Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
27-02-2017, 18:47
Pogoda w okolicach czarnej rzeki była tego dnia łaskawa. W przejrzystym powietrzu było nawet widać skały otaczające oazę. Wiał lekki zachodni wiatr, a że było jeszcze przed południem, okolica nie zdążyła się jeszcze zbytnio nagrzać pod wpływem słonecznego gorąca, które jednak dawało już lekko o sobie znać. Ze względu na niedawne deszcze, roślinność rosła bujnie, co musiało przyciągnąć wiele roślinożerców. Do tego stopnia, że mogły się pojawić nawet pomniejsze stada kopytnych. Bujne trawy falowały zaś, kryjąc zarówno łowców jak i ofiary.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
27-02-2017, 19:55
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Fakt iż pogoda tego dnia zapowiadała się nie zmieniać i była wręcz sielska jak na tyle dni opadów, lwica postanowiła udać się nad tereny położone nieopodal oazy, gdzie jak mniemała zwierzęta przybywają by się ukryć przed palącym słońcem i drapieżnikami, oraz przy okazji napoić się w źródle i napaść na pobliskich terenach, które były tak bujnie porośnięte gęstą, świeżą trawą. Satau nie mogła by sobie tego przed południa od tak odpuścić. Była już dość wygłodniała, bo poza surykatkami, ptakami i rybami wyłowionym z rzeki nie jadła nic. Wiązało się to nie tylko z nieurodzajem tutejszych ziem, ale i z brakiem dostępnej zwierzyny i trudem jakiego można było doświadczyć podczas polowania na nie na śliskiej, mokrej, mulistej powierzchni. Gdyby lew się pośliznął i złamał kończynę szanse na przeżycie owego kota spadłyby do minimum. W końcu kto nie poluje ten nie ucztuje, a jeśli w stadzie nikt o rannego by nie zadbał wyrok śmierci byłby niemal oczywisty.
Piaskowa ukryta w wysokiej trawie zaczęła nasłuchiwać odgłosów jakie mogłyby zwiastować pojawienie się nieopodal potencjalnej ofiary. Wzrokiem skanowała gąszcz, mimo iż i tak trudno było jej poza trawą cokolwiek innego dostrzec. Nozdrza samicy również pracowały na najwyższych obrotach, chcąc wyczuć woń roślinożercy, który mógłby się nadać na posiłek. Dzisiaj nie liczyła się z porażką, miała do wykarmienia nie tylko siebie, ale i resztę stada, z którym oczywiście miała zamiar podzielić się strawą. Nigdy nie jada bowiem ponad miarę i je tylko i wyłącznie tyle by zaspokoić głód, co jest oczywiste jeśli mieszka się na kamienistych, nieurodzajnych terenach, które są terytorium królestwa. Jednak nawet w sytuacji, gdy członkowie grupy nie chcą jeść mięso nigdy się nie marnuje. Satau potrafi je dobrze ukryć by pożywiać się nim przez długi czas, bez potrzeby polowania co kilka dni. W każdym razie teraz korzystała ze wszystkich zmysłów naraz, jednocześnie uważnie kładąc kroki, jeden za drugim na świeżo zroszonym deszczami podłożu. Przesuwała się naprzód, będąc nieco obniżona na łapach. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
27-02-2017, 22:56
Zachodni wietrzyk przyniósł lwicy zapachy różnych zwierząt, choć nie dało się na razie powiedzieć niczego konkretnego. W kierunku z którego wiał, trawy stawały się coraz bujniejsze. Znajdowały się tam również końcowe, skalne fragmęty masywu otaczającego oazę. Ze względu na takie a nie inne warunki otoczenia, nie dało się nic dostrzec, a na dźwięki było jeszcze zadaleko.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
28-02-2017, 17:55
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Piaskowa nie zniechęcała się swoim położeniem i motywowana posiłkiem przyśpieszyła nieco tempa kierując się na cząstki masywu skalnego i jego okolice. Starała się iść bezszelestnie i bardzo delikatnie, by nie przestraszyć potencjalnych ofiar. Jej zmysły nadal pracowały i nie zaprzestawały nawet na moment swojego działania. Boki lwicy delikatnie gilgotały źdźbła traw, wywołując u niej ciarki. Nie było to bowiem nic przyjemnego w trakcie szukania zwierzyny, gdyż co jakiś czas zabierało to jej czas na odwrócenie się i sprawdzenie, czy aby na pewno muskają ją trawy. Planowała dotrzeć do skał i tam się rozejrzeć, a jeśli nic nie dostrzeże i nie wyczuje dyskretnie wpełźnie na głazy i zbada okolicę z wysokości.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
13-03-2017, 19:50
Widok ze szczytu głazu był coby nie rzec bardzo dobry. Lwica z łatwością mogła zauważyć stadko kopytnych rogaczy pasących się w pewnej odległości. Obszar pomiędzy nimi a łowczynią był pełen płytkich zagłębień i falujących łanów, stanowił więc wielce dogodne pole do skradania się. Niestety, cała sytuacja miała jeden mankament, a mianowicie wiatr wiał od strony lwicy do potęcjalnych ofiar. Na razie, ze względu na odległość, zwierzęta nie mogły jej wyczuć, ale kiedy się zbliży, najpewniej to się zmieni.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
13-03-2017, 21:51
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Piaskowa lwica była oczarowana stadem kopytnych jak i punktem jaki sobie obrała, bez zwłoki zeskoczyła z głazu i zastanowiła się przez chwilę jak powinna rozegrać to starcie. Wiatr był naprawdę niekorzystny, a doświadczona w polowaniu Satau nie zamierzała tracić szans na upolowanie posiłku dla siebie i reszty stada. Oblizała więc wargi i zdecydowała się poświęcić więcej czasu na obejście stada w taki sposób, by iść pod wiatr i dzięki temu nie dać się wykryć zwierzynie. Planowała zagonić stado na okolicę kamieni, na których siedziała. Wiedziała, że rozpędzone stado może nie wyhamować w porę przed przeszkodą, a wtedy poraniłyby się o skały dzięki czemu partnerka króla miałaby dużą pulę ofiar do wyboru, a gdyby wszystko poszło zgodnie z jej planem zaryzykowałaby i pokusiłaby się na zabicie jeszcze jednej sztuki! Ekscytacja i chęć powalenia zwierzy na ziemię była tak silna, że samica poruszając się naokoło do stada wyostrzyła zmysły i starannie kładła łapy na glebie, by nie spłoszyć pasącego się zwierzyńca. Już czuła smak ciepłej krwi w ustach.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
08-05-2017, 19:55
W miarę, jak lwica podchodziła do stada pasy na grzbietach zwierząt stawały się coraz bardziej widoczne. Stado zaś, stało spokojnie, nie zdradzając oznak zaniepokojenia. Lwica podeszła już zaś na tyle, że była już na tej samej wysokości względem wiatru co stado. Pogoda była stabilna, a wszystko szło jej niemal idealnie.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
08-05-2017, 21:02
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Tak więc była wreszcie w dogodnym do polowania miejscu. Przeczekała jeszcze chwilę w bezruchu na wszelki wypadek i zaczęła wyglądać jakieś słabszej sztuki, którą mogłaby obrać za cel, gdyby jej plan z zagonieniem stada na skały nie zadziałał tak jak powinien. Łapy twardo usadowiła w ziemi i napięła mięśnie łopatek szykując się do zagonienia ofiary na skały, na których rzecz jasna miały jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem połamać kończyny i stać się łatwym celem. Oczywiście nie sądziła, że wszystkie stworzenia ucierpią, ale zależało jej minimum na jednej zdobyczy.
Ruszyła więc zgodnie z planem, wybijając się ile sił od podłoża i wyskakując ponad taflę morza traw. Pościg się zaczął, Satau pędziła tak, by zwierzyna kierowała się w miejsce, które upatrzyła. Wiedziała, że może nie być zbyt łatwo, ale nie poddawała się. Chęć mordu i posilenia się narastała, a z nią również presja wykarmienia stada, które zdobyczy potrzebowało, by prawidłowo funkcjonować. Jako lwica, piaskowa dama miała ten właśnie obowiązek zapewnienia posiłku reszcie rodziny. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
21-05-2017, 23:43
Lwica skutecznie podeszła do stada, unikając wykrycia wystarczająco długo. Kiedy wystartowała, jej plan wciąż wyglądał, jakby miał się powieść. Niestety, szybko zdała sobie sprawę, że coś idzie nie tak. W tym bowiem wypadku stado zaczęło się bowiem zachowywać jak ławica. Najpierw pozwoliło by łowczyni dostała się w środek, nie zbliżając się przy tym do żadnej sztuki, a potem rozbiegło się we wszystkich kierunkach, siejąc zamęt na sawannie.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
22-05-2017, 22:20
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Nie tego się spodziewała, ale kto mówił, że życie jest łatwe i przyjemne? Piaskowa nie zamierzała ryzykować z polowania, musiała zabić lub chociaż spróbować i dać z siebie wszystko. Zachowanie stada nie było takie złe. Teraz łatwiej było wybrać z dwa zwierzęta i to je zagonić w miejsce, w którym planowana była ich śmierć. Rozejrzała się za słabszymi osobnikami, i podgryzając je chciała nadal działać z planem. Nie przestawała biec, starała się rozłożyć siły jak najlepiej potrafiła.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
27-06-2017, 13:55
Samica obrała sobie za cel młode gnu. Znajdowała się pół metra od niego. Młodzik gnał przed siebie, przerażony tak bliską obecnością lwicy. Najwidoczniej jego matka też się zapodziała w tłumie, bo głośnym beczeniem próbował ją wołać. Dystans między Satau a młodym nie skracał się, choć też i nie wydłużał.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
29-06-2017, 12:15
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Musiała w tym momencie liczyć już tylko na własną wytrzymałość, na siłę swoich łap. Nie specjalnie bała się reszty stada, chociaż może niesłusznie? Nie powinna ich lekceważyć, a z drugiej strony stado było w panice, więc ataku z strony kopytnych się nie spodziewała. Na wszelki wypadek zawyła gardłowo podczas pogoni, by echo dało coś na wzór większej liczby lwów, to może pomóc i zbić z tropu gnu.
Satau kierowała się w taki sposób, by młode biegło wprost na skały, na których na początku się zasadzała, liczyła, że to właśnie tam dopadnie roślinożercę, który się roztrzaska lub chociaż straci równowagę. W dalszym ciągu starała się jednak nie dawać przewagi celowi, zero forów, to ona jest głodna i potrzebuje posiłku nie tylko dla siebie, a selekcja naturalna wesprze populację ofiary. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
19-07-2017, 23:48
Lwica biegła więc dalej, a naokoło niej biegało całe stado, zaś przed nią uciekało ciele. Odgłos, który wydobył się z jej gardła tylko spotęgował chaos panujący wśród antylop. Biegające dotychczas jeszcze w miarę składnie zwierzęta, teraz, nie mogąc wzrokowo zlokalizować 'reszty' drapieżników zaczęły obierać kierunki biegu losowo, niemal nie wpadając przy tym na lwicę. Jeden byk minął ją dosłownie o centymetry. W pogoni za cielakiem, który z resztą widząc przed sobą głazy zaczął biec lekko po łuku, oddaliła się co prawda od centrum chaotycznej bieganiny, ale jeśli szybko nie wydostanie się całkowicie z pomiędzy antylop, to ryzyko iż któraś z nich po prostu ją stratuje będzie bardzo wysokie.
|
|||
|
Satau Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:589 Dołączył:Wrz 2016 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 29 |
20-07-2017, 15:31
Prawa autorskie: DeadFishEye-0 (Bjorn)
Robiło się coraz mniej przyjaźnie. Plan się nie powiódł, a samica była już tym polowaniem bardzo zdenerwowana. Co chwilę jakaś z antylop niemal jej nie trafiła i nie stratowała, a tego nie chciałaby wcale. Postanowiła więc oddzielić cielę od reszty jak najszybciej i wtedy poczekać do chwili, gdy młode osłabnie i rzucić się mu do gardła. Nie liczyło się nic, chciała mieć to już za sobą, była głodna i zła.
|
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
23-07-2017, 23:52
Biegli więc, i biegli, oddalając się wciąż od stada. Nie była to jednak najlepsza taktyka, bowiem kopytne , choć miej zwrotne, i wolniejsze na krótkich dystansach, były jednak lepiej przystosowane do biegów długodystansowych. Właściwie lwica mogła zawdzięczać fakt, iż jej cel nie zostawił jej jeszcze w tyle, wyłącznie temu, że obrała jako ofiarę osobnika jeszcze nie dorosłego. A i tak nie mogła się zbyt do niego zbliżyć. Jedyną jej nadzieją, pozostawało kilka nierównomierinie rozmieszczonych łach piasku. Może one zdołają na chwilę zpowolnić cielaka, ale jeżeli to ona popełni błąd, to szanse na dalszą pogoń będą mizerne.
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości