Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Shira Gość |
08-08-2012, 14:55
Shira wraz ze swą zdobyczą weszła do środka i położyła ją przed Storm, która najwidoczniej już nie śpi
- Po tym powinnaś poczuć się lepiej - powiedziała Odgryzła sobie kawałek antylopy i położyła niedaleko trzymając w łapach mięso i je zjadając powoli |
|||
|
Akilian Gość |
08-08-2012, 15:16
Młoda najpierw ze zdziwieniem popoatrzyła na kawał mięsa przed swoim nosem. Nigdy go nie jadła, a przynajmniej tego nie pamięta. Uważnie całe obwąchała, czując świeżą krew. Obeszła rozszarpane ciało antylopy, obserwując, czy może si poruszy. Storm nie wiedziała co robić. Było to nieżywe stworzenie, całe w strzępach... Miała się tym bawić? Srebrna wzruszyła ramionami i złapała za ucho. Zaczęła je ciągnąć, aż wreszcie oderwało się. Mała poturlałą się kawałek, lądują na plecach. Rozbawiła ją ta nowa zabawa. Próbowała kawałek ciała rozerwać. W rezultacie, tylko go wymemłała. Znudziwszy się, wróciła do zdobyczy. Widziała, jak Shira ją jadła. Jeść? Może to miała na myśli, m owiąc "Po tym poczujesz się lepiej"? Młoda ugryzła ciało. Było takie futrzaste w smaku. Skrzywiła się.
- To jest ochydne - poskarżyłą się lwicy. |
|||
|
Shira Gość |
08-08-2012, 15:46
Shirra skrzywiła się widząc wyczyny młodej. Położyła swój kawałek mięsa i podeszła do reszty antylopy.
- Nie możesz być taka wybredna, to jest rarytas - wyszarpywała po kawałku futro antylopy od mięsa - spróbuj teraz Teraz to miała same krwiste mięso bez sierści zwierzyny - Do jedzenia powinnaś mieć poszanowanie. Bo jak zabraknie Tobie tego wtedy będziesz żałować - dodała po chwili Wróciła do swego kawałka i zaczęła dalej jeść |
|||
|
Akilian Gość |
15-08-2012, 19:06
Mała niechętnie ugryzła kawałek zdobyczy, tym razem bez twardej skóry. I zasmakowała. Oblizawszy się szybko dorwała się do reszty. Łebek wetknęła pomiędzy kości, nieco brudząc się krwią zwierzyny. Czyli, jednak, szara miała rację. Storm posilając się antylopą, najprawdopodobniej pierwszy raz w życiu, zjadła już wątrobę, płuco, jedną kiszkę i trochę jelit. Doszła do serca po dziesieciu minutach. I je wciągnęła dość szybko. Oblizała pyszczek i odsunęła sie z pełnym brzuchem.
|
|||
|
Shira Gość |
15-08-2012, 22:53
- I jak? Czujesz się już dużo lepiej? - zapytała młodej
Teraz może w końcu będą mogły zrobić jakiś postęp w przywróceniu jej pamięci pomyślała. - To co być chciała teraz zrobić? - zapytała |
|||
|
Akilian Gość |
18-08-2012, 13:38
Młoda uśmiechneła się szeroko pokazując białe kiełki. Smakowało jej, naprawdę. Na pytanie "To co być chciała teraz zrobić?" zamyśliła się na chwilę.
- Chmmm... - mruczała pod nosem, rozważając pewne kwestie. - Może pokazałabyś mi tutejsze tereny? - zapytała. |
|||
|
Nefri Gość |
18-08-2012, 15:10
No super, świetnie i w ogóle. Zawsze musiała znaleźć nieodpowiednią chwilę, na rozmowy... Piąte koło u wozu? Oj, bardzo prawdopodobne. Nef zastrzygła uszami, kierując swe kroki na Skałę. Przełknęła gorzko ślinę, po czym teatralnie westchnęła wiedząc z grubsza, co może się stać przez jej nieodpowiedzialność. Raz, dwa, trzy. Kolejne skoki przecinały powietrze, zbliżając tym samym samicę do celu. Brązowa stanęła na chwilę, lustrując swymi ślepiami dwójkę lwów.
-Witajcie.- rzekła poważnym tonem, podchodząc nieco bliżej, siadając tym samym obok matki. "Nie no super Nefre... Nie było Cię tyle czasu, a ty jakby nic sobie nagle przychodzisz i udajesz, że wszystko w porządku. Gratulacje inteligencji. " Pomyślała, przekrzywiając głowę i czekając na jakieś słowa ze strony matki. Wyrzuci ją? Ma prawo. |
|||
|
Akilian Gość |
18-08-2012, 15:54
Mała ze zdziwieniem popatrzyła na lwiczkę, która teatralnie wkroczyła do jaskini. Była dość puchata; sierść była ciemnobeżowa, oczy zaś szkarłatne. Rysy, pozbawione ostrości, wskazywały na tutejsze pochodzenie. Patrzyła tak na Shirę jakby... jakby ją znała i tylko czekała aż się odezwie. Młoda powoli podniosła się z ziemi i bez pośpiechu zaczęła okrążać nowo przybyłą. Kim ona jest? krążyły myśli, po jej małym łebku. I czy ją znam? Wreszcie zatrzymała się przed Nefri.
- Jestem Storm - odezwała się po dłuższej ciszy, wyciągając łapę do nieznajomej. - A ty kim jesteś? - zapytała chcąc wreszcie poznać tajemnicę. |
|||
|
Nefri Gość |
19-08-2012, 13:47
Widząc reakcję samiczki, na którą zbytnio początkowo uwagi nie zwróciła, otworzyła szerzej oczy. Nef ruszyła ogonem, uderzając mocno o ziemię. Takowe zachowanie nie było jej znane... Nie znała Storm, acz dawno jej tu nie było, z pewnością wiele się zmieniło. Brązowa powściągnęła brwi, marszcząc przy okazji nos. Nie lubiła gdy ktoś się jej tak przyglądał, nie przepadała znajdować się w centrum uwagi. Widząc wyciągniętą łapę, przekrzywiła jedynie łeb, otwierając paszcze.
- Jestem...- zaczęła zastanawiając się czy to w ogóle ważna informacja. Bowiem imię wiele nie znaczy i w niczym nie pomoże.- Nefri.- dodała oschle, gdyż jej głos nieużywany od jakiegoś czasu, przez podróż zachrypł, tworząc niski i niezbyt życzliwy ton. No cóż... Może po jakimś czasie wróci on do normy, oby. Dopiero po chwili czasie wyciągnęła łapę, podając ją na sekundę samicy. Ohoh, odbiegasz od wątku, ty czerwono-oka mendo. Czyżby Shira nie miała ochoty z tobą mówić? Zastanawiała się młoda. |
|||
|
Akilian Gość |
19-08-2012, 17:29
Zrozumiawszy niechęć lwiczki młoda postanowiła im nie przeszkadzać.
- To ja się przejdę gdzieś - poinformowała szybko Shirę i kulejąc wybiegła z jaskini. z.t. |
|||
|
Shira Gość |
23-08-2012, 14:58
Z początku nie mogła uwierzyć własnym oczom, że widzi swoją córkę, której poszukiwała już od dłuższego czasu.
- Nefri - przyciągnęła ją swoją łapą do siebie przytulając - Jak ja za Tobą tęskniłam. Gdzie to się podziewałaś? - zapytała Chciała zatrzymać Storm ale ta już znikła jej z oczu zanim wypowiedziała jakiekolwiek słowo. Shira była taka szczęśliwa, że widzi swoją pierworodną. - Opowiadaj co u Ciebie? |
|||
|
Nefri Gość |
29-08-2012, 15:40
Czując ciepło matki, odruchowo Nef otarła się bokiem o nią, następnie siadając obok. Huh, jak dawno nie czuła czyjegoś ciepła... Miła odmiana. szarak zawinął ogon wokół łap, nie zwracając zbytnio uwagi na oddalającą się samicę. Ignorancja totalna, gratulacje dla tej młodej Panny. Zastrzygła uszami, lustrując dwukolorowymi gałkami Shirę i wysłuchując jej do końca.
- Ja? Tu i tam... Musiałam wszystko przemyśleć.- rzekła nadal zachrypniętym głosem, niegotowym jeszcze na dłuższe pogawędki. - Głupio się przyznać, ale... Żałuję. I chciałabym wrócić.- dodała brązowa, wlepiając swe szkarłaty w bezkres krainy. Czy to będzie takie łatwe? Wszak lwico długo Cię nie było i nadrobienie tego wszystkiego będzie trudne. Na dodatek twoja wiedza nikła o wydarzeniach tutejszych, co jeszcze bardziej Ci utrudnia to wszystko. Ano, bywa. Sama sobie naważyłaś tego piwa, to teraz musisz wypić. - A co tam u Was?- spytała w liczbie mnogiej, zdając sobie sprawę, że z pewnością przybyło nieco osób w szeregi Świtu. |
|||
|
Shira Gość |
30-08-2012, 23:56
- Kochanie jesteś zawsze mile widziana - powiedziała czułym głosem - Nie masz czego przecież żałować, martwiłam się o Ciebie. Cóż, u nas tak samo, nie zmienia się zbyt wiele. Czasem kogoś nowego się spotka. Pomagam młodym w oswojeniu sobie zasad panujących w stadzie. No i przygarniam młode zagubione lwy. Jedną jest właśnie Storm, która właśnie wyszłac- powiedziała, krótko i na temat
Nie miała nic do dodania |
|||
|
Nefri Gość |
13-10-2012, 11:19
Słowa matki przyjęła ze stoickim spokojem, kiwając jedynie głową. Wszak Nef nie wiedziała co może dopowiedzieć, by nie wyszła z tego wielka, jedna opera mydlana, toteż poruszyła dosyć niemrawie ucholcami, wstając z wielką niechęcią.
-Ja... Uh. Muszę się przejść, tak sądzę.- odpowiedziała brązowa, przygryzając niedelikatnie wargę. Po czym bez czekania na słowa Shiry, dosyć szybko ruszyła ku zejściu, by następnie już swobodnie biec po równinie. z/t |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości