Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 01:18
Prawa autorskie: Własne
Nataka, nieco zmarnowana po rozmowie z Myrem, idąc wzdłuż Czarnej Rzeki dotarła na cmentarzysko, z którego następnie udała się w stronę rozpadliny, aby ogrzać się przy płynącej w dole lawie. Tam położyła się na którejś ze skał, zapatrując się w stronę z której przyszła, jakby przeczuwała, że zaraz ktoś się tutaj pojawi. W sumie owe miejsce było miejscem bardzo ciekawym i klimatycznym... Gdyby miała więcej czasu, Nataka z pewnością przesiadywałaby tutaj częściej.
|
|||
|
Baqiea Samotnik Gatunek:Hiena Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:394 Dołączył:Maj 2016 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 45 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 52 Doświadczenie: 74 |
12-11-2016, 01:43
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Niezrównany Nie-lew
Baqiea powoli szła dalej w głąb cmentarza. Tak właściwie jeszcze go dobrze nie zwiedzała i... JAJĆ!
Hiena ledwo zdołała chwycić się czegoś by nie gruchnąć na pysk w dół. Jednak częściej trzeba patrzeć pod nogi. Ciekawość nad tematem co może być w rozpadlinie przyszła nagle i niespodziewanie, widocznie po tak niebezpiecznej akcji. Łata powoli pozwoliła sobie zejść w głąb i z ciekawością zaczęła patrzeć na to czerwone coś tam płynącego -Ciekawe co to?- Pachniało dziwnie i biło od tego ciepłem ale hiena jakby właśnie tracąc instynkt samozachowawczy poczęła szukać miejsce będącego niżej i zaczęła nie zwracać uwagi na otoczenie, czuła że musi spróbować tego dotknać |
|||
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 01:53
Prawa autorskie: Własne
Nataka, z początku słysząc jak jakiś wielki kamulec wpadł do lawy gdzieś niedaleko, zwróciła łeb w stronę z której jak przypuszczała spadł. W następnym momencie dostrzegła jedną z hien, które ostatnio napsuły jej tyle krwi. Nie była jednak to ta ruda, wredna małpa, tylko ta, która przynajmniej chciała ją przeprosić, przekazując swoje przeprosiny przez inne persony. Westchnęła jedynie i obserwując ją uważnie dostrzegła że Baq chce zejść o wiele niżej, co mogło grozić niebezpieczeństwem. Może nie wiedziała czym jest lawa...? Nataka też do niedawna nie wiedziała czym jest ta płynąca, czerwona i buchająca ogniem maź. Podniosła się ze skały, na której leżała i krzyknęła po chwili:
-Baqiea! Nie schodź niżej. Poparzysz się!- Poinformowała hienę, a w następnym momencie zaczęła przeskakiwać z jednej skały na drugą, nad lawą, zmierzając ku niej. |
|||
|
Baqiea Samotnik Gatunek:Hiena Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:394 Dołączył:Maj 2016 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 45 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 52 Doświadczenie: 74 |
12-11-2016, 02:01
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Niezrównany Nie-lew
Krzyk przestraszył Baqiee całkowicie skupioną teraz na tym jak ma zejść na dół, a podskakiwanie ze strachu od usłyszenia wzmocnionego echem głosu w takich miejscach nie jest zbyt dobry. Całe szczęście dla niej nie wpadła do lawy, jednak osunęła się nieco i w panice złapała się czegoś, dopiero po chwili uświadamiając sobie kto ją woła... Kto dostał ją na widelcu... W sumie teraz Nataka mogła by ja zepchnąć i w mniemaniu psowatej pędziła to zrobić więc nieco panikując zielonooka bezskutecznie zaczęła próbować dostać się wyżej, jednakże przy aktualnej pozycji bez pomocy to co najmniej ciężkie
|
|||
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 02:12
Prawa autorskie: Własne
-...Zaczekaj, nie ruszaj się.-
Odparła nieco głośniej, bo nie było już potrzeby krzyczeć i roznosić kolejnego echa. Z gracją wskoczyła na poziom wyżej i podciągnęła się na stabilniejszą skałę. Pochylając się ku hienie wyciągnęła łapę w jej stronę. -Złap się mnie. Wciągnę Cię tutaj.- Powiedziała nieco roztrzęsiona, lecz mimo to postarała się zachować zimną krew. W końcu jeden zły ruch - A Baq spadnie w dół.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2016, 02:20 przez Nataka.)
|
|||
|
Baqiea Samotnik Gatunek:Hiena Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:394 Dołączył:Maj 2016 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 45 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 52 Doświadczenie: 74 |
12-11-2016, 02:20
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Niezrównany Nie-lew
Oczy hieny wypełniły łzy strachu lecz nie były one widoczne dopóki Nataka nie znalazła się nad nią. Baqiea co prawda przestała się szamotać ale nie wyciągała łapy przez dłuższą chwile. Co jeśli lwica chce ją podciągnąć i puścić w dół? Tak by miała lepiej, a sama zielonooka by pomogła sie zepchnąć w ten sposób... Ale... Ostatecznie łapa psowatej chwyciła łapę lwicy... Bo Nataka się bała. Takie przynajmniej miała wrażenie Łata i to ono zadecydowało o zaufaniu lwicy... Jeśli chciała by ja skrzywdzić to chyba by sie nie bała, prawda?
|
|||
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 02:29
Prawa autorskie: Własne
Przez całą tą jedną minutę, kiedy Baq ze strachem patrzyła na lwicę, Nataka wciąż trwała w tej samej pozycji, z wyciągniętą ku niej łapą. W końcu jednak hiena zdecydowała się na ruch i złapała smolistą, która pewnie zacisnęła "palce" na jej przedramieniu i jednym szybkim ruchem - pociągnęła ją ku górze, wciągając na skałę.
-Wszystko w porządku? Chodźmy stąd.- Odparła i puszczając hienę, ruszyła w górę, aby po chwili znaleźć się na pewnym gruncie. Obejrzała się za siebie na Baq, gdy obydwie były już na górze. |
|||
|
Baqiea Samotnik Gatunek:Hiena Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:394 Dołączył:Maj 2016 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 45 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 52 Doświadczenie: 74 |
12-11-2016, 02:37
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Niezrównany Nie-lew
Wciągnęła ją? Baqiea dłuższą chwilę dochodziła do siebie po czym dość szybko ruszyła Za Nataką cicho mówiąc proste słowo
-Dziękuję- Czemu nie powiedziała nic więcej? Bała się lwicy. Czemu tam jej zaufała? Bo lwica bała się o nią. Czy było to dla Baqiey dziwne? Nawet bardzo, bardziej spodziewała się wrogości z jej strony i tego że lwica mając taka okazje do skrzywdzenia jej zrobi to. W końcu można powiedzieć że hiena która tak blisko trzyma się przywódcy dla każdej lwicy stada może być podświadomym rywalem. Nataka martwiła się o nią? Pytała czy wszystko w porządku? To wydawało jej się jeszcze dziwniejsze -Wystraszyłam się- Powiedziała lecz tak naprawdę przypominała teraz "owłosiona galaretę" |
|||
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 02:44
Prawa autorskie: Własne
Nataka spoglądała na nią zza ramienia przez jeszcze przez moment, aż po chwili zwróciła się ku niej przodem i przysiadła na ziemi, owijając ogon naokoło swoich tylnych łap. Ściągnęła delikatnie brwi i odetchnęła głęboko, ciesząc się w duszy, że już po wszystkim i oby dwie są bezpieczne.
-Już dobrze.- Powiedziała nieco niepewnie, mając tą świadomość że Baq się jej boi. W końcu, Myr bez powodu by jej o tym nie powiedział. -Jesteśmy tutaj bezpieczne.- Odparła i podniosła się, podchodząc nieco bliżej skarpy, aby spojrzeć na lawę, która z tego miejsca wyglądała jak płonąca rzeka. |
|||
|
Baqiea Samotnik Gatunek:Hiena Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:394 Dołączył:Maj 2016 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 45 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 52 Doświadczenie: 74 |
12-11-2016, 02:54
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Niezrównany Nie-lew
Czyżby Nataka ją pocieszała? To dla Baq było dziwne. Nieco się uspokoiła gdy ta siadła lecz moment gdy lwica wstała i ruszyła owocował krokiem w tył w wykonaniu hieny. Nazbyt wyraźnym sygnałem że dalej sie obawia kotowatej. Ostatecznie jednak gdy ta podeszła do skarpy psowata cicho zapytała
-Co to tam jest?- Jej głos drżał, a w umyśle już biegła do Myra by wpaść w jego grzywę i się wypłakać. Potrenowała czegoś, kogoś by odreagować. Baqiea była bardziej ekstrawertyczką więc rzadko udawało jej się zdusić emocje a nawet jeśli to dość szybko dawała im upust jak teraz podnosząc łapę i opierając ją na "kolanie" drugiej by wbić w nie pazury. Ból nieco powstrzymywał panikę. |
|||
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 03:01
Prawa autorskie: Własne
-To...?-
Spojrzała na nią, powtarzając jakoby za nią. Wtem znów spojrzała na lawę i przysiadła sobie wygodnie. -To coś... Nazywa się lawa. Jest cholernie gorące...- Odparła, wciąż spoglądając na ognisty krajobraz, który rozpościerał się pod ich łapami. -Kiedy ktoś tam wpadnie... No, nie kończy się to za dobrze.- Przyznała, krzywiąc się trochę. Potem znów zerknęła na hienę. W porównaniu do niej Nataka już ochłonęła. -...nie bój się mnie.- Rzuciła po chwili. |
|||
|
Baqiea Samotnik Gatunek:Hiena Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:394 Dołączył:Maj 2016 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 45 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 52 Doświadczenie: 74 |
12-11-2016, 03:13
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Niezrównany Nie-lew
"nie bój się mnie" te słowa odbiły się echem w głowie hieny i ta się cofnęła. Wiedziała że wiele drapieżców atakuje wystraszone ofiary, czyżby Nataka bawiła się z nią? Chciała jej uświadomić że ta cała lawa jest bardziej niebezpieczna niż Baqiea myśli i ją tam zepchnąć z perwersyjnym uśmiechem? W głowie hieny zapaliła się czerwona ostrzegawcza lampka, a jej tylne nogi zaplotły sie o siebie powodując siad na zadzie. W tej chwili była bliska paniki i ucieczki. Może trzeba by ją przytrzymać? Czy Nataka już wiedziała jak bardzo ta lubi się przytulać do Myra? Pewnie i w tym przypadku chciała teraz to zrobić, a co by było jakby To nie Myr ją w ten sposób uspokoił? Czy efekt byłby podobny? Pewnie tak lecz czy by jej sie chciało? Baqiea pewnie początkowo bała byt sie że ta skręci jej kark.
|
|||
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 03:25
Prawa autorskie: Własne
Kiedy Baq cofnęła się na łapach Nataka bardzo powoli skuliła po sobie uszy, a na jej pysku pojawił się smutny uśmiech. Westchnęła i znów popatrzyła przed siebie, podziwiając krajobraz.
-Ładnie tutaj, hm? Szkoda tylko, że tak niebezpiecznie.- Rzuciła tak na rozluźnienie, aby hiena mogła choć trochę się uspokoić. Cisza czasem bywała tą najgorszą opcją. Z drugiej strony to napięcie i Natace nawet zaczęło przeszkadzać, dlatego też postanowiła coś z tym zrobić.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2016, 03:25 przez Nataka.)
|
|||
|
Baqiea Samotnik Gatunek:Hiena Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:394 Dołączył:Maj 2016 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 45 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 52 Doświadczenie: 74 |
12-11-2016, 03:31
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Niezrównany Nie-lew
Hiena nie uciekła w panice. Zamknęła jednak oczy. Ciutkę sie bała i cicho powiedziała
-Ma.... swój... urok... to miejsce- Powoli łamiącym się głosem ale udało jej się. O jakby chciała czuć teraz czyjeś ciepło tylko... Zbyt bała się pogoni, a przypomniała sobie jak w jej domu niektóre lwy goniły stado dla zabawy, tak po prostu, czasem nawet raniły i zostawiały półprzytomna ofiarę bo nie były głodne a nudziło im się. Czy Nataka jest znudzona? Pewnie tak bo to zdanie że niebezpiecznie brzmiało jak jakaś groźba |
|||
|
Nataka Duch Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 80 Zręczność: 72 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 52 |
12-11-2016, 03:43
Prawa autorskie: Własne
-Chociaż mimo tego lubię tutaj przesiadywać. Jest tutaj ciepło i cicho. Można się tutaj wyciszyć i odpocząć. Trafiłaś tu przez przypadek, czy szukałaś czegoś, lub kogoś?-
Zapytała po chwili znów zwracając łeb w jej stronę. Jej głos był spokojny, opanowany. Starała się nawiązać jakąś konwersację, aby hiena nie bała się jej tak jak teraz. Zamrugała kilka razy, nadstawiając uszy aby lepiej usłyszeć odpowiedź, którą zapewne zaraz zapewne usłyszy od Baq. No, a przynajmniej taką nadzieję miała smolista lwica, wciąż siedząca nieopodal skarpy i z około kilku metrów od samej hieny.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2016, 03:43 przez Nataka.)
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości