Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
02-12-2016, 20:58
Prawa autorskie: ja-Dirke
Przy rozwidleniu zatrzymałem się i rozejrzałem dookoła. Ścieszki się zaczęły rozwidlać. Wzrokowo nic tutaj nie wskóram mogłem liczyć na pozostałe zmysły. Sam won również stała się bardziej intensywna. W trawie cos się poruszyło i skierowałem tam też swoje spojrzenie. Nie musiało być to cos co przekąszenia ale mogło. Starałem się rozpoznać woń, zaś po chwili ruszyłem do tejże kryjówki. Spokojnie i ostrożnie stawiając swoje kroki.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
02-12-2016, 21:05
Tak naprawdę Myr nie zdawał sobie chyba sprawy z tego co czeka go w tych okropnych zaroślach, które im ten dalej brnął w centrum zapachu, powiększały się i zasłaniały czarnego lwa. W pewnym jednak momencie coś zaczęło bardzo głośno hałasować. Trzęsły się dosłownie wszystkie krzaki, a ziemia delikatnie drgała, co samiec był w stanie wyczuć. W dodatku owy stwór z gęstwiny pędził prosto na niego, jednak pięcioletni kot nie mógł jeszcze dostrzec co tym zwierzem było. Mógł się jedynie domyślać.
Teraz bardzo wiele zależy od niego. Postanowi odskoczyć w bok, by uniknąć szarżującego stwora, czy wykaże się własną pomysłowością?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2016, 21:05 przez Mistrz Gry.)
|
|||
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
08-12-2016, 11:44
Prawa autorskie: ja-Dirke
Nie miałem zamiaru narażać się na kontuzję nie będąc pewnym czy zdobycz będzie tego warta. nim to jednak zrobiłem rzuciłem szybko okiem aby przy probie uniku nie wpaść w coś czego wcześniej nie widziałem. Wolałbym nie narobić sobie bezsensownych kłopotów.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
09-12-2016, 18:56
Z kryjówki pośród krzewów wybiegła na ciebie rozwścieczona samica guźca z czterema młodymi, pędziła na ciebie jak oszalała. Dzięki unikowi częściowo uniknąłeś jej ataku, lecz ta i tak trąciła cię lekko swoim pyskiem i kłem. Z twojej łapy ubyło kilka włosów.
Młode widząc zagrożenie szybko zawróciły i ukryły się w swoim domu. Maciora stoi bardzo blisko ciebie, lecz nagle biegnie w stronę traw. Ewidentnie chce odwrócić twoją uwagę od potomstwa.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-12-2016, 18:56 przez Mistrz Gry.)
|
|||
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
15-12-2016, 19:48
Prawa autorskie: ja-Dirke
Wybór nie był prosty albo matka i większy posiłek lub mniejszy ale młode. Tutaj też kwestia doganiania jednego i drugiego. Matka także jest bardziej niebezpieczna zaś potomstwo może w norze sie ukryć. Postanowiłem zaryzykować i spróbować pochwycić matkę. Złapie lub nie. ruszyłem za nią, wiedząc, ze ta na pewno użyje wszelakich sposób aby mnie zgubić.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
17-12-2016, 21:18
Młode guźce szybko zaczęły wbiegać do nory w zaroślach i znikać w niej po kolei, na szczęście nie traciłeś na ich złapanie czasu i zająłeś się porządniejszą rzeczą, czyli ich matką!
Ta biegła jak oszalała, kwicząc i wydając jeszcze inne odgłosy. Cała okolica aż huczała i trzęsła się pod uderzeniami raciczek oraz kwileniem samicy. Myr szybko doganiał uciekinierkę i niezwykle szybko jego przewaga rosła. Nie pomagały ani szybkie skręty, ani gwałtowne pauzy. W pewnym momencie twoje pazury zatopiły się w cielsku bezradnej świniej matki, która usiłowała jak mogła dosięgnąć lwa kłami. Bynajmniej przestała biec i teraz wasza dwójka walczy na środku sawanny, pośród żółtych traw. |
|||
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
17-12-2016, 21:28
Prawa autorskie: ja-Dirke
Biegłem i mimo przeszkód i manewrów guźca nie odpuszczałem i miałem zamiar ja dopaść. nie było to jednak pewne i nie mogłem pozwolić sobie na zbytnia pewność siebie. Nawet w obliczu niby przewagi, można ja łatwo stracić. Czując pazury na jej zadzie chciałem sprawić aby ta przewróciła się aby dostać sie do gardła i zakończyć ta szamotaninę i hałas. nie było to jednak proste zadanie. Guziec ma ostre szable i kły, które nie są czymś co można od tak lekceważyć. Starałem się ich unikać, nie chciałem wyjść z tej potyczki pokiereszowanym i top przez guźca jeszcze.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-12-2016, 21:28 przez Myr.)
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
17-12-2016, 22:42
Póki co Myr postępował bardzo, bardzo dobrze i odpowiednio. Wykazywał się doświadczeniem jak i umiejętnościami. Guziec tylko raz drasnął lwa w łapę, po czym zatopił swoje zęby w tchawicy matki, która lada moment miała osierocić swoje prosięta, obroniła potomstwo sama płacąc za to najwyższą ceną.
Gdy tylko kły były w zwierzynie, krew poczęła ciurkiem płynąć. Ofiara dusiła się we własnej krwi, brudząc przy tym także twoje futro jak i ziemię. Ciepła jucha zaczęła dość szybko wsiąkać w glebę i barwiąc ją na odcienie czerwieni i pomarańczy. |
|||
|
Myr Odnowiciel | Konto zawieszone Gatunek:lew przylądkowy- P. l. melanochaita Płeć:Samiec Wiek:5 lat Znamiona:4/4 Liczba postów:1,924 Dołączył:Maj 2015 STATYSTYKI
Życie: 90
Siła: 95 Zręczność: 76 Spostrzegawczość: 61 Doświadczenie: 23 |
20-01-2017, 13:09
Prawa autorskie: ja-Dirke
Zacisnąłem kły mocniej aby jak najszybciej zakończyć tę walkę. Mimo tego zamieszania wolałem zachować czujność i kiedy tylko guziec padnie zaciągnąć go gdzieś indziej aby móc w spokoju go zjeść. Wiedziałem, że złapanie zdobyczy to nie koniec palowania a to będzie wtedy kiedy uda się oddalić i skonsumować. Ciągle coś mogło się nieprzewidzianego zdarzyć.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
20-01-2017, 14:04
Ukrócenie męczarni samicy guźca było dobrym rozwiązaniem. Dzięki temu zwierzę nie męczyło się nazbyt mocno i wyzionęło ducha w spokoju. Jucha polała się jeszcze gęściej, a Myr ciągnąc zdobycz zostawił za sobą czerwony szlak szkarłatnej posoki.
Na szczęście dla lwa nie pojawiło się żadne zagrożenie czy też nagły zbieg okoliczności. Czarny najadł się w pokoju, ciszy... Nagle niespodziewanie jego oczom ukazały się błyszczące punkty w trawie. +15 PD +2 opale POLOWANIE ZAKOŃCZONE SUKCESEM! //zaraz wszystko wpisuję w profil |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości