Oxena

[Oxena]

Nuda, jak zawsze. Ale na szczęście znalazłam teraz na nią sposób zakładając ten temat. Uhm. Tylko co by tu napisać...
Swojego imienia nie lubię, wprost nienawidzę. Ale cóż. Jak chcecie się pośmiać proszę bardzo. Olivia. Heh. Że też mi się trafiło takowe. Nazwiska nie podam, to raczej wiadomo, a urodziny obchodzę 6 marca. Ahm, a urodziłam się tak w ogóle w 1998 roku. Chyba nie muszę podawać w jakim wieku jestem, bo każdy sobie policzy. Mieszkam w Gdyni lub w Gdańsku, ponieważ moi rodzice są rozwiedzeni. Mam psa rasy West, ma obecnie ok. 3 lat, nazywa się Leon. Taka mała, biała i strasznie przytulaśna kulka.
Obecnie chodzę do drugiej gimnazjum. Pierwszy raz trafiłam do normalnej szkoły, w której nareszcie są normalni ludzie. W podstawówce wszyscy uważali mnie za bardzo dziwną osobę, nie lubili mnie po prostu. Śmiali się ze mnie, krytykowali każde moje słowo, czy to co zrobiłam. Fajnie nie?
Co by tu jeszcze... O, może coś co lubię, może to was bardziej zainteresuje, bo teraz pewnie was zanudziłam :P
Hm. No cóż moim głównym zainteresowaniem jest rysowanie, na które poświęcam bardzo dużo czasu, co irytuje większość mojej rodziny. Na moim biurku... Wróć. W całym moim pokoju walają się kredki, bloki, ołówki, książki o rysowaniu lub ze zdjęciami zwierząt etc. No cóż, nie powiem, że te rzeczy zawsze tam leżą, bo czasami giną w nieoczekiwanych okolicznościach. Bum i nie ma. Mój fart. Poza rysowaniem interesuję się też grafiką i ogólnie komputerami. Od niedawna zaczęłam znowu grać na gitarze, marzę by kupić kiedyś sobie gitarę elektryczną. Ale do tego minie jeszcze dużo, dużo, dużo czasu. Czytam też książki (chyba jako jedyna z klasy xD). Są to głównie fantasy, przygodowe, chciałam poczytać też jakieś mangi, ale że się nie znam, nie wiem od jakiej zacząć.
Ah, jeszcze muzyka, jak mogłam zapomnieć. No cóż, nie mam jakiegoś specjalnie obranego gustu muzycznego. Nie przepadam za hip-hopem, rapem, remixami i tym podobnymi. Główną muzyką, której słucham jest chyba rock... Zespoły Queen, The Rolling Stones, Coldplay, Green Day, 30 Second To Mars, Linkin Park, Billy Talent, Red Hot Chilli Peppers, Michael Jackson.. I wiele, wiele więcej. Od czasu do czasu posłucham też popu, nie pogardzę jakąś piosenką z radia, o ile przypadnie mi do gustu, co nie znaczy od razu, że jestem fanką Justina Biebera, Miley Cyrus i tym podobnych.

Jak o czymś zapomniałam, to pytajcie. Ja już nie mam pomysłów.

[Kivuli]

Jakcson! Przybij piątkę, też słucham. Co do klasy, też nawet do normalnej trafiłam (oprócz tego, że są w niej sami chłopcy). Dobra, mam kilka pytań.
Czy jak Pokemony leciały na Polsacie, to je oglądałaś?
Twój ulubiony Pokemon?
Lubisz koty? (wiem, głupie pytanie)
Wyszły trzy. W podstawówce miałam koleżankę, która miała na imię Olivia.
//pfu, ale błąd popełniłam xD.//

[Akilian]

Ox, nie wiedziałam, że mamy tyle wspólnego. Mówię tu głównie o ysowaniu, chaosie w pokoju, guście muzycznym... No i o dzieciakach z podstawówki. Miałam dokładnie to samo co ty, każde moje słowo było krytykowane albo wyśmiewane, moje czyny brane były jako jeden wielki żart, a to jak się zachowywałam było dla nich po prostu dziwactwem. Oczywiście, były osoby którymi nie gardziłam i na odwrót, ale była to zaledwie 20/300 szkolnej populacji. Pierwszoklasiści za mną przepadali i to oni są większością tych 20 osób. Kiedy tylko mogły przylepiały się do mnie, tuląc, czy wielbiąc moją osobę, co akurat mi schlebiało. Uczyłam je rysować, bawiłam się z nimi... Kochany Kacper próbował nawet namówić mamę, by wpuściła mnie na urodziny... Ale mimo wszystko to pierwszaki. Nie zastąpią rówieśników. I to mój problem. Na podwórku mam jeszcze gorzej, są zaledwie dwie osoby, którym wiem, że mogę ufać... A reszta to pierwszaki... Moi rówieśnicy i nieco młodsi niż 13 lat mają źle poukładane w głowie i nie jest to tylko moje zdanie, ale też przyjaciółek, które po zaledwie chwili spędzonej na moim podwórku stwierdziły, że przy nich "chłopaki z naszej szkoły przy nich to dżentelmeni". Kicha jednym słowem. A u ciebie jak jest na podwórku? Jstem ciekawa, czy tylko ja mam tak przerąbane...

[Oxena]

Kivuli:
*Przybija*
Na polsacie? Chyba tak, kiedyś na pewno tak, pamiętam, że gdziekolwiek leciały to oglądałam xD Jak byłam mała to się rzucałam, bo mama mi ich zakazywała, a jak mi się czegoś zakaże, to od razu mam ochotę to zrobić. Charmander albo Eevee. Jak byłam mała to jeszcze Pikachu i Raichu, chyba tak się nazywał... Koty? Nooo. Nawet mam jednego. Ale to u taty i prawdę mówiąc, to należy on do Carli, ale często ze mną w pokoju siedzi.

Storm:
Ja tam za dziećmi nie przepadam, nigdy z młodszymi od siebie się nie dogadywałam xD Moja przyszywana siostra mnie już czasami denerwuje, a co dopiero stado takich. Uhm. A tam teraz u mnie jest ok, normalnie mam znajomych w klasie i ze starszych... Szkoda tylko, że ta klasa już do liceum poszła. Na podwórku? Hm. Nie no, nie jest źle moje znajome z klasy co prawda mieszkają w Sopocie, a jedna tylko w Gdyni, ale widujemy się często. A z rówieśnikami z osiedla się nie dogaduję. Nie chcę. Nie lubię ich. Wnerwiają mnie, no cóż.

[Akilian]

U mnie zależy z małymi dziećmi. No bo wiesz, jak masz ich wokół siebie mnóstwo, to rozumiem, można się wnerwić, ale co innego, gdy cię wielbią. To takie wspaniałe uczucie, gdy uważają cię za ideał, wspierają, a nawet bronią kiedy trzeba. Musisz tego kiedyś spróbować ^^A najwspanialszy był tekst mojego ulubieńca, Kacpra, z którym zgodziły się wszystkiie dzieciaki " Be ze mnie ta szkoła już N I G D Y nie będzie taka fajna". Aż serce mi się krajało, gdy musiałam je zostawić, by stawić czoło nowemu światu zwanego pospolicie gimnazjum.

[Bjorn]

Śmierć wrednym i rozpieszczonym i pustym bachorom.

Ament.


A tak na poważnie, to i tak twój pokój nie przebije mojego. Jutro zrobię zdjęcia i pokażę jaką to ja mam czarną dziurę gdzieś. Rzeczy których nie mogę znaleźć obecnie: konsola Famicom, żelażny krzyż (buhuhu tyle na niego polowałam i przepadł ;_;), wisiorek chińskiego smoka z brązu, czarna gumka do ścierania, ołówek automatyczny, pilot do telewizora, odtwarzacz mp3, kilka gier i filmów na płycie- simsy2, Dogz5, Catz5, instrukcja do Neverwinter Nights (wraz z kodem cd... 'OTL), KL 3, kilka płyt z muzyką, 2 płyty do książki do niemieckiego; kilka kredek, kilkadziesiąt pokemoniastych tazosów... I już dalej nie wiem bo mi się słabo robi.

[Felija]

A podasz jakieś przykłady książek, autorów...?

[Oxena]

Dobrze to skwitowałaś Mon c: I uwierz mi ja ołówków, kredek, pisaków, płyt itd zgubiłam peełno. Nadal nie wiem, gdzie są.

Hm. Eragona czytałam, Wilcze Dziedzictwo, Harry Potter po kilkadziesiąt razy, Droga Cienia, Atramentowe Serce, Dziewiąty Mag, Igrzyska Śmierci i wiele innych, których mi się szukać nie chce :p

[Felija]

Kilkadziesiąt? Łał. Ja tylko po kilka. Atramentowe Serce rządzi, Eragona sobie odpuściłam po przeczytaniu drugiej części. Słyszałam, że Dziewiąty Mag jest nudny.

[Oxena]

Ano, kilkadziesiąt. Ostatnio wszystkie tomy w tydzień przeczytałam. O tak, z nudów :P Trochę. Niby mówią, że książka fantasy, a autorka zrobiła z niej romansidło. Dorośli, którzy się w sobie w tej książce zakochali zachowują się straaasznie dziecinnie, do tego. Tak jakoś dziwnie. Ale są smoki c: Niewiele co prawda, ale są. Chciałabym jeszcze sobie znaleźć jakąś fajną książkę o smokach. Smoki są fajne.

[Felija]

O smokach? Dragonlance. <3 To jest cała seria, typowe fantasy, świat D&D, mnóstwo smoków.
I w Opowieściach o Vimce w dwóch opowiadaniach pojawia się smok, w ogóle to bardzo przyjemna książka.

[Oxena]

Ooo, fajnie, że podałaś jakieś tytuły z chęcią przeczytam :3

[Ashley]

Mnie też wyśmiewali i gnębili w podstawówce aż mnie przenieśli do raju szkolnego. Nowa szkoła, spoko nauczyciele i niektórzy uczniowie. Masz 14 lat, czyli jesteś młodsza ode mnie o 8 lat. Miło:). Mam pytanie malując na kartce zwierzęta np wilki, jak ci wychodzą ręcznie?.