Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
21-01-2016, 00:19
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Belial wszedł do groty, rozgląda ładnie się by poznać teren. Młody był zazwyczaj bardzo uważny, nigdy nie wiadomo czego się spodziewać.
- ja często wybieram się za granicę stada. - odparł ciągle się rozglądając. Po chwili jednak spojrzał na Amani. - Nie podoba się to mojemu władcy, przynajmniej w przypadkach gdy robię to bez jego wiedzy. - mówił ciągle przyglądając się lwicy, fascynowała go. Nigdy mu się nie zdarzyło takie coś, ona go tolerowała jakby się znali. Jego wzrok zmieniał swój kurs tylko wtedy gdy spotykał jej oczy. |
|||
|
Amani Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:4 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:403 Dołączył:Sty 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 84 |
21-01-2016, 00:33
Prawa autorskie: Ssaku
Rozglądała się bo średniej wielkości grocie, to stalagmit tam stalaktyt, a gdzieś indziej stalagnat. W jaskini panował półmrok, lecz gdzie niegdzie było jaśniej. Bijący od skał chłód sprawiał, że miło jest tu wejść w upalne dni.
- Ja wyszlam pierwszy raz, i czuję jak przelatują mi przed oczyma wspomnienia z tej wolności, którą czułam na codzień jeszcze wiosnę temu.- powiedziała rozglądając się po grocie. Przydałaby się tu jakaś skóra, z zebry, albo antylopy. - A teraz... jesteś tu bez jego wiedzy? - zapytała spotykając jego wzrok na sobie, ten zaś szybo go odwrócił, gdyby nie ciemność i futro pewnie by było widać jej rumieńce. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
21-01-2016, 01:49
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Gdyby Belial tylko wiedział co to jest zawstydzenie. Coś takiego się działo jednak nie rozumiał co to jest i dlaczego się tak dzieje. Uznał te uczucia za coś nowego i dziwnego nad czym będzie zmuszony pomyśleć później.
- właściwie tak. Mój władca uważa że jestem za młody i nieodpowiedzialny... Ale pewnie się domyśla że na terenach stada próżno mnie szukać. - znów spojrzał na nią. Tym razem gdy ona spuściła wzrok, Beli zauważył jej nieco inne zachowanie. Czyżby ją też targało to dziwne uczucie co go? Spokojnie zaczął chodzić po jaskini przyglądał się wszystkiemu dokładnie. Usiadł dopiero przy wodzie z której wcześniej piła Amani. |
|||
|
Amani Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:4 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:403 Dołączył:Sty 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 84 |
21-01-2016, 22:10
Prawa autorskie: Ssaku
Amani nie czuła zawstydzenia spotykając wzrok Beliala, raczej zawstydzało ją to, że tak działała nowospotkanego młodzika.
- No moi też do końca nie wiedzą gdzie jestem, czuję się jak dziecko i mentor jednocześnie. Z jednej strony mi rozkazują, a z drugiej proszą o rady. Jakbym to ja jedyna umiała wypłoszyć obce dzieciaki z terenów stada, albo jak ktoś się przypałęta, to "Pani pokieruje do przywódcy"- imitowała śmiesznie głos jakiegoś przypadkowego przechodnia LZ- życie strażnika jest ciężkie, a niby moje zadanie polegało tylko na tym aby pilnować granic. -powiedziała i położyła się nad strumyczkiem, a łapą robiła kółka na mokrej powierzchni. - Czasami trzeba od tego uciec, schować się i przykryć uszy łapami, znaleźć takie miejsce gdzie nikt cię nie znajdzie i będziesz mógł być sam, bez warunkowo i bez limitów czasowych. - powiedziała jakby smutno, tak melancholijnie patrząc się w swoje odbicie, i odgarniając grzywkę z oczu. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
21-01-2016, 22:24
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Belial patrzył na nią ze zdziwieniem. Lwica mówiła dokładnie to co on myślał. Było to wręcz fascynujące. Zebrał się na odwagę i położył się obok niej, ale nadal utrzymywał pół metra odstępu, jemu też przyda się chwila albo łapy odpoczęły.
- Dziwne... Dwa inne stada a jego członkowie mają takie same myśli. Przewrotne to i dziwne. - Odparł patrząc zamyślony w ziemię przed swoimi łapami. Bał się spojrzeć na lwicę by ich oczy znów się nie spotkały. Uczucie jakie temu towarzyszyło było czymś dziwnym i nieznanym Belialowi i czuł że powinien tego unikać jak choroby. Nie wiedział że się myli. |
|||
|
Amani Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:4 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:403 Dołączył:Sty 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 84 |
21-01-2016, 23:01
Prawa autorskie: Ssaku
Patrzyła na siebie próbując odgadnąć co siedzi w głowie tej grzywiastej lwicy. W chwili gdy lew przyłączył się do leżakowania, jej myśli zajęło to, że młodzi zachowuje aż tak duży dystans. Trochę się już poznali,a nawet gdyby nie, nie jeden lew nie bałby się podejsć bliżej. Wygląda to tak jakby, nigdy nie miał bliższego kontaktu z lwicą. Położyła się bliżej niego, tak że gdyby chcieli stykaliby się udami.
- Nie bój się mnie tak. Nie gryzę, chyba że jesteś moim posiłkiem. - powiedziała i pacnęła łapą jago odbicie w wodzie, jego pysk wyglądał komicznie gdy był taki rozmazany przez wodne kółka. Cicho się zaśmiała. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
21-01-2016, 23:17
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Gdy ta się zbliżyła ten przełknął ślinę... Nadal uparcie nie chciał się patrzeć na nią. Czuł się dziwnie.
- Eeee... Nie boje się. - Odparł niepewnie, bo właściwie to przeżywał coś w rodzaju strachu. Nie bal się silniejszych i większych od siebie, a taka lwica sprawiła że nie mógł się ruszyć. Gdy zaś ta chlapnęła wodą, Beli wzdrygnął jakby przestraszony i przez przypadek zetknał się ciałem z Lwicą. Teraz dopiero czuł się zażenowany choć nie umiał nazwać tego uczucia. Oczywiście szybko się poprawił by znów było kilka centymetrów luzu. Spojrzał teraz na odbicie w tafli wody, widział jak ona była blisko, i tu znów spotkały się ich oczy, choć woda stała się ich pośrednikiem... /Do której będziesz odpisywać. Bo teraz wychodzę do pracy i będę za mniej więcej 40 min na forum ;) liczę że jeszcze po dwa posty napiszemy/ |
|||
|
Amani Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:4 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:403 Dołączył:Sty 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 84 |
21-01-2016, 23:34
Prawa autorskie: Ssaku
Patrzyła w jego mieniące się odbicie wody, ten zaś był jakiś zestresowany. Śmieszyła ją jego niewinność i tego nie ukrywała ukazując to w postaci cichego chichotu.
- Taaaa... Jasne - powiedziała podnosząc głowę i spoglądając na motającego się Beliego. Podniosła charakterystycznie brew i kącik warg. - Powiedz mi jeszcze, że się tak wystraszyłeś bo w tej kropelce był jadowity wąż. - powiedziała w żarcie. // Chce mi się trochę spać, ale w sumie mam jescze kilka rzeczy do roboty i może ze dwa odpisy jeszcze będą, a jak nie to się postaram jutro z poziomu telefonu w szkole to zrobić// |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
22-01-2016, 00:25
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Nie wiedział co ma odpowiedzieć, było mu strasznie głupio. Znów zebrał się na odwagę i spojrzał lwicy w oczy.
- wybacz. Coś dziwnego się zemna dzieje. - nadal wpatrywał się w jej oczy, jakby miał tam coś znaleźć. Bał się też że robi coś nieodpowiedniego, coś zadanego za co będzie ukarany. Miał nadzieję że tylko tak mu się wydaje. |
|||
|
Amani Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:4 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:403 Dołączył:Sty 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 84 |
22-01-2016, 00:48
Prawa autorskie: Ssaku
Pohamowała śmiech i starała się powiedzieć coś mądrego, trochę myślała zanim się odezwała.
- Tak czasami, każdy tak ma, z reguły tak się dzieje gdy poznajemy coś nowego. Jakieś uczucie, albo historię, którą przed nami ukrywano. - powiedziała bardzo poważnie. Podniosła się i w pozycji siedzącej patrzyła się na swojego rozmówce. //Idę spać. Dobranoc// |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
22-01-2016, 05:00
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
-- więc cóż nowego poznałem? - zapytał ale bardzo szybko poprawił swoje pytanie by lwica nie zrozumiała go źle.
- to znaczy, poznałem ciebie, ale przecież nie pierwszy raz kogoś poznałem. - zastanowił się przez sekundę i dodał zanim ona zdążyła odpowiedzieć. - wygląda na to że jesteś wyjątkowa. - uśmiechnął się krzywo. Trochę mu było głupio bo widział jak Amani się śmieje. Jednakże on nie widział swojej ułomności... Ciężko było wymagać od niego normalnych zachowań skoro nie znał rodziców a szkolenie przerwano mu brutalnie wybijajac wszystkich w koło. Mirra także odeszła więc nie miał nawet przykładu od przybranej matki, miał jedynie Ghaliba ale ten raczej nie nauczył by Beliala takich uczuć ani zachowań. - wybacz mi ale czuje się jakoś niezręcznie. - dodał po chwili zwieszajac łeb i wzdychajac bezradnie. |
|||
|
Amani Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:4 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:403 Dołączył:Sty 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 84 |
22-01-2016, 14:12
Prawa autorskie: Ssaku
- Nie wiem.- powiedziała przechadzając się krzywo po brzegu skały, tak aby nie wpaść do wody. Nie siedzi w jego głowie, jedyne co wie o takich przypadkach to z opwieści matki. Osoba zamknięta w sobie skrzywdzona przez los, spotyka kogoś i nagle się otwiera, poznaje nowe uczucia i nie wie co się z nią dzieje. Typowe. -Najwyraźniej -odpowiedziała z nutką enigmy.
-Za co mnie przepraszasz, każdy ma prawo do swoich uczuć- powiedziała niby mędrzec. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
22-01-2016, 16:18
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
- Uczuć...- Cicho powtórzył zamyślając się nad tym chwile. Dziwne było to spotkanie, dwa lwy z zupełnie innych stad a mimo to tacy podobni, potrafią z sobą rozmawiać i jest całkiem miło. Ciekawe było to doświadczenie, na pewno Beli je zapamięta. Teraz jednak miał wrażenie że tych doświadczeń ma malo, chciał więcej i więcej, czuł że to wszystko jest bardzo przyjemne. Przez chwilę obserwował lwicę po czym spuścił łeb i westchnął
- Ciesze się że Cię spotkałem. Jest do dla mnie bardzo przyjemne przeżycie. Nie wiem jednak czy uczucia to coś w czym jestem dobry. - Odparł jakby nieco zawiedziony samym sobą. Po chwili jednak uśmiechnął się nieco, przecież dla Cieniowiska to nawet dobrze. Czuł że oni nie potrzebują jego uczuć. |
|||
|
Amani Konto zawieszone Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:4 lata Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:403 Dołączył:Sty 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 74 Doświadczenie: 84 |
22-01-2016, 19:49
Prawa autorskie: Ssaku
Podobało sie jej spotkanie, ktoś nowy inny niż ci wszyscy otwarci na świat Lwioziemcy, wreszcie ktoś taki jak ona. Skryty w sobie pod skorupą, ciemnego i bezuczuciowego ciała, mały bezbronny lew.
- Mnie też się podoba to spotkanie. - powiedziała z uśmiechem. - W uczuciach, nie da się być "dobry", nie da się tego nauczyć, to się ma od urodzenia tylko trzeba to w sobie odkryć. Życie czasem da w kość, sprawi że nie odkryjemy w sobie jakiegoś uczucia, albo je poznamy: złość, litość, euforia, strach. Kilka różnych uczuć, a łączy je wszystkie w sobie jedno najważniejsze: Miłość- tu podeszła i dotknęła łapą jego klatki piersiowej. Po chwili popchnęła lwa tak aby wpadł do wody. Usmiechnęła się szarmancko i patrzyła na Beliala. - To jest najważniejsze i najpiękniejsze uczucie jakie można w sobie mieć. - Powiedziała na koniec nauki. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
22-01-2016, 20:03
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Najpierw słowa lwicy dały dac do myślenia Belialowi. On w takim razie ma te uczucia w sobie i nie musi się ich uczyć, ciekawe czy to coś daje. Właściwie ucieszył się na myśl że ma coś czego jeszcze nie odkrył. Jednak jego myśli szybko ostygły i rozpłynęły się w kontakcie z wodą. Gdy się wynurzył jego grzywka zamiast sterczeć jak zawsze, leżała na połowie jego pyska. Spojrzał na samicę ze złością i mordem w oczach, akurat to uczucie miał już odkryte i opanowane. Spoglądał na nią spode łba i pokazywał zęby... Wstał i ruszył w jej stronę a gdy zbliżył się na odległość kilku centymetrów od jej pyska warknął złowieszczo. Był to krótki warkot, który przerwał śmiech Beliala po czym jego pysk zakrzywił się w miłym uśmiechu. Rozbawiło go to, nie znosił przecież nudy a to było lekarstwo.
- Jak mam w sobie odnaleźć to uczucie... - Po poprzednich słowach lwicy wywnioskował że dzięki tej miłości opanuje całą resztę. - Pokażesz mi jak to zrobić? Potrafisz? - Zapytał całkiem poważnie po czym otrzepał cię by przynajmniej w drobnym stopniu pozbyć się wody z sierści. Ciągle się uśmiechałku swojemu zdziwieniu nie skupiał się nad tym uśmiechem, nie tworzył go jak zawsze, sam się pojawił i był szczery. Po chwili mokrą jeszcze łapą złapał grzywkę Amani i mocząc kilka kosmków zrobił z nich ładnego loczka opadającego na jej nos. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości