Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Bafomet Konto zawieszone Gatunek:Dik-dik Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:1 Dołączył:Sie 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 5 Zręczność: 10 Spostrzegawczość: 115 |
28-08-2017, 19:26
Prawa autorskie: Gnulia
Imię: Bafomet
Wiek: 5 lat Gatunek: Dikdik drobny Charakter: Ten osobnik na pierwszy rzut oka wydaje się być poczciwym parzystokopytnym, jednak bliższe spotkanie przypomina zbyt długie wpatrywanie się w otchłań nocy – niewytłumaczalne uczucie, iż coś jest cholernie nie tak z tym futerkowym zwierzakiem. Wrażenie wynaturzonego uosobienia przypomina powód, dla którego szukasz bezpiecznego, dobrze oświetlonego schronienia po zachodzie słońca. Zimny, nieobliczalny, często wydający się większy niż jest w rzeczywistości, a zarazem niezwykle inspirujący, zagadkowy i szelmowski sprawia, iż jest równie charakterystyczny co srebrny dysk na firmanencie atramentowoczarnego afrykańskiego nocnego nieba. Historia: Na ziemach Czarnego lądu pojawił się nagle, wraz z innym dikdikiem, z którym najwyraźniej jest spokrewniony. Mroczny sznyt i niewymuszona gracja wywiera duże wrażenie na każdym, z którym się zetknie. Uwielbia hulańce i zabawy. Z powodu niezwykle rzedkiego, srebrzystego futerka często dodaje się mu lat, jednak kolor ten towarzyszy mu od urodzenia i sprawia, iż od swego krewniaka różni się jak mrok nocy od blasku dnia. Ozdoby i ich pochodzenie: Brak Regulamin podpisany?: Tak Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-08-2017, 19:26 przez Bafomet.)
|
|||
|
Dajjal Konto zawieszone Gatunek:Dik-dik Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:1 Dołączył:Sie 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 5 Zręczność: 10 Spostrzegawczość: 115 |
28-08-2017, 19:29
Prawa autorskie: Karen Abramyan, Gnulia
Imię: Dajjal
Wiek: 5 lat Gatunek: Dikdik drobny Charakter: Uroczy parzystokopytny o wielkim sercu. Jest coś diabolicznego i niepokojącego w spojrzeniu czarnych jak otchłań oczu tego osobnika. Naturalnie charyzmatyczny, mimo niewielkich rozmiarów promieniuje ukrytym potencjałem. Historia: Przybyły znikąd, pojawił się na stepach wraz z drugim osobnikiem swego gatunku, będącym jedynym znanym członkiem rodziny. Uwielbia brutalne polowania i smak krwi pokonanego na polowaniu zwierza. Dostojna postawa i specyficzny charakter pozwalają mniemać, iż rogaty milusiński pochodzi z miejsc, w których traktowany był z dużym szacunkiem. Jasne umaszczenie i płowe futro łapiące promyki słońca, sprawia, iż różni się od towarzysza jak dzień różni się od nocy. Ozdoby i ich pochodzenie: Brak Regulamin podpisany?: Tak Akcept. |
|||
|
Tumaini Samotnik Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła Liczba postów:12 Dołączył:Wrz 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 32 Zręczność: 62 Spostrzegawczość: 64 |
16-09-2017, 18:54
Prawa autorskie: Wikimedia.com
Imię:Tumaini
Data narodzin: 15.01.2016 Wiek: Młodzik Gatunek: Serwal Charakter: Niepoprawna optymistka. Wyznaje zasadę, że wszystko się jakoś ułoży, i zawsze mogło być gorzej. Nie jest pacyfistką, ale ma otwarte podejście, nawet do nieznajomych, i choć potrafi się odgryźć, to trzeba naprawde mocno się postarać, by stracić jej zaufanie. I nie cierpi przymusu. W żadnej formie. Jeśli ktoś spróbuje ją do czegoś zmusić, to może być pewny, że nie uzyska już od niej niczego. Historia: Chyba najprostrza z możliwych. Pochodzi z terenów leżących na północ od lwiej krainy. Rodzice z tego co jej wiadomo żyją i mają się dobrze. A napewno tak było, gdy po ukończeniu półtorej roku, wraz z resztą rodzeństwa odłączyli się od nich i rozeszli na cztery strony świata. Ozdoby i ich pochodzenie: Na razie brak. Regulamin podpisany?: Jak zawsze. Niestety musisz zmienić avatar, bo ten obrazek przedstawia czyjegoś OCa i wątpię, żeby autor pozwalał na używanie go. Chyba, że masz pisemną zgodę. Poza tym wszystko okej. [Fakt, nie doczytałem, że to OC. Mój błąd, już zmieniam.] Akcept, tylko usuń tamtego autora z profilu Już.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18-09-2017, 08:42 przez Tumaini.)
|
|||
|
Hijazi Samotnik Gatunek:Lew tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Liczba postów:11 Dołączył:Wrz 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 67 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 70 |
17-09-2017, 16:29
Prawa autorskie: ja
Imię: Hijazi
Data narodzin: 15.03.2013 Wiek: Dorosły Gatunek: Lew Tsavo Charakter: Zdradliwy rudy. Nah, to tylko taki żart, aczkolwiek faktem jest, że spotkania z Hijazim do zbyt przyjemnych nie należą. To wyciszony i spokojny lew, tolerujący tylko niewielkie grono innych osobników i ceniący sobie święty spokój. Każdy nieproszony gość lub natrętny nieznajomy powinien liczyć się z chłodnym przyjęciem, a jeśli i to go nie odstraszy - z totalną demolką pyska poczynioną przez wnerwionego samca. Co jeszcze? Rudzielec należy do cichych obserwatorów - świetnie sprawdza się w roli słuchacza i szpiega. Wprawdzie ciało nie pozwala mu na bycie silnym wojownikiem, ale nie stroni od bijatyk. I najważniejsze pytanie - czy jest "dobry" czy "zły"? Trudno powiedzieć, bo mając na względzie jego spokojne na pierwszy rzut oka usposobienie łatwo uznać go za nieszkodliwego, lecz w tych czerwonych ślepiach czai się coś złowieszczego... Historia: Urodził się jako syn Bato i Lii w "tradycyjnym" stadzie - tatuś i parę lwic z młodymi. Miał więc liczne rodzeństwo, w tym starszego o rok brata Ghaliba - jak zwykle w takich rodzinkach bywa, czarny lew zmuszony był odejść gdy tylko osiągnął dorosłość. Taki los spotkał również Hijaziego i chociaż wydaje się to być smutne, to zdecydowanie uratowało mu to życie. Miesiąc po jego odejściu, rodzinne ziemie strawił pożar. Rudzielec był jednak już daleko od ojczyzny i do teraz nie zdaje sobie sprawy z tego, co się tam stało. W sumie jego życie jest dość nudne i zwykłe - wpadnę na coś w trakcie pisania. Faktem jest, iż właśnie dotarł do Ziemi Czterech Stad - i może nieźle narozrabiać. Ozdoby i ich pochodzenie: Nic nie ma. Regulamin podpisany?: Tak! Popraw profil (płeć, wiek, statystyki), a reszta w porządku. Akcept
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25-09-2017, 15:09 przez Hijazi.)
|
|||
|
Wataki Samotnik Gatunek:Lef Płeć:Samiec Wiek:Maluch Liczba postów:19 Dołączył:Wrz 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 25 Zręczność: 25 Spostrzegawczość: 25 |
18-09-2017, 20:43
Prawa autorskie: Zuma
Imię: Wataki
Data narodzin: Na to nadejdzie czas. Wiek: Jeszcze nie istnieje Gatunek: Lef Charakter: Jeszcze się nie urodził, a już domagacie się charakteru? :v Historia: Zobaczymy, mam nadzieję że będzie ciekawa. Ozdoby i ich pochodzenie: Brak. Regulamin podpisany?: Oczywiście. Nadaję kolorek. |
|||
|
Shintoa Konto zawieszone Gatunek:Pyton południowoafrykańński Płeć:Samiec Wiek:5 lat Liczba postów:11 Dołączył:Wrz 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 75 Zręczność: 35 Spostrzegawczość: 50 |
18-09-2017, 21:20
Prawa autorskie: Dino-wolf
Imię: Shintoa
Data narodzin: 2012 wrzesien 18 Wiek: Młody dorosły. Gatunek: Pyton południowoafrykański Charakter: Sssspokojny, wiecznie głodny oraz złośliwy. Nie potrzebuje głębszych filozofii. Nie należy go jednak lekceważyć... choć któż by tak o ssssobie ssstwierdził? Historia: Nie dane mu było sssspokojne dzieciństwo. Jak to wąż, musiał ssssobie radzić. A to z kolei doprowadziło go do cwaniactwa. I Samotności. Samotności którą potrafił zdzierżyć, jednak z czasem zyskał kilka cech, które czynią go lekko dziwnym. Jak choćby to że ma słabość do błyskotek. Podróżując znalazł dziwne miejsce, pełne podłużnych szarych liści, cienkich gałęzi bez odnóg oraz żar.... dziwny żar jaki widział wcześniej tylko w pobliżu wulkanów lub w gorących jaskiniach. Znalazł tam także błyskotki... dużo błyskotek.I od tamtej pory uważa się za kolekcjonera. Zbiera każdą ciekawą błyskotkę. I jest gotów dla powiększenia swej puli skarbów, zrobić bardzo wiele. Trzyma je w bezpiecznym żołądku, i by je ukraść, trzeba byłoby być przez niego zjedzonym. O co wbrew pozorom nie jest tak łatwo. Gorzej przychodzi jednak ucieczka.... chyba że drugą stroną. Shintoa jest sprawnym łowcą, ale także niespełnionym poetą. Jednak o tym wie już tylko on. Ozdoby i ich pochodzenie: W brzuchu posiada kilkanaście błyskotek. Jest w stanie je wypluć/zwymiotować. Są to kamienie szlachetne, ametysty, rubiny, topazy... nic wielkiego. Ważne że błyszczy! Regulamin podpisany?: Yup 1: Podpisz regulamin, bo jakoś nie widzę że to zrobiłeś. 2: Ludzi w zapisie powinno się unikać, chyba że są koniecznie potrzebne w historii postaci. A takie ot sobie jedzenie ludzi raczej zbytnio nie wpływa na historię, tak samo z ich błyskotkami. Bez ludzi nie ma błyskotek :v 3: Jak na postać mającą pięć lat, to przydałoby się jakby zapis był choć trochę dłuższy, pięć lat życia dość trudno jest ująć w trzech linijkach. Nadaję Ci miano samotnika.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-09-2017, 17:32 przez Shintoa.)
|
|||
|
Rhegal Konto zawieszone Gatunek:Mamba czarna Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:9 Dołączył:Wrz 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 36 Zręczność: 54 Spostrzegawczość: 50 |
22-09-2017, 15:41
Prawa autorskie: lapis-lazuri
Imię:
Rhegal
Data narodzin:
7 lipiec 2012
Wiek:
Młody dorosły
Gatunek:
Mamba czarna
Charakter:
Rhegal nigdy nie chowa swoich myśli w głowie, często gada i komentuje wszystko sam do siebie. Jest nadpobudliwy, zachowuje się jak po środkach psychoaktywnych. O co, tak naprawdę, można go podejrzewać – od węża praktycznie cały czas czuć specyficzny zapach, który przypomina pożar łąki lub całego lasu. Dodatkowo bardzo silnie wyznaje swoich bogów. Wierzy w to, że bogowie się z nim kontaktują, gdy ten wprowadza się w stan medytacji w otoczeniu zapachu płonących ziół– halucynacje nie raz mówiły mu rzeczy, które nie przyśniłyby się nawet prorokom. A on podekscytowany rozpowiada wszystko wszystkim wokół. Na domiar złego, Rhegal jest tragicznie naiwny i łatwowierny. Można wmówić mu niemal wszystko i z łatwością daje się zmanipulować. Robi się jednak bardzo groźny kiedy odkryje, że ktoś go wrobił albo kiedy po prostu czym się go zdenerwuje. Robi się wtedy iście agresywny i nie zawaha się zaatakować jadem.
Historia:
Uciekł ze swojego poprzedniego stada przed pewnego rodzaju wyrokiem śmierci, trafiając w miejsce pochodzenia założyciela jego plemienia. Po długiej wędrówce dotarł na sawannę. I to tam zdecydował się zatrzymać.
Ozdoby i ich pochodzenie:
brak
Regulamin podpisany?: tak
1: Wpisz datę urodzin i etap życia w profilu, zmień także nieco statystyki. Dorosłe postacie muszą mieć minimum 50 punktów spostrzegawczości. 2: Wpisz poprawnego autora avatara. 3: Nick na który chcesz zmienić imię postaci jest zajęty. Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-09-2017, 20:04 przez Rhegal.)
|
|||
|
Warsir Samotnik Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Maluch Tytuł fabularny:Uczeń znachora Liczba postów:32 Dołączył:Wrz 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 23 Zręczność: 27 Spostrzegawczość: 25 Doświadczenie: 5 |
23-09-2017, 00:14
Prawa autorskie: Zuma
Imię: Warsir
Data narodzin: - Wiek: embrion Gatunek: lew Charakter: zobaczymy po narodzinach Historia: jeszcze się nie zaczęła Ozdoby i ich pochodzenie: brak Regulamin podpisany?: yup Akcept. |
|||
|
Umar Samotnik Gatunek:Gepard Płeć:Samiec Wiek:Malucha Liczba postów:9 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 20 Zręczność: 18 Spostrzegawczość: 25 |
23-09-2017, 20:59
Prawa autorskie: Zephyr & Shiya
Imię: Umar
Data narodzin: W drodze (syn Zephyra i... mamy.) Wiek: Noworodek, ale chyba jeszcze w brzuchu Gatunek: Gepard Charakter: - Historia: Trudna droga do miejsca zapłodnienia była niezwykle kręta... "CHOLERA! CO TO ZA ŚWIATŁO?! AAAAA..." - To be continued~ Ozdoby i ich pochodzenie: Śluz z łona matki Regulamin podpisany?: Yes, Sir. *robi jakieś bazgroły na dole kartki* Akcept. |
|||
|
Ayo Konto zawieszone Gatunek:mieszanka lamparta i lwa (Lipard) Płeć:Samica Wiek:Dorosła Liczba postów:70 Dołączył:Lip 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 73 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 10 |
04-10-2017, 20:57
Prawa autorskie: lioden
Imię: Ayo
Data narodzin: 17.06.2011 Wiek: (należy tu wpisać etap, na którym obecnie znajduje się postać!) dorosła Gatunek: lipard Charakter: Pewna siebie, zadziorna. Indywidualista ale starający się działać w grupie dla dobra grupy. Nawet czasem jej to wyjdzie. T co robi w większości robi po to aby jej było dobrze. Wyjątkiem sa osoby, które sa w jakiś sposób dla niej ważne. Nie taktuje "stada" jako coś na poważnie. Trudno jej sie przywiązać do kogoś. Zabijanie dla niej to nic złego i nie ważne czy to lwie czy gepardzie młode czy zwykła antylopa. Historia:Urodzona daleko i wychowywana w duchu lapardziego wychowania. Mimo to poznała i jakoś nawiązała kontakty z Eurielle. Jako młode te inacjz patrzą na świat i prawa nim rządzące. Jednak w okresie kiedy podrosła musiała odejść. Odszukać nowych ziem i swego terenu. Zdobyła je o trzymała miała potomstwo, które wychowała jak laprdzia tradycja nakazuje i przegoniła. Sama jednak w końcu przegrała walkę i zmuszona odejść trafiła tutaj gdzie nie zagrzała miejsca. Poznała troche innych osób ale nic poza tym. Ozdoby i ich pochodzenie: brak Regulamin podpisany?:ta Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-10-2017, 20:58 przez Ayo.)
|
|||
|
Shikoba Konto zawieszone Gatunek:leopon- hybryda lamaprta i lwa Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Liczba postów:19 Dołączył:Paź 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 60 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 5 |
08-10-2017, 18:05
Prawa autorskie: lioden
Imię: Shikoba
Data narodzin: 21.05.2015 Wiek: Młody dorosły Gatunek: leopon Charakter: Jest młody i niedoświadczony. Lubi się bawić i nie bierze świata zbyt na poważnie. Nie jest mistrzem polowań ale nadal próbuje i uczy się. Nie jest kimś kto jest agresywny względem innych. Nie interesuje go władza i nie dąży do niej. Jest pogodny i pozytywnie nastawiony do życia, może trochę lekceważący i zbyt dziecinny. Historia: Urodził się daleko poza tymi ziemiami, w miejscu gdzie było więcej skał niż drzew ale i tak lubił wspinać się na nie. Miał rodzeństwo a on sam nie był jedyny, raczej taki ze środka. Tak mam mu mówiła. Rodzinę bardzo sobie cenił ale nadszedł czas kiedy było trzeba jednak odejść, ojciec nie patrzył na mnie i resztę zbyt przychylnie. Nauki brało się u niego jak było trzeba. Odszedłem, wolałem uniknąć walki czy śmierci. Ozdoby i ich pochodzenie:brak Regulamin podpisany?: ta. //nie wiem jak staty rozłożyć będąc mieszanką. Hybrydzie przysługuje dwieście punktów statystyk, standardowo minimum pięćdziesiąt spostrzegawczości. Uzupełnij statystyki i będzie dobrze. // zrobione Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-10-2017, 18:41 przez Shikoba.)
|
|||
|
Mishines Konto zawieszone Gatunek:Leopon Płeć:Samica Wiek:Młodzik Liczba postów:25 Dołączył:Paź 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 40 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 50 |
11-10-2017, 17:21
Prawa autorskie: Lioden
Imię: Mishines
Data narodzin: 04.05.2016 Wiek: Podrostek. Gatunek: Leopon. Charakter: Stara się odgrywać rolę silnej, zdecydowanej, upartej i hardej samicy, ale to jedynie pozory. W głębi duszy Mishines jest wrażliwa i nieśmiała. Choć za nic się do tego głośno nie przyzna, pragnie jedynie odrobiny ciepła i zrozumienia oraz kogoś bliskiego, kogo mogłaby nazwać prawdziwym przyjacielem. Chciałaby, aby istniał ktoś, kto zaakceptowałby jej odmienność i nie odrzucił od siebie. Często nocą siada gdzieś, gdzie może pobyć samotnie i trochę pomarzyć, patrząc w księżyc. Nie raz wpatruje się w niego godzinami. Uważa, że są do siebie podobni, oboje samotni, oboje odmienni od reszty. Czasem zdaża jej się nawet "rozmawiać" z księżycem, najczęściej gdy jest smutna. Mishi mimo wszystko jest odważna i gotowa walczyć z każdym wrogiem w obronie słabszego. Stara się unikać innych zwierząt, gdyż miesiące złego traktowania z ich strony pozostawiły trwały ślad na jej psychice. Historia: Mishi może i zrodziła się z miłości dwojga istot, ale sama nigdy jej nie doświadczyła. Jej matka, Kanesanti, żyła spokojnie na swoim terytorium, przewodząc z godnością swemu niewielkiemu matriarchalnemu stadu, dopóki nie spotkała na swej drodze przystojnego młodego lamparta. Ów samiec, Vyomasura, mieszkał niedaleko i było tylko kwestią czasu, gdy tych dwoje się spotka. Gdy on i Kanesanti po raz pierwszy na siebie spojrzeli, oboje przepadli. Zakochali się w sobie. Nie zważali na to, co ich dzieliło, ani na dezaprobatę członków stada Kanesanti, którym niekoniecznie odpowiadało, że ich przywódczyni zadaje się z lampartem, zamiast z jednym z lwów ze stada. Ale para nie przejmowała się niczym, zbyt zakochana w sobie nawzajem, by zwracać uwagę na opinie innych osób. Jednak ich spokój i harmonia zostały gwałtownie zburzone, gdy Kanesanti uświadomiła sobie, że jest w ciąży. Mimo miłości, jaka ich łączyła, nie chcieli mieć wspólnych młodych. Vyomasura nie, gdyż uważał się za zbyt młodego na bycie ojcem, no i chciał też być wolnym od wszelkiej odpowiedzialności, nieskrępowanym żadnymi więzami. A Kanesanti pragnęła mieć córkę, która przejęłaby po niej władzę nad stadem; to musiała być lwica, nie jakaś hybryda. Wtedy właśnie ich związek zaczął się kruszyć. Często się kłócili, najczęściej o nienarodzone młode. Doszło w końcu do tego, że gdy Kanesanti w końcu urodziła pięcioro kociąt, odchowała je, a gdy mogły już jeść mięso, zaprowadziła je do Vyomasury, i zostawiła z nim, każąc lampartowi zająć się małymi leoponami. Następnie odeszła wraz ze swym stadem ze swego terytorium, a Vyomasurze nie pozostało nic innego, jak przygarnąć kociaki; nie był tak bezduszny, by porzucić własne dzieci. Mimo początkowej niechęci lamparta, z czasem przekonał się on do leoponków. Maluchy rosły jak na drożdżach, a ich ojciec ku swemu zaskoczeniu przywiązał się do kociaków i często z nimi bawił. Tylko na jedno nie mógł patrzeć, zawsze wstawał i odchodził, gdy widział, że się zbliża. Jego najmłodsza i najsłabsza córeczka urodziła się z rozdwojonym ogonem. Uznał Mishines za wybryk natury, a nawet zły omen, i bezlitośnie odrzucił. Mishi uważana była za "tą dziwaczną niezdarę" i inne zwierzęta mieszkające w pobliżu ciągle ją wyśmiewały oraz poniżały. Nawet jej własne rodzeństwo jej dokuczało. Można by sądzić, że takie traktowanie ze strony starszych od siebie uczyni z niej osobę nieśmiałą i lękliwą. Stało się jednak inaczej i Mishi mimo wielu przeciwności losu pozornie wyrosła na silną, hardą samicę. Gdy ukończyła rok, i opanowała podstawowe umiejętności łowieckie, odeszła. Wyruszyła w nocy, gdy księżyc był wysoko na niebie, bez pożegnania. Nie zważała na niebezpieczeństwa, jakie czyhały na samotną samicę, ledwo co umiejącą upolować szczura. Nie chciała zostać razem z "rodziną" ani dnia dłużej. Wędrowała bez celu przez wiele księżycy, z trudem utrzymując się przy życiu, aż w końcu dotarła na te tereny. Może nareszcie zostanie? Ozdoby i ich pochodzenie: Brak. Regulamin podpisany?: Tak, z Nafasi. akcept |
|||
|
Niyami Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:27 Dołączył:Paź 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 40 Zręczność: 50 Spostrzegawczość: 40 |
12-10-2017, 21:53
Prawa autorskie: ja/tła wzięte z TLK, czyli disney
Imię: Niyami
Data narodzin: 12.09.2016 Wiek: 13 miesięcy, więc chyba jeszcze się łapie do młodzika? *malucha, brainfart xD Gatunek: lew Charakter: W zasadzie zachowuje się jak typowe lwiątko w jej wieku - wszędzie jej pełno, wszystko jest w stanie ją zaciekawić, ale tylko do czasu aż pojawi się coś innnego co przyciągnie jej uwagę. Chociaż można by się spodziewać, że warunki w jakich żyła do tej pory sprawią, że szybko wydorośleje i stanie się nieco poważniejsza, Niyami na pierwszy rzut oka wydaje się swoją historią kompletnie nieprzejęta. Gdzieś pod tym wszystkim kryje się oczywiście tęsknota za ojcem, objawiająca się zadawanymi przez nią czasem niewygodnymi pytaniami czy nagłymi zmianami nastroju, jednak na co dzień raczej tego po niej nie widać. Historia: Urodzona spory kawał drogi stąd. Jej rodzice nie należeli do stada, nie mieli innego potomstwa - wędrowali samotnie do momentu kiedy urodziła się Niyami. Na niedługo przed jej narodzinami zmuszeni byli zatrzymać się na jakiś czas, z oczywistych względow. Planowali wznowić wędrowkę kiedy mała odrobinę podrośnie, a jej matka odzyska nieco siły. Jednak czas mijał, lwiątko rosło, a lwica nie czuła się ani trochę lepiej. Karmienie i opieka nad małą stawała się dla niej z jakiegoś powodu coraz trudniejsza. Niyami nie ma zbyt wielu wyraźnych wspomnień związanych z matką, bo nie spędziła z nią zbyt wiele czasu nim ta zmarła w ich tymczasowym obozowisku. Jej ojciec starał się nie dawać po sobie poznać, jak ciężko było mu sobie z tą sytuacją poradzić, zamiast tego nieudolnie starając się zapewnić dziecku opiekę. Nie pomagał fakt, że miał już wtedy swoje lata - problemem nie była tu jednak fizyczna słabość, a raczej pogarszający się stopniowo wzrok. Nie miał jednak za bardzo wyboru, więc gdy mała podrosła wystarczająco by podrożować, wyruszył z nią w dalszą drogę, pozostawiając za sobą obozowisko. Cel miał prosty: znaleźć kogoś, do kogo będą mogli się przyłączyć, bądź kogoś kto zgodzi się zająć małą gdy jego stan się pogorszy. Rozwiązanie problemu pojawiło się na ich drodze dość prędko - spotkali na swojej drodze samotnie błąkającego się młodzika, parę miesięcy starszego od Niyami. Samiec zdecydował się przygarnąć młodego, by służył mu jako "druga para oczu" - a w razie gdyby osłabł z racji wieku szybciej niż się tego spodziewał, Niyami nie zostanie zupełnie sama. Jego obawy nie spełniły się od razu, jednak lew stopniowo słabł i podupadał na zdrowiu. Zdając sobie sprawę z tego, że niedługo nie będzie już w stanie podrożować dalej, starał się przekazać młodym jak najwięcej wskazowek, nauczyć ich podstawowych zasad, by upewnić się, że poradzą sobie bez niego. Lew zmarł na około dwa miesiące temu, a Niyami i Aname od tego czasu wędrowali w kierunku tutejszych terenow, raczej bez większego celu, poza nadzieją na ewentualne spotkanie z innymi lwami. Ozdoby i ich pochodzenie: - Regulamin podpisywałam wieki temu, mogę to zrobić jeszcze raz jeśli chcecie :v edit: hasło wysłane ponownie żeby nie było 1: Trzynastomiesięczna postać musi już być podrostkiem. 2: W zapisie jest napisane że postać ma jedenaście miesięcy, a w dacie jest napisane że ma trzynaście miesięcy. 3: Dopisz w polu "wiek" podrostek. Poprawiłam wiek i staty, moja matma chyba dziś po prostu działa w inną stronę niż powinna. Akcept.
***moj laptop się rozpada, więc nie działa mi przycisk o, a nie zawsze chce mi się wklejać ó, w dłuższych postach pewnie będzie go czasem brakowało
pełna wersja avka | ref
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-10-2017, 22:44 przez Niyami.)
|
|||
|
Aname Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młodzik (19 miesięcy) Liczba postów:10 Dołączył:Paź 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 40 Zręczność: 55 Spostrzegawczość: 75 |
12-10-2017, 22:12
Prawa autorskie: Nukot
Imię: Aname
Data narodzin: 12.03.2016 Wiek: Młodzik Gatunek: Lew Charakter: Aname jest zdeterminowanym, młodym lwem. Nieufny wobec obcych, ekstremalnie lojalny wobec tym, którzy dadzą mu szansę i oparcie. Instynktownie poszukuje protekcji - jego wiara w swoje możliwości z dnia na dzień podupada i nie jest pewny siebie, a każdy dzień, który spędza samopas, chroniąc swoją towarzyszkę, zdaje mu się być wielkim wyzwaniem. Ukrywa tę część swojej osobowości, jak tylko może, aby sprawiać wrażenie kogoś silnego i zadziornego. Nietrudno jest jednak jego przejrzeć. Wiarę ma w tylko jedną rzecz - dla swojego mentora był znakomitą parą oczu. Aname będzie starał się za wszelką cenę dowieść swojej wartości mimo swojej chuderlawej - jak na lwa - budowy. Nie chce kolejnego odtrącenia. Historia: Aname był najmłodszym i najmniejszym dzieckiem z pokaźnego miotu Lwicy Matrony, jak nazywało ją jej otoczenie. Lwica Matrona, zwana tak ze względu na swój stanowczy, budzący nadzwyczajny respekt samców, charakter i niesamowity, jak na starą lwicę, wigor - tajemnicą było, jak tak sędziwa istota mogła jeszcze odchować kolejny miot. Rzeczona Lwica nie była specjalnie zachwycona młodym Aname, który wśród swoich wielu braci i sióstr uchodził za karła. Chude łapy, matowa grzywa, niezbyt imponujący wygląd nie dawały szczególnych nadziei na to, że Aname kiedykolwiek faktycznie zapracuje na swój dobrobyt. Aname został porzucony w rok po swoich narodzinach. Błąkał się po sawannie, unikał za wszelką cenę kontaktu z innymi stworzeniami, trwał na skromnej diecie, wypatrując najsłabsze i najwolniejsze osobniki różnych gatunków tudzież żywiąc się roślinami i owadami. Eksplorował desperacko - szukając jakiegokolwiek oparcia, zapuścił się na najdziksze tereny sawanny. Instynktownie podążał za swoimi wyostrzonymi zmysłami, a jego niewielka postura była dla niego atutem w ukrywaniu się przed hienami. W analogiczny sposób poznał Niyami oraz swojego nowego protektora - z krótkiej rozmowy między nimi przy stawie wynikło, że para - ojciec i córka - również podróżowali po tych terenach w kamuflażu, unikając jakiegokolwiek starcia z niebezpieczeństwami krain. Doświadczony ojciec, lew silny, ale i sędziwy, uznał spostrzegawczość Aname - umiejętność wytropienia dwójki - za atut. Od tej pory Aname odnalazł swoją przynależność jako "drugie oczy" lwa. Niestety, ojciec Niyami odszedl, a para młodzików pozostała samopas na sawannie, szukając po raz kolejny czegokolwiek, co można nazwać domem. Ponownie rzucony na głęboką wodę, Aname nie daje tego po sobie pokazać, ale ma szczerą nadzieję, że ktoś mógłby go wyręczyć w tej trudnej wędrówce i pozwolić mu znowu stanowić czyjeś drugie oczy. Ozdoby i ich pochodzenie Data narodzin nie zgadza Ci się z wpisanym wiekiem. Już nieprawda Teraz akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-10-2017, 00:15 przez Aname.)
|
|||
|
Kykczor Konto zawieszone Gatunek:Moręgówka Płeć:Samiec Wiek:dorosły(3 lata) Liczba postów:173 Dołączył:Paź 2017 STATYSTYKI
Życie:
Siła: 10 Zręczność: 55 Spostrzegawczość: 80 Doświadczenie: 10 |
27-10-2017, 09:02
Prawa autorskie: Samiya
Tytuł pozafabularny: Junior Admin / Mistrz Gry / Duch shoutboxa
Imię: Kykczor
Data narodzin: 27.10.2014 Wiek: dorosły (3 lata) Gatunek: Kaczuszka o smaku moręgówki Charakter: Dość bystry jak na kaczuszkę, tak bystry, że unoszący się na wodzie patyczek nie uznaje za pożywienie, chociaż też i czasem Kykczorowi udaje się pomylić. Do tego straszny paranoik, rozgląda się trzy razy nim postawi krok w miejscu którego nie zna, bacznie wypatruje niebezpieczeństw i przede wszystkim łatwo się płoszy, zajść tego ptaka nie jest łatwo. Miły, przyjazny, gadatliwy z zacięciem filozoficznym. Historia: Kaczuszka podróżnik, zdolność lotu którą nabył w młodości wykorzystał głównie na przemieszczeniu się na wielkie odległości, odwiedzał różne miejsca Afryki, czasem wędrował nawet gdzieś dalej w miejsca których sam nie mógł nawet nazwać. Teraz wrócił w rodzinne strony gdzie się wykluł by odpocząć po trudach podroży. Ozdoby i ich pochodzenie: Brak, jedynie parę otarć po trudach podróży. Regulamin podpisany?: Jo Akcept.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-10-2017, 10:27 przez Kykczor.)
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: