Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Mambur Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:20 lat Liczba postów:24 Dołączył:Mar 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 90 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 55 |
31-05-2013, 14:35
Prawa autorskie: Disney
Grube gałęzie znajdujące się poza zasięgiem nie proszonych gości. Czy można wyobrazić sobie lepsze miejsce dla tej opryskliwej i bezczelnej, ale za to jakże mądrej i inteligentnej małpy?
Oczywiście, że nie.Na szczycie pnia, gdzie rozchodzą się gałęzie ów goryl urządził sobie posłanie z wielkich liści. Jak to mówią wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, poza tym miał ciągle na oku te koty ze skały chyba już lepiej być nie może. Bezpieczeństwo połączone z najlepszym punktem obserwacyjnym. Po prostu żyć nie umierać. ------------------------------------------------------------------------ Wracał ze skały zawiedziony, że te lwy są takie głupie, że nie potrafią negocjować normalnie, tylko unoszą się gniewem. Poza tym nie słuchają tego co się do nich mówi i właśnie to było największą bolączką Mambura, który tracił panowanie nad sobą stykając się z tak skrajną głupotą i brakiem inteligencji. Cóż nie potrafią negocjować, to załatwi się tę sprawę inaczej. Dotarł do baobabu, na który wspiął się powoli, bez pośpiechu, by dotrzeć do swego miękkiego posłania. W końcu stanął na szczycie, po czym wygodnie położył się na miękkich liściach, kierując swój wzrok na skałę i zagłębiając się w myślach. [ Dodano: 2013-07-03, 15:24 ] W końcu po tak długim czasie leniuchowania i myślenia czas rozprostować kości. Goryl podniósł się i przeciągnął, po czym machnął luźno każdą łapą po kolei i zaczął schodzić z baobabu. Kiedy w końcu znalazł się na ziemi rozejrzał się na wszystkie strony, po czym zagłębił się w puszczę mając w głowie pewien skrzętnie obmyślony plan, który był pełen wyjść awaryjnych, słowem? Nie było takiej sytuacji, która by go zaskoczyła. Nie przedłużając, po prostu szedł przez dżunglę uważnie nasłuchując każdego dźwięku, [z.t] |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości