Związki homoseksualne

[Hordian]

Zakładam temat, bo zastanawiam się nad tym, jak wielu z was coś takiego przeszkadza, lub gorszy i w jakich momentach.
Bo ja na ten przykład, nie mam do tego nic, ani w normalnym życiu, ani w pbfach, ani też ogólnie w kulturze, ale... własnie, jest jedno "ale".
Jakoś nie trawię tego w pbfach, które nie są do tego przeznaczone. Bo w sumie jak tylko yaoi stało się popularne, wszędzie są tego przejawy i o zgrozo, są nawet tu.
I naprawdę, niewiele mnie gorszy. Po obejrzeniu "Queers as folk", już nic mnie nie będzie gorszyło xD ale jakoś nie widzę tego wśród lwów (choć oczywiście w życiu zwierząt też są takie przypadki, sama byłam światkiem miłości dwóch samców muflonów do siebie) ale to jest forum na podstawie Króla Lwa... I jakoś nie pasuje mi taka, no w sumie w tym przypadku perwersja. Król Lew był taki dziewiczy, czysty... xD Tak mi się kojarzy. Z dzieciństwem z dumą, patetycznością... może dlatego tak bardzo to we mnie uderzyło.
A co Wy o tym sądzicie? :)

[Rinviel]

Forum na podstawach KL już dawno przestało być tym odwzorowaniem bajki (czy też "baśni animowanej", lepiej brzmi). Jak już wspomniałeś, zdarza się to... wszędzie i zawsze. Najgorszą rzeczą, jaką można zrobić, to nagle zakazać komuś. Czemu? Ja widzę dwa powody: ograniczenie drugiej osoby pod względem jej potrzeb emocjonalnych i fizycznych, drugie to... takie powiedzenie "homo jest zły". Że "gorszy innych"... nie wiem, ja sam jestem bi. Nie lubię tylko takich homo, co się ich popularnie nazywa "pedałami", co po nich aż widać, że są po prostu zdrowo poje... em... pojednani.
Co do tego, że zaczęło się to po jakichś sagach yaoi itd... ja w życiu nie czytałem mangi yaoi ani nie oglądałem anime o tej samej treści... więc już jestem pierwszym wyjątkiem z Twojego twierdzenia xD Chociaż, zgodzę się, że wiele 12-sto, 13-sto letnich dziewczynek, co raz obejrzały, jak dwóch anime-chłopców się przytuliło twierdzą, że kochają gejów, lesbijki itd., i robią często postacie pod to... no ale. Ja jestem dużym, 18-sto letnim chłopcem, to pewna różnica, nie? x]

[Hordian]

Ach, w żadnym wypadku nie zakazuję, ja zwyczajnie wyrażam swoją opinię ^^
Co do tego, że jesteś dużym osiemnastoletni chłopcem. Osiemnaście lat... czy to dużo? Właściwie zastanawiam się nad tym jak bardzo różni się 18 latek od 16 latka. Ja uważam, ze moja mentalność nie zmieniła się bardo od szesnastego roku życia. Myślę, ze zmieni sie może jak już sama będę miała ze czterdzieści xD
Mówisz, że przestało być... wobec tego, czy powinno nadal używać Króla Lwa jako motywu przewodniego? No bo skoro już nie jest, to wprowadza w błąd takich jak na przykład ja, która przyszła tutaj z myślą, żeby poczuć trochę magii własnie tej baśni.
A wracając do potrzeb emocjonalnych i fizycznych. Cóż uważam, ze potrzeby emocjonalne i szczególnie te fizyczne powinny się mieścić w materii realnej. W Polsce zagadnienie homoseksualizmu nadal jet tematem tabu, a niektórych bardzo to gorszy, uważam więc, ze na siłę zmienianie tego też nie jest dobre. Poza tym, uważam wszelkie pbfy za formę zabawy, oderwania się od rzeczywistości, a nie tworzenia sobie nowej. Wszelkie rpgi to wchodzenie w inne role i w inne światy, na tym to polega. Uważam więc, ze mówienie o seksie, homoseksualizmie, gwałtach... to wydaje mi sie naprawdę mało odpowiednie jeżeli chodzi o KL i w ogóle o miejsca, gdzie wiek użytkowników jest często mniejszy niż te umowne 16 lat.
Nie jestem specjalnie pruderyjną osobą, proszę mi wierzyć, ale jak czytam o miłości homoseksualnej dwóch lwów, czy na przykład o gwałcie na Suri (chyba tak jej na imię było) czuję się dziwnie... No nawet niech by to już było... ale mówieni o tym wszystkim w prost, używając tak prostych słów... to wtedy nawet nie ma magii, odpowiedniego ładunku emocjonalnego. To nie przeraża, nie wzbudza pozytywnych uczyć (w przypadku miłości wobec dwóch samców) Może jakby to jeszcze było ładnie opisane... ale dosłowność, szczególnie na KL, wydaje mi się strasznie obsceniczna.
Wszelkie pbfy ja traktuję w taki sposób, że prócz zwykłego sobie od tak pisania, tworzę historię, tworzę żywa postać, poprawiam swój warsztat. A pisanie tak naładowanych przecież emocjami sytuacji, w sposób tak trywialny, zwyczajnie mnie przeraża xD
Więc może rzeczywiście sama miłośc homo tak mnie nie rusza, jak jej opis. Taka dosłowność...
Bo w sumie jak mówiłam zaczynałam od pbfów o tematyce homoseksualnej. Pisałam różne posty, różnymi postaciami, ale zawsze tak, by niosły ze sobą ładunek emocjonalny inny niż bolesna dosłowność.
Riviel, nie uważasz więc, że takie trzy linijkowe posty są raczej smutne? Naprawdę sądzisz, ze oddają wszystko to, co chcesz napisać? Całość odczuć i emocji związanych z tym? ^^
A no i jeszcze oczywiście są wyjątki, jeżeli chodzi o zainteresowanie tematem, ale ja zaobserwowałam wyraźny wzrost zainteresowania właśnie po tym, jak yaoi zaczęło być bardziej popularne. :)

Ach, no i żeby nie było. Ja nikogo nie pragnę obrazić, czy skrzywdzić. Mam nadzieję, że nie zostanie to tak odebrane. Po prostu ciekawi mnie pogląd innych na dość kontrowersyjne moim zdaniem zagadnienie. :)

[Rinviel]

Jak dla mnie wchodzenie w świat pisanych rpg i oderwanie się od rzeczywistości to jednak jest tworzenie nowej... bo jednak jest to coś innego niż to, gdzie żyjesz, a jest to wykreowane (w pewnym stopniu) przez Ciebie. Tak tylko napomknąłem.
Klimat... no wiesz, trudno pisać ładnie, długo i miło, bez trywializmu i tej groteski, kiedy mam tak kiepskiego partnera do tego (tak, urwie mi łeb i jaja jak to przeczyta, ale co tam xD). Również byłem na forach, gdzie tylko dane coś było wątkiem... i tu właśnie wkraczam znowu w temat ograniczenia: forum tylko o yaoi jest tylko o yaoi... jego userzy to małe dziewczynki. Czy 18, czy 16, też niewiele, ja podałem tę liczbę swojego wieku, by podkreślić, że nie mam tych 12-13 lat, kiedy to w tym wieku koniecznie robimy wszędzie to, co ostatnio nam się najbardziej spodobało. Forum o KL się rozwija, dla tego trudno mi mówić, że to już to samo forum o tej baśni... zmieniły się czasy w fabule, wątki, najoczywistszym są nowe stada. Pokolenia fabularnie przemijają... dla tego zmienia się też tok myślenia nowych, to naturalne wszędzie i zawsze. Gdyby tak nie było, dalej byśmy śpiewali o naszych prasłowiańskich bożkach przy ognisku... chociaż mi się to złą opcją nie wydaje, ale to szczegół xD
Jest jeszcze jedna kwestia... widzisz, ja bardzo patrzę na fabułę postaci. Jak ją stworzyłem, tak staram się nią grać najrealniej wg. tego, jak ją wykreowałem... popytaj o moje prowadzenie Rain'a, którego każdy odbiera jak wiedźmina - bo miał taki być. Teraz popatrzmy na Rinviela... to męska prostytutka. Jak ma się zachowywać? W swojej historii ma wpisane to, jaki jest. I taki jest i będzie, o ile coś go fabularnie nie trzepnie w łeb... dla tego posty z nim są takie. Bo taki być miał! Taki jest cudowny i takiego go kochajmy. Po prostu.

[Machafuko]

No to tak...

Najpierw przedstawię swój pogląd na temat homoseksualizmu w realnym świecie. Zachowania homoseksualne dla mnie zawsze były, są i będą obrzydliwą dewiacją. Zauważcie że mówię tu o takich skłonnościach, a nie o samych osobach je wykazujących. Bo oczywiste jest, że dana jednostka może być niezwykle utalentowanym lekarzem, artystą... Cenie tych ludzi za ich talenty, charakter i osobowość, ale to co mnie irytuje to robienie z tej dewiacji rzecz naturalną, mimo że już z definicji taka nie jest.

No to jak naświetliłem swój pogląd na tę sprawę, to teraz czas zmierzać do sedna. Homoseksualizm istniał, istnieje i będzie istniał, tak więc nie widzę powodów by takie wątki się pojawiały na forum. To co prawda wywołuje u mnie pewien niesmak, ale jest do zaakceptowania. Choć w sumie... łagodzi to fakt, że to jest tylko gra, a miłość samców/samic jest opisywana zazwyczaj dość śmiesznie :P

Hordian, powiem Ci, że średnia wieku na tym forum nie jest taka niska :P Zgadzam się z Tobą, że to nie jest ten typ rozgrywki... W końcu to Król Lew i powinny królować tutaj inne wartości. Wiec seks owszem, ale nie wyuzdane porno xD

Wspomniałem powyżej o śmieszności opisów aktów seksualnych. No właśnie... ludzie nie mają pojęcia jak opisywać takie intymne sytuacje. To jest co prawda świat zwierząt, ale przenosimy na niego pewne ludzkie cechy, a w zdrowym związku dwojga ludzi seks to nie jest tylko "bzykanie", ale coś znacznie większego i głębszego. Bo jeśli dwoje ludzi ze sobą współżyją i zależy im na sobie, to rodzi się miedzy nimi silna więź emocjonalna, więc takie właśnie trywialne opisywanie tego, to pozbawienie miłości fizycznej jednego z najważniejszych aspektów... tego emocjonalnego. Powtarzam, mówię tu o zdrowym związku, gdzie obu osobom na sobie zależy, bo np. gwałty powinny być wręcz opisywanie trywialnie, brutalnie i surowo. Taka jest właśnie natura tego zdarzenia, więc nie wiem w czym tu jest problem :P Ta... naczytałem się dramatów romantycznych i dopiero teraz widzę jak one na mnie wpłynęły... xD
O seksie trzeba po prostu umieć pisać, bo jak się nie potrafi to wychodzi to albo śmieszne, albo żenujące.

[Mogrim]

Hymmm chciało by mi się rzec coś brzydkiego, ale jednak zdecyduje się na inną formę wyperswadowania niektórych kwestii dotyczących tego zjawiska zarówno w naszym świecie jak i tym bajkowym ...wykreowanym przez nasze myśli i uczucia.

Na sam początek omówię zjawisko jakim jest homoseksualizm w moim mniemaniu ... to po prostu inny przejaw miłości i nic więcej , choć sam mam w obu tych sferach raczej ubogie życie prowadzę ...zwykle nie mam na to czasu ...jak nie praca i zajęcia, to nauka ....lub chwila przerwy jaką wolę wykorzystać w nieco inny sposób niż latanie po klubach, czy przybytkach masażu towarzyskiego +.

Co do zaistnienia tego na PDF-ach ....hymmm nie wiem czy to wzięło się od Yaoi czy czegokolwiek, co kto mógł sobie wymyślić. Ja się szczerze przyznam, nigdy tego nie oglądałem i nie zamierzam ...jakoś nie pociąga mnie to, ani nie sprawia przyjemności.

Natomiast co do zgorszenia hymmm to raczej wynik nietolerancji większości polskiego społeczeństwa i jego wtórnej głupoty, która z pokolenia na pokolenie coraz bardziej się pogłębia, dlatego już zamieszczanie tego na forum uznaje za plus, który w jakikolwiek drobny sposób ukaże, że nie istnieje coś takiego jak ,,jedna słuszność i jedna prawda''.

Jednak sam przyznam szczerze, że same wątki z tym związane są po prostu marne i w oprawie i w treści. W tej wypowiedzi można wyczuć nutkę samokrytyki, jednak przyznam szczerze - TAK, dokonuje samokrytyki, gdyż ostatnio miałem ciągle pod górkę ... miewam swoje doły ... i syndrom IS-IDP (jebie studia-idę do pośredniaka) , który w widoczny sposób wpływa na jakość mojej twórczości. Nie jestem dumny z ostatnich wydarzeń jak i wątków ...były marne, ażeby nie powiedzieć -,, pisane po dwóch piwach o północy z zerową motywacją i przeświadczeniem ....oby skończyć, bo nie mam już ochoty '' - tak to w sumie wyglądało i nie miałem przez dłuższy moment nawet pomysłu na poprawienie tego, a więc jechałem tym samym schematem, który wyglądał jakby kto do tego linijkę przyłożył. Taka Afryka ...i jej granice.

W sumie to samego związku z Rav nie nazwałbym związkiem, w sumie to było raz ... pisane podczas zapaści psychicznej i nie zamierzam ciągnąć tego w jakiś sposób w podobnej formie ...

Co do Moga to mogę też sporo powiedzieć, o płaskości i definitywnej liniowości tej postaci ...niczym Dungeo Siege 2 bez dodatkowych zadań ... ale to każdy widzi i każdy wie jak jest. Obecnie pracuje z nową motywacją i drobną (czyt. ogromną) pomocą znajomych, nad jego urozmaiceniem i wyprowadzeniem z matni, która polegała ... na jego sociopatyczności i braku zahamowań. Sam osobiście pracuje w prosektorium i swoje widziałem, i definitywnie nic mnie nie obrzydza...nawet Two girls and coup ....czy jako tam się pisało, ale lepiej by było z błędne by nikt tego nie obejrzał. Wiem natomiast, że czyta się to różnie, dlatego chce to zmienić na coś zgoła innego ...o podobnej wymowie jednak w oprawie i ładnej prezencji.

Skoro już skończyłem konstruktywną samokrytykę, to dodam od siebie, że temat homoseksualizmu itc na pbf-ie moim zdaniem powinien być dopuszczalny jednak o jakimś określonym poziomie przyzwoitości.

Nie omieszkam też dodać postscriptum, które kieruję do Hordiana ... ja na prawdę i z ręką na sercu mogę zaświadczyć, że nie jestem podłą osobą i można mówić mi wprost pewne rzeczy, jak robi to np Arto ... człowiek też nie jest nieomylny czy wszystko widzący i wiedzący ... nie pogryzę jak ktoś zwróci mi na coś uwagę czy przedstawi coś dotyczącego mojej postaci w złym świetle z uzasadnieniem ...sam też wiem, że do świętych mi bardzo daleko, ale rozumiem, wiem i respektuję, co to znaczy czyjeś zdanie i prawo do jego wyrażania w formie nie uwłaczającej drugiej osobie :)

[Arto]

Pozwolę się uczepić jednej, jedynej rzeczy. Taki szczególik, nie traktujcie tego jako atak. Seksualność to w Gównolandii temat tabu i nie ma się co z tym kryć, ale w internecie na szczęście wcale nie przybiera takiej formy.

ale to co mnie irytuje to robienie z tej dewiacji rzecz naturalną, mimo że już z definicji taka nie jest.

Co jest w nich nienaturalnego?

[Machafuko]

Chyba lekko się nie zrozumieliśmy. Pytając "co jest w nich nienaturalnego?", brzmi to tak jakby osoby o skłonnościach homoseksualnych były jakieś inne, a to jest rzeczywiście kompletna bzdura. Ja mówię, że sam akt stosunku i wg. "miłość" homoseksualna jest dewiacją.
A jeśli pytasz o to, co w tej dewiacji jest nienaturalnego, to jedyne słowo jakie ciśnie mi się na usta to "wszystko" :P Dewiacje już z samej definicji są czymś moralnie nagannym, więc to jest dla mnie oczywiste.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że zapewne się ze mną nie zgodzisz. Moja opinia na ten temat jest podyktowana moją moralnością, światopoglądem i religią którą wyznaję, i wiem że te rzeczy są subiektywne, a co za tym idzie będą się różnić od moich w mniejszym lub większym stopniu. Takie jest moje zdaniem ale uszanuję ocenę innych. Tak więc dopóki, będziemy rozmawiać, a nie wyzywać się Twoje posty w żadnym razie nie będą przeze mnie interpretowane jako atak. O to się nie martw :P

[Orvara]

jesteś rpgowcem i wciąż wierzysz w to, czego naucza Kościół? szacun. jesteś drugim kolesiem o tak stabilnej wierze, a grającym w RPG i obserwującym procesy powstawania religii od środka, jakiego kiedykolwiek poznałam.
pierwszy był w seminarium duchownym...

co do samego tematu, skoro już tu jestem: powtórzę za Mon, która często to powtarza, że geje są w porządku, ale pedalstwo tępimy. pedalstwo to przesada, zniewieścienie, wystawienie siebie na pośmiewisko - i paradoks polega na tym, że pedałami są najczęściej faceci hetero...
mam wśród bliskich przyjaciół i geja, i lesbijkę - oboje pozostają w trwałych związkach partnerskich. i lofciam ich tak samo, jak pozostałych, a są wśród nich m.in. rudy i Żyd ;3

a więcej mi się nie chce. w każdym razie gdyby nie lenistwo i to, że nigdy nie ma mnie w mieście podczas Parady Równości, byłabym aktywną bojowniczką o prawa mniejszości seksualnych - a tak to jestem aktywnym gadaczem na ten temat.

buziaki ^^

[Machafuko]

Yaal, zdaję sobie z tego sprawę. Właściwie to teraz nie przychodzi mi na myśl żadna osoba ze środowiska RPGowców, która podzielałaby moje poglądy religijne :P No cóż, to był ich wybór, taki jest mój i tyle.

Błąd ludzi polega na tym, że oceniają osoby ze skłonnościami homoseksualnymi przez pryzmat ich... upodobań. A to jest złe nastawienie. To tak jakby powiedzieć, że świetny lekarz, który uratował życia milionom ludzi, będący wspaniałym ojcem jest złym człowiekiem, bo ma problem z alkoholem. To jest analogiczny przypadek jak tutaj. Oni mogą okazać się wartościowymi ludźmi i nie miałbym problemów, by się zaprzyjaźnić z gejem czy lesbijką. Oceniam zachowania człowieka, a nie jego samego.

Ale właśnie. Trzeba sobie wyjaśnić jedną rzecz. Homoseksualizm to nie choroba, to też nie jest orientacja seksualna. To jest po prostu skłonność niektórych ludzi, do takich a nie innych zachowań. Każdy człowiek jest heteroseksualny, a jedynie może ulegać skłonnościom homoseksualnym. Tak samo jak niektórzy mają skłonności do np. alkoholizmu. To jest świadomy wybór danego człowieka. Bo myślicie, że ja sam nie mógłbym stwierdzić, że od jutra staję się gejem? Oczywiście że mógłbym. Mógłbym przekroczyć swoje wszystkie bariery moralne, całkowicie przewartościować swoje życie i zostać szczęśliwym gejem, hasającym po pardach równości. Najlepszym przykładem na potwierdzenie mojej teorii jest to, że dość duża cześć osób o takich skłonnościach walczy ze swoją słabością i to im się udaje. Zawierają związki heteroseksualne i też są szczęśliwi. Więc co ma dominujące znaczenia? Tylko wola i wybór danej jednostki.

Nazywajmy rzeczy po imieniu. Dewiacja zawsze pozostanie dewiacją, nie ważne czy ubierze się ją w idiotyczne określenia jak np. "orientacja homoseksualna". I nikt mi nie wmówi że jest inaczej.

[Kami]

Między tym co lubię, a tym co jest powszechnie akceptowane/ jest tematem tabu (wynikającym z kultury regionu) jest zasadnicza różnica.

Nikt mi nie wmówi że nie lubię penisa, tylko mam ochotę na seks z dziewczyną.. ale na boga pisać takie rzeczy w miejscu publicznym? I to od tak, bez żadnej finezji/ filozofii? Wybaczcie ale przejawy zboczeń, upodobań seksualnych w europie to nadal gorszące tematy- odpowiada za to sposób wychowania i wiara (która przecież jest tylko kolejnym spisem zasad co dobre/ właściwe, a co złe/ niewłaściwe).
Starówkę warszawską opanowały kluby go-go, no ciekawe, gdyby ludzie nie chodzili tam to by ich nie było, ale o tym że ludzie chcą takich klubów.. się zwyczajnie nie przyznają, w wywiadach z przechodniami usłyszymy tylko że ich to gorszy.

Trzymający się za ręce faceci gorszą mnie naprawdę mniej niż para heteroseksualna liżąca się ostentacyjnie w parku na ławce (jeszcze chwila i będzie z tego seks!). Domu nie mają? Pewno nie.. ale czego my od nich chcemy? Tak ich wychowała obecna kultura- MTV, n a to pozwala państwo, świat, na to pozwalamy my.
Osobiście mnie wpienia najbardziej nie fakt że to facet posuwa faceta, czy baba babę, tylko ostentacyjne darcie się i ogłaszanie całemu światu wszem i wobec swoich upodobań, racji i robienie z siebie przysłowiowej ofiary, bądź zmuszania do zaakceptowania tego.. przecież mamy wolność! Wolność kosztem wolności? Wybaczcie, ale waszą wolność cenie mniej niż swoją ;P

Pary heteroseksualne wcale nie są mniej obleśne niż homoseksualne, seks analny to wcale nie domena pedałów.
To co jest dla nas obleśne to tylko kwestia tego co siedzi w naszej psychice.

btw. Prawda jest taka że na tym forum ( i innych forach, miejscach bla bla bla.), to administracja ustala pewne zasady, to ona określa co jest dopuszczalne ( i wszędzie jest jakaś władza która to robi), a co nie i koniec.

[Felija]

Dlaczego w każdym podobnym temacie ktoś zaraz musi wspomnieć o tym, że Kościół jest zły? Kościół to nie tylko zbiór nieżyciowych zasad, nudne msze i zdeprawowani księża-pedofile wyłudzający kasę. Z tym że o tej mniej odrzucającej stronie Kościoła w ogóle się nie mówi, bo kto by chciał słuchać o tym, że powinniśmy być radośni, wolni, a Bóg nas kocha.
Hasi, żebyś się nie zdziwiła. :D W Chełmie jest kilku.

Dobra, to teraz na temat. Homo na forach mi nie przeszkadzają, bo niby dlaczego? Gdybym spotkała kogoś takiego jak Felka, to zapewne bym jej nie pochwaliła, ale przecież to tylko postać, tak jak w książce... Że psują klimat - a tortury, morderstwa, to już nie? Gwałty... Tu już chyba sytuacja zaczyna się uspokajać, i dobrze. Wszystko jest dla ludzi, ale z umiarem. xP

Aaa sam homoseksualizm... Od razu mówię - do homoseksualistów nic nie mam. A to, co robią, hm. Tu już mam pewien problem. Nigdy mi to nie przeszkadzało, wręcz to popierałam, ale jak tak się teraz zastanowię, to myślę, że oni sami sobie robią krzywdę. Mnie to nie odrzuca ani nic, ale to dla nich samych jest złe. I tu znowu muszę odwołać się do mojej religii, bo wierzę, że prawdziwa miłość jest tylko w Bogu, a skoro Bóg nie popiera zachowań homoseksualnych, ba, wręcz je potępia, to jak to może dawać ludziom inne szczęście niż ułudne? Bóg jest dobry, pragnie naszego szczęścia i wolności, więc On najlepiej wie, co jest dla nas najlepsze.
Patrząc na to z tej strony, zachowania homoseksualne nie są dla mnie gorsze od zachowań ludzi, którzy robią 'to' co prawda z osobą przeciwnej płci, ale z taką, której tak naprawdę nie kochają.
Więc nie sam fakt stosunku homoseksualnego jest według mnie szkodliwy dla samych homoseksualistów, tylko to, że nie ma w tym prawdziwej miłości, bo miłość daje Bóg, a w Biblii jest napisane, że homoseksualizm mu się nie podoba.

Uff, skończyłam. xP
To teraz czekam na lincz i gadki o złym Kościele, który robi ludziom wodę z mózgu. :D

[Kami]

Felija a co bóg może wiedzieć o cielesności? Seksie? Czymkolwiek w tym stylu? Sam to kiedyś robił? Czół takie potrzeby? Rozmnażał się?
Bóg nie zna popędu seksualnego, chyba że w teorii ;P

[Felija]

Bóg nie musi uprawiać seksu, żeby coś o tym wiedzieć. Bóg jest wszechwiedzący, dlatego jest Bogiem, to nie starożytna Grecja. :D

[Kami]

Więc bóg jest wszechwiedzący i nieomylny.. więc wiedział że ludzie będą parszywym gatunkiem, wiedział że niektóre jego ofieczki będą gejami i lesbijkami, mało tego stworzył nas tak byśmy rozmnażali się poprzez seks i czuli z tego cholerną przyjemność.
Ave Adam, ave Ewa! Ave rozdzielność płciowa!

Przyjmijmy, że albo jest nieomylny i wie wszystko i stworzył wszystko, łącznie z tym co uważamy za złe- albo jest omylny- dowodzi tego chociażby wygnanie z raju i potop ;3 który nam ponoć zafundował, czy właśnie fakt że działamy nie po jego pięknej myśli.
Z tym bogiem jest coś nie tak, jakby nie patrzeć jest średnich lotów jeśli chodzi o doskonałość ;3

I tak po prawdzie, ja tam uważam że ludzie są zacofani i nigdy nie pojmą czym jest bóg, nawet jeśli przez najbliższe miliardy lat będą udoskonalać swoje dzikie teorie ;P
Bez urazy do każdego wierzącego w cokolwiek.