Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Khayaal Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat i 9 miesięcy Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:1,030 Dołączył:Sie 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 78 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 10 |
10-09-2012, 00:07
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Khayaal z zafrasowaniem potarła nosem o łapę. Widziała zgubność myślenia Echo - i choć akurat w przypadku Strażników czuła, że młoda może mieć rację, o tyle jej ufność granicząca wręcz z naiwnością będzie jeszcze kiedyś niebezpieczna. Dołączyła do stada ledwo co, nie przebywała chyba z jego członkami, a mimo tego uważa ich za godnych miana rodziny. Jak jej to wyjaśnić? Jak wytłumaczyć?
Pomarańczowe pasy na nosie zmarszczyły się w dłuższym westchnięciu. Nie miała pojęcia; kopanie jednak dalej, zadawanie pytań o natychmiastowo widocznym celu, nie podobało się jej. Mogła zbyt łatwo zniszczyć to, co kiełkowało w duszy Echo, a nie wiedziała, czy będzie potrafiła ją odbudować. Dlatego skłoniła łeb w wyrazie szacunku, uniósłszy się wpierw nieco. - To więc zaszczyt dla nas. Demi też będzie tak uważał, wiem to. Odparła, kończąc swoją "serię". Ułożyła się ponownie wygodniej i ziewnęła; łażenie po bagnach zmęczyło ją nieco. - Jeśli tylko masz potrzebę, z chęcią będę słuchać cię dalej. Ale może wolisz dowiedzieć się czegoś o mnie? Zaproponowała. Oby Echo potraktowała to jako wyraz odpłaty za zaufanie, a nie chęć popisania się czy inne, zgubne pragnienie.
Postać specjalna: Khayaal posiada zdolność pośredniczenia między światami żywych i umarłych. W miejscach mistycznych, związanych silnie z daną postacią, przy Ołtarzu Staroone, nad Jeziorem Duchów potrafi przyzwać daną duszę i dać jej głos. W jej obecności duchy stają się silniejsze i bardziej stabilne - nie są zagrożeniem fizycznym, ale stają się lepiej widoczne i słyszalne.
|
|||
|
Echo Gość |
10-09-2012, 00:14
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Młoda widziała, że starsza lwica nie podziela jej myślenia. Ku jej zdziwieniu maraton pytań się skończył. I dobrze, jak na jeden dzień wyrzuciła z siebie dość dużo. Propozycja Yaal bardzo jej się spodobała.
-"Chętnie posłucham czegoś o tobie. Mamy dużo czasu.."- położyła łeb na łapach wpatrując się w nią i czekając na jej opowieść. Echo to zdarzenie skojarzyło się z jakimś spotkaniem, które za zadanie ma pomóc im się otworzyć na innych. W zasadzie to dobrze. Dla odmiany może posłuchać czegoś o innych.. |
|||
|
Khayaal Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat i 9 miesięcy Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:1,030 Dołączył:Sie 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 78 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 10 |
10-09-2012, 00:27
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Lwica bez zwłoki przystąpiła do wypełniania danego słowa. Świadomie zostawiała pewne luki w opowieści - dzięki temu Echo, jeśli będzie chciała, zada pytania dotyczące fragmentów, które ją zainteresują, i zyska poczucie uczestnictwa. Nie będzie jedynie świadkiem, a współtwórcą tej historii.
- Nazywam się Khayaal. To znaczy wyobraźnia, wiesz? Kuolema nazwał mnie tak, gdy miałam kilka miesięcy. Śmiał się, że opowiadam straszne bzdury, ale w taki sposób, że nie da się im zaprzeczyć. Uśmiechnęła się do wspomnień; granatowe, dotychczas wyostrzone spojrzenie, zaczęło się lekko mglić. Pozwalała sobie na luksus zanurzenia się w przeszłości. - Kuolema to mój przybrany ojciec. Znalazł mnie kiedyś w buszu. I powiedział, że to duchy kazały mu pójść wtedy w to miejsce i węszyć nisko, przy ziemi. A ja to niby bajki opowiadam... Zaśmiała się. - Nie pamiętam matki ani rodzeństwa. Podobno pachniałam kilkoma lwami, więc pewnie ich miałam. Nie żałuję więc, bo nie wiem, co straciłam - a zyskałam oddanego opiekuna, wiernego przyjaciela i mądrego, odpowiedzialnego ojca. Kuolema nauczył mnie wszystkiego, co teraz umiem. Absolutnie wszystkiego. Zawdzięczam mu to, że otworzyłam się na przodków i umiem ich słuchać, zamiast bać się duchów; na polowania od początku chodziliśmy razem, tropienia nauczyłam się, gdy przestał przynosić mi jedzenie, sawanny znam z naszych wspólnych wędrówek. Chodziliśmy tam, gdzie byliśmy potrzebni, by pomóc przodkom dotrzeć do potomków i przekazać ich słowa. Oczywiście, że miałam okresy buntu, odchodziłam od niego, by żyć normalnie, a nie jak "świr, który namawia innych do własnej choroby". Tak nas zwykle nazywali. Tu przerwała na chwilę, by wziąć wdech i sprawdzić, czy Echo słucha. Mówiła cicho, spokojnie, mruczącym nieco tonem snując swą opowieść bez pośpiechu. Był zbędny. - Odchowałam nawet miot lwiątek, któremu dałam życie, żeby mu pokazać, że mogę zrobić coś, czego on nie umie. A skończyło się tak, że pomógł mi ich wychować, bo sama nie dałabym rady. Ponownie się zaśmiała, wspominając ten okres życia. Choć był ciężki, należał także do bardziej satysfakcjonujących - cieszyła się jednak, że ma go za sobą. Nie nadawała się na opiekunkę do dzieci, zbyt była skupiona na tych, którzy znali już śmierć lub wkrótce mieli się z nią zaprzyjaźnić. - Kuolema umarł ze starości. Nie zabili go ani wrogowie, choć próbowali, ani choroby; dzięki pomocy i mądrości przodków umiał się wyleczyć, znaleźć sojuszników i przekonać niezdecydowanych. Zrobił wiele dobrego. Na koniec poprosił mnie, bym nie zawiodła przodków, gdy on sam do nich dołączy; był już zmęczony... Zasłużył na odpoczynek. I lwica umilkła, pogrążona we wspomnieniach. Nie odcięła się jednak od świata, była gotowa odpowiedzieć na pytania Echo.
Postać specjalna: Khayaal posiada zdolność pośredniczenia między światami żywych i umarłych. W miejscach mistycznych, związanych silnie z daną postacią, przy Ołtarzu Staroone, nad Jeziorem Duchów potrafi przyzwać daną duszę i dać jej głos. W jej obecności duchy stają się silniejsze i bardziej stabilne - nie są zagrożeniem fizycznym, ale stają się lepiej widoczne i słyszalne.
|
|||
|
Echo Gość |
10-09-2012, 00:40
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Lwica leżała i słuchała słów kawowej z uwagą. Co jakiś czas przytakiwała by pokazać jej, że słucha. Historia Yaal była ciekawa. Inna niż wszystkie. Młoda dopiero teraz zdała sobie sprawę jaki dar otrzymała lwica. To było ponad wyobrażenia młodej.
-"Jak to jest widzieć zmarłych..?"-zapytała gdy lwica skończyła swoją opowieść. Echo czekała na odpowiedź, takie rzeczy bardzo ją ciekawiły. Ona nie miała pojęcia jak to jest widzieć cokolwiek wykraczającego po za lwie możliwości.. |
|||
|
Khayaal Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat i 9 miesięcy Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:1,030 Dołączył:Sie 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 78 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 10 |
10-09-2012, 00:48
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Interesujące pytanie. Chociaż mogła się go spodziewać - do Strażników nie przychodziły zwykłe lwy, a i te niezwykłe nie zawsze były przyjmowane. Tyle o stadzie wiedziała jeszcze z nauk Kuolemy, a niedawno przekonała się, że były prawdą. Jak zwykle.
- Hm... Jest tłoczno. Zwykle, kiedy są wzburzeni, głośno mówią - i także w nocy towarzyszą ci szepty, trzeba przywyknąć do tego, że sen jest niespokojny. Bo przodkom często łatwiej jest pojawić się w twoim śnie niż w rzeczywistości, więc musisz go zapamiętać i rano przemyśleć. Ale nie jest tak, że widzę ich cały czas. Przychodzą tylko wtedy, kiedy czegoś chcą, poza tym są gdzie indziej. Przy mnie jest tylko Kuolema, z nim mam zawsze kontakt. Pochyliła łeb, by pokazać Echo nos. Po chwili zorientowała się, że gest może być niejasny, więc dodatkowo wskazała go łapą. - Widzisz te pasy? To on mi namalował, zanim umarł. Miał takie same. Mówi, że to znak dla umarłych, że dzięki temu wiedzą, gdzie mnie szukać.
Postać specjalna: Khayaal posiada zdolność pośredniczenia między światami żywych i umarłych. W miejscach mistycznych, związanych silnie z daną postacią, przy Ołtarzu Staroone, nad Jeziorem Duchów potrafi przyzwać daną duszę i dać jej głos. W jej obecności duchy stają się silniejsze i bardziej stabilne - nie są zagrożeniem fizycznym, ale stają się lepiej widoczne i słyszalne.
|
|||
|
Echo Gość |
10-09-2012, 00:55
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Słuchała jej z zafascynowaniem. Było to dla niej coś nowego, czego nigdy nie doświadczyła i raczej nie doświadczy.
-"To takie fascynujące.."-mówiła teraz jak lwiątko, które nic w życiu nie widziało. Gdy kawowa pokazała jej pasy na nosie ta zrobiła duże oczy i uśmiechnęła się. -"Na pewno nigdy nie brakuje ci towarzystwa.."-zaśmiała się. Miała nadzieję, że lwica zrozumie jej mały żart i nie uzna go za obraźliwy. -" Czy twój ojciec też nakazał ci dołączyć do Strażników..?"-zapytała i skierowała oczy ku górze.. |
|||
|
Khayaal Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat i 9 miesięcy Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:1,030 Dołączył:Sie 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 78 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 10 |
10-09-2012, 01:06
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
- To prawda, że z prywatnością to raczej słabo...
Khayaal na żart Echo odpowiedziała uśmiechem. Trafiony, zatopiony. - Tak. Powiedział mi, że mam odszukać lwy, które będą potrafiły mnie zrozumieć i nie będą się bały tego, co nieznane. Złośliwie nie podał mi nazwy stada, dopóki nie umarł, ale i tak domyślałam się, o kogo chodzi. I oto jestem. Przez te lata nauczyłam się, że on i tak ma rację, więc sprzeczanie się to strata sił i czasu, którego wcale nie mam aż tak dużo - na pewno nie chciał mnie skrzywdzić, przysyłając tutaj. Dlatego go posłuchałam. Wyjaśniając tę kwestię, błądziła wzrokiem po jaskini, by zapamiętać jej układ i kształt. Ściemniało się już - taki rekonesans mógł się przydać, bo choć nie była jeszcze stara, na pewno nie należała do młodzików i refleks mógł ją po ciemku zawieść. Albo jakiś przodek łapę podstawić. Przedwcześnie zmarłe lwiątka lubiły to robić. - A ty? Jak tu trafiłaś?
Postać specjalna: Khayaal posiada zdolność pośredniczenia między światami żywych i umarłych. W miejscach mistycznych, związanych silnie z daną postacią, przy Ołtarzu Staroone, nad Jeziorem Duchów potrafi przyzwać daną duszę i dać jej głos. W jej obecności duchy stają się silniejsze i bardziej stabilne - nie są zagrożeniem fizycznym, ale stają się lepiej widoczne i słyszalne.
|
|||
|
Echo Gość |
10-09-2012, 01:22
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Uśmiechnęła się do lwicy i pomyślała chwilę nad odpowiedzią.
-"Gdy byłam niedaleko tej krainy spotkałam lwicę, która podróżowała samotnie tak jak ja. Opowiedziała mi skąd pochodzi i gdzie powinnam się udać. Opowiedziała mi o czterech stadach. "- mówiła powoli zagłębiając się w tamten moment. Gdyby nie ona to nie miałaby pojęcia co ma robić, czy tutaj zostać czy iść dalej. Tamta lwica nakierowała jej i beżowa zawdzięcza jej teraz spokój, który osiągnęła. -"Jak odchodziłam od rodziny to obiecałam sobie jedno, że nigdy nie zgodzę się na wybieranie, po której stronie mam stać."- jak na razie trzymała się swojej obietnicy. -"Gdy jej to powiedziałam to doradziła mi dołączenie właśnie do Strażników..nie mam pojęcia jak się nazywała, ale zawdzięczam jej to co teraz zyskałam."-zakończyła swoją wypowiedź i skierowała wzork na Yaal. |
|||
|
Machafuko Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 38 |
10-09-2012, 09:15
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia
- Czyli znów przyjdzie mi iść w nieznane - odpowiedział z lekkim uśmiechem. Cóż... to nie będzie jego pierwszy raz, gdy będzie szedł tak naprawdę na oślep. Dobrze że się zorientował, że w pobliżu są tylko trzy stada.
- Dziękuję... i też ze swojej strony przepraszam. - Po głowie chodziła mu jeszcze jedna rzecz. - Mógłbym tu przez chwilę zostać, zanim wyruszę? - zapytał się starego lwa. - Macie tu interesujące tereny - dodał po chwili, spoglądając pytająco na Demiego.
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___ I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich". Zielony? Czy czerwony? :v |
|||
|
Khayaal Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat i 9 miesięcy Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:1,030 Dołączył:Sie 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 78 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 10 |
10-09-2012, 22:56
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
- Szkoda, że nie było ci dane poznać jej miana. Dobrze byłoby znać tego, który pomógł ci podjąć wybór.
Khayaal szczerze żałowała - tak, jak zresztą skomentowała słowa Echo. Strażnicy ze względu na swą specyfikę nie mogli być tak liczni jak chociażby Lwia Ziemia lub inne stada, mające mniej restrykcyjne kodeksy. Tym ważniejsi stawali się konkretni, pojedynczy członkowie - gdy nie mogli liczyć na siłę gromady, w grę wchodziły indywidualne umiejętności. - Kuolema do nas wraca. Uprzedziła ją po tym, jak wykonała dziwny gest - zmarszczyła kilkukrotnie nos, pisnęła krótko i pokiwała łbem. Trochę jak młode kocię, trochę jak szczenię hieny. I rzeczywiście - do groty chwilę później wpłynął słabo widoczny lew, kroczący spokojnie tych swoich kilkadziesiąt centymetrów nad ziemią. Był sporym samcem, więc siadł tak, by część zadu wchodziła w ścianę z korzeni. Zostawił im więcej miejsca. Przyglądał się przez chwilę Echo, przekrzywiając ciekawsko łeb. - Widzisz mnie?
Postać specjalna: Khayaal posiada zdolność pośredniczenia między światami żywych i umarłych. W miejscach mistycznych, związanych silnie z daną postacią, przy Ołtarzu Staroone, nad Jeziorem Duchów potrafi przyzwać daną duszę i dać jej głos. W jej obecności duchy stają się silniejsze i bardziej stabilne - nie są zagrożeniem fizycznym, ale stają się lepiej widoczne i słyszalne.
|
|||
|
Echo Gość |
10-09-2012, 23:53
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Lwica pokiwała głową w geście przyznania racji kawowej. Młoda siedziała i wracała do tamtej chwili. Ta lwica była specyficzna, nie wyglądała jak wszystkie obecne na tych terenach samice. Była taka jakby znała tą krainę od dawna, jakby tutaj mieszkała i miała bliskich. Jej mina zdradzała wtedy smutek i żal. Młoda bardzo dobrze pamiętała tamtą chwilę.
Gdy Yaal poinformowała Echo o przybyciu jej ducha stróża beżowa rozejrzała się po grocie w nadziei, że go zobaczy. Spojrzała na towarzyszkę i uśmiechnęła się. Niebieskooka zachowywała się dość dziwnie, ale jej to nie przeszkadzało. Przyzwyczaiła się do tego, podobało jej się towarzystwo starszej samicy. Była inna niż wszystkie lwice, które dotąd poznała.. |
|||
|
Demi Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:9 lat Liczba postów:114 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 90 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 60 |
11-09-2012, 00:03
Prawa autorskie: L-malaika4, C-ja, cieniowanie - Des
Demi lekko się uśmiechnął, po czym otarł swój pysk łapą. Lekko trącił lewa nosem, po czym dodał - U nas, każdy kto szanuje prawa natury jest mile widziany. Nie dyskryminujemy i nie wyganiamy innych z naszych ziem. Tu można znaleźć spokój. Jeśli pozwolisz mógłbym zabrać cię w spokojne miejsce gdzie mógłbyś wypocząć. - Po tym uniosłem swe ciało i zrobiłem dwa kroki w przód - Jeśli, oczywiście pozwolisz.
,,Zeusie, każde twe słowo i każdy twój gest, napełnia mnie wiarą ... daje życiowy cel. ''
|
|||
|
Machafuko Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 38 |
11-09-2012, 00:26
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia
- Dobrze, ale najpierw załatwię jeszcze jednął rzecz. Poczekaj tu chwilę. - Dręczyły go lekkie wyrzuty sumienia, że tak szorstko potraktował starszą lwicę. Obrócił się i wyszedł z jaskini do rozmawiających samic. Starał się narobić trochę hałasu, by ich nie zaskoczyć. Gdy znalazł się przed grotą w której przebywali chrząknął.
- Jaa... chciałem tylko przeprosić. - Spojrzał na Yaal. - Trochę za mocno zareagowałem... odezwały się wspomnienia z przeszłości... Sam doświadczyłem na własnej skórze skutki działania tych ziół i to przyjemne nie było... - Uśmiechnął się lekko. Chciał te swoje tłumaczenia obrócić trochę w żart. Miał nadzieję, że nie zostanie źle odebrany.
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___ I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich". Zielony? Czy czerwony? :v |
|||
|
Khayaal Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5 lat i 9 miesięcy Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:1,030 Dołączył:Sie 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 78 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 10 |
11-09-2012, 00:33
Prawa autorskie: av: malaika4
Tytuł pozafabularny: VIP
Khayaal, słysząc głos Machafuko, ucieszyła się. Smutek, wzmocniony wyrzuconym już z jej organizmu ziołem, zniknął do reszty - ustępując miejsca zrozumieniu, a więc najczęstszej reakcji u tej konkretnej lwicy. Ciekawe, czy on się teraz wykaże takim samym.
Kawowa samica wyszła bowiem z groty, by widzieć wyraz jego pyska; gdy skończył, podeszła i wtuliła łeb w jego bark. Zrobiła to tak, jakby byli rodziną, rodzeństwem z jednego miotu, lub starymi przyjaciółmi. Gest był pełen zaufania i poczucia bezpieczeństwa. Echo znała to już z wcześniejszych wydarzeń tego dnia, gdy została potraktowana jak młodsza siostrzyczka, ale jak zareaguje Machafuko? - Rozumiem cię. Nie uczyniłeś mnie ani zmarłym krzywdy, nie mam więc niczego, co mogłabym ci wybaczyć. Odzyskaj spokój, lwie, zasłużyłeś na niego. Choć wydawała się być już trzeźwa, jej mowa nie stała się wiele prostsza. Zdaje się, że ten typ tak ma. I trzeba się z tym pogodzić. Echo została w grocie sama z niematerialnym Kuolemą. Lew pozbawiony ucha był trochę rozczarowany - lwiczka chyba go wyczekiwała, ale nie potrafiła dostrzec jego obecności. Dlatego podszedł bliżej, położył łeb na jej plecach; to nie był dotyk, to było bardziej wspomnienie. - A teraz?
Postać specjalna: Khayaal posiada zdolność pośredniczenia między światami żywych i umarłych. W miejscach mistycznych, związanych silnie z daną postacią, przy Ołtarzu Staroone, nad Jeziorem Duchów potrafi przyzwać daną duszę i dać jej głos. W jej obecności duchy stają się silniejsze i bardziej stabilne - nie są zagrożeniem fizycznym, ale stają się lepiej widoczne i słyszalne.
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości