Bjorn

[Rosalie]

Noo Amare, Homo Bimbrownikus dobre, póki co tylko tyle z serii o Wędrowyczu przeczytałam ale coś czuję, że sięgnę po więcej. Nie czytam za dużo książek ale to mnie wciągnęło.

[Amare]

Nie przejedź się na Dziennikach! Nie ma tam fantasy, a przynajmniej nie w powalających ilościach, ale boskie toto.
Ja na razie też jedną, bo nie mogę innych nigdzie znaleźć.

Ah, jest jeszcze Gra o tron, ale przyznam że mi się znudziło po pierwszym tomie. No...może nie znudziło, ale odechciało.

[Bjorn]

Bo gra o tron jest ciężka ogólnie.
Oglądałam serial i wiem ze szybko by mi się znudziło "oglądanie" tego samego.
Ale klimat ma fajny.

[Salim]

Pilipiuka też uwielbiam, chociaż niewiele czytałam. A on jest z Wojsławic, to pod Chełmem, byłam też na jego prelce i spotkaniu autorskim na Falkonie '11. :D Wędrowycz rządzi, a Norweski Dziennik czytała Lisha i z jej opinii wnioskuję, że to również kawał dobrego czytadła.

A ja dzisiaj byłam w Empiku i kupiłam sobie to, nie mogłam się powstrzymać, chociaż mam za dużo do czytania. xD' No, ale to ja. W
W ogóle, czemu na tym forum nie ma żadnego tematu o książkach poza 'Co teraz czytacie'...? Muszę coś z tym zrobić.

[ Dodano: 2012-07-23, 17:27 ]
A, jeszcze mi się przypomniała taka jedna seria - Światy Chrestomanciego. To nie jest typowe fantasy, ale faaajne.

[Machafuko]

Ja bym mógł Ci polecieć to co teraz czytam czyli saga "Władcy runów" Davida Farlanda. To jest typowe Heroic Fantasy z elementami Dark Fantasy w jednym. Co prawda nie doświadczysz tam elfów, krasnali, czy innych orków jak w Classic Fantasy, ale ma swój niepowtarzalny klimat i fajnie się czyta. Pierwszy tom, czyli "Suma wszystkich ludzi", jest taki średni, bo jest to jakby opis uniwersum książki, ale już od drugiego jest na prawdę fajnie :P

Ostatnio też czytałem "Żołdak i Zło Świata" Michaela Moorcocka. To jest low fantasy, ale też godne polecenia za swój klimat, lekkie pióro i hmm... dość ciekawą tematykę. Zresztą masz tu krótki opis książki:

"Podczas wędrówki przez pogorzeliska i zgliszcza Niemiec ogarniętych wojną trzydziestoletnią, zbłądziwszy w okolicę wymarłą i opustoszałą, najemny kapitan piechoty, Ulrich von Bek, nieoczekiwanie spotyka piękną i tajemniczą Sabrinę. Jeśli jednak chce kochać urzekającą kobietę i być przez nią kochany, musi zgodzić się na spotkanie z jej Mistrzem, Lucyferem!
Książę Ciemności pragnie odzyskać utracone miejsce w niebiosach, a von Beka upatrzył na wykonawcę swych zamiarów. Kapitan odzyska skazane już na potępienie dusze - Sabriny i swoją - jeśli odnajdzie świętego Graala, dzięki któremu uda się może zaleczyć cierpienia świata.
Jeśli von Bek chce uniknąć wieczystej zguby, musi spełnić życzenie Władcy Piekieł."

Aaa... i polemizowałbym ze stwierdzeniem, że faceci mają łatwiej :P

[Amarth Shetani]

Gra o tron - przeczytaj książki, obejrzyj serial i miej 'wtf'. Z goła się różnią, a książki trudne nie są.

[Alaina]

Praktycznie nigdy nie powinno porównywać się książek do seriali/filmów. Nie ma możliwości aby wszystko co w niej sie mieści przelać na ekran, nie wspominając o scenariuszu jaki nie koniecznie musi się trzymać tego książkowego. (kaprys reżysera..lol )
Co do samej gry o tron ,serialu.
Jeden z nielicznych który wciągnął mnie na tyle że z wielka rozkoszą od nowa obejrzała bym oba sezony xp
(dah,że trza na trzeci znów czekać rok...katorga ==: )

[Amarth Shetani]

Ze tak walnę offtopem - Serial jest do bani. Tzn. Mógł być gorszy, ale scenariusz został podpięty pod amerykańską publiczkę i nie dość, że część postaci ma zmienione imiona/wygląd, to jeszcze fabuła jest urokliwie pokrojona. W skrócie w serialu mamy dwie główne akcje: napierdalanie się i pieprzenie. Serial oglądałam uważnie do 6 epa, po czym potem skakałam.

[Alaina]

(ups, kontynuacja offtopu)

Może i nie należę do miłośniczek aż nadto pozakazywanej golizny zmieszanej z sekseniem sie na prawo i lewo,ale było i jest w serialu coś co sprawia że mi akurat przypadł do gustu. Fakt ciężko mi porównać serial do książki, nie miałam jej w łapach ,z czego zapowiada się że przez dłuższy czas jej nie ruszę (jestem na etapie pochłaniania Stephena Kinga) ,ale z tego co słyszałam od przyjaciela, nie jest tak źle (cholera z tym że zdradził mi co nieco co może być dalej xp )
cóż jak to się mówi, kto co lubi xp
tyle

[Shadarn]

Bjórnowa.. możemy podać sobie łapy ;c