♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Nataka
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 80
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 52

#1
12-11-2016, 16:33
Prawa autorskie: Własne

Po ciężkim dniu, a dla lwicy nawet bardzo ciężkim, Nataka postanowiła udać się do oazy, aby tam ugasić swoje pragnienie i schować się gdzieś w wysokich trawach na jakiś czas. Niestety zamiast przysnąć, jak to planowała, leżała tak tylko, wpatrzona obojętnym spojrzeniem w pojedyncze źdźbło trawy wyrastające z ziemi tuż przed jej nosem. Sapnęła ciężko i podniosła po chwili łeb, słysząc czyjeś kroki.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#2
12-11-2016, 16:50
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Po zabawach z władcą i swoim szkoleniu Nikita postanowiła wybrać się nad oazę, aby wypocząć i przemyśleć kilka ważnych spraw. Poruszała się dość szybko tak więc i znalazła się na miejscu całkiem szybko.
Od razu w oczy rzuciła jej się czarna, smolista sylwetka lwicy. Potrząsnęła łbem i otrzepała futro, po czym pewnym krokiem zaczęła zmierzać ku panience. Była pewna, że to Nataka, a będąc już bliżej jej przypuszczenia się jedynie potwierdziły. Zapach i wygląd się zgadzały, toteż złota nie czekała za długo z tym, by zabrać głos i uprzedzić samicę o swojej obecności, by nie przerazić lub nie zastraszyć grzywiastej.
- Slave. Co cię tu sprowadza droga Natako? -rzuciła beznamiętnie, poruszając ogonem na boki i dotykając nimi źdźbeł pożółkłej trawy.
Nataka
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 80
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 52

#3
12-11-2016, 21:28
Prawa autorskie: Własne

-Oh...-
Sapnęła cicho, widząc w oddali Nikitę. Z początku, dopóki nie zauważyła jej sylwetki, Nataka nieco się zirytowała, jednak gdy dostrzegła znajome jej rysy, nieprzyjemne myśli smolistej od razu opuściły jej głowę. Gdy złotooka podeszła bliżej i przywitała się z brunatną lwicą, ta wstała, i skinęła jej łbem.
-Salve, Nikita.-
Odparła spokojnie.
-A wiesz... Planowałam sobie odpocząć chwilkę. Miałam dzisiaj ciężki dzień. A Ciebie? Jak się dziś czujesz?-
Zapytała.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#4
13-11-2016, 00:33
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

- Właściwie też chciałam sobie nieco odpocząć i przemyśleć na spokojnie kilka nurtujących mnie spraw jakie dopadły mnie w ostatnim czasie.. Też miałam fatalny dzień, a właściwie jego część, bo reszta była wspaniała niczym wymarzona przeze mnie bajka... niestety czar prysł. -odpowiedziała smolistej, przyglądając się jej i sposobie w jaki się zachowywała. Widocznie nie tylko Nikita została wyprowadzona z równowagi. Z tym, że jej dzień układał się bardzo kolorowo z początku, a zbiegiem wydarzeń pogorszyło się tylko to co było idealne.
- Coś cię trapi, wyglądasz na przygnębioną? -zapytała widząc markotne zachowanie towarzyszki. Nie wiedziała co leży na rzeczy i czy jej spostrzeżenia są trafne, ale chyba wszystko wskazywało na to, że kobieca intuicja jej nie myliła.
- Wiesz, że ta oszustka jakiej spuściłyśmy łomot na skale została częścią naszej rodziny..? -zapytała.
Była strasznie ciekawa odpowiedzi Nataki. W końcu nie miała pewności, czy tylko ona jedyna nie wiedziała o tym, że Ema znalazła się w ich stadzie, czy może była jedną z pierwszych, której Myr to powiedział. W spokoju czekała na jej odpowiedź. Co jakiś czas jeżdżąc ogonem po swoim boku.
Nataka
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 80
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 52

#5
13-11-2016, 00:44
Prawa autorskie: Własne

-Czar prysł...? Co się stało, Nikita? Jeśli chcesz, możemy o tym porozmawiać, może znajdziemy jakieś wyjście...?-
Odparła i wyprostowała się, spoglądając na towarzyszkę z subtelnym uśmiechem. Może i nie była już matką, ale mimo wszystko - Nikicie, Fuvu, Tibowi czy innym, z którymi nie miała zatargów i którzy nie potraktowali jej źle chciała pomagać. Jej uśmiech zniknął, gdy złotooka trafnie oceniła jej stan.
-Jeśli mam być szczera... To tak.-
Skuliła nieco uszy po sobie, a jej wzrok zjechał na przednie łapy rozmówczyni. Ściągnęła delikatnie ciemne brwi.
-Zostałam zdegradowana. Nie jestem już waszą "matką".-
Powiedziała z niesmakiem i znów cicho westchnęła. Spojrzała jej w ślepia.
-Może to i dobrze. Może było na to dla mnie za wcześnie... Jednak taka była decyzja Myra. Dlaczego...? Ach... Chyba nie podoba mu się to, że Hatari ma ze mną problem...-
Wzruszyła ramionami i spojrzała na moment w bok, wciąż jakaś taka przybita. Również machnęła nieco podenerwowana ogonem. Na wieść o Emie Nataka zwróciła pysk w stronę Nikity.
-...Ona? W naszej rodzinie?-
Zapytała, retorycznie oczywiście.
-...Uch... Powiedział Ci przynajmniej, dlaczego tak zadecydował?-
Mruknęła, z owej informacji również nie zbyt zadowolona.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#6
13-11-2016, 11:54
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

- To tyczy się właśnie tego, że Myr poinformował mnie o tym, że ta z którą tak uporczywie walczyłyśmy została wcielona do stada. -odpowiedziała dalej rozgoryczona decyzją władcy. Szanowała go i jego zdanie, ale w tym wypadku nie popierała jego czynu. Nie chodziło już o samą dumę złotej. Po prostu nikt chyba po tym co było nie byłby w stanie się zaprzyjaźnić i darzyć wzajemnym zaufaniem.
- Naprawdę? Wiesz... widziałam, że ty i Hat nie dogadujecie się za dobrze, ale nie spodziewałam się tego, że odbije się to na was aż tak dotkliwie... Nie rozmawiała o tym z tobą, od razu popędziła do Myra na skargę? -wciąż mało wiedziała, a żeby ocenić jak najdokładniej to co się stało potrzebowała szczegółowych informacji, nie tylko powierzchownych faktów jakie sama była w stanie dostrzec.
Nikita widziała i była świadkiem ostrej wymiany zdań między samicami. Każda z nich popełniła jakiś błąd, ale przecież to się zdarza. Gdy już razem współpracując pokonały szpiega, złota była pewna, że napięcie między Nataką, a Hatari opadło. Tak się jednak najwidoczniej nie stało...
- Tak, ona w naszej rodzinie... -powtórzyła z rezygnacją i irytacją.
Nikita była już pewna, że nie odpuści brązowej nigdy. Nie odpuści tego, że znalazła się w stadzie, nawet jeśli sama tego koniecznie nie chciała. Lwica pokaże jej jeszcze gdzie jest jej miejsce, to było pewne.
- No tak... Powiedział, że postanowiła dać jej jeszcze szansę na nowe życie... -odburknęła lekko na koniec, nadal niezwykle rozwścieczona całą tą sprawą.
Nataka
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 80
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 52

#7
14-11-2016, 16:27
Prawa autorskie: Własne

-Nie wiem nawet, czy Hatari próbowała ze mną rozmawiać, czy nie. Jeśli tak, to jej baaaardzo nie wyszło, gdyż samymi zaczepkami nikt się ze mną jeszcze nie dogadał. Potem poleciała do Myra, skomląc na mnie. Baq się mnie boi, ale chyba nie aż tak jak Hatari... Ta przynajmniej stara się jakoś rozmawiać.-
Machnęła zrezygnowana łapą, spoglądając gdzieś w bok. Ściągnęła brwi, wyraźnie tym wszystkim zawiedziona.. I jeszcze ta Ema... Smolista lwica wypuściła powietrze ze świstem z płuc. Potem zerknęła na Nikitę.
-Szkoda gadać... Zmieńmy temat...-
Zaproponowała po chwili.
-Ty... Znałaś ją wcześniej, prawda? Tą Emę?-
Zapytała po chwili zastanowienia. Przypomniała sobie jak złota lwica zareagowała pierwszy raz na widok Emy na terenach ich stada.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-11-2016, 16:28 przez Nataka.)
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#8
14-11-2016, 17:20
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

- Wiesz wydaje mi się, że z jednej strony Hatari jak i Myr postąpili dobrze... powiedz sama. Czy gdyby hiena przyszła do ciebie i powiedziała co do ciebie ma, jak byś wtedy zareagowała? Byłam świadkiem waszych do gryzek na skale, więc nie wydaje mi się, że wasze spotkanie skończyłoby się dobrze -wyraziła swoja opinię.
W żaden sposób nie chciała stawać po czyjejś ze stron, po prostu chciała uświadomić smolistą z pewnymi faktami. Oczywiście to jakby potoczyła się ich rozmowa zależałoby tylko i wyłącznie od nich, to mimo to Nikita zdecydowała się w pewien sposób uspokoić ciemną i podać jej dobry skutek tego, że się nie spotkała razem z cętkowaną.
- Owszem, znałam... ale nie tyle prywatnie, co bardziej przejściowo. Zresztą wszystko co na jej temat wiedziałam już powiedziałam na skale, więc nic o niej nie wiem... -objaśniła nieco zbita z tropu.
Nataka
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 80
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 52

#9
14-11-2016, 17:32
Prawa autorskie: Własne

-Nie dałabym się sprowokować członkowi stada, by go zaatakować... Ale nic... Hm, jeśli coś Ci się we mnie wcześniej nie podobało, coś Ci przeszkadzało, czemu mi o tym nie powiedziałaś?-
Zapytała ze spokojem, wzdychając cicho. W prawdzie było jej trochę przykro że teraz dowiaduje się takich rzeczy od tych, których ta miała odczucie - traktowała dobrze. Miała też jakiś żal o to wszystko, że milczały nawet i lwice. Pokręciła głową.
-Mhm... Mnie w sumie zastanawia, po co przyszła na nasze tereny... Czemu zapuściła się tak daleko.-
Mruknęła, zamyślona.
-Mówiła coś na ten temat?-
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#10
14-11-2016, 17:41
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

- Nie mówię, że dałabyś się ponieść... Po prostu chcę ci uświadomić, że mogło skończyć się to gorzej, a dzięki pośrednikowi jakim stał się Myr nie popełniłyście błędu jakiego z pewnością byście żałowały obie. Nie mówię tego, żeby ci dopiec czy cię urazić. Po prostu wydaje mi się, że tak jest lepiej. Nie to nie tak, że coś mi się w tobie nie podobało, bo na twoim miejscu postąpiłabym podobnie, ale nie przy świadkach. Skoro już chcesz toczyć wojny lub prowadzić intrygi rób to w odpowiedni sposób. -uśmiechnęła się szyderczo i trąciła barkiem Natakę.
Widocznie ta przyjęła słowa Nikity za dogryzanie lub krytykę, ale wcale tak nie było. Chciała po prostu uświadomić drugiej lwicy jaki mogła popełnić błąd. Lubiła ją i to nie uległo zmianie nawet z powodu jej sporu z hieną.
- Też mnie to zastanawia, ale nie jestem w stanie sobie nic konkretnego przypomnieć, chyba powiedziałam już wszystko... -zamyśliła się na moment grzebiąc w swojej pamięci, aby odszukać jakichś konkretniejszych faktów, ale mimo to nie była w stanie niczego więcej sobie przypomnieć.
Nataka
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 80
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 52

#11
16-11-2016, 20:12
Prawa autorskie: Własne

-Ach... Rozumiem już... No cóż. Wyszło jak wyszło a ja czasu nie cofnę... Nie pomyślałam o tym wcześniej, hm... Na następny raz przypomnę sobie o twojej radzie, bo wcale nie jest zła.-
Uśmiechnęła się szerzej gdy ta trąciła ją w bark. Skinęła jej potem głową.
-Zostawmy to już.-
Rzuciła po chwili i westchnęła głęboko. Potem Nikita odpowiedziała jej na pytanie odnośnie Emy. Zmarszczyła brwi.
-Co jeśli była czyimś szpiegiem...? Myślisz, że Myr z nią o tym mógł rozmawiać?-
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#12
16-11-2016, 21:37
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

Złotooką ucieszyło to, że smolista nie ma jej za złe tego co powiedziała wcześniej, chociaż nie da się ukryć, że sama poczuła się dziwnie. Może i nie powinna wyrażać się w taki sposób? No, ale kto jej zabroni?
Odwzajemniła jej uśmiech, podnosząc ogon ku górze. Coś nie pozwalało jej w zupełności się w tym miejscu rozluźnić, ale nie wiedząc co dokładniej rozejrzała się po okolicy, niestety bez żadnych większych zaskoczeń.
- Tak... bardzo chętnie -mruknęła pod nosem, wydychając głośno powietrze.
Przeczesała Natakę wzrokiem. Obawiała się, że ta może chować urazę. Było jej przykro, lecz nie okazywała tego, w końcu trzeba brać odpowiedzialność za swoje słowa i czyny. Niki dobrze o tym wiedziała, toteż nic nie okazywała.
- Spokojnie, Myr jest znakomity w tym co robi. Na pewno dokładnie się upewnił czy tak nie jest, w końcu nie skazałby własnego stada na klęskę... -odparła półżartem. Właściwie nie do końca wiedziała dlaczego aż tak interesuje ją sam fakt bycia brązowej znachorki w stadzie, skoro się nie trawią nie powinny się sobą wzajemnie przejmować.
Nataka
Duch
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4,6 lat Znamiona:1/4 Liczba postów:371 Dołączył:Kwi 2014

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 80
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 52

#13
19-11-2016, 19:00
Prawa autorskie: Własne

Nataka wyprostowała się, spoglądając uważnie na biszkoptową lwicę. Gdy wspomniała o Myrze smolista cudem powstrzymała się od jakiejkolwiek reakcji poza skinięciem jej głową. Miała ochotę się porządnie skrzywić na to w jaki sposób mówiła o przywódcy. Ale z drugiej strony - nie miała po co się odzywać na ten temat. Nikita zapewne nie miała z nim takich zatargów jak Nataka, tak więc miała do niego zupełnie inne podejście niż czerwonooka.
-Hm... Zobaczymy jeszcze, jak będzie się zachowywała... Chociaż coś mi się wydaje, że przyniesie nam jeszcze nie jeden poważny problem...-
Mruknęła zamyślona.
Satau
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 29

#14
19-11-2016, 19:07
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)

- Jeśli uda się nam dożyć jeszcze kilka miesięcy być może same się przekonamy jak się to wszystko ułoży... -mruknęła niechętnie.
Cały czas była zdołowana z powodu nieudanego polowania i z każdym kolejnym dniem czuła się z tym coraz gorzej. Ukrywała to jednak skrzętnie i jak się okazuje dość skutecznie. Snuła bowiem z obojętną miną. Nikita miała w końcu dumę i dość duże ego, które nie pozwalało jej na rozczulanie się nad niepowodzeniem. Wiedziała, że to nie jej wina i to ją cieszyło. Jako dość doświadczona w polowaniu lwica, złota nie mogłaby w samotności pozwolić sobie na tak nieudane zakończeniu łowów. To nie do pomyślenia... ale no wracając do samic.
- Powiem ci szczerze, że mam ochotę się na kimś porządnie wyżyć i wyładować swoje negatywne emocje. -powiedziała spokojnie przerywając chwilę ciszy jaka zapadła.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości