♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#1
09-12-2015, 22:27
Prawa autorskie: moje

Gdy strumyk płynie z wolna... Ups, to nie tutaj.
Wodospad, taki smukły, wpadający z rzeki do rzeki. Powietrze przy nim jest świeże, wszędzie unoszą się drobinki pary wodnej, sprawiając, że łączka jest niezwykle urodziwa. Nie ma tu komarów, ale wszędzie można zaobserwować latające motyle. Nocą to miejsce delikatnie lśni od blasku księżyca.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#2
09-12-2015, 22:35
Prawa autorskie: Chaak

Jak zwykle o tej porze szwendam się w poszukiwaniu wodopoju, jestem zmęczona kolejną wędrówką. Czas najwyższy odpocząć. Już od dłuższego czasu z nikim nie rozmawiałam, zdziczałam. Znalazłam, jest! Wodospad, myślę jak tu pięknię. Cały ten widok przywodzi mi na myśl, młodzieńcze lata i pierwsze zauroczenia. Po napiciu się, kładę się w cieniu drzewa i oddaje się rozmyśleniom.
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#3
09-12-2015, 22:40
Prawa autorskie: moje

Ja wpadłem tutaj biegiem, no właściwie to hasaniem. Byłem zadowolony z tego, że znalazłem takie cudowne miejsce. Gdybym miał ogon merdałbym nim na wszystkie strony. Hej, już nawet nie pamiętałem jak to jest go mieć. Włożyłem pysk w trawę i zacząłem się bawić w skradanie się, tak jak byłem mały. Czyli - zadek do góry i przesuwałem szczeka po ziemi, przesuwając się do przodu. " Polowałem" na motyla, beztrosko, bo byłem pewny że nikogo tutaj nie ma.
- Hyhyhy.. za chwile cię złapie!- Zapewniłem owada który i tak nawet nie wiedział, że mam go na celowniku. Biedaczek.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#4
09-12-2015, 22:45
Prawa autorskie: Chaak

Z rozmyślań wybił mnie dźwięk nabiegającego lwa. Z racji tego, że jestem tu obca, natychmiast ustawiłam się w pozycje obronną. Tak łatwo ze mną mieć nie będą. Nasłuchuje skąd nadchodzi nieznajomy, rozglądam sie powoli się wycofując. Nie mam sił na walkę. Słyszę słowa nieznajomego. Hmm to chyba jednak jakiś maluch, nieźle się bawi. Ale pewnie w pobliżu jest matka nie chce się narażać Chowam się za małą skałę i obserwuję.
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#5
09-12-2015, 22:51
Prawa autorskie: moje

Usłyszała że moje kroki zanikają.
Cisza, głucha cisza.
...
I nagle głuchy trzask. Zawyłem coś i zacząłem masować sobie czoło leżąc na kamieniu na którym jeszcze przed chwila siedział motyl. Mój wzrok był gniewny i miałem wyraźnie obrażoną minę.
- Ej, ty! Wracaj tu! Jeszcze cie dopadnę!- Wykrzyczałem za insektem który nie miał nawet pojęcia o co mi chodzi, ba, nawet nie zwracał na mnie uwagi.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#6
09-12-2015, 22:54
Prawa autorskie: Chaak

Cicho zaśmiałam się widząc tą scenę. Dostrzegłam, że nieznajomy wcale nie jest już małym lwiątkiem. I przez to ta scena wydała mi sie jeszcze zabawniejsza. Uroczy jest pomyślałam. Śmiejąc się nadepnęłam na kilka suchych gałązek. Mam nadzieje, że mnie nie słyszał...
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#7
09-12-2015, 23:03
Prawa autorskie: moje

Ja miałem nafochaną minę i rozłożone uszy. Fuknąłem coś niezadowolony i wyciągnąłem pazury, jednym zaczynając drapać się po policzku z przezabawną miną.
- Jesteś na mojej czarnej liście, motylu nr 47920- pogroziłem mu jeszcze nim odleciał gdzieś w niebo. Położyłem się na tym kamieniu wygodnie i zacząłem mruczeć, żeby się chociaż odrobinę zrelaksować. Moje ucho drgnęło kiedy usłyszałem trzask gałązek.
Oh nie, oby tylko to nie były małpy, które będą mi chciały sprzedać maseczkę z błota za pół ceny. Wywróciłem oczami i spojrzałem w tamta stronę.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#8
09-12-2015, 23:09
Prawa autorskie: Chaak

Mimo obawy dalej wychylałam się zza skały. O nie, spojrzał tu. Zauważyła mnie? Już miałam się wycofywać, gdy spojrzałam jeszcze raz. On jest taki podobny... Nie to nie możliwe Przypomniał mi się mój dom, rozbrykany malec, który wiecznie chciał się bawić i potrafił atakować Cię nawet w środku nocy. Odezwała się tęsknota, siadłam schowana za skałą, w oku pojawiła się łza. Odwróciłam sie by spojrzeć jeszcze raz i oczywiście musiałam się wydać. Podparłam się o zły kamień i rąbnęłam mordką o glebe. Chowając się w pośpiechu, miałam nadzieje, że nieznajomy spij i nic nie zauważył.
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#9
09-12-2015, 23:16
Prawa autorskie: moje

Uniosłem uszy od razu gdy to usłyszałem. No takiego dźwięku to już byle jaka małpa nie wyda. Chyba atak king-konga prędzej. Uniosłem brwi zaciekawiony i zeskoczyłem z kamienia. Przetarmosiłem się po grzywce i uniosłem ogon czujny.
- Halo? Jest tam kto?- Zapytałem i zacząłem czuć znajomy zapach. Trochę przypominał mi dom. Stanąłem w lekkim rozkroku zmieszany.
Chłopie, pewnie ci się jakieś klepki od tego uderzenia poprzestawiały. Tak! Napewno! Pomyślałem.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#10
09-12-2015, 23:21
Prawa autorskie: Chaak

Siedź cicho, ani drgnij wariatko. To na pewno nie on, gdzie? Tu? Jak niby.. Siedź na zadku może odpuści Drżę ze zdenerwowania, tak bardzo tęsknię. Wiatr uniósł piach i zachiało mi się kichać...
-Apsik
Cholera, serio? No pięknię Znieruchomiałam jeszcze bardziej. Wiać, czy siedzieć, wiać czy siedzieć. Tylko ja moge być tak niezdecydowana...
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#11
09-12-2015, 23:25
Prawa autorskie: moje

Uniosłem nieco górną warge i razem z tym brew. Wyglądałem zabójczo, z resztą kto by nie wyglądał, gdyby zobaczył kichający kamień, no ja nie wiem.
- Ym.. Chyba mi te ciepłe powietrze jakąś krzywdę wyrządziło. Mózg mi wysechł czy co? - Podsumowałem. W sumie, to miało być myślami, ale jakoś tak wyszło, ze wyszło.
Zmarszczyłem wyraz pyska i zacząłem bezszelestnie podchodzić do kamienia, żeby w razie czego złapać uciekiniera za ogon.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#12
09-12-2015, 23:32
Prawa autorskie: Chaak

Za wszelką cenę chciałam się powstrzymać od śmiechu, ale nawet przygryzanie ogona nic nie dawało. Żeby dorosły lew, miał takie odzywki? Jest inny niż wszyscy Nastawiam uszu, powoli przestaje się śmiać. Coś tam cicho, musze sprawdzić co robi osobnik z wysuszonym mózgiem, może mam szanse na ucieczke Lecz zamiast sie odwórcić, dalej siedzę.
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#13
09-12-2015, 23:38
Prawa autorskie: moje

No proszę bardzo, jeszcze jakieś śmiechy, chichy! Gdzie ja sól schowałem, duchy! Chichrające się kamienie, w dodatku przeziębione! Westchnąłem ciężko i rozłożyłem uszy gotując się do skoku.
- Ej, ty. No weź wyłaź.. Daj spokój nie jestem głodny. - Podsumowałem marszcząc brwi i usiadłem ale byłem gotowy do skoku. Schowałem pazury żeby nie wyjść na groźnego. Zapach cały czas grał mi na nosie.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#14
09-12-2015, 23:46
Prawa autorskie: Chaak

Raz kozie śmierć, czyż nie? Wyłaź łamago Wychodze z podniesioną głową zza kamieni.
- Myślisz że miałbyś ze mną szanse? Myślisz, że się boje? Niedoczekanie Twoje Mówiąc to uśmiecham się łagodnie. Mimo spokoju w głosie, mięśnie mam napięte, w razie gdybym musiała się bronić, ale wiem, że nie machnęłabym pazurem na niego... Przyglądam się To samo futro, ten sam zawadiacki uśmiech, te same iskierki w oczach... To jest niemożliwe Siadam kilka metrów od nieznajomego, a może jednak znajomego i bez słowa mu się przyglądam zza grzywy, którą zawiał wiatr na oczy.
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#15
09-12-2015, 23:52
Prawa autorskie: moje

Spojrzałem na postać którą pamiętałem jak przez mgłę, w końcu byłem w tedy mały. Moje mięśnie wciąż były napięte, a ja zadrżałem niedowierzając. Na moim pysku malowały się różne uczucia, przez sekundę przemknął uśmiech, ale zaraz potem się wzdrygnąłem,
Hej, przecież to nie możliwe... Przekrzywiłem nieco głowę mrożąc oczy w zamyśleniu.
- Nie pytałem się, czy się boisz. - Podsumowałem i delikatnie się ucieszyłem. Trochę nadziei miałem, że to może jednak ona.
- Prosiłem tylko grzecznie, żebyś wyszła.- Stwierdziłem i mrugnąłem do niej okiem.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości