Asystant pilnie poszukiwany

[Derion]

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo Raphaeli, to pomysł Nelly jest jak dla mnie bardzo dobrym rozwiązaniem - jakby wcielić kwaggę w szeregi Lwioziemców, to na ich terenach byłaby bezpieczna, poza nimi nie bardzo. Współpraca na zasadzie obustronnej korzyści: Lwi mają znachorkę, znachorka bezpieczeństwo. Pakt o nieagresji. Kwestią jest jeszcze aktywność Rafikiego. Zebra... tfu! Kwagga nie musiałaby podróżować przecież cały czas z nim, ale przydałoby się, żeby małpa trochę ożyła. Na pewno byłoby to korzystne dla fabuły, tak jak pisaliście, to ostatnia kanoniczna postać (swoją drogą chyba nieśmiertelna, bo od Mufasy i Simby minęło trochę pokoleń, ale co tam, pewnie ma na to jakieś sposoby) i fajnie by było zaangażować ją w fabułę. No ale w ogóle, czy Raphaela chce być Lwioziemką, czy raczej samotniczką-pielgrzymem-mędrcem?

[Felija]

Myślę, że byłaby raczej takim, hm, sojusznikiem Lwioziemców. Panowałaby współpraca, tak jak pisałaś, żaden Lwioziemiec nie mógłby jej tknąć i myślę, że powinni ją też chronić przed obcymi. Ale nie widzę w niej pełnoprawnej członkini stada - przecież ani nie będzie z nimi polować (tya), ani nie zajmie się młodymi, ani sama raczej nie będzie ich miała, za szpiega też nie może robić, w walkach nie będzie brać udziału, na zebrania stadne nie ma po co przychodzić... Co najwyżej powinna wiedzieć o pakcie z SK, gdyby ktoś z nich zaplątał się na ich tereny.
A jeśli ktoś by chciał się z nią bliżej zakumplować, to byłoby to zapewne uznawane ze osobliwe, ale jak najbardziej dozwolone. I oczywistym jest, że na pewno musiałaby mieć kontakt z Hewą i/lub Vei, bo jednak w pewnym sensie stałaby się trzecią medyczką LZ.

[Nelly]

Ewentualnie można przydzielić jej strażnika, który będzie ją chronić przed niebezpieczeństwem. Jeśli brakuje osób na Rafikiego to ja chętnie go poprowadzę. I proponuję też odświeżyć wątek z baobabem, bo małpa utknęła w obsłudze Laji, która i tak nie wchodzi.

[Felija]

Rafikim zajmuje się MG.

Ari, Ty coś miałaś bardziej z nim próbować, dasz radę...?

[Ariusz]

Z tego co wiem, to ostatnio właśnie Rafiki pisnął w temacie i to Laja olała sprawę, więc... no więc on osobiście może też olać i ją i owszem stać się za mą pomocą aktywny ;3

Czy radę ram, nie wiem, ale się postaram |D

Myślę, że nie pasuje do niego by cały czas siedział Raphy na tyłku, pakt o nieagresji jest jak najbardziej mru, co do obrońcy- nie wiem czy ktokolwiek by się pisał na taki układ, tak no... pół życia spędzić broniąc kwaggi, no... no mało kto, tak uważam by chciał xD Czaszka na łbie jej czy gdziekolwiek przymocowana, o ile by lwy to respektowały- mogłaby ładnie dawać znać- nie tykać!