Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Rain Gość |
19-09-2012, 23:42
- Szczerze? To było pierwsze stado, jakie ujrzałem, kiedy moje poprzednie migrowało niedaleko tych terenów... - Odpowiedział jej i podniósł się do siadu. Przyglądał się ciągle jej twarzy... była nawet ładna. Nie miał nigdy okazji myśleć w taki sposób o lwicach. - Wiesz... mam pewien problem... - Mruknął cicho.
|
|||
|
Naomi Gość |
19-09-2012, 23:48
Naomi słuchała uważnie słów Raina, a owy uwodzicielski uśmiech uparcie nie schodził z jej pyska. Na chama musiał wciąż tu tkwić. To zachowanie było zupełnie niepodobne do jasnej, błękitnookiej lwicy...No ale nie widziała w tym niczego złego.
- Tak? Jakiż to problem? - zapytała delikatnym, uroczym głosem pełnym troski słysząc kolejne oznajmienie samca. |
|||
|
Rain Gość |
19-09-2012, 23:49
- Masz piękny uśmiech. - Tak, to był jego największy problem w tej chwili. Niestety, on nie umiał się uśmiechnąć ani trochę. Jednak, to chyba dla niej przeszkodą w niczym nie było. Patrzyła tak na niego, on na nią.
|
|||
|
Naomi Gość |
19-09-2012, 23:55
Słysząc słowa samca, które były dla niej komplementem spowodowały lekki, wesoły śmiech, który trwał jednak krótko. Po jego słowach poczuła się tak...dobrze. Jak by to jeszcze określić? Dowartościowana? No też.
- Bardzo ci dziękuję. Nie powiem, ale ty nawet jesteś przystojny - powiedziała, po czym nagle poczuła lekkie zakłopotanie. Zagryzła swoją wargę, a jej policzki zrobiły się nagle czerwone od rumieńców, które nagle odzdobiły jej jasne lico. Chyba trochę za daleko pojechała. |
|||
|
Rain Gość |
19-09-2012, 23:58
I dalej ten sam żart, jaki pewnie bawi wszystkich... on nie pokazywał po sobie nic. Siedział z tą skamieniałą mordą, patrząc ciągle na samicę. - Nigdy nikt mi czegoś takiego nie powiedział. - Wyznał szczerze. - Hm... miałbym... nietypowe pytanie... - Odwrócił wzrok, patrząc na wodę. Księżyc się w niej odbijał... wyglądała, jak srebrna ciecz, jak srebrne iskry, srebrne, księżycowe iskry. - Mógłbym Cię pocałować?
|
|||
|
Naomi Gość |
20-09-2012, 00:08
Noc byłą piękna, a widok odbicia księżyca, który był na wodzie był niesamowity Usłyszawszy dość nietypowe pytanie samca zaskoczona lwica otworzyła szeroko swoje oczy, a rumieniec stał się bardziej czerwony. On chce ją pocałować? Z jednej strony Rain nawet się jej podobał i coś czuła że nie mogła mu odmówić, a z drugiej strony nie chciała wyjść na jakąś łatwą.
- Eee...no - zająknęła się nie bardzo wiedząc co powiedzieć. I znowu zagryzła wargę. |
|||
|
Rain Gość |
20-09-2012, 00:11
Dla niego ona łatwa nie była. Nie umiałby pomyśleć tak o takiej osobie. Widział jej wstyd... doskonale ją rozumiał. Odwracając się do niej, zrobił parę kroków, by być tuż przed nią. Usiadł w tym miejscu i dotknął delikatnie jej szyi. Czuł się dziwnie... nigdy tak nie myślał o lwicach... czuł, że są słabsze i musi je bronić, jak każdego słabszego od siebie. A teraz widział w niej efekt pożądania... a jednocześnie, tliło się w nim coś na wzór czułości. Zniżył pysk i zostawił na jej wargach pocałunek. Dość zwyczajny... nigdy nie miał takiego kontaktu z nikim. Dla tego po prostu nic nie umiał...
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
20-09-2012, 00:11
Nas na pewno tak ! - Wyrwał się głos nieopodal. Teraz lwy mogły zobaczyć, że nad rzekę przybyły trzy wygłodniałe hieny. Wszak, tereny tego stada były tak niepatrolowane, że można się było spodziewać że prędzej czy później się tu zjawią. Szły zbitą gromadką, śmiejąc się co chwile i oblizując.
|
|||
|
Rain Gość |
20-09-2012, 00:15
Zaraz, kiedy odsunął od niej twarz, usłyszał dźwięki wydawane przez te dziwne istoty. Pogładził lwicę po pysku. - Spokojnie... - Mruknął. No tak. Od tego był. Obrócił się w ich stronę. Piękne pieski... dobrze, że zrobiły na nim jakiekolwiek wrażenie, prawda? Ta. Szedł sobie w ich stronę, przeszywając je wzrokiem. - Graj, muzyko... - Mruknął, czekając na ich ruch...
|
|||
|
Naomi Gość |
20-09-2012, 00:21
Naomi zadrżała czując delikatny dotyk Raina na jej szyi. Lwica odruchowo uniosła lekko łeb do góry. Było jej dobrze, lecz kiedy ją pocałował, poczuła się lepiej. Jednak pierwszy pocałunek to coś niesamowitego. Niesamowicie się jej to podobało, tak jak uczucie, które czuła w swoim szybko bijącym sercu. Kiedy oderwał od niej swojej wargi chciała go cmoknąć jeszcze raz, kiedy nagle usłyszała chichot i słowa kogoś obcego. Obróciwszy łeb w kierunku dźwięku, Naomi obróciła łeb i dostrzegła trzy hieny.
- Rain... - zwróciła się do ciemnogrzywego, po czym wydała w kierunku gości głośny warkot. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
20-09-2012, 00:23
Hieny zignorowały lwice, wszak to pan ,,macho'' chciał się popisać, wychodząc im na przód. Jedna z nich zaczaiła się na niego i zaszarżowała na jego przednie łapy. W tym samym momencie, dwie pozostałe rzuciły się na jego boki, celując zębami w pachwinę.
|
|||
|
Rain Gość |
20-09-2012, 00:27
Lew uważnie obserwował pierwsze ruchy hien... i uznał, że są głupie. Skrzywił się tylko. Machnął łapą, by przygnieść nią łeb hieny, która zaatakowała jako pierwsza. Nie był specjalnie silny... ale nadrabiał gibkością ciała i tym, jak potrafił obserwować wrogów. Toteż, zaraz po "ataku" na hienę nr 1, postarał się odskoczyć nad nią, by wyminąć pozostałe dwie i dać sobie czas na reakcję...
|
|||
|
Naomi Gość |
20-09-2012, 00:32
Sierść na grzbiecie Naomi zjeżyła się, mięśnie się napięły, a oczom hien ukazały się ostre kły. Warkot lwicy był głośniejszy widząc że wszystkie trzy rzuciły się na Raina.
- Wypad od niego wy wstrętni padlinożercy - zawołała groźnie w kierunku napastników będąc w gotowości, gdyby któraś z nich skoczyła na lwicę. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
20-09-2012, 00:41
Niestety, wygłodniała hiena była trochę szybsza i w momencie, kiedy lew dosięgnął ją łapą, ta ją ugryzła zadając mu poważny ból, który uniemożliwił wykonanie planowanego manewru. Dwie pozostałe hieny, ze względu na brak jakiejkolwiek reakcji lwicy, również wgryzły się w lwa. Dokładnie w jego pachwiny, zadając mu spory ból, jednak nie wyrządzając dużej szkody organizmu. Co najwyżej lew może stracić sporo krwi.
Rain -10 HP |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości