♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#1
16-07-2018, 10:27
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

Tereny Srebrnego Księżyca tuż po bitwie w Śnieznym lesie. Dalsza część wątku:
Wodospad
Inés
Jasnowłosa | Kapłanka
*

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Szamanka Liczba postów:1,076 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 77
Zręczność: 85
Spostrzegawczość: 83
Doświadczenie: 15

#2
18-07-2018, 23:03
Prawa autorskie: CherryColaax (Soma) | OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Profil roku / Misterium

Trudno powiedzieć, czy Ines bardziej skupiała się na tym, co mówi do niej Kamui, czy raczej na tym, jak zachowuje się cała trójka, a może w ogóle była zatopiona w swoich myślach - i taka opcja wydawała się być najbardziej prwdopodobna. Wpatrywała się niby to w rozmówce, ale trochę też zerkała na pozostałych albo w ogóle gdzies w dal.
Jej uwadze nie umknęło jednak to, że jej goście zdawali się potrzebować pomocy medyka... Przy czym ona nie mogła nic z tym zrobić, wszak nie miała takich umiejętności! A drugiej kapłanki nie ma sensu narażać na spotkanie z trzema niby rannymi, ale nadal pięć razy od niej większymi samcami. Nie mówiąc o tym, że nie miała pojęcia, gdzie ona się podziewa.
- Nie wątpię w to - odparła uprzejmie. - Cóż więc robicie w tych stronach?
Uniosła brwi i skierowała uszy ku szkarłatnookiemu dokładnie w momencie, w którym zaczął rozwijać temat Zevrana. Ciekawa była, co opowiadał o Srebrnym Panu, ale nie zamierzała o to dopytywać. Za wystarczający pozytyw należy uznać sam fakt, że młody w ogóle poruszył ten wątek. Z każdym dniem nabierała przekonania, że jeszcze będą z niego lwy.
Tib, Gunter. Będzie musiała zapamiętać te imiona.
- Bez powodu... - powtórzyła po cichu, po czym dodała już głośniej: - Odpocznijcie więc, zanim będziecie w stanie powrócić do siebie. Pozwolicie jednak, że będę wam towarzyszyć.
Lwica usiadła; chcąc nie chcąc, uznała, że nie ma innego wyjścia jak zostać tu i ich "pilnować", zachowując pozory kontroli nad sytuacją.
Think of me, think of me waking
Silent and resigned 



[Obrazek: e61c479cd03d.png] 

Imagine me trying too hard
To put you from my mind



***  |  Głos
Bartolini
Iskra
*

Gatunek:Lew afrykanski Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Zezwolenia:Może zbierać kocimiętkę. Liczba postów:39 Dołączył:Lis 2017

STATYSTYKI Życie: 90
Siła: 58
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 15

#3
21-07-2018, 18:19
Prawa autorskie: Av od Baltazara
Tytuł pozafabularny: Doskonały design

Lew dalej leżał i biadolił, ze umiera i co jakiś czas zerka czy śnieżnobiała lwica tam jest. Jest duchem to pewne. Nigdy nie widział takiego lwa wiec na pewno umiera, albo już umarł. Kamui tez jest? Braciszek został sam?! Nie chce by Baltazar został sam. Pociągał smutno nosem i chlipał. Zapomniał o bólu bo teraz wszedł w tryb ekstremalnego dramatyzowania.
- Braaaacie nie zostawię cię. Nawet jak bedę duchem to cię nie zostawieeeee.
Kamui
Wódz
*

Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 86
Siła: 81
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 69
Doświadczenie: 15

#4
03-09-2018, 15:34
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX

- Pani wybaczy na moment.- Czuł jak krew cieknie mu z rany na pysku, w pierwszej kolejności zajął się więc nią by móc godnie rozmawiać i nie wyglądać po tym jak rzeźnik. Obmył delikatnie łapą pysk i wylizał ją powtarzając kilka razy tę prosta czynność.
- Nie planowaliśmy dziś naruszać granic Księżycowych, znaleźliśmy się tu z czystego przypadku i powiedzmy przymusu? Mogliśmy uciekać tylko na wschód jeśli chcieliśmy opuścić jak najszybciej tereny agresorów.- Przeprawa przez tereny Cesarskie byłaby nierozsądna, zwłaszcza, że na północy znajdują się góry, w dżungli udało się im zgubić pościg, a jeśli chcieli udać się potem ku swoim terenom musieli przekroczyć terytorium Srebrnych.
- Przyznam że ja przynajmniej żadnego nie dostrzegłem.- Dodał jeszcze, może  miał do czynienia z jakimiś przewrażliwionymi na swoim punkcie bucami? albo też ujmowało im że nie jest owłosiony jak barbarzyńca? Mógłby zastanawiać się nad tym godzinami, ale byłaby to totalna strata czasu.
Słysząc krzyki Bartoliniego obrócił łeb i pokręcił nim, chyba nie było z nimi aż tak źle? Dramat, eh..
- Dziękuję za twą uprzejmość, zaraz gdy tylko obmyjemy rany i nabierzemy sił udamy się do siebie.  Korzystając jednak z okazji, czy mógłbym w niedalekiej przyszłości złożyć wam wizytę?  


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości