♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#1
10-11-2015, 23:57

Ziemie Srebrnego Księżyca należały do bogatych nie tylko w przyjazne dla oczu miejsca, lecz także w przeróżnego rodzaju zioła. Właśnie z tego drugiego dobra mieli dzisiaj skorzystać Anubis i Samiya, którą czerwonogrzywy lew miał szkolić na medyka. Księżycowa Polana już na nich czekała.
Anubis
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 90
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 20

#2
11-11-2015, 11:25
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken

To chyba pierwszy raz kiedy to na wyprawę zabierał ucznia. Dodatkowa para oczu tutaj jednak może być bardzo pomocna. Długo się zastanawiał nad tym jak uczyć serwalkę, bowiem nie chciał też wykładać jej suchej teorii. Bo jak dokładniej opisać roślinę, jej zapach, kolor i kształt. Oczywiście mógł go narysować na piasku, opisać jak najlepiej tylko umiał kolory, to zapachu nie sposób było opisać. A przy takim rumianku to on jest najbardziej charakterystyczny dla tej rośliny. Tutaj mógł zabrać uczennicę do groty, ale tam zapachy już zbyt mocno się wymieszały.
- Od razu chcę powiedzieć, że to robota dla cierpliwych osób, bowiem czasami trzeba przejść sporą odległość zanim znajdzie się cokolwiek godnego naszej uwagi. Nasze stado i tak ma tutaj łatwiej, ponieważ nasze tereny są porośnięte mnóstwem roślin, ale przez to musimy być jeszcze bardziej uważni by czegoś nie przegapić.
Szedł na tyle wolno by nie musiał się oglądać za siebie co chwilę, sprawdzając czy Samiya za nim nadąża. W dodatku nie chciał przy okazji zdeptać jakiejś rośliny, która mogła ukrywać się pod stertą różnorakich liści.
- Teraz jednak zaczniemy od roślin dzięki którym jesteśmy w stanie pomagać, a jeśli będziesz się przykładać do nauki, to kto wie. Może kiedyś pokażę ci jak zrobić jakaś truciznę? - Powiedział chcąc jakoś zaciekawić serwalkę. Najważniejsze by zrodziła się w niej ta pasja do wykonywanej pracy jaką był medyk, a nie była tylko zwyczajnym obowiązkiem.
Maszerował przed siebie rozglądając się uważnie.
Samiya
Niezłomna | Kapłanka
*

Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 15

#3
12-11-2015, 21:19
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów

Mianowanie uczniem medyka i zostanie wziętą pod skrzydła Anubisa było dla Samiyi dużym zaskoczeniem. Przede wszystkim dlatego, że dawno już nie widziała Anubisa na ziemiach Czterech Stad. Już zdążyła zapomnieć, że pełnił on funkcję medyka. A teraz zgodził się ją nauczać! Mimo wielokrotnych zapewnień Kapłanki, że małe koty są równie ważne co te większe, gdzieś w głębi duszy Sami czuła się nie tyle gorsza, co mniej potrzebna. Aż nagle powiedziano jej, że może się nauczyć czegoś pożytecznego! Ba, że jej niewielka postura i zręczniejsze łapy mogą się przydać! Oczywiście się zgodziła.
Teraz słuchała uważnie swego mentora, jednocześnie rozglądając się nieco po znajomej jej okolicy. Jednak jedna rzecz wciąż ją trapiła.
-Nie rozumiem. - oznajmiła nagle. -Nie rozumiem, w jaki sposób rośliny mają nam pomagać. - poskarżyła się. -A tym bardziej szkodzić.
Obserwowała rośliny, jednak z pewnym roztargnieniem. Dla niej wszystkie wyglądały tak samo! Co prawda coś tam się jej o ziołach o uszy obiło, nie zmieniało to faktu, że pewnie i tak nie wypatrzyłaby żadnej pożytecznej rośliny. Jeszcze nie teraz.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
Won't you sing your song to Earth as she passes by?
Your sweetest silver melody, a rhythm and a ryme
A lullaby of pleasant dreams as you make your climb.

[Obrazek: fA02y7o.png]

Send the forests off to bed, the mountains tuck in tight
Rock the ocean gently, and the deserts kiss goodnight.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
You sing your song so sweetly after sunshine passes by.

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#4
15-11-2015, 20:37

Anubis miał doskonały, niezwykle praktyczny plan przygotowania młodej serwalki do jej przyszłej roli w stadzie. Problem tkwił w jednym - ich wyprawa zaczynała się wyjątkowo paskudnie. Wszystko, co widzieli po drodze, było albo lichą, nieprzydatną roślinką, albo znajdowało się w takim stanie, że nie nadawało się do użycia przez lwy. Chociaż, kto wie, może miało to jakąś wartość merytoryczną? Dzięki temu młódka dowiedziała się, jak zniszczona musi być roślina, by straciła swoje medyczne właściwości, a zyskała mordercze zdolności.
Anubis
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 90
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 20

#5
16-11-2015, 15:38
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken

Nie spodziewał się, że będzie to łatwe zadanie, oraz tego, że Samiya zrozumie od razu jego każde słowo. On sam miał o tyle dobrze, że wychowywał się w stadzie które posiadało zawsze jakiś medyków, więc mógł obserwować ich poczynania, nie koniecznie do końca je rozumiejąc.
- Miałaś wcześniej do czynienia z jakimś medykiem, widziałaś jak pracował, czy cokolwiek? - Zapytał się spokojnie, chcąc wiedzieć na czym w ogóle stoi i co wie, albo raczej nie wie serwalka.
- Najłatwiej wytłumaczyć będzie to na przykładzie grypy żołądkowej, mówiąc prościej - ból brzucha. Który charakteryzuje się tym, że jest ci niedobrze, masz odruchy wymiotne, cały czas czujesz się zmęczona, nie masz ochoty nic jeść, choć ostatni posiłek mogłaś jeść dawno. - Wypowiedział nie zatrzymując się nawet na moment. Widział kilka roślin, których szukał, jednak ich stan zdecydowanie wykluczał ich zebranie. Przez co marszczył nos od czasu do czasu niezadowolony.
- No i są rośliny które łagodzą te objawy. Dlaczego się tak dzieje? Nie mam pojęcia - przyznał się, że nie posiada aż tak dogłębnej wiedzy na ten temat. I wątpił by ktoś w ogóle takową posiadał.
- Jednak tak już się dzieje, że podane choremu powodują, iż bóle maleją i szybciej przechodzą. I my medycy raczej musimy wiedzieć jak wyglądają takie rośliny, kiedy się je stosuje, jak rozpoznać chorobę trapiącą nieszczęśnika, niż dokładniej co się dzieje w środku ciała po podaniu leku. - Dokończył mówiąc wszystko spokojnie. Sam się teraz zaczął zastanawiać w jaki sposób to się dzieje. To coś naturalnego jak to,że w nocy świeci księżyc, czy może jakaś magia?
- Jestem tylko medykiem Samiya, a nie jeszcze kapłanem, by starać się to wszystko pojąć. - Rzucił po raz pierwszy spoglądając za siebie i uśmiechając się przepraszająco, że nie jest w stanie jej tego wszystkiego wytłumaczyć jakby chciała.
- A zaszkodzić nam mogą w jeszcze łatwiejszy sposób niż pomóc. Wystarczy źle dobrać roślinę, podać ją w za dużych ilościach lub źle przyrządzoną. Dlatego ja się skupiałem zawsze nad tym na co mogę wpłynąć niż nad tym o co pytałaś wcześniej. - Dokończył zastanawiając się co mówić dalej. Było przecież tego tak wiele, a jak na razie niczego ciekawego nie udało mu się znaleźć.
- Zaszkodzić można źle diagnozując chorobę i na tym samym przykładzie co wcześniej, niepotrzebnie podać na przykład hibiskus. Przez co nasz pacjent dostanie sraczki, a przez to dojdzie nam niepotrzebna robota, ponieważ znów będziemy musieli unormować to co zepsuliśmy. - Zakończył, uznając, że te informacje muszą wystarczyć uczniowi na początek. Szedł dalej przed siebie zastanawiając się jak dokładniej podzielić tą naukę.
- Tak się zastanawiam, że najpierw zaczniemy od chorób skórnych, ran, oraz jak je opracowywać. Te bowiem występują najczęściej i na samym początku jeśli będę potrzebował pomocy to właśnie przy nich będziesz mi pomagać. - Tak to będzie chyba najlepszy pomysł by jakoś wprowadzić serwalkę w ten zawód.
Samiya
Niezłomna | Kapłanka
*

Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 15

#6
17-11-2015, 21:12
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów

Czy ona kiedykolwiek widziała medyka w akcji?
-Nie. - pokręciła lekko łbem -Nigdy nie chorowałam, w czasie epidemii akurat znalazłam swojego brata i na krótko opuściłam te ziemie - wyznała, czując, jakby było to coś niewłaściwego.
Młoda serwalka bardziej słuchała lwa, niż obserwowała okolicę. Jedynie dla pozoru błądziła wzrokiem po otaczających ją roślinach. I nie ukrywała faktu, że była z odpowiedzi nieco niezadowolona. Dlaczego nikt tego nie wie? Jednak mimo to Sami próbowała zapamiętywać wszystko, co mówił jej mistrz.
-A kto pierwszy został medykiem? Kto pierwszy zastosował rośliny w dobrym celu? I skąd wiedział, że zadziałają? - dopytywała się z zainteresowaniem. -I dlaczego chorujemy?
Każde kolejne pytanie było coraz trudniejsze. Skąd bowiem zwierzęta mają wiedzieć coś, do czego ludzie doszli po wielu wiekach rozmyślań, błądzenia i szczęśliwych przypadków w badaniach?
Sweet Crescent Moon, up in the sky
Won't you sing your song to Earth as she passes by?
Your sweetest silver melody, a rhythm and a ryme
A lullaby of pleasant dreams as you make your climb.

[Obrazek: fA02y7o.png]

Send the forests off to bed, the mountains tuck in tight
Rock the ocean gently, and the deserts kiss goodnight.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
You sing your song so sweetly after sunshine passes by.

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#7
24-11-2015, 22:59

Dobrze, że dwójka tak ochoczo zajęła się rozmową. Dzięki temu nie zauważyli, że... że nic nie zauważyli. Tylko ogromne żaby walczyły ze sobą na pobliskich mokradłach.
Anubis
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 90
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 20

#8
26-11-2015, 13:20
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken

- Nie masz się czym martwić, to dobrze, że nie musiałaś przez to przechodzić lub patrzeć na to co się tutaj wtedy działo - Powiedział widząc, że to dręczyło ją w jakiś sposób. Zdecydowanie miała wtedy o większe prawo być od tego daleko niż on medyk. Który wyruszając na poszukiwanie odpowiedniej rośliny sam o włos nie pożegnał się z życiem i został uratowany przez pewną lwicę i kiedy wrócił to okazało się, że już było po wszystkim. Więc Samiya miała jeszcze większe prawo do tego by być daleko stąd.
Teraz również rozumiał dlaczego zadawała mu takie pytania, co zresztą mu nie przeszkadzało. Dzięki temu szybciej mijał czas i mniej zwracał uwagi na to, że jak do tej pory nie znaleźli jeszcze niczego.
- Mnie tego nauczył mój pradziadek Sherkan, władca mojego dawnego stada. Wątpię czy on był pierwszym, który to posiadł taką wiedzę, ponieważ niejaka Kami władczyni dawnej Złej Ziemi również potrafiła leczyć, a szczerze wątpię w to by mój przodek zdradziłby komuś i innego stada tak cenną wiedzę. Więc pewnie i mu ktoś ją przekazał, dlatego pierwszą osobą która to odkryła był może jakiś nasz pra przodek, może ktoś inny - odpowiedział i nad dalszą kwestią się zastanowił.
- Prawdopodobnie w ten sam sposób w który ty miałabyś odkryć jakieś nowe zastosowania nieznanej rośliny. Na nowych próbach, badaniach. Więc nie wiem dokładnie kim był pierwszy znachor, ale zdecydowanie musiał mieć coś z szaleńca skoro postanowił oddać się temu aż w takim stopniu, ale to właśnie dzięki niemu dziś posiadamy taką wiedzę. - Miał nadzieję, że chociaż teraz zdołał odpowiedzieć na jej pytanie.
- W taki sam sposób sami powiększamy nasze zdolności, na setkach różnych badań, nowych sposobach podawania znanych nam lekarstw by szybciej działały na chorego. Jest to sztuka w której nie powinno się zatrzymywać z już zdobytą wiedzą, a cały czas się rozwijać. Dlatego mówiłem wcześniej, że jeśli nauczę cię tego co sam umiem opowiem też o sposobach jak szkodzić. Bo choć może i nie ma się czym tutaj chwalić, ale wydaje mi się, że tą sztukę opanowałem jeszcze lepiej niż leczenie. - Dodał uśmiechając się do siebie nieco tajemniczo. No cóż poradzić, że wychowywał się w takim stadzie a nie innym i w czasach wojny.
- Zachorować można w różny sposób. Na przykład kiedy zraniłaś się tak, że z rany płynęła krew, wtedy kiedy dojdzie do zabrudzenia rany najczęściej dochodzi do zakażenia, które powoduje, że ta nie chce się goić, w najgorszym przypadku zaczyna wypełniać się ropą i gnić. Są też choroby które spowodowane są starym jedzeniem, w jakiś sposób zatrutym, tak że choroba powoduje ogólne złe samopoczucie, kolejnymi najbardziej poważnymi są choroby, które ktoś posiada już od urodzenia i te najczęściej wychodzą w późniejszych latach. Taką chorobą jest bowiem anemia, o której medyk powinien pamiętać tam zawsze i ciągle mieć pod kontrolą danego pacjenta, bo jak w tamtych przypadkach chorobę można wyleczyć całkowicie, tak przy tej można jedynie doprowadzić chorego do normy za pomocą medykamentów, ale ta jest nawracająca i znów będziemy musieli leczyć go ponownie. Skąd to się bierze? Wydaje mi się, że przekazywane jest to przez geny rodziców, tak samo jak to, że masz takiego koloru oczy, sierść, kształt. Dlatego jeśli któreś z rodziców na to chorowało duże jest prawdopodobieństwo, że i dziecko będzie miało tą chorobę. - Odpowiedział i zauważył dwie żaby przez co spojrzał na uczennicę i skinął łbem w stronę zwierzątek.
- Masz ochotę na małą przekąskę - rzekł i pomału ruszył w ich kierunku, nie jednak po to by je złapać, bowiem skoro było tam jakieś mokradło to i było większe prawdopodobieństwo, że znajdą tam jakąś ciekawą roślinkę.
- Teraz uważaj gdzie stawiasz kroki, nie za bardzo znam ten teren - dodał i sam zaczął przyglądać się gruntowi na którym stawiał kolejne kroki, czy nie zapada się pod jego ciężarem. Będąc jeszcze młodzikiem bawili się na bagnach należących do Płonącej Ziemi więc posiadał duże doświadczenie w poruszaniu się po tego typu miejscach.
Samiya
Niezłomna | Kapłanka
*

Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 15

#9
28-11-2015, 18:12
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów

Ostatecznie Sami zaniechała nawet udawania, że szuka roślin. Szła wpatrzona w brązowego lwa, który tak niedawno został jej mentorem, mistrzem. Była całkowicie zasłuchana w jego słowach. Nieco zaskoczyła ją propozycja nauki o roślinach szkodzących. Po co jej ta wiedza? Zmarszczyła lekko brwi, zastanawiając się przez chwilę. Ale odpowiedź szybko przyszła jej do głowy. W końcu gdyby ktoś zechciał zaszkodzić Srebrnym... Sami nie dałaby rady z nim walczyć. Ale otruć... To o wiele prostsze! I mało kto się tego spodziewa! Na przykład taki Nyasi. Złośliwy uśmieszek pokazał się na jej pyszczku. O tak... To całkiem przydatna wiedza.
Słuchała zafascynowana o różnych chorobach. Właściwie nie do końca wiedziała, czym jest anemia i już chciała o to spytać, gdy Anubis zaproponował upolowanie żab.
-Tak! - kiwnęła łbem i ruszyła w kierunku mokradeł.
Sami nigdy nie gardziła małą zwierzyną, gdy tylko mogła ją złapać. Zaczęła okrążać żaby. Wiedziała, że często dają one podejść nieco bliżej, ponieważ i tak w chwili zagrożenia mogły błyskawicznie uciec ogromnymi susami.
Wkroczyła na podmokły teren, nieco zaskoczona miękkością podłoża. Nie zapuszczała się tu często. Fuknęła cicho. To strasznie przeszkadza w skakaniu! Mimo to, zaczęła się skradać w kierunku żab. Nie do końca wierzyła w to, że jej się uda, ale mimo to próbowała. Chciała zbliżyć się do nich na tyle, by móc skoczyć i pochwycić jedną z nich.
Raczej nie było to zbyt mądre na mokradłach.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
Won't you sing your song to Earth as she passes by?
Your sweetest silver melody, a rhythm and a ryme
A lullaby of pleasant dreams as you make your climb.

[Obrazek: fA02y7o.png]

Send the forests off to bed, the mountains tuck in tight
Rock the ocean gently, and the deserts kiss goodnight.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
You sing your song so sweetly after sunshine passes by.

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#10
09-02-2016, 17:20

I tak sobie szli i szli... aż nagle na coś nadepnęli! Taaak, dopiero, kiedy ich łapy stanęły na aksamitnych listkach pokrzywy zauważyli, że mają coś pod sobą. Z wiadomego względu nie mogli nie jej nie zauważyć. A teraz, czy lekko popieczone łapki będą w stanie ją zebrać?
Anubis
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 90
Zręczność: 71
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 20

#11
12-02-2016, 12:49
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken

Po upolowaniu żabki przez Sami szli dalej, a on cały czas się uważnie rozglądał. Nie wiem jakim cudem nie zauważył tych pokrzyw, widocznie patrzył się w tej chwili na sami, albo zauważył coś niezwykle ciekawego na niebie. Tak czy siak kiedy to stanął na roślince i poczuł jak łapy zaczynają piec podskoczył do góry i wylądował kilka kroków dalej.
- Samiya chodź tutaj. Znalazłem, jest to pokrzywa, uważaj, bo tak jak sama roślina pomaga w leczeniu kilku chorób tak substancja pokrywająca jej liście powoduje, że na skórze pojawiają się bąble, które strasznie swędzą - powiedział i pokazał swoją łapę na której już pojawiło się kilka bąbelków.
- Staraj się je zrywać tak by ucinać łodyżkę tuż przy ziemi. Będziemy mieli jak je zabrać nie bojąc się, że nas poparzą. - Polecił jej i pokazał jak to należy robić. Wyciągnął pazury rozkopał nimi lekko ziemię dzięki czemu znalazł jej korzonki. Następnie przyłożył palca do łodygi jak najniżej się dało i pociągnął pazurem drugą łapą ucinając łodygę pokrzywy.
- To strasznie powolna robota, ale trzeba zawsze uważać by nie zniszczyć rośliny i zebrać ich jak największą ilość - Rzekł do swojej uczennicy i spojrzał jak ona to robi. I jeśli wykonała wszystko tak jak on, sam zabrał się za dalsze ścinanie pokrzyw.
Samiya
Niezłomna | Kapłanka
*

Gatunek:Serwal Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:4/4 Tytuł fabularny:Medyk / Młodszy Szaman Liczba postów:2,003 Dołączył:Gru 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 67
Doświadczenie: 15

#12
12-02-2016, 14:41
Prawa autorskie: Owlyblue (Ghalib) / LeftDuality
Tytuł pozafabularny: VIP / Maskotka Felki / Mistrz Cytatów

O mało nie parsknęła śmiechem, gdy Anubis podskoczył w górę, jakby go coś przestraszyło. Z wyraźną ciekawością podeszła do tajemniczego zielska. Oczywiście, mimo ostrzeżeń nauczyciela, wlazła jedną łapą w pokrzywy. Zmarszczyła lekko pysk. Pokrzywy? Przecież to cholerstwo rosło w różnych dzikich chaszczach! Natychmiast poderwała łapę, ale było już za późno.
Uważnie obserwowała ruchy Anubisa i starała się je powtarzać jak najdokładniej. Również rozkopała delikatnie ziemię, na której rosły rośliny. Następnie pazurami przecinała ich łodygi, co było zadziwiająco trudne. I przy tym uważanie, żeby nie uszkodzić roślin... A ona przecież miała mniejsze i zręczniejsze łapy od lwów!
-Tak dobrze? - spytała brązowego
Sweet Crescent Moon, up in the sky
Won't you sing your song to Earth as she passes by?
Your sweetest silver melody, a rhythm and a ryme
A lullaby of pleasant dreams as you make your climb.

[Obrazek: fA02y7o.png]

Send the forests off to bed, the mountains tuck in tight
Rock the ocean gently, and the deserts kiss goodnight.
Sweet Crescent Moon, up in the sky
You sing your song so sweetly after sunshine passes by.

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#13
23-02-2016, 20:58

I tak oto udało im się zebrać kilka nadających się sztuk tego medykamentu. Cóż za odwaga wykazana podczas tej wyprawy, niespotykane emocje i napięcie do ostatniej chwili. Tę historię z pewnością zapamiętają do końca życia!
Anubis + 3 pokrzywa
Samiya + 2 pokrzywa


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości