♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Sundara
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:36 Dołączył:Lut 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 75
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

#16
26-06-2018, 18:13
Prawa autorskie: lioden

Nie wziął uwagi Manai do siebie, powoli zaczął rozumieć, że nie specjalnie panowała nad językiem i galopującymi myślami. Powoli zaczynał jej to wybaczać zwłaszcza, że weszła na temat, który go nawet bardziej interesował niż ewentualne stado do życia. Otworzył szerzej oczy z zaciekawienia choć tej historyjce jej ojca nie zamierzał dawać wiary.
- No słonia nie zamierzam ujeżdżać, to chyba odrobinę za dużo - postarał się najłagodniej jak mógł uświadomić lwicy co myśli o tej domniemanej przygodzie. Niemniej nie zamierzał milczeć wcale w temacie jej stada. 
- Dziwi mnie, że odeszłaś - dodał za chwilę. - Ja swoje opuściłem bo byłem tam właśnie jedyny taki - wskazał na siebie łapą - jedyny taki jasny. Zawsze chciałem poznać więcej takich lwów jak ja bo miałem serdecznie dosyć traktowania mnie jak jakiegoś bożka. 
Choć wolał zachować dla siebie to, że mimo wszystko było w tym coś co mu imponowało, wszyscy go wielbili i czcili ale koniec końców stało się to nudne. Odszedł więc stamtąd. 
[Obrazek: pasek_by_owlyblue-dc22v13.png]
Manaia
Rekrut
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:107 Dołączył:Maj 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#17
26-06-2018, 20:00
Prawa autorskie: Gunter

Biały samiec przyjął mój pomysł dosyć sceptycznie, a szkoda, bo skoro chciał założyć stado to mógł być idealny sposób. A jeśli nie, to przynajmniej byłoby zabawnie oglądać jego rajd na słoniowym grzbiecie. Nie miałam na razie zamiaru dłużej go do tego namawiać, więc przemilczałam jego odmowę.
- W moim przypadku było dokładnie odwrotnie. Miałam dosyć bycia pomiataną i traktowaną jak ktoś gorszy. Chciałam znaleźć miejsce, gdzie wreszcie będę mogła poczuć się jak u siebie. Nie pragnę podziwiania ani bycia wyjątkową. Nie zależy mi na nadzwyczajnym traktowaniu. Po prostu… po prostu chcę znaleźć swoje miejsce.
Sundara z pewnością odnalazłby się w moim rodzinnym stadzie. Nie wyróżniałby się niczym wśród białych lwów.
- Czy życie nie byłoby prostsze, gdybyśmy po prostu zamienili się stadami? – zapytałam z uśmiechem.
Sundara
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:36 Dołączył:Lut 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 75
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

#18
30-06-2018, 13:39
Prawa autorskie: lioden

Pozwolił sobie na delikatny uśmiech w stronę Manai i westchnięcie ze spojrzeniem posłanym niebu. No tak, byłoby pewnie lepiej. Choć nie był pewien czy dobrze by się czuła pośród tych naiwnych kretynów, którzy byli w stanie wyznawać osobliwie wyglądający pień. Cóż, sekta nie stado. Chyba.
- W sumie ciężko powiedzieć czy byłoby lepiej. Ja na pewno nie dałbym sobie wleźć na głowę ale w twoim przypadku, nie wiem czy byłabyś zadowolona z życia na pustyni i bycia dokładnie w mojej sytuacji - odpowiedział. - Wyznawaliby cię jak bóstwo zupełnie tak jak mnie. 
Oboje chcieli znaleźć jakieś miejsce w życiu, to było oczywiste. Oboje szukali właściwego stad dla siebie i oboje chcieli zmienić nieco swoje życie. Mimo ogromnej przepaści miedzy ich charakterami mieli na prawdę dużo wspólnego. 
- I co? Jesteś już tak pewna, że chcesz do Cesarstwa? - Zapytał nagle. - Nie kusi cię zobaczenie innych możliwości?
[Obrazek: pasek_by_owlyblue-dc22v13.png]
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-06-2018, 13:39 przez Sundara.)
Manaia
Rekrut
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:107 Dołączył:Maj 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#19
02-07-2018, 22:08
Prawa autorskie: Gunter

- Rzeczywiście. To nie byłoby dla mnie. Dziwne jednak, że tobie to przeszkadzało. Większość samców, które znam oddałyby prawą łapę albo i dwie, żeby tylko być w centrum uwagi. – Sundara nie wydawał się być na tyle skromy, że miałoby być dla niego uciążliwe bycie podziwianym przez innych. Ale co ja tam wiem, może to były tylko pozory. – Jak widać są jednak wyjątki.
Nie wiedziałam jak odpowiedzieć na jego pytanie. Spojrzałam w niebo, zastanawiając się, co właściwie chcę zrobić. Wciąż wahałam się nad kolejnym krokiem. Czy wykorzystać szansę na spokojne i wygodne życie wstępując do stada i zrezygnować z marzeń? A może kontynuować wędrówkę z nadzieją na wielkie przygody, ale i z czyhającym na każdym kroku ryzykiem?
- Nie jestem pewna. – odpowiedziałam szczerze – Ale boję się, że nie poradzę sobie dalej sama. Nie znam tu nikogo, nie jestem zbyt silna i nie miałabym żadnych szans, gdyby ktoś mnie zaatakował. – trochę wstyd mi było mówić o tym nowo poznanemu lwu. Opuściłam wzrok na swoje łapy, udając że z uwagą przyglądam się pazurom.
- W tej chwili dołączenie do stada to dla mnie najlepsza możliwość. Zawsze mogę przecież wrócić do podróżowania, kiedy znudzi mi się monotonne życie w cesarstwie. – dodałam niepewnie.
Sundara
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:36 Dołączył:Lut 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 75
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

#20
07-07-2018, 23:31
Prawa autorskie: lioden

- Bycie w centrum uwagi i uwielbianym a bezmyślne wychwalanie niczym bóstwo to dwie różne sprawy. Myślę, że tylko zwyrodnialca by to nie doprowadziło do szału.
Oczywiście, że lubił być w centrum uwagi i tu niczym nie różnił się od większości samców ale patrzenie jak matka i bracia głodzą się tylko po to by on dostał chociaż ochłap? Nie, zdecydowanie go to nie bawiło. Uważał, że dał im ogromną przysługę tym, że odszedł. Chociaż miał nadzieję, że nie załamali się i przykładowo zbiorowo się nie zabili? W każdym razie wolał myśleć, że jego odejście raczej im pomogło. 
- Mimo wszystko chyba spory kawał przeszłaś sama - odparł. - Jakby ci zależało to mogłabyś w sumie zabrać się ze mną. No ja to chyba nie musiałbym się aż tak ataku, czyż nie?
Chociaż miał wrażenie, że ona i tak już zdecydowała więc nie zamierzał jej na siłę przekonywać.  Właściwie on również się skłaniał ku Cesarstwu choć raczej ze względu na ich terytorium. Pokiwał tylko głową kiedy stwierdziła, że przecież zawsze może znów zacząć podróżować chociaż nie sądził by po tym wyznaniu zdobyła się na taki gest sama z siebie. 
[Obrazek: pasek_by_owlyblue-dc22v13.png]
Manaia
Rekrut
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:107 Dołączył:Maj 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#21
08-07-2018, 16:43
Prawa autorskie: Gunter

- Pewnie masz rację. Lepiej być szanowanym za to, co się osiągnęło własną pracą niż za to, jak się wygląda.
Byłam zmęczona ciągłą drogą i chciałam pozostać w jednym miejscu chociaż przez pewien czas. Spróbować jeszcze raz życia w stadzie, tym razem w stadzie, w którym nie byłabym poniżana ani lekceważona przez innych członków.
- Tak, zawędrowałam bardzo daleko od rodzinnego domu, ale nie jestem pewna, czy chcę iść jeszcze dalej. – spojrzałam nieśmiało na Sundarę i zapytałam cicho – Ale może ty chciałbyś pójść ze mną? Może też odnalazłbyś swoje miejsce w cesarstwie?
Sundara
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:36 Dołączył:Lut 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 75
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

#22
13-07-2018, 21:11
Prawa autorskie: lioden

Cóż, może zbyt wcześnie ją ocenił i może właśnie zdał sobie sprawę z tego, że od kilku chwil i paru zamienionych zdań lwica przestała wywoływać u niego znudzenie. Właściwie okazało się, że mimo gadulstwa Manaia ma sporo w zanadrzu i Sundara doszedł do wniosku, że może warto utrzymać tę znajomość. Nigdy nie wiadomo kiedy następnym razem spotka kogoś kto go zaciekawi albo nie wkurzy. 
Teraz?
Głupie pytanie, pewnie, że teraz. Sam jednak nie wiedział w stu procentach czy to jest to czego chce. Nie miał najmniejszych wątpliwości co do tego, że nadawał się do tego stada ale pytaniem było czy te ich cesarz był w stanie to dostrzec. 
Westchnął zanim jeszcze odpowiedział Manai. 
- Wybierasz się w tej chwili do cesarza? - Wolał się upewnić czy tak tylko rzuciła pytaniem czy rzeczywiście miała plan iść prosto do cesarza-malarza(tynkarza-akrobaty zapewne też). 
- Może dam się przekonać. 
[Obrazek: pasek_by_owlyblue-dc22v13.png]
Manaia
Rekrut
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:107 Dołączył:Maj 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#23
14-07-2018, 18:03
Prawa autorskie: Gunter

Właściwie nie potrafiłam przewidzieć, jaką odpowiedź otrzymam od Sundary. Mógł mnie wyśmiać, spławić, albo powiedzieć, że zostawił pieczeń z antylopy na ogniu i szybko musi wracać do siebie. Zgodził się jednak na moją propozycję i to w trybie natychmiastowym.
- Można i teraz – odpowiedziałam. Nie spodziewałam się u lwa takiej gorliwości do odwiedzenia cesarstwa.
- Nie znam cesarza, ale chcę odnaleźć Vari. Jestem pewna, że kiedy tylko ją poznasz, zmienisz swoją opinię o Cesarstwie. Z tego co zrozumiałam, to cesarzowa ma w nim największą władzę, nie jej partner. Myślę, że warto spróbować. A nawet jeśli nie przekonasz się do dołączenia do stada, byłoby mi bardzo miło gdybyś dotrzymał mi towarzystwa w drodze. – powiedziałam z nadzieją.
Sundara
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:36 Dołączył:Lut 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 75
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

#24
21-07-2018, 23:15
Prawa autorskie: lioden

Uznał wewnątrz, że to również była ciekawa informacja. Lwica, która miała większą władzę w stadzie niż jej partner? Istotnie było to ciekawe. Na tyle, że Manaia właściwie skusiła go nią do tego by za nią poszedł. Pokiwał więc głową potrząsając przy tym bujną srebrnobiałą grzywą. Potem potrząsnął nią jeszcze raz by grzywka nie opadała mu na oczy. 
- No dobrze - przytaknął jeszcze słownie aby rozwiać wszelkie jej wątpliwości. - Chętnie ci potowarzyszę. Najwyżej zdecyduję, że Cesarstwo jednak nie jest dla mnie. 
Zresztą, nawet gdyby okazało się, że ta cała Vari jest tak samo stuknięta co jej partner i podwładni to dobrze by było chociażby nie mieć ich za wrogów by przynajmniej móc od czasu do czasu odwiedzić te śnieżne krainy. Zimno mu nie przeszkadzało ani trochę. 
- Pozwolę ci prowadzić. 

/ mam gdzieś Sundarą wbić za Manaią?
[Obrazek: pasek_by_owlyblue-dc22v13.png]
Manaia
Rekrut
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Liczba postów:107 Dołączył:Maj 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#25
22-07-2018, 20:53
Prawa autorskie: Gunter

Cieszyłam się w duchu na zgodę Sundary. We dwójkę zawsze raźniej, a nie byłam pewna jak Vari zareaguje na moją obecność po tym jak uciekłam z Kilimandżaro. Szczerze powiedziawszy nie byłam pewna, w którą stronę mam prowadzić, bo cesarzowa mogła już dawno opuścić górę i znajdować się gdziekolwiek na terytorium swojego stada. Nie chcąc zniechęcić samca do podróży, nie dawałam po sobie poznać mojej niepewności. Byłam przekonana, że po drodze natkniemy się na jakiegoś strażnika i jego spytamy o drogę.
- No to ruszajmy! - powiedziałam raźnym głosem, udając że wiem dokładnie dokąd mam iść.

z/t


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: