♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kiu
Konto zawieszone

Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 67
Spostrzegawczość: 51
Doświadczenie: 30

#1
21-10-2015, 19:21
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP

Na słowa Ghaliba tylko zastrzygłam lekko uchem. Zaś młody chyba jednak coś będzie robił. W końcu to tylko sparing, eh. Uskoczył, to dobrze zapowiadało. Machnęłam lekko ogonem i mijając go, szybko odbiłam się. Ja nie robiłam uniku. Z młodym dam sobie radę, tego byłam pewna. Sam w jego stronę ruszyłam. Skacząc narażał się. Skokiem odsłaniał swój brzuch jak i szyję. Tak, w tę ja celowałam ze swymi kłami. Sam się o to prosi. W locie nie zmieni kierunku. Zaś ja mam w miarę czystą drogę do jego gardła. No i mam mocny kark jego kły mnie nie rusza zbytnio. No póki młody bynajmniej jej. Powinien jednak uważniej atakować.
[Obrazek: secret_santa_2017</em>kiu_by_nukotek-dbx812q.png]

 Głos *To mi w duszy graj

Nie ma tak dobrego mistrza, który nie trafiłby na lepszego od siebie
Ghalib
Zmora | Płomień
*

Gatunek:lew tsavo Płeć:Samiec Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:906 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 90
Zręczność: 81
Spostrzegawczość: 66
Doświadczenie: 26

#2
23-10-2015, 19:08
Prawa autorskie: moje~
Tytuł pozafabularny: Artysta roku

Z surowym spojrzeniem przyglądał się swojemu synowi i temu jak przebiega sparring. Nie będzie popychał Kiburiego. Jego potomek powinien wiedzieć, że syn nie powinien sprawiać zawodu swojego ojcu, zwłaszcza iż ten pierwszy nie musiał się obawiać tego, że Ghalib go przegoni. W końcu ojciec lwa znad Tsavo nie miał tyle dobroci dla swojego syna i gdy tylko Ghalib osiągnął wystarczającą sprawność samiec musiał odejść. Kiburi powinien rozumieć ile miał szczęścia.
Podniósł tyłek z ziemi i przeniósł się na wystający z ziemi wysoki głaz. Wskoczył na niego i zasiadł wygodnie. Z tej pozycji mógł dokładniejszym okiem obserwować całe zajście.
|MUZYKA| | PIOSENKA | |CAŁE CIAŁO| |GŁOS| |KSZTAŁT DEMONA|
[Obrazek: zalubinypasek_by_owlyblue-dbkpf1p.png]
Nigdy nie chciałem żyć jak wy
Jak wyjeżdżałem wyły psy
Dusze oddałem za sławę i pieniądze blichtr
No blichtr 





Kiburi
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:116 Dołączył:Kwi 2015

STATYSTYKI Życie: 95
Siła: 81
Zręczność: 68
Spostrzegawczość: 61
Doświadczenie: 5

#3
01-11-2015, 23:15
Prawa autorskie: Lineart Ghaliba <3, tło: Fjutsup

Może i w locie kierunku nie zmieni. Co nie znaczyło wcale, że Kiburi nie miał łap, z którymi Kiu musiała sobie poradzić najpierw, zanim też będzie miała otwartą drogę do jego gardła. No, brzuch to swoją drogą, nie mógł zaprzeczyć, że nie będzie w stanie tego obronić. Ale łap nie miał rozstawionych. Tylko wyprostowane, przed siebie, na Kiu, bo zamierzał ją i przewrócić i poharatać pazurami. Więc ostatecznie, jak Kiu zamierzała atakować mu szyję, to natrafiała na pazury.
Gdyby nie to, ze ojciec patrzył, byłoby lepiej. Ostatecznie by poszedł szukać spokojniejszego kawałka ziemi.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości