♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Azkabeusz
Gość

 
17-12-2013, 16:24

Zaśmiał się na reakcje samicy. Co ona chce go przestraszyć? Musi zdominować? Niech jej będzie, sama tego chciała. Podszedł i był wyższy od niej i stanął sprawiając wrażenie większego szczura z złośliwym uśmieszkiem.
Worthless
Konto zawieszone

Gatunek:Szczur Płeć:Samica Wiek:6 Miesięcy Liczba postów:14 Dołączył:Paź 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 35
Spostrzegawczość: 45

22-12-2013, 22:25
Prawa autorskie: mechanicalmasochist

Kiedy ten doskoczył bliżej, krew w niej zawrzała. Podniosła się na tylne łapy, wcześniej podnosząc z ziemi jakiś pierwszy, lepszy kamień, leżący najbliżej. A przyznać trzeba było, iż było ich tutaj pełno.
-Spierdzielaj na szczaw. - warknęła tylko, zaciskając łapy na kamieniu, by po chwili rzucić nim z impetem w łeb samca.
<table>
<td>[Obrazek: 4b4l.png]</td>
<td>
No more masks
No more parts to play
Theres so much I want to say
But I'm so scared to give away
Every little secret
That I hide behind
</td>
</tr>
</table>
Azkabeusz
Gość

 
23-12-2013, 13:07
Prawa autorskie: mechanicalmasochist

-A myślałem że samice są znacznie spokojniejsze od samców. zaśmiał się i zrobił postawę siadając. Wszelkie kamienie wytrącił co miał i rzekł Zostaw ten kamień który zaciskasz. po co zabijać samca z twojego gatunku, jak większość ginie. Czego szukasz księcia z bajki który cię powiezie na grzbiecie? -zaśmiał i nieco odsunąwszy od niej odchodząc na odległość robiąc bezpieczną linię usiadł i rzekł -Gdybym chciał zabiłbym cię a nie zrobię bo szczurzy kodeks zabrania zabijania naszych braci czy sióstr. Mam nadzieję że przemyślisz moje słowa-odrzekł łagodnym tonem i znikł.
z/t.
Maoni
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:1/4 Liczba postów:336 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 49

12-02-2014, 09:53
Prawa autorskie: Salvathi

Postanowiła zabrać małą w jej ulubione miejsce, czyli nad Oazę. Kiedy znalazły się w jego pobliżu, lwica wydała z siebie cichy pomruk zadowolenia. Znalazłszy się kilka metrów od wody, postawiła lwiątko na ziemi i sama podniosła łeb, aby po raz enty podziwiać malowniczy krajobraz.
- Przepięknie tutaj prawda? - westchnęła, kompletnie nie patrząc na małą.
- Bardzo lubię tu przychodzić, to najbardziej zapierający dech w piersiach widok, jaki możesz znaleźć na ziemiach Szkarłatnego Świtu. - rzekła jeszcze, tym razem przenosząc wzrok na małą kulkę, nawet posyłając jej lekki uśmiech. Chyba będzie musiała się przyzwyczaić do obecności maluchów, tym bardziej, że jak widziała na zebraniu, to trochę ich mają. Może jednak dzieci nie są aż takie straszne?
[Obrazek: maonipo_by_chotara-d8opbyq.png]
Ruby
Konto zawieszone

Gatunek:Lwiątko Wiek:5 miesięcy Liczba postów:11 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

13-02-2014, 19:28
Prawa autorskie: Lineart - splasher91, kolor - Fel, tło - Disney

Lwiczka już długo spacerowała kompletnie sama. Dlaczego było jej tak ciężko, czemu to ją musiało spotkać? Nie mogła znaleźć swojej mamy, było to takie trudne dla niej. Naprawdę, lekko nie było. Była samiutka, zdane na łaskę innych. Może być w stanie, lecz kto się nią w nim zaopiekuje? Może jakaś lwica by się nią zajęła. Po chwili zauważyła dorosłą lwicę, po czym podeszła.
- Dzień dobry... - rzekła podchodząc do wody, aby się napić.
Ofra
Konto zawieszone

Gatunek:lew afrykański Płeć:Samica Wiek:6 miesięcy Liczba postów:19 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 20
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 20

13-02-2014, 21:21
Prawa autorskie: Lineart: Malaika4 Kolor: Ja

Niedługo po Ruby, nad Oazę postanowiła się wybrać kolejna samiczka, o miesiąc starsza od poprzedniej. W sumie to trafiła tu całkiem przypadkiem, gdyż mała od jakiegoś czasu błąkała się po tych ziemiach i w pewnym momencie znalazła się tu. Jest woda, więc zielonooka może ugasić tu swoje pragnienie i odpocząć. Już miała podejść do zbiornika, gdy zobaczyła towarzystwo. Ofra tak bardzo lubiła przebywać w towarzystwie, że bez oporów do nich podeszła.
- Dzień dobry - rzekła wzorując się na poprzedniczce dodając do tego ładny uśmiech.
Maoni
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:1/4 Liczba postów:336 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 49

14-02-2014, 01:12
Prawa autorskie: Salvathi

Kiedy tak z uwagą przyglądała się małej lwiczce, która ni to się odzywała, ni za bardzo ruszała i nagle usłyszała czyjś głos, który z całą pewnością nie należał do małej Lathistle.
Podniosła zaskoczona wzrok znad lwiątka i ujrzała kolejną istotkę, co prawda nie aż tak drobną jak szara, jednak wciąż lwiątko.
Nie miała pojęcia, skąd ona się tutaj wzięła, sądziła, że jedynie członkowie Szkarłatnego Świtu znają to miejsce. Zanim zdążyła odpowiedzieć Ruby na powitanie, zauważyła pojawienie się Ofry.
- Cześć! - przywitała się, przyglądając się to jednej, to drugiej. Naprawdę głowiła się nad tym, skąd te dwie się tu wzięły, była pewna, że nie widziała ich na zebraniu stada, więc najpewniej do niego nie należały. Jednak na jej pysku malował się szeroki uśmiech.
- Jesteście siostrami? Skąd się tu wzięłyście? - zapytała wreszcie, nie mogąc samodzielnie do tego dojść. Cóż, w sumie to miały ten sam kolor oczu! Maoni nie miała pojęcia, co sprawia, że rodzeństwo jest dla siebie rodzeństwem, nigdy go nie miała. Ale to dosyć ciekawe, że pojawiły się tutaj w tym samym czasie, prawda?
[Obrazek: maonipo_by_chotara-d8opbyq.png]
Ruby
Konto zawieszone

Gatunek:Lwiątko Wiek:5 miesięcy Liczba postów:11 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

14-02-2014, 16:52
Prawa autorskie: Lineart - splasher91, kolor - Fel, tło - Disney

- Nie, nie znam jej. - rzekła, patrząc na drugą starszą od niej lwiczkę o miesiąc. - Jestem Ruby. - rzekła przedstawiając się spokojnym głosikiem, przecież wypada się przedstawić. Ta co była od niej o ten miesiąc starsza, miała takie same oczy jak ona, to było niezwykłe uczucie jak dla niej, lecz poza oczyma różniły się praktycznie wszystkim.
Ofra
Konto zawieszone

Gatunek:lew afrykański Płeć:Samica Wiek:6 miesięcy Liczba postów:19 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 20
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 20

14-02-2014, 18:16
Prawa autorskie: Lineart: Malaika4 Kolor: Ja

- Właśnie, nie jesteśmy siostrami. Ja swoje już straciłam - dodała po brązowej samiczce, o zielonych oczach, tak jak u Ofry. Już dawno minął okres gdy ta płakała po stracie ich, oraz rodziców. Mimo, że nadal jest jej smutno z tego powodu, to samiczka postanowiła dojść do siebie i zacząć jakoś sobie radzić.
- Ja jestem Ofra i nie jestem stąd. Co to właściwie za miejsce? - zapytała zaciekawiona rozglądając się wokół. Ładnie tu było nawet.
Maoni
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:1/4 Liczba postów:336 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 49

14-02-2014, 22:55
Prawa autorskie: Salvathi

Jej uśmiech się jeszcze poszerzył, kiedy usłyszała ich odpowiedzi.
- To więc ciekawe, że przyszłyście tutaj w tym samym czasie. - powiedziała jedynie, po czym zerknęła, czy przypadkiem Lathistle jest na swoim miejscu, po czym ponownie zwróciła się w stronę lwiczek.
- Ja jestem Maoni, a to Lathistle. Opiekuję się nią teraz. - wskazała na małą, szarą kulkę u jej łap, która od jakiegoś czasu nie robiła niczego ekscytującego. Ale może takie małe tak mają? Będzie musiała później spytać jakiejś matki, czy to normalne.
- To miejsce to oaza, jedno z najpiękniejszych, jakie znam. Dobrze trafiłyście. - odparła, a uśmiech na jej pysku stał się na chwilę błogi, rozmarzony.
- Widać, że nie jesteście stąd. Skąd więc pochodzicie? I gdzie są wasi rodzice? - spytała, przekrzywiając lekko głowę, gdy przyglądała się lwiczkom. To dopiero zastanawiające! Ona, kiedy przybyła do Krainy Trzech Stad, miała rodziców, ale się od nich odłączyła. Później poznała tyle osób i była pewna, że ich odnajdzie, więc nie przejmowała się tym za bardzo, że ich nie ma.
- Zgubiłyście się może? Kiedy ja tutaj dotarłam po raz pierwszy, byłam z moimi rodzicami. Ale gdy raz odbiegłam coś zobaczyć, już nie mogłam ich znaleźć. Cóż, myślę jednak, że jeszcze kiedyś ich zobaczę. - powiedziała dość cicho, wspominając czasy, kiedy była jeszcze lwiątkiem.
[Obrazek: maonipo_by_chotara-d8opbyq.png]
Ofra
Konto zawieszone

Gatunek:lew afrykański Płeć:Samica Wiek:6 miesięcy Liczba postów:19 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 20
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 20

14-02-2014, 23:13
Prawa autorskie: Lineart: Malaika4 Kolor: Ja

A więc to Oaza, tak? Faktycznie ładne, a nawet piękne tak jak powiedziała Maoni. Idealne miejsce do wypoczywania.
Nie czekając na wypowiedź Ruby, Ofra postanowiła pierwsza się wypowiedzieć.
- Ja jestem daleko stąd. Moi rodzice... - i tu zająknęła się. Nie za bardzo lubiła wspominać o tej chwili.
- Oni nie żyją. Znaczy się. Do naszego stada przybył taki lew i on walczył z moim ojcem, a potem go zabił. Potem postanowił zabić wszystkie lwiątka, łącznie z moimi siostrami. Gdy przyszła na mnie kolej, moja mama stanęła w mojej obronie i zginęła. On tylko zdążył mnie uderzyć - I tu pokazała lwicy lewy policzek na którym widniała różowiutka blizna.
- A ja uciekłam. Tak jak kazała mi matka - dokończyła, po czym westchnęła ciężko. Mimo że chciało jej się w tym momencie płakać, czuła, że nie może sobie na to pozwolić. Nie chciała być słaba, ani nie chciała by inni ją tak postrzegali.
Ruby
Konto zawieszone

Gatunek:Lwiątko Wiek:5 miesięcy Liczba postów:11 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

14-02-2014, 23:24
Prawa autorskie: Lineart - splasher91, kolor - Fel, tło - Disney

Po chwili, kiedy napiła się wody odezwała się.
- Nie znałam swojego ojca, a moja matka... Zniknęła pewnego dnia, nie mogę jej znaleźć... - rzekła, też z trudem powstrzymując siebie od łez. Dlaczego było tak trudno? Sama nie wiedziała. Widziała że i jej, nowej znajomej też nie było zbyt dobrze w życiu więc podeszła do niej.
- Nie wstydź się Ofra łez... To nie jest powód do wstydu... - rzekła do starszej lwiczki.
Maoni
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:4 lata Znamiona:1/4 Liczba postów:336 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 49

15-02-2014, 22:49
Prawa autorskie: Salvathi

Wysłuchała uważnie słów lwiczek, kiwając w milczeniu głową. Przez dłuższy czas nie wiedziała, co powiedzieć, więc nie mówiła nic.
- Więc nie macie kompletnie nikogo? Nikt się Wami nie opiekuje, macie jakiś przyjaciół, czy czegoś? - zapytała w końcu cicho, zerkając raz jeszcze na Lwthistle.
Zaczęła się zastanawiać, jak by stado zareagowało, gdyby zaczęła ciągać za sobą takie dwa lwiątka. W sumie to trzy, o ile nikt nie weźmie od niej szarej. W końcu stwierdziła, że zaopiekowali się tą małą Milczką, więc może zaakceptowaliby i je? O ile one w ogóle chciałyby na coś takiego przystać.
[Obrazek: maonipo_by_chotara-d8opbyq.png]
Ofra
Konto zawieszone

Gatunek:lew afrykański Płeć:Samica Wiek:6 miesięcy Liczba postów:19 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 20
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 20

16-02-2014, 18:16
Prawa autorskie: Lineart: Malaika4 Kolor: Ja

- Nie wstydzę się - odparła młodszej lwiczce chwilowo patrząc na nią kątem oka, po czym jej wzrok ponownie spoczął na Maoni.
- Poza moim dawnym stadem nie mam nikogo - odpowiedziała lwicy, po czym się jej bardziej przyjrzała. Nie wiadomo czemu, ale sama lwica była bardzo podobna z wyglądu do jednej z jej sióstr, chociaż wiedziała że nią być nie może.
- Za to pani jest bardzo podobna do mojej siostry - dodała dodawszy do tego uśmiech.
Ruby
Konto zawieszone

Gatunek:Lwiątko Wiek:5 miesięcy Liczba postów:11 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 10
Zręczność: 10
Spostrzegawczość: 10

18-02-2014, 19:41
Prawa autorskie: Lineart - splasher91, kolor - Fel, tło - Disney

Kiedy rozejrzała się po okolicy, ostrzegła że jest ono naprawdę bardzo piękne.
- Ja też niestety nikogo nie posiadam, proszę pani. - rzekła, również się miło uśmiechając. Chciałaby jednak w głębi duszy spotkać swoją matką, kto wie, może kiedyś jej to się uda? Nie warto tracić marzeń i własnych celów, tak ona sądziła.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości