Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Anubis Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 90 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 20 |
07-03-2016, 12:02
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken
Wszem i wobec wiadomo, że Anubisa zawsze ciągnęło w te strony. Co jakiś czas odwiedzał Lwią Ziemię by odnowić stare znajomości, a także czasami wzbogacić je o nowe persony.
Tym razem wybrał się w te strony z jeszcze jednego powodu, tym razem nie jako czyjś posłaniec i przedstawiciel, a swój własny. Jeśli coś miał załatwiać związanego z polityką nie zamierzał nikim się wyręczać. Przekroczył więc Słoneczną rzekę i mocno wciągnął tutejsze powietrze. Jakże czyste, bez najmniejszej ilości pyłu przez co roześmiał się. Dziwny nawyk, już jako nastolatek zawsze tak robił. Tym razem nie wykręcając pysku w obrzydzeniu tą słodką wonią. Ruszył przed siebie nie chcąc zbytnio się zatrzymywać i liczyć jedynie na los by spotkać przyjaciela. Postanowił mu nieco pomóc i samemu coś zrobić by doszło do spotkania z władzą tych ziem. |
|||
|
Vasanti Vei Zgryźliwa | Iskra Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:2,979 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 82 Zręczność: 88 Spostrzegawczość: 82 |
24-03-2016, 22:36
Prawa autorskie: Koseki-Leonheart (Kami), tło Disney / OwlyBlue (Ghalib)
Tytuł pozafabularny: Główny Administrator / Prowadzący Radia / Mistrz Kalamburów / Najpiękniejsze miano
// Dobra, zaczynamy. xD //
Tak się złożyło, że Anubis miał trafić na władzę, owszem, ale niekoniecznie tę jej część, której się spodziewał. Ruda przemierzała swoje tereny krokiem pewnym a eleganckim, mrużąc ślepia i rozglądając się dookoła w poszukiwaniu potencjalnych obcych sylwetek. Ku swemu niesmakowi, właśnie takową dostrzegła. Pomstując pod nosem na nieudolność lwioziemskich strażników, ruszyła w stronę nieznanego samca. - Deme! - zawołała, będąc jeszcze w dość znacznej odeń odległości. - Pierwszy raz na Lwiej Ziemi? W miarę zbliżania się do lwa, królowa była w stanie dostrzec coraz więcej szczegółów. Niewątpliwie był on rosły, a w dodatku zachowywał się, wbrew jej początkowym przypuszczeniom, jakby znał to miejsce stosunkowo dobrze. Vasanti odruchowo napięła mięśnie, gotowa do ewentualnej obrony. |
|||
|
Anubis Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:8 lat i 3 miesiące (Wiek średni) Tytuł fabularny:Medyk Liczba postów:568 Dołączył:Paź 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 90 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 20 |
24-03-2016, 23:44
Prawa autorskie: Avatar by MadKakerlaken
/Weee/
Tym razem miał spotkać nową osobę, jakże mu obcą, a zarazem trochę znaną. Słyszał bowiem o niej już co nieco kilkakrotnie i nie były to raczej dobre słowa. No ale na razie nie miało to najmniejszego znaczenia, bowiem ten rudy kłak jeszcze nic mu nie mówił. - Anudora - odwzajemnił powitanie w końcu bardzo dobrze znając ich sposób witania się. Chociaż przez chwilę zwątpił, czy aby na pewno to powitanie należało do Lwioziemców. Było ich w końcu tak wiele, często się zmieniały i kto by spamiętał je wszystkie... Najważniejsze, że się wiedziało iż dana osoba się wita a nie rzuca na dzień dobry w ciebie jakimś przekleństwem. - Po raz pierwszy? - zdziwił się i zaśmiał cicho, oraz krótko. - Nie, w zasadzie to nie jestem pewien czy zliczyłbym te wszystkie moje wizyty na Lwiej Ziemi - dodał szybko unosząc na moment kąciki czarnych warg. Zatrzymał się widząc jak ta napina swoje mięśnie jakby zamierzała walczyć. - Myślałem, że walki na tych terenach mam dawno za sobą. To już w Lwiej Ziemi nie ma samców co to można byłoby ich wysłać na patrol, tylko muszą robić to samice? - odezwał i roześmiał się czerwonooki. - Jestem Anubis, przybyłem tutaj by spotkać się z królem tych ziem, więc byłbym bardzo wdzięczny za jakiekolwiek informacje na temat tego gdzie był ostatnio widziany. - Dodał uznając, że nie ma co w nieskończoność ciągnąć tej rozmowy i ukrywać po co tutaj przybył. Nie miał w końcu tak wiele czasu jak zawsze kiedy tutaj się pojawiał. Więc postanowił przejść do sedna podczas tej rozmowy. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości