♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#1
28-05-2014, 09:21
Prawa autorskie: ~Malaika4

I tak Inn, wędrując ostatnio samotnie, zupełnie przypadkiem opuściła tereny stada, aby trafić tutaj, do Ognistego Lasu, który przecież niegdyś również należał do Lwiej Ziemi. Oczywiście Inn nie miała o tym zielonego pojęcia, jako że wtedy jeszcze była Złotą, a później Samotniczką, jednakże jak tak sobie teraz tak spacerowała powolnym krokiem wśród drzew to pomyślała, że ten teren idealnie pasowałby do Lwiej Ziemi. Wydawał się dla niej wręcz stworzony. Nie dość, że malował się lwicy w tak ciepłych barwach, to panował w nim pewien nastrój. Inn nie potrafiła określić charakteru tego nastroju, jednakże coś podobnego czuła, będąc na innych ziemiach stada.
Jednak Las był wyraźnie zaniedbany, trawa była dość wysoka, sucha, głośno szeleściła przy każdym poruszeniu samicy. Drzewa były jednak potężne, jakby dzikie. Zdawało się, jakby ktoś niegdyś opiekował się tym lasem, jednak opuścił go, a on pokazał swoją dziką naturę.
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#2
28-05-2014, 14:25
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Długie i smukłe szare łapy prowadziły lwicę od dłuższego czasu przez las, którego jeszcze nie znała. Nie umknęło uwadze Gizy to, że las do najsympatyczniejszych nie należał, a przynajmniej przez wzgląd na zaniedbanie. Zupełnie tak jakby żadne zwierze tu nie mieszkało, a przecież gdzieś na tych drzewach zapewne siedzą jakieś ptaki czy małpy, które zwyczajnie boją się zejść na dół. Szara lwica podnosiła wysoko łapy, domyślała się, że w takim miejscu o grzechotnika albo skorpiona nie jest wcale trudno, a ona nie zamierzała potem zdychać przez zatrucie.
Lwica wciąż skupiała swoje myśli na tym, by dołączyć do jakiegoś ze stad. Zamierzała przerwać swoje dotychczasowe, niezależne życie, dołączyć do grupy i się ustatkować. Najwyższy czas, nie była może wcale jakoś szczególnie stara, ale młoda też nie. W końcu pięciolatka powinna już zacząć się rozglądać za partnerem, bo potem może być za późno.
Dostrzegła z dala piaskową lwicę. Wzięła głęboki oddech do płuc wdychając zapach okolicy po czym wypuściła go głośno. Podeszła bliżej do niej i spojrzała na młodszą od niej samicę.
- Kim jesteś? - Zapytała hardym tonem.
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#3
29-05-2014, 01:07
Prawa autorskie: ~Malaika4

Inn z początku nie zauważyła starszej od niej lwicy. Za bardzo skupiała się na chodzeniu, aby zwracać uwagę na takie błahostki. Szła z łbem nieco spuszczonym, obserwując biernie ziemię, tak na wszelki wypadek. Kto wie, co się może w niej czaić? Nie była jednak tak ostrożna jak Giza. Nawet po części. A kiedy podniosła już łeb, zmęczona tym nadmiernym wytężaniem wzroku, samica była już całkiem blisko niej. Kremowa przystanęła, zastanawiając się, czy obca przypadkiem nie idzie w jej kierunku. Tak w istocie było!
Poruszyła delikatnie ogonem, czekając, co zrobi szara. A kiedy padło to z pozoru banalne pytanie, Inn wyglądała na co najmniej speszoną. Chwilę jej zajęło, zanim udało jej się zebrać te swoje rozbite myśli do kupy.
- Jestem Inn, a ty? - odpowiedziała nieco ostrożnie, wciąż główkując nad nowo napotkaną osobą. Jednak analizowanie sytuacji nigdy nie należało do jej mocnych stron, tak więc ostatecznie nic sensownego nie wydedukowała.
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#4
29-05-2014, 14:03
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Lwicy nie umknął fakt, że piaskowa samica nie była tak ostrożna jak Giza. Samo to, że dała się tak blisko podejść dało szarej do zrozumienia ten fakt. Niemniej przyjrzała się młodszej z uwagą. W przeciwieństwie do Gizy, która była chuda na skutek samotnego życia, Inn prezentowała się dość okazale. Zapewne należała do jakiegoś stada, dzięki czemu mogła być w lepszej kondycji. Zdała sobie też sprawę, że nieuwaga lwicy mogła być skutkiem pewności siebie, tego, że w razie czego stado pewnie jest gdzieś w pobliżu. Dlatego nie musiała być tak ostrożna jak Giza.
Giza zmrużyła oczy i wykrzywiła lekko pysk w krzywym uśmiechu.
- Giza - przedstawiła się krótko. - Skąd przychodzisz?
Może i zadawała pytania prosto z mostu, ale interesowało ją stado, z którego mogłaby pochodzić Inn. Wcześniej rozmawiała z Ragnarem, może ona była z tego samego stada? A może to jakie inne konkurencyjne? Trzeba wybadać.
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#5
29-05-2014, 23:30
Prawa autorskie: ~Malaika4

- Miło mi poznać. - odpowiedziała, jak wymagało tego dobre wychowanie, po czym uśmiechnęła się lekko. Kiedy jednak Szara rzuciła Inn kolejne pytanie, ta poczuła się nieco niekomfortowo. Ogólnie nie przepadała za tym, aby być wypytywana, gdyż sama wiedziała, że zbyt wielu rzeczy nie wie i z jednej strony nie chciała wprowadzać rozmówcy w błąd, a z drugiej nie chciała też pokazywać, że nie wie. Albo też, tak jak teraz, zdarzało jej się błędnie zinterpretować pytanie.
A pytanie Gizy, niby tak proste, wprawiło zielonooką w niezłe zakłopotanie. Skąd przychodzi w sensie, że Giza pyta o jej pochodzenie? Czy dosłownie, jak się znalazła w tym miejscu? Nie no, to drugie byłoby chyba nieco dziwne. Najwyżej będzie się mogła tłumaczyć, że źle usłyszała. Przychodzi, a pochodzi to w końcu bardzo podobne słowa, każdy mógłby się przesłyszeć.
- Pochodzę ze stada Złotej Gwiazdy. - odpowiedziała równie krótko, spuszczając nieco wzrok. O to chodziło? Miała taką nadzieję, jednak nie była zbyt tego pewna.
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#6
30-05-2014, 13:39
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Skinęła lwicy z szacunkiem, gdy wymieniły między sobą te uprzejmości. Giza chciała dowiedzieć się konkretów, więc czekała na nie. Jednak nie pozwoliła sobie na to, by usiąść i odpocząć. Na to jeszcze przyjdzie czas, a jej łapy nie były jeszcze tak zmęczone.
Samica wyznała, ze pochodzi ze stada Złotej Gwiazdy, szara zmrużyła lekko oczy przyglądając się dokładnie piaskowej samicy.
- Gdzie znajduje się to stado? - Oczywiście nie mogła wiedzieć tego co Inn, nie mogła więc wiedzieć, że to stado już nie istnieje. Giza wyszła z założenia, że Inn opowie jej o stadzie, do którego należała, ale jak się miało wkrótce okazać wcale tak miało nie być.
- Może opowiesz mi nieco o nim. Szukam stada, do którego mogłabym dołączyć. - Cała Giza, od razu prosto z mostu. Może i nie słynęła z przechodzenia do konkretów, bo w sumie mało kto ją jeszcze znał w tej krainie, ale można było zaznaczyć, że to dla niej zachowanie typowe. Ona po prostu nie lubiła owijania w bawełnę.
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#7
01-06-2014, 18:58
Prawa autorskie: ~Malaika4

Inn nie czuła się zbyt komfortowo pod uważnym spojrzeniem samicy. A kiedy Giza zadała jej pytanie, poczuła, jakby zupełnie straciła grunt pod nogami. Spuściła nieco łeb, aby uniknąć spojrzenia szarej.
- Ono już od dawna nie istnieje. Zostało rozbite, jak cała reszta stad podczas inwazji hien - bąknęła nieco cicho, zastanawiając się gorączkowo nad tym, co powinna teraz powiedzieć. Czy dobrze będzie, jeśli stwierdzi teraz, że należy do innego stada? Przynajmniej istniejącego?
- Rozumiem. - powiedziała, siląc się na lekki uśmiech.
- Wiem o istnieniu trzech stad: Lwiej Ziemi, Srebrnego Księżyca oraz Szkarłatnego Świtu. Ja należę do Lwiej Ziemi. - zaryzykowała, cichnąc na chwilę. Postanowiła jednak kontynuować - Nie wiem zbyt wiele o Srebrnym Księżycu, jego członkowie nie wychodzą zbyt często poza własne tereny. Jeśli chodzi o Lwią Ziemię, mieści się ona na ziemiach przy Słonecznej Rzece. - powiedziała, wskazując przy okazji łapą, kierunek, wedle którego powinna leżeć wspomniana Rzeka - obejmuje Sawannę, wzgórze na którym rośnie Wielkie Drzewo Życia, wielki wąwóz i najważniejszą część, Lwią Skałę. - powiedziała nieco pewniej, po czym zamilkła. Wiedzą o Szkarłatnym Świcie nie mogła się za bardzo pochwalić. Pamiętała jedynie incydent z Lwioziemskimi lwiątkami, które zdecydowanie nie były mile widziane na terenach Świtu.
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#8
02-06-2014, 03:29
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Widząc niepewność Inn, szara natychmiast to podchwyciła i teraz pewność siebie nie schodziła z pyska i postawy Gizy. Była to postawa pewniejszego, dominującego osobnika, choć co prawda nie miała żadnej władzy nad lwicą należącą do jakiegoś stada, ale teraz były na niczyich terenach, teraz szara lwica mogła w pełni pokazywać swój nieugięty charakter, który w niewyjaśniony sposób doskonale wpasowywał się w delikatną acz dziką urodę.
- A, nie istniejące nie interesują mnie zbytnio na tę chwilę. - Stwierdziła twardym tonem. - Skoro się rozpadło, znaczy, że nie było wystarczająco silne, albo dobrze dowodzone. Bo hieny, istotnie są stworzeniami, z którymi można się dogadać. Ja osobiście przepadam za ich towarzystwem. Tam skąd pochodzę, lew i hiena wspólnie rządzą terenami.
Jej dość oschły ton był nawet w pewnym sensie zrozumiały. Trzymała zdrowy dystans od nieznajomej lwicy, była ostrożna i nie traktowała jej ulgowo.
- Więc Księżycowi lubią własne towarzystwo i wygląda na to, że nie są zbyt ambitni - oceniła po słowach Inn. Wyciągnęła prosty wniosek. Jeśli ktoś całe życie żyje w jednym miejscu i jest mu dobrze, to zwyczajnie nie jest ambitny i się nie rozwija.
- Za to Lwia Ziemia musi być dostatnia - pokiwała głową. - Zapewne niczego wam tam nie brakuje. Będę musiała kiedyś rzucić okiem. Niemniej nie wspomniałaś o Świcie.
Cóż, akurat o tym stadzie wiedziała, bo spotkała wcześniej Ragnara, który zaproponował jej wstąpienie w szeregi. Rozważała to bardzo poważnie. Przeciągnęła się mocno i ziewnęła. Długa droga jak zwykle ją zmęczyła. Będzie musiała poszukać sobie jakiegoś miejsca na spoczynek.
Altin
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:6 lat Liczba postów:9 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 93
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 59
Doświadczenie: 10

#9
07-06-2014, 14:33
Prawa autorskie: lineart - TaruFaolchu i malaika4, design - Giza

Szedł dość wolno i ociężale. Oblizywał Swój pysk masywnym językiem. Niedawno bowiem napełnił swój żołądek kicającą zwierzyną. Nie był to posiłek godny jego uwagi ale jak już to chucherko samo wpadło między jego łapy to nie pogardził darmowym obiadem. Sam nie wiedział za bardzo co tu robił. Ot szedł przed siebie rozglądając się woku. W oddali wyczuł dwie lwice. Zaciekawił się ich zapachem przystając na moment lecz nie trwało to długo gdyż po chwili ruszył w ich stronę. Nie śpieszyło mu się jednak za bardzo. Dalej poruszał dużymi łapami dość ociężale. Wreszcie Ujrzał owe lwice i stanął patrząc na nie. Nie ukrywał się i ponadto stał dość blisko więc te mogły go od razu zobaczyć. Po chwili ziewnął ukazując przy tym swoje kły. Przy owym ziewnięciu ryknął też w miarę cicho. To była jego pora drzemki.
[Obrazek: altingin_zps1c3709ac.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#10
07-06-2014, 19:18
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Inn od dłuższego czasu milczała. Giza skrzywiła się nieco. Czyżby ta zaniemówiła, czy może uznała towarzystwo Kumezy za nieciekawe? Fuknęła nieco zdenerwowana, ale na raz poczuła w pobliżu zapach innego lwa, zapewne samca. Obróciła łeb w tę stronę i nasłuchiwała z uszami skierowanymi jak radary. Szybko okazało się, że miała rację. Na przeciw jej i Inn stanął wielki, potężny samiec i nie wyglądał zbyt przyjaźnie. Był na pewno nieco starszy od niej i na pewno też dużo starszy od Inn. Giza początkowo postanowiła odpowiedzieć mu na jego ryczenie ryknięciem i tak też zrobiła. Brzmiało to trochę ostrzegawczo, ale postanowiła też zamienić z nim słowo w bardziej cywilizowany sposób.
- Kim jesteś? - Powiedziała spoglądając na niego uważniej.
Altin
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:6 lat Liczba postów:9 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 93
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 59
Doświadczenie: 10

#11
07-06-2014, 19:30
Prawa autorskie: lineart - TaruFaolchu i malaika4, design - Giza

Był potężny a jego skóra w większości pokryta była bliznami. Budził respekt wśród wielu samców i samic. Rozbawiło go nawet lekko to że samica ryknęła tuż za nim bo on tylko ziewnął i było to niekontrolowane. Nie dał jednak po sobie poznać owego rozbawienia. Wyczuł lekkie ostrzeżenie w głosie lwicy więc i przyjrzał jej się dokładniej. Nie miał zamiaru im zagrażać do puki one nie zagrażały by jemu ale zawsze warto ocenić swoje szanse. Lwica na pewno była od niego młodsza a więc pewnie i szybsza. Z resztą samice zawsze były szybsze i sprytniejsze jednak on na pewno był silniejszy. Na moment przerzucił wzrok na drugą lwicę. Tylko głupek rzuca się przeciw większej liczbie przeciwników a on do takich nie należał.
- Jestem Altin - Odparł jej dość jałowo ale nie był przeważnie zbyt rozmowny.
[Obrazek: altingin_zps1c3709ac.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#12
07-06-2014, 19:44
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Skinęła mu łbem i zanim odpowiedziała również się przedstawiając uważnie przyjrzała się obcemu lwu. Ostatnio miała szczęście do spotykania lwów podobnych do jej ojca, ten tak samo jak on wzbudzał respekt, wyglądał na silnego i Giza raczej nie chciałaby się z nim mierzyć. Oczywiście nie mógł być jej ojcem, bo gdy ona się urodziła, był już mniej więcej w tym samym wieku, w którym jest Altin, więc zapewne już gryzie ziemię od jakiegoś czasu, podobnie zresztą jak jej rozpustna matka.
Fuknęła parę razy w stronę samca, niech wie, że nie może zbyt blisko podejść. Był obcym lwem i nie pachniał żadnym ze stad, więc zapewne był samotnikiem, nie mogłaby przewidzieć co siedzi mu w głowie.
- Giza, a to - wskazała na drugą lwicę - Inn. Nie wyglądasz na lwa, który żyje w jakiejś grupie.
Altin
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:6 lat Liczba postów:9 Dołączył:Cze 2014

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 93
Zręczność: 58
Spostrzegawczość: 59
Doświadczenie: 10

#13
07-06-2014, 19:53
Prawa autorskie: lineart - TaruFaolchu i malaika4, design - Giza

Patrzył na nią swoim znużonym wzrokiem. Nie interesowała go za bardzo. Nie szukał tu nikogo ani niczego to też to iż spotkał na swojej drodze lwice nie wzbudziło w nim żadnych emocji. Podniósł łapkę i trącił nią szyszkę która to uporczywie od krótkiego czasu który to poświęcił na rozmowę z lwicą wbijała mu się w łapę. Skinął łbem na znak że pojął ca ta do niego powiedziała i znów w duchu zaśmiał się słysząc jej fuknięcia. Co prawda ocenił że nie warto było by wszczynać żadnej walki lecz pokazanie że nie wiele sobie robi z jej ostrzeżeń to nie wszczynanie bójek. Po chwili stania w miejscu ruszył przed siebie w stronę lwicy. Przeszedł parę kroków po czym zatrzymał się i położył. Zagarnął swój kawałek terytorium i nie miał zamiaru tego zmieniać.
[Obrazek: altingin_zps1c3709ac.png]
Giza
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:7 lat Liczba postów:307 Dołączył:Lut 2014

STATYSTYKI Życie: 99
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 73
Doświadczenie: 55

#14
07-06-2014, 20:05
Prawa autorskie: av - Chotara,; podpis -Nataka

Wciąż miała lwa na oku, choć denerwowała ją jego bezczelna postawa. Niemniej tak samo trochę irytowała się tym, że Inn milczała. Mogła nie mieć za wiele do powiedzenia, ale przecież wcześniej rozmawiały. Postanowiła jednak dać za wygraną, sapnęła tylko po czym wskoczyła na głaz nieopodal i ułożyła się na nim. Nie będzie się produkować, skoro ani jedno ani drugie nic nie mówi. Swoją drogą lew na prawdę wzbudzał w niej zdenerwowanie. Tak bezczelnie się zachowywał! Odwróciła łeb w drugą stronę.
Inn
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Dorosła Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:892 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 59

#15
08-06-2014, 23:40
Prawa autorskie: ~Malaika4

Jej ślepia rozszerzyły się w zdziwieniu, kiedy Giza wspomniała o współpracy z hienami. Ona nawet nie potrafiła sobie wyobrazić podobnej kooperacji. Może to przez to więc, że Szara nie pochodziła stąd i tam u niej panowały takie dziwne reguły? To nie na jej rozum, aby to ogarnąć. Jednakże mimo wszystko nie mogła się zgodzić z jej stwierdzeniem o tym, że stado było słabe.
- No dobra. Jeśli Złota Gwiazda była słaba i zaatakowała ją horda hien, to nic dziwnego, że się rozpadła. Ale przez atak hien rozpadły się wszystkie cztery istniejące wtedy stada! - powiedziała, nie mogąc wytrzymać, aby tego nie powiedzieć. Ona sama była wtedy bardzo mała, tak więc niewiele pamiętała, jednakże ta jedna rzecz w tej chwili była niesamowicie dla niej zastanawiająca. Nawet przecież Zła Ziemia, uchodząca za taką silną i w ogóle się rozpadła. Hieny mogłyby doprowadzić do upadku jednego, czy dwóch stad, dobra. Ale wszystkich czterech? Niemożliwe, aby wszystkie były słabe. Te hieny musiały mieć jakiegoś asa w rękawie. Ale co to mogło być takiego? Zapewne nigdy nie będzie dane jej się tego dowiedzieć. Postanowiła dalej nie ciągnąć jednak tego tematu, tym bardziej, że obydwie strony miały kompletnie inne zdanie na ten temat, a obydwie tak naprawdę nie wiedziały, co się wtedy do końca działo.
Co do Księżycowych się nie wypowiedziała, postanowiła uszanować opinię Gizy. Dla samej Inn to stado wydawało się intrygujące. Tym bardziej nie wiedziała, co Giza miała na myśli, mówiąc o ambitności czy nie ambitności. W czym to ma się przejawiać niby? W zdobywaniu siły, przyporządkowywaniu sobie nowych terenów? Każde stado dążyło do czegoś innego, Księżycowym raczej bardziej zależało na takich "duchowych" akceptach, nie wyglądali, aby przejmowali się siłą, bardziej zwracali uwagę na wyjątkowość członków swojego stada. Tyle zdążyła wywnioskować póki co kremowa.
- Tak, mamy wszystko czego potrzebujemy. - potwierdziła słowa lwicy. Co do Świtu, nie chciała się na jego temat wypowiadać.
- Yhym, masz rację. - powiedziała jedynie, następnie milknąc. Zdała sobie sprawę z faktu, że nie chciała opowiadać o Świcie nie tylko dlatego, że nie posiadała o tym stadzie zbyt rozległej wiedzy. Zwyczajnie... Nie chciała o tym mówić.
Teraz jednak dostrzegła obcego samca, stojącego w niedużym oddaleniu od nich. Lwica stała jedynie, wpatrując się w obcego niepewnie. W porównaniu do Gizy, nie zareagowała jakoś szczególnie, nie odezwała się ani słowem, a jedynie ukradkiem na niego spoglądała.
Kiedy jednak lew się przedstawił, ona również postanowiła to zrobić. Jednak, jako że najwyraźniej zbyt długo się wahała, zrobiła to za nią Giza.
- Cześć. - powiedziała więc jedynie, praktycznie tylko po to, aby nie było, że się nie przywitała, po czym na powrót zamilkła. Odwróciła wzrok w drugą stronę, kiedy Giza się położyła. Zaczęła się czuć nieco niekomfortowo, zawsze tak miała, kiedy przebywała w dużym towarzystwie. A troje to już przecież tłum!
[Obrazek: innpodpismalaika_by_chotara-d92hlu4.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości