♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Machafuko
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 38

#1
15-08-2015, 14:38
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia

Sprowokował mnie temat z rysunkami Amani. Zawsze gdy widzę frazę: "własność intelektualna" coś się we mnie burzy. Nie dlatego, że Fuko chciałby z torrentów kraść gry, czy książki, czy też hardo plagiatować dzieła innych ludzi - jestem ordoliberałem, prawo własności jest dla mnie święte. Tu problem o wiele głębszy, a wynika z złego pojmowania czym jest dzieło i co to jest właściwie własność intelektualna.
Własnością autora jest dane dzieło. Nie jest zaś informacja (wycinek z danego dzieła). Informacja nie ma właściciela, ma jedynie źródło!
Próby stworzenia sztucznego monopolu na informacje są szkodliwe, bo jakikolwiek sztucznie utworzony monopol jest zły, gdyż spowalnia rozwój próbując ograniczyć produkcję danego dobra do jednostki/firmy, gdzie na pewno w warunkach wolnej konkurencji znalazłby się ktoś kto dany produkt by polepszył/rozwinął przysługując się nie tylko własnej kieszeni, ale i cywilizacji.

Przykład:
Osoba A stworzyła lek na raka. Szybko zarejestrowała patent i zaczęła produkować swój lek oraz wprowadzać na rynek. Nieco później osoba B wynalazła lek równie skuteczny, a utworzony z tańszych substancji, przez co i sam lek stał się tańszy. Niestety ów lek osoby B jest w 80% taki sam jak produkt osoby A, przez co osoba B musi wlec się po sądach i płacić odszkodowania zanim zacznie produkować swój medykament (o ile w ogóle to zrobi, bo może dojść do wniosku, że nie warto się z tym wszystkim pieprzyć i jak nie chco to nie). Kto na tym traci? My, społeczeństwo! Bo ktoś miał kaprys sztucznie zmonopolizować sobie informację (nie dzieło!) i teraz wszelkie zmiany w danym produkcie (dziele), nawet te które znacząco zmieniają jego charakter (w tym przypadku cenę), gdzie ktoś musiał włożyć kupę pracy własnej, czasu i środków, aby coś zoptymalizować, są traktowane jako naruszenie własności intelektualnej.
To nie żadna własność intelektualna... to intelektualna aberracja.

Ja jestem programistą. Myślicie że jak programiści uczą się programować? Tak właśnie! Zaglądają w bebechy programom innych ludzi, zżynając rozwiązania, a potem przerabiając według własnych potrzeb. Ja także włożyłem sporo pracy, aby dany dany fragment kodu przerobić do swoich potrzeb, musiałem go zrozumieć i odpowiednio zedytować. Twórcy oryginalnego kodu nic nie ubyło, bo i tak tworzę coś swojego, a ja przy okazji się rozwinąłem, boom, świat zyskał nieco lepszego programistę niż wcześniej, społeczeństwo na tym zyskało nieco bardziej wartościowego członka. Gdybym miał się użerać z każdym programistą od którego zapożyczyłem jakąś funkcję, czy rozwiązanie problemu, to grzecznie bym podziękował za takie coś, powalił wszystko i wyjechał w Bieszczady, a świat by stracił osobę, która potencjalnie mogłaby się mu przysłużyć tworząc w przyszłości coś ciekawego.

Odniosę się do kwestii rysunków, jako że pewnie głownie o tym będzie się toczyć rozmowa, gdyż większość z was właśnie tworzy grafiki. Nie rozumiem tego podejścia, szczerze. Dlaczego niby Amani ma przestać kopiować rysunki od innych, skoro i tak rysuje je sama, i tak przerabia je tak, żeby jej do koncepcji pasowały, zapożycza różne elementy, tworząc coś własnego? Dla mnie bomba! Dziewczyna w ten sposób także się rozwija. Jeśli jej przeróbka będzie słaba to zniknie w odmętach internetu. A jeśli niezła? Świetnie! Po pierwsze taka praca jest reklamą dzieła oryginalnego, z którego się czerpało. Po drugie społeczeństwo zyska fajną pracę, a ja na miejscu autora oryginalnej widząc jak fajnie to wyszło, napisałbym do autora przeróbki mocno inspirowanej moim dziełem: "hej, widziałem twoją pracę, świetnie ci wyszło to i to, nawet lepiej niż mnie, za to tu i tu gorzej. Może się wymienimy, ty mi pokażesz jak tak fajnie narysować to i to, a ja ci jak lepiej to i tamto".
Co się dzieje? Społeczeństwo nie dość że zyskało fajną pracę, to jeszcze dwóch lepszych artystów, którzy nawzajem sobie pomogli. CZYSTY PROFIT. Nie widzę tu ani braku szacunku do autora oryginału, ani niczego takiego - autor nic nie traci, jeśli przeróbka/dzieło inspirowane jest słabe, a może zyskać, bo każda przeróbka/dzieło inspirowane jakby nie było jest reklamą oryginalnego i może próbować się dogadywać z autorami tych dzieł inspirowanych. Oczywiście w dobrym tonie jest podanie źródła informacji, ale to chyba jasne dla każdego.

Oczywiście nie mówię o chamskich plagiatach, gdzie ktoś po prostu zżyna jak leci, od siebie nie dając nic lub dając niewiele. To należy ostracyzmować z pełną siłą. Jednak na miłość Boską, brońcie swoich dzieł jako całości, ale nie próbujcie monopolizować informacji!

Jestem ciekaw komentarza Sadisma, któremu pewnie zdarzyło wykorzystać w swoich filmikach fragmenty filmów innych youtuberów, czy tam fragmenty gier, seriali, piosenek etc. Ciekawe czy czuje się wielkim kryminalistą naruszającym własność intelektualną innych ludzi.

Dlatego własność intelektualna w obecnym rozumieniu to jakaś głupota, a infoanarchizm jest spoko.

Oczywiście każda teza tutaj wygłoszona przeze mnie jest dyskusyjna i będę wchodził w polemikę. Zapraszam do dyskusji :v
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___

I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich".


Zielony? Czy czerwony? :v
Odpowiedz
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#2
15-08-2015, 14:54
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Oj przesraleś sobie tą opinią. Bo widzisz niewiele znam for z tak wielkim parciem na własność autorską.
Z drugiej zaś strony podawanie autora nie jest w dobrym guście jak to ująłeś, lecz jest bardzo ważne i wręcz obowiązkowe. Udawanie że "to jest nasze, przez nas robione, i to nie jest nasze ostatnie słowo" jest po prostu słabe i głupie.
Popieram wzorowanie się, i jeśli tak rozumiesz podbieranie informacji, to się zgodzę, lecz nie zabieranie od innych po kawałku ich prac i lepienie z tego swojej. Mam nadzieje że rozumiesz.

Co do moich filmów, to zdaje sobie sprawę że czyjaś własność, to czyjaś własność. Nie przepadam za kradzieżą danych, aczkolwiek uważam że lepiej by biedny arysta ukradł bogatemu, acz nie utalentowanemu gościowi dłuto i sam wyrzeźbił coś, że tak powiem dla ludzkości. Posługuje się metaforami bo tak łatwiej wytłumaczyć.
Ja do moich dzieł używam w 95% rzeczy na licencji CC (creative commons) i dlatego jestem usprawiedliwiony. A w fandubach na przykład określam autora oryginału. Ja tylko udostępniam jego pracę szerszemu gronu, niekoniecznie znającemu angielski.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Odpowiedz
Indra
Konto zawieszone

Gatunek:mieszaniec Płeć:Samiec Wiek:rok Liczba postów:113 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 25

#3
15-08-2015, 15:28
Prawa autorskie: ja

Jezu jak mi się nie chce tu pisać, bo czytając już wiem, że masz swoją głęboko zakorzenioną opinię, twardo stąpasz po ziemi i wiesz swoje. A ja obiecałam sobie, że nie będę uczestniczyć w żadnych dyskusjach na ten temat, szlag by to!

Cytat:Dlaczego niby Amani ma przestać kopiować rysunki od innych, skoro i tak rysuje je sama, i tak przerabia je tak, żeby jej do koncepcji pasowały, zapożycza różne elementy, tworząc coś własnego?


Otóż ja Ci powiem, że ja kibicuje mocno Amani w rysowaniu i niech kopiuje pierdyliardy rysunków, ale niech nie wrzuca ich do Internetu, prezentując jako własne prace. Mówisz o jakichś profitach dla autora oryginałów, kiedy ona nawet nie napomknęła, że wzorowała się na cudzej pracy, a co dopiero podała nazwę twórcy. Dodatkowo przy jednym przerysowanym avku wypierała się przed administracją, że to broń borze nie jest skopiowane, kiedy naprawdę trzeba było być durnym, żeby tego nie zauważyć. Nie jestem w stanie powiedzieć, jak ma się programowanie do rysowania, ale moje odczucia są takie, że programowanie to pewnego rodzaju rzemiosło-tworzysz, ale masz na to konkretny wzór, który sobie aplikujesz, kiedy rysowanie to już swobodne tworzenie, musisz zrozumieć wiele rzeczy: kolory, światłocienie i strukturę rysowanej formy. Jak już zrozumiesz, uczysz się to odtworzyć, co wiąże się z wieloma latami praktyki, które pozwalają Ci ostatecznie na przetworzenie tego czyli wypracowanie własnego stylu, owocu ciężkiej pracy na którą ktoś potem nasra, bo sobie znalazł w Internecie i stwierdził, że jak nie odrysuje piksel po pikselu, zmieni kolory i doda kanciastą grzywkę to styknie.

Odróżnij piaskownicę amatorów, którzy próbują się uczyć i ludzi, którzy nie szanują cudzej pracy.



edit. w ogóle jak to jest, że najwięcej osób, które wypowiadają się na podobne tematy i to ze stanowiskiem przeciw głodującym artystom nie należy do ich grona? :v
[Obrazek: plastelinka_by_ragous_d9wz0uk_by_ragous-dacqu7o.png]
Odpowiedz
Machafuko
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 38

#4
15-08-2015, 15:33
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia

Cytat:Z drugiej zaś strony podawanie autora nie jest w dobrym guście jak to ująłeś, lecz jest bardzo ważne i wręcz obowiązkowe. Udawanie że "to jest nasze, przez nas robione, i to nie jest nasze ostatnie słowo" jest po prostu słabe i głupie.

Racja, o to mi chodziło, nieco za łagodnie się wyraziłem.
Cytat:Popieram wzorowanie się, i jeśli tak rozumiesz podbieranie informacji, to się zgodzę, lecz nie zabieranie od innych po kawałku ich prac i lepienie z tego swojej. Mam nadzieje że rozumiesz.

Rozumiem, ale nie do końca się zgadzam. Znasz taką parodię Mona Lisy, gdzie gość wziął cały obraz jak leci i domalował kilka kresek: wąsy i bródkę i sprzedawał to za grube hajsy. W plagiacie nie chodzi o to, że coś kopiujemy, kopiować możemy, tylko jednocześnie, aby to było nasze, zmieniamy charakter rzeczy kopiowanej. Używamy w inny sposób, tu wybitne dzieło artystyczne zamieniono w satyrę i mimo że oba dzieła w 99% są identyczne to jedno swoim charakterem różni się diametralnie od innego. Plagiat jest wtedy gdy i forma i charakter pozostają identyczne.
Cytat:Ja do moich dzieł używam w 95% rzeczy na licencji CC (creative commons) i dlatego jestem usprawiedliwiony. A w fandubach na przykład określam autora oryginału. Ja tylko udostępniam jego pracę szerszemu gronu, niekoniecznie znającemu angielski.

I ta licencja to rozum i godność człowieka w działaniu. Nikt nie ściga let's playera za to, ze do swojego filmiku wykorzystuje jakąś grę i nawet coś może zarabiać na kanale (niewiele, ale jednak), tak jak nikt nie ściga Ciebie, że puścisz w tle swojego filmiku jakąś piosenkę, czy jej fragment.

[ Dodano: 2015-08-15, 14:45 ]
@Rag
Cytat:Otóż ja Ci powiem, że ja kibicuje mocno Amani w rysowaniu i niech kopiuje pierdyliardy rysunków, ale niech nie wrzuca ich do Internetu, prezentując jako własne prace. Mówisz o jakichś profitach dla autora oryginałów, kiedy ona nawet nie napomknęła, że wzorowała się na cudzej pracy, a co dopiero podała nazwę twórcy. Dodatkowo przy jednym przerysowanym avku wypierała się przed administracją, że to broń borze nie jest skopiowane, kiedy naprawdę trzeba było być durnym, żeby tego nie zauważyć

W tym przypadku stoję po waszej stronie. Jak mówiłem, podanie źródła wskazane :P
Cytat:Nie jestem w stanie powiedzieć, jak ma się programowanie do rysowania, ale moje odczucia są takie, że programowanie to pewnego rodzaju rzemiosło-tworzysz, ale masz na to konkretny wzór, który sobie aplikujesz, kiedy rysowanie to już swobodne tworzenie, musisz zrozumieć wiele rzeczy: kolory, światłocienie i strukturę rysowanej formy. Jak już zrozumiesz, uczysz się to odtworzyć, co wiąże się z wieloma latami praktyki, które pozwalają Ci ostatecznie na przetworzenie tego czyli wypracowanie własnego stylu, owocu ciężkiej pracy na którą ktoś potem nasra, bo sobie znalazł w Internecie i stwierdził, że jak nie odrysuje piksel po pikselu, zmieni kolory i doda kanciastą grzywkę to styknie.

Oj nawet nie wiesz jak bardzo trzeba być kreatywnym w programowaniu. Ale wiem o co Ci chodzi. Można być rzemieślnikiem-artystą i rzemieślnikiem-programistą, i być w tym dobry, tworzyć przyzwoicie, ale żeby być w tym naprawdę dobry to trzeba mieć w tym pewną finezję. O ile ty [p prostu kombinujesz jak narysować coś aby było najbardziej zbliżone do rzeczywistości i miało pewien "flow", tak ja kombinuję jak dany problem rozwiązać najsprytniej, najefektywniej i walczę z kompilatorem o ułamki sekund przy działaniu programu, żeby nie zarzynał procka.
Ale jestem ciekawy co odpowiesz na ten przykład z przeróbką Mona Lisy. Gość mógł tak zrobić czy nie mogł?

[ Dodano: 2015-08-15, 14:47 ]
A i oczywiście odróżniam plagiatorów od artystów. Jak mówiłem, własność jest dla mnie święta :v
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___

I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich".


Zielony? Czy czerwony? :v
Odpowiedz
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#5
15-08-2015, 15:54
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Gość od Mona Lisy jest... przykładem który jest na tyle kontrowersyjnym że ani to popierać, ani karcić. Ale na pewno powinien mieć gruuuby podatek odebrany od wzorowania się na dziele Leonarda.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Odpowiedz
Machafuko
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 38

#6
15-08-2015, 16:03
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia

Cytat:Gość od Mona Lisy jest... przykładem który jest na tyle kontrowersyjnym że ani to popierać, ani karcić. Ale na pewno powinien mieć gruuuby podatek odebrany od wzorowania się na dziele Leonarda.

Zaraz... na rzecz kogo ten podatek? XDDD
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___

I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich".


Zielony? Czy czerwony? :v
Odpowiedz
Indra
Konto zawieszone

Gatunek:mieszaniec Płeć:Samiec Wiek:rok Liczba postów:113 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 25

#7
15-08-2015, 16:11
Prawa autorskie: ja

Cytat:W tym przypadku stoję po waszej stronie. Jak mówiłem, podanie źródła wskazane :P


A jednak wypowiadałeś się w obronie Amani, która nie tylko nie wskazała źródła, ale próbowała zatuszować fakt wzorowania sie na cudzej pracy. I nie wiem czy się zrozumieliśmy, ale kopiowanie w celach nauki popieram o tyle, o ile praca wędruje potem do teczuszki pod łóżkiem, a nie do galerii na deviantarcie.

Ależ ja nie zaprzeczam, że trzeba być kreatywnym, jako programista, ale w moim odczuciu na tworzenie, szczególnie prac plastycznych składa się znacznie więcej elementów. Załóżmy, że na typową pracę składa się postać i tło. Żeby ze swobodą narysować postać, musisz znać anatomię, umieć sobie ją wyobrazić w perspektywie. A postać może być człowiekiem, ptakiem, psem dowolnej 400 ras :v), kotem domowym, dużym kotem, krokodylem, smokiem, rybą itd. Żeby narysować tło, musisz umieć zaplanować kompozycję i umieć wyobrazić sobie jej elementy w danej perspektywie. A elementem może być drzewo, głaz, piach, woda, chmury, chatka z drewna, wieżowiec, helikopter, czołg, śmietnik, ławka itd. No i oprócz zróżnicowania ich faktury wypadałoby umieć to jakoś oświetlić nie? :v

Nie chcę umniejszać pracy programistów, dla mnie po prostu te dwie dziedziny nie za bardzo mają racje być porównywane i wspólny mianownik w postaci elementu tworzenia wcale nie świadczy przeciw temu.

W ogóle to programistom chyba jednak łatwiej jest utrzymać się na rynku :v

[ Dodano: 2015-08-15, 15:18 ]
Btw. nie słyszałam chyba o tej Mona Lisie xd
[Obrazek: plastelinka_by_ragous_d9wz0uk_by_ragous-dacqu7o.png]
Odpowiedz
Machafuko
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 38

#8
15-08-2015, 16:43
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia

Mona Lisa: http://41.media.tumblr.com/tumblr_lp22e5...1_1280.jpg

Cytat:A jednak wypowiadałeś się w obronie Amani, która nie tylko nie wskazała źródła, ale próbowała zatuszować fakt wzorowania sie na cudzej pracy. I nie wiem czy się zrozumieliśmy, ale kopiowanie w celach nauki popieram o tyle, o ile praca wędruje potem do teczuszki pod łóżkiem, a nie do galerii na deviantarcie.

Tak broniłem, ale tylko co do zasady, gdyż uważam że nie ma nic złego w zapożyczaniu elementów od różnych ludzi, czy też tworzeniem na wzór, przerabianiu, nadawaniu temu tworowi swój unikalny charakter i publikowaniu go. Gdyż nie uważam tego za plagiat (patrz. definicję plagiatu którą uznaję - tu się różnimy, no cóż, nie będziemy się przekrzykiwać xD)
Jeśli zaś ktoś zachowuje się w sposób bucowaty, i mówi, że wszystko stworzył sam, co jest nie prawdą, jak mówiłem, informacja nie ma właściciela, ale ma źródło, to należy mu się lepa ostracyzmu na twarz.
Cytat:Ależ ja nie zaprzeczam, że trzeba być kreatywnym, jako programista, ale w moim odczuciu na tworzenie, szczególnie prac plastycznych składa się znacznie więcej elementów. Załóżmy, że na typową pracę składa się postać i tło. Żeby ze swobodą narysować postać, musisz znać anatomię, umieć sobie ją wyobrazić w perspektywie. A postać może być człowiekiem, ptakiem, psem dowolnej 400 ras :v), kotem domowym, dużym kotem, krokodylem, smokiem, rybą itd. Żeby narysować tło, musisz umieć zaplanować kompozycję i umieć wyobrazić sobie jej elementy w danej perspektywie. A elementem może być drzewo, głaz, piach, woda, chmury, chatka z drewna, wieżowiec, helikopter, czołg, śmietnik, ławka itd. No i oprócz zróżnicowania ich faktury wypadałoby umieć to jakoś oświetlić nie? :v

A teraz sobie wyobraź że robię jakiś program, który wypadałoby dobrze zabezpieczyć i kminię co taki sukinsyn-haker może mieć w głowie, jak może mnie podejsć i jak się do tego przygotować. Tak samo jak artysta, ja jako programista obracam się w sferze, abstrakcji, bo muszę domyślać się, przewidywać, planować. Dla nie to nie różni się niczym. Oboje mamy specyficzne narzędzia, pewne szablony, klocki które musimy poukładać tak, żeby z satysfakcją popatrzyć na swoje dzieło. Co z tego że u Ciebie to gotowe narzędzia w programie graficznym, a u mnie gotowe funkcje w kompilatorze, które oboje musimy nauczyć się wykorzystywać w sposób najlepszy. Powiem Ci coś zabawniejszego - nie jestem ścisłowcem i nie muszę być dobry z matmy, żeby być dobrym programistą. Bo programowanie to nie siedzenie w wzorach, to abstrakcja, to nowe wyzwania, porównałbym to do gry komputerowej, gdzie kolejny problem do rozwiązania, to kolejny level do przejścia. Wiem, że nie chcesz mi umniejszać, ale nawet nie wiesz jak bardzo tworzenie rysunków i tworzenie programów jest do siebie podobne :v

Co do utrzymania na rynku to fakt mam łatwiej xD
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___

I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich".


Zielony? Czy czerwony? :v
Odpowiedz
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#9
15-08-2015, 17:09
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Machafuko napisał(a):
Cytat:Gość od Mona Lisy jest... przykładem który jest na tyle kontrowersyjnym że ani to popierać, ani karcić. Ale na pewno powinien mieć gruuuby podatek odebrany od wzorowania się na dziele Leonarda.

Zaraz... na rzecz kogo ten podatek? XDDD

Na rzecz państwa chyba xD No albo potomków Leosia.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Odpowiedz
Machafuko
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 38

#10
15-08-2015, 17:21
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia

@Sadi
1) Od kiedy państwo może rościć sobie prawa do czyjejś własności? Wszak nacjonalizacja i upaństwawianie to domena komunizmu/socjalizmu/faszyzmu, a chyba nie chcemy wracać do starego porządku? :V
2) A to już jest mentalność plemienna. Jeśli w testamencie Leo przekazał swoje dzieła rodzinie, to ok, jakieś tam prawy do odszkodowania są (według mnie nie, bo infoanarchizm :v), ale jeśli nic takiego nie ma, to nawet nie ma komu zapłacić tego odszkodowania. Zresztą ja bym potestował - jak dla mnie gościowi wybitnie się ten żart udał, jego dzieło nawet jeśli to kilka kresek ma inny charakter niż dzieło Da Vinciego, a że rynek zweryfikował produkt tak że się przyjął, to znaczy że rzeczywiście był dobry. Co ubyło Da Vinciemu, jaką szkodę poniósł w związku z wyprodukowaniem tej reprodukcji, bo ja nie widzę żadnej. A skoro nie ma szkody to za co płacić? :v
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___

I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich".


Zielony? Czy czerwony? :v
Odpowiedz
Sadism
Prekursor | Konto zawieszone

Gatunek:Żmija sykliwa Płeć:Samiec Wiek:5 lat 3 miesiące Liczba postów:794 Dołączył:Mar 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 17
Zręczność: 79
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 43

#11
15-08-2015, 17:53
Prawa autorskie: Cyt. Ja Avek. by Eidel

Idąc twoim tokiem rozumowania....


[Obrazek: bDU56To.jpg]

Jeste artystę. Dajcie mi pierdyliardy.
Wróciłem na prochy tego co niegdyś stworzyłem.
Dziś we mnie wątpią jak na samym początku.
Dziś znowu ich zaskoczę.

GŁOS  
Temat muzyczny Sadisma

[Obrazek: zen-snake.gif]
Odpowiedz
Machafuko
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 38

#12
15-08-2015, 18:01
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia

Jeśli ktoś to kupi nie mam nic przeciw :v

Był już taki agent co narysował biały kwadrat na czaarnym tle i zarobił na tym kokosy, więc kto wie, kto wie :v

I to jest właśnie piękne, robisz coś nie ważne co, ktoś to docenia, kupuje, są hajsy. Tag działa wolny ryneg <3
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___

I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich".


Zielony? Czy czerwony? :v
Odpowiedz
Maela
Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:83 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 25

#13
15-08-2015, 18:11

Dlatego współczesna sztuka ( ot, przykład który podałeś) dla mnie to kpina i czysty żart. W swoisty nawet sposób trafnie ukazujący mentalność dzisiejszego społeczeństwa. Nie ważne, czy się podoba i czy jest potrzebne. Trzeba to mieć, by móc się chwalić.

Także stoję murem za tym, co powiedziała Indra/ Rag.
Zastanawia mnie tylko Fuko, czy też byś do tego podchodził z tak "lekką" ręką, gdyby to twoje prace, z którymi spędziłeś w najlepszym razie godziny, ktoś poprzerabiał i nazywał swoimi.

Bo różnica między tym co "wolno" a tym co "można" i "powinno się robić" jest duża. A tracing nie jest w żaden sposób formą sztuki.
Odpowiedz
Machafuko
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata 2 miesiące Liczba postów:786 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 73
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 38

#14
15-08-2015, 18:38
Prawa autorskie: Avatar: Nataka || Podpis: Kami (szkic), Cynka (kolory), Inn (cienie)
Tytuł pozafabularny: Pomoc techniczna / Prowadzący Radia

@Kah
1) Oczywiście istnieje jeden obiektywny kanon piękna. Tyle że ludzka percepcja nie jest doskonała, a więc nie wychwytuje doskonałości, jest subiektywna, a więc każdy ma swój kanon piękna. Też mi się nie podoba sztuka współczesna, ale ktoś to kupuje, ktoś to docenia - mogę powiedzieć że uważam, iż gust danego ludzia jest zły, ale nie będę się kłócił z czyimiś subiektywnymi uczuciami. Według zasady: "żyj i daj żyć innym".

2) Niejednokrotnie to robiłem, i nie spędzałem nad moimi projektami z infy godzin, o wiele, wiele dłużej. I zdarzało mi się je sprzedawać, nie zawsze za piniondz, częściej za flaszkę, albo w ramach handlu wymiennego - ty mi to, ja Ci to. Nie obchodzi mnie co się stało z moimi programami, czy ktoś je zdekompilował, zaglądnął w kod, coś skopiował. Ba! Często z własnej inicjatywy dekompilowałem i dawałem komuś fragmenty/cały kodu. Niech mają, niech korzystają, informacja nie ma właściciela. Kto wie czy ktoś dzięki temu kodowi nie zrobi czegoś fajnego z czego i ja będę korzystał :P
Nie jestem alfą i omegą, mogłem coś przeoczyć, coś pozostawić niezoptymalizowane, a ktoś mogł to wziąć poprawić i nawet jeśli potem rozsyłał jako swoje, to z pewnością dla produktu jakim był program było to bardzo korzystne i ja nie mam z tym problemów.
To jest właśnie clue tego co mówię, ludzie korzystając z fragmentów naszych dzieł, mogą stworzyć coś lepszego, coś z czego i my możemy korzystać. Zarabiają na tym? Słusznie! Bo i oni włożyli w to swoją pracę i swoje środki. I nawet jeśli ktoś przerobił jedynie 20% mojego kodu, a 80% zostało, to nadal te 20% jest jego, może sprzedawać ulepszony produkt, bo zrobił coś o czym ja nie pomyślałem, zrobił coś lepszego, zmienił charakter mojego programu. W takiej sytuacji ja chcąc się utrzymać muszę wymyślić jak bardziej ulepszyć ten kod. I cały czas społeczeństwo zyskuje, produkt się udoskonala. I to jest piękne, doprawdy piękne <3
Nie mówię tu o kradzieży, gdy ktoś kradnie mi kod, nic nie zmienia, tylko dokleja swoją nazwę. Ale jeśli jest wartość dodana, ona zawsze pozostanie jego wkładem, to ona zmienia odbiór produktu, zmienia jego charakter i to jest wg mnie jak najbardziej akceptowalne i pożyteczne.

Edit: A jeśli ktoś stworzy na podstawie mojego kodu coś suabego? No cóż, produkt zniknie i tyle będzie go widać.
Głos // Sylwetka // A tu w nowej roli // I prezencik od synka
___

I rzekł do mnie główny admion: "Zbanuj wszystkich, ja rozpoznam swoich".


Zielony? Czy czerwony? :v
Odpowiedz
Indra
Konto zawieszone

Gatunek:mieszaniec Płeć:Samiec Wiek:rok Liczba postów:113 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 25

#15
15-08-2015, 21:04
Prawa autorskie: ja

Ja chciałam tak od siebie bardziej zauważyć, że SZTUKA to jest towar EKSLUZYWNY, jej nikt nie potrzebuje do życia, tego się nie je, nie nosi, nie śpi się na tym, w przeciwieństwie do programowania, które jest praktyczne, odnalazło się na rynku i powstało na nie zapotrzebowanie. Na sztukę nie ma jako takiego zapotrzebowania, (pomijam jakichś logo designerów czy ludzi od gier), co czyni pracę artysty i utrzymanie się z niej jeszcze trudniejszym. Charakter towaru jest tutaj dosyć istotny, sztuka ma w sobie pewien indywidualizm i nie ma na nią stałego popytu, dlatego przypadki, kiedy ktoś kopiuje nasze prace i co gorsza na tym zarabia są jeszcze bardziej bolesne. Ja nie wiem Fuko, może Ty jesteś taki otwarty na ludzi, światły człowiek i w ogóle, ale ja nie i będę toczyć pianę z ust, kiedy ktoś mi będzie chamsko zżynać prace.
[Obrazek: plastelinka_by_ragous_d9wz0uk_by_ragous-dacqu7o.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości