Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
03-09-2016, 09:38
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Ładnie rozegrane... Trzeba było przyznać że Mogu miał łeb nie od parady. Belial nie spodziewał się tutaj Felki a przecież powinien, no cóż i z tym sobie poradzimy.
- gdyby nie twoja zdrada, nigdy by nie doszło do takiej sytuacji Bandyto. - warknął do Mogu cofając się tyłem w stronę lwioziemców. Gdy tylko odległość stała się dostateczna spojrzał za siebie na lwich i odparł. - Nie przebywam tu w złych zamiarach, nie chcę niczyjej krzywdy... Proszę was o pomoc... Felija nie kpij proszę... Nie teraz. - Gdyby mu pomogli... |
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
03-09-2016, 10:05
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Aha tak to postanowili rozegrać. Teraz będą udawać, że się nie znają, albo że zaraz będą się bić. No i niech się leją tylko nie na Lwiej Ziemi. Złoty samiec zakręcił tylko oczami widząc ten teatrzyk.
- Dobra. Pośmialiśmy się trochę, a teraz wypad jeden z drugim. A jak ktoś będzie miał jakieś obiekcje to pozna świat bólu. |
|||
|
Felija Administrator Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 84 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 50 Doświadczenie: 14 |
03-09-2016, 22:37
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream
Lwica patrzyła to na jednego, to na drugiego lwa. Na tego trzeciego trochę szkoda jej było oczu. Był zbyt ciemny, za bardzo trzeba było wzrok wytężać, by dostrzec rysy pyska czy coś. Zmarszczyła brwi, kalkulując wszelkie za i przeciw, a przynajmniej się starała, bo w praktyce to więcej to miało wspólnego z robieniem wyliczanki.
- No, właśnie tak - odparła w końcu, stanąwszy obok Maru. - Wcześniej ci się tu nie podobało, bo za ładnie, nie pamiętasz? Co cię tak nagle tu przywiało, hę? A zresztą to nieważne, słyszałeś mojego kolegę. Podniosła łeb i dumnie machnęła ogonem. Gdyby nie obecność Lwioziemca, jej zachowanie z całą pewnością byłoby zupełnie inne, ale przy nim wypadało się zachowywać właśnie w ten sposób. Zresztą co mogła innego zrobić? Nie znała Beliala aż tak dobrze, by za niego ręczyć, a ten czarny wyglądał podejrzanie. Nie, żeby była rasistką, ale... No takich całkiem czarnych to nie lubiła, zlewali jej się w taką wielką plamę. |
|||
|
Mogu Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:6 lat Liczba postów:158 Dołączył:Sty 2016 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 74 Zręczność: 58 Spostrzegawczość: 78 Doświadczenie: 38 |
04-09-2016, 00:07
Prawa autorskie: Kalenka, Frigg, tło: VityaR83
Tytuł pozafabularny: Skryba
Stary Cień się zaśmiał. Lekko obsesyjnie, lekko starczo ale z wyraźną nutą zdrowego rozbawienia.
- Mnie nazywasz zdrajcą Lekkoduchu. Jedyne czego od Ciebie oczekiwaliśmy to godnego przewodzenia stadem, a w zamian dostaliśmy to...kuternogę, lwicę bez łapy przygarniętą do stada z otwartymi ramionami. - Mogrim usiadł lekko przelizując wargi. - Miałeś ją zabić. Ułomność to słabość, na którą nie ma miejsca na naszych ziemiach. Wstał. Najwyraźniej siedzenie na tej "złotej ziemi" nie służy jego zadkowi. Zresztą była ich trójka...choć tej ciemnej kolorowookiej maszkary nie powinien w to wliczać. Przecież on był taki niegroźny. Odezwał się też złociutki, na co Mara się uśmiechnęła. - Wiesz ty co brązowogrzywy - zrobił efektywną pauzę - pewnego razu gdy się spotkamy zamiast mojego "j-ę-z-y-k-a" posmakujesz pazurów. Wtedy poznasz znaczenie tego o-b-c-e-g-o dla ciebie słowa jakim jest ból. Lwica też coś powiedziała, ale Mogrim był już za stary na takie gaworzenia. Od tego pięknego miejsca robiło mu się niedobrze. Wzruszył ramionami. -Cóż...zostawię was ze swoimi problemami. Tego tu daje w prezencie - wskazał na Belle'Donne. - Zabijcie, zjedźcie, przytulcie. Nie dbam o to. Tymczasem żegnam. Ruszył powoli w stronę "wyjścia". Jeśli nikt nie chce go fizycznie zatrzymać to odejdzie w swoją stronę bez odpowiadania na komentarze...zrobił co miał zrobić. I ma dość tego miejsca. Zbyt tu pięknie, podkreślę. [Jak nikt nie chce mnie siłowo zatrzymać, to uznajcie, że jest tu ZT na koniec] |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
04-09-2016, 13:43
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
No cóż, dobrze zagrane.... Perfekcyjnie wręcz. Mogu skończył mówić i odszedł. Zaś Belial warknął cicho w jego stronę po czym zwrócił się do lwich.
- wybaczcie mi to całe zajście. Ale jak widać uratowanie życia kalece, nie leży w naturze mojego stada... Byłego stada. - spojrzał na Felije i dodał - jeśli wy jesteście inni, to proszę was o pomoc. Nie jestem taki jak wy... Ale nie jestem potworem. - liczył na to że nie zechcą go wyrzucić. Właściwie nie kłamał ani on ani Mogu, a nuż tu powinien zostać i żyć wraz z lwimi? Cóż życie jest przewrotne. Spojrzał na samca, widział że temu się to nie podoba... - Nie odejdę... Jeśli mnie wyrzucicie siłą będę wracał. Chcę rozmawiać z władcą waszego stada... Proszę... |
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
04-09-2016, 14:04
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Jeden czarny odszedł. Jeszcze coś tam pomlaskał jęzorem, ale nic wartego uwagi. Na razie to czarny pokazywał, że umie tylko gadać. Został jeszcze ten drugi. No i zaczął się znowu teatrzyk o biednym lewku żyjącym wśród złych. Tym razem Maru zmarszczył brwi i pokręcił z niedowierzaniem głową.
- Chyba cię kompletnie powaliło. Po pierwsze przy drugiej próbie powrotu już byś raczej nie miał szans na trzeci raz, a po drugie to podobno przewodziłeś tym złych potworom. A zresztą to skąd mamy wiedzieć, że to tylko tania sztuczka i dalej nie jesteś ich przywódcą, a tutaj chcesz tylko szpiegować? Nie ma szans, a teraz zjeżdżaj stąd, póki jestem dobrze wychowany. Naprężył muskuły, a ogon za nim latał to w jedną to w drugą stronę. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
04-09-2016, 18:08
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Belial uśmiechnął się chytrze do lwa.
- Przewodziłem. Przewodziłem stadem, a raczej niedobitkami tego co zostawił poprzedni władca. Czy z mojej łapy stała Ci się krzywda że tak mnie oceniasz? - parsknął i kontynuował dalej - Nie wiesz czy chcę szpiegować, czy żyć spokojnie jak wy. Przekonasz się tylko jeśli dasz mi kredyt zaufania... Sprawdź mnie jeśli chcesz i jak chcesz. - westchnął cicho na jego groźby i pokiwał łbem. - chcesz sam jeden walczyć? To było by honorowe... Ale ja się nie boję. Słaby pies najgłośniej szczeka. - zarechotał cicho pod nosem. - tak czy inaczej chyba nie ty decydujesz? Chcę wstąpić do Lwiej Ziemi a jak mniemam o tym decyduje władca... |
|||
|
Felija Administrator Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 84 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 50 Doświadczenie: 14 |
05-09-2016, 21:22
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream
Felka nie do końca wiedziała, co o tym wszystkim myśleć. Na tyle, na ile poznała Beliala, to śmiała twierdzić, że albo padło mu na mózg, albo rzeczywiście chciałby robić za szpiega, tylko widać trafił na nieodpowiednie osoby. Zmarszczyła brwi.
- Bel... - zagaiła spokojnie. - Ale przecież ty tu nie pasujesz. Nie ma co się męczyć, uwierz mi. Uśmiechnęła się gorzko. Oj, ona dobrze wiedziała, o czym mówi, aż za dobrze. Gdyby nie pewne konkretne osoby i jakieś głupie sentymenty, spieprzyłaby stąd wieki temu. Ona jeszcze była w stanie się tu odnaleźć, bo mieszkała tu od dziecka, ale on? Ten, który tak niedawno wyśmiewał Lwioziemców i zachwalał swoje cudowne stadko... Hej, a i od kiedy on nimi rządzi? Nic jej o tym nie wspominał! Zerknęła na Maru. Ten miał zupełnie inną "taktykę" wypraszania przybysza, acz zapewne wynikało to z faktu, że jego nie łączyła z ciemnym żadna relacja. Po prawdzie, beżowej też niekoniecznie, to był tylko niewinny flirt!, a jednak z jakichś powodów nie chciała być wobec niego zbyt brutalna. |
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
05-09-2016, 21:54
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Chciał go zgasić gadką o honorze, ale złoty lew nie reagował na takie zaczepki. Sam był honorowy, ale wiedział, że nie ma sensu tego robić wobec kogoś, kto nie uznaje takich wartości. Zresztą, co on będzie narzucać swoje zasady na cudzej ziemi?
- Mówisz o honorze? Ha! Każdy bandyta, który zaczyna gadać o honorze jest zwyczajnym hipokrytą! Bo wiem, że nie zawahają się wbić pazurów w plecy najlepszego przyjaciela, jeśli tylko będą mieli ku temu dogodną okazję. Tak więc odejdź już stąd, bo naprawdę nie chcę ci robić krzywdy. Nie musiał już rozmyślać nad pozostałą jego gadką, najwidoczniej Felija go znała i wiedziała, że nie pasuje do Lwiej Ziemi. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
06-09-2016, 07:45
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
- Nie pasuję? W takim razie gdzie pasuję? Jako jedyny sprzeciwilem się gdy moje stado chciało pozbyć się kaleki... Tylko dlatego teraz ona żyje. Wygrali mnie i doprowadziły tu, jak myślisz dlaczego? - odparł w jej stronę po czym wolno skierował spojrzenie na samca.
- i ja nie chcę rozlewu krwi... I nie jestem bandytą chociaż przyznam że nim byłem. Wybacz mi moje maniery ale nie odejdę bez rozmowy z waszym władcą. Muszę mieć schronienie a tylko tu jestem bezpieczny... Zrobię wszystko by tu zostać i służyć waszemu stadu. |
|||
|
Felija Administrator Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 84 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 50 Doświadczenie: 14 |
06-09-2016, 23:43
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream
Nieufne spojrzenie kolorowych felkowych ślepi padło na te belialowe, równie niezwykłe i niepokojąco podobne. Mimo że było to ich drugie spotkanie, to wciąż dziwnie jej się robiło na ten widok.
- Nie wierzę ci! - odburknęła hardo. - Każdy sobie może tak powiedzieć. Wiesz co, może nie jestem myślicielem wszech czasów, ale to nie znaczy, że wciśniesz mi byle kit! Lwica naprawdę nie miała do samca nic osobistego, wręcz w drugą stronę, co nie znaczy, że chciała go tutaj. Na Lwiej Ziemi był Sheloth, z którym to beżowa powoli odbudowywała poranioną relację, a ten o... Z nim może się spotkać na wolnym, choć wcale nie była pewna, czy by chciała. Nie minęło wiele czasu od ich poprzedniej "rozmowy", ale sytuacja zmieniła się dość znacznie. |
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
07-09-2016, 22:35
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Znów zmarszczył brwi. Ta historia była tak grubymi nićmi szyta, że szkoda gadać. Normalnie pewnie by już go potraktował pazurami, ale samiec był tak żałosny, że aż śmieszny.
- Chcesz rozmawiać z przywódcą? Możesz spróbować z królową, na pewno się zgodzi... Na jego pysku pojawił się zawadiacki uśmieszek. Kątem oka zerknął na Fel w nadziei, że zrozumie aluzję lwa. W sumie to nie miał prawa mu tego odmówić, jedyne co musiałby zrobić to odeskortować go do królowej i ewentualnie potem poza tereny stada. |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
08-09-2016, 20:18
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
- Rozumiem wasze obawy, właściwie to się nie dziwię że mi nie ufacie. - uśmiechnął się lekko po czym spojrzał na samca z powagą.
- Nie chcę cię fatygować, sam znajdę władcę i poproszę go o schronienie... - westchnął ciężko, spodziewał się przecież że nie będzie łatwo. Po chwili przeniósł spojrzenie na lwicę miał nadzieję że ta zechce go teraz posłuchać... - chciałbym z tobą porozmawiać... Zależy mi by rozmowa odbyła się na osobnosci, obiecuję że nie chcę nikomu zrobić krzywdy.... Istnieje taka możliwość? |
|||
|
Felija Administrator Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 84 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 50 Doświadczenie: 14 |
09-09-2016, 11:18
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream
Pomysł Maru był iście diabelski. Wysyłać niczego nieświadomego lwa do tej rudej jędzy? Wybitny plan! Beżowa podłapała spojrzenie samca i uśmiechnęła się pod nosem. Proszę, czyli mieli coś wspólnego.
Jednak to dopiero słowa byłego Cienistego sprawiły, że Felka nie mogła powstrzymać nieco głupkowatego chichotu. - No, ja nie wątpię, że nie zrobisz mi krzywdy - odparła, z trudem starając się utrzymać powagę. - Ostatnio też nic nie zrobiłeś. Teraz już otwarcie zanosiła się śmiechem, najwyraźniej uznając swoją wypowiedź za szalenie zabawną. |
|||
|
Maru Wiarus Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:5,5 roku, dorosły Tytuł fabularny:Strażnik Liczba postów:543 Dołączył:Lis 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 75 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 57 |
09-09-2016, 18:47
Prawa autorskie: Sambirani & Inn
Uniósł brew na słowa Fel. Zobaczył jej chichot i tekst o Beliarze "nie robiącym niczego". Czyżby znali się już bardzo dogłębnie? Różne głupkowate myśli przychodziły do głowy złotego, co skutkowało głupawym uśmieszkiem na pysku. Młody i niedoświadczony, także w tych sprawach? Cóż, każdy musi jakoś zacząć.
Abstrahując od głupkowatych myśli, strażnik zaczął się zastanawiać jak w ogóle wykonać swój plan. Vei bywała to tu, to tam i nie miał nawet pomysłu gdzie mogłaby siedzieć teraz. Zerknął na Fel i spytał już dość poważnie. - Czy masz jakiś pomysł gdzie mogłaby przebywać teraz jej wysokość Vei? - trochę sarkazmu nigdy nie zaszkodzi. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości