♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Shani
Młode
*

Gatunek:Leo Panthera Płeć:Samica Wiek:podrostek (10 miesięcy) Liczba postów:65 Dołączył:Lip 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 50
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 30
Doświadczenie: 10

#1
10-08-2018, 15:22
Prawa autorskie: Lineart Disney, Kolory: Ja, tło Disney

Podrostek kierowała się w kierunku nieznanym jedynie żeby przejść się na spacerek, bo nie potrafiła usiedzieć na miejscu. Nie lubiła siedzieć bezczynnie tym bardziej nic nie robić, dlatego postanowiła może zobaczyć inne miejsca stada cesarstwa o ile jeszcze takowe są czy istnieją na dobrą sprawę. Gdy zobaczyła na horyzoncie wodopój to chętnie skierowała swoje łapy w jego kierunku. Spojrzała się czy nie ma żadnego zagrożenia i odetchnęła z ulgą. Schyliła się lekko i zaczęła nabierać wodę delikatnie językiem. Po zgaszeniu pragnienia weszła do wody żeby ochłodzić się, a potem wyszła idąc do Cienia. Umyła swoje futerko i położyła się na trawie czuwając czy nikt nie idzie.
Młoda/Dorosła Shani  (Lineart: Malaika4, kolory: Ja, Tło: Disney)
Ua
Weteran
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Tytuł fabularny:Posłaniec Liczba postów:283 Dołączył:Cze 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 96
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 35

#2
11-08-2018, 10:24
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Jak zwykle snułam się bez celu. Znaczy jak zwykle ostatnimi czasy. A i tak dzisiaj miałam całkiem przyzwoity humor. W zasadzie musiałam taki mieć, bo inaczej pewnie bym nawet nie wyszła z jaskini, a już na pewno nie tak daleko. Ale byłam tu, patrzyłam na wodopój i zachwycałam się jego pięknem. To zdumiewające, że jeszcze potrafiłam się zachwycać. Westchnęłam głęboko i podeszłam bliżej. Nagle moje oczy ujrzały małą lwiczkę, leżącą w cieniu. Nie kojarzyłam jej, chyba nigdy wcześniej jej nie spotkałam. Powoli podeszłam bliżej.
- Hej, co tu robisz? - zagadałam delikatnie. Hm, dziwne, nie podejrzewałam, że potrafię być taka spokojna.
Shani
Młode
*

Gatunek:Leo Panthera Płeć:Samica Wiek:podrostek (10 miesięcy) Liczba postów:65 Dołączył:Lip 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 50
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 30
Doświadczenie: 10

#3
11-08-2018, 18:59
Prawa autorskie: Lineart Disney, Kolory: Ja, tło Disney

Shani leżała ciut przygnębiona tym cholernym skwarem, mocno tęskniła za rodziną która jest daleko w tyle. Nie potrafiła się do tego przyznać nikomu jak jest u niej naprawdę z uczuciami bo ukrywała je bardzo dobrze. Po stracie czujności była zanurzona w myślach i zastanowieniach związane z jej sytuacją, aż do danego momentu jak usłyszała czyiś głos wtedy odwróciła glowę w kierunku lwicy.
- Salut, ja odpoczywam tylko - odparła krótko spoglądając na nią zielonymi oczami. 
- Ah, jestem Shani - przedstawiła się nowo poznanej lwicy, którą widziała niedawno na zebraniu.
Młoda/Dorosła Shani  (Lineart: Malaika4, kolory: Ja, Tło: Disney)
Ua
Weteran
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Tytuł fabularny:Posłaniec Liczba postów:283 Dołączył:Cze 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 96
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 35

#4
13-08-2018, 09:56
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

//Bardzo przepraszam za króciutki post

Uniosłam w zdumieniu brwi.
- Ah, jesteś z Cesarstwa?
Czy coś mnie ominęło? Czy to mogła być... nie... wtedy bym raczej zauważyła... choć kolor by się zgadzał...
- Zwą mnie Ua. Powiedziałabyś coś więcej o sobie?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2018, 09:58 przez Ua.)
Shani
Młode
*

Gatunek:Leo Panthera Płeć:Samica Wiek:podrostek (10 miesięcy) Liczba postów:65 Dołączył:Lip 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 50
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 30
Doświadczenie: 10

#5
13-08-2018, 12:53
Prawa autorskie: Lineart Disney, Kolory: Ja, tło Disney

// nie ma sprawy, nic się nie stało.

- Tak, niedawno doszłam, właściwie to długa historia i zawiła - odparła krótko spoglądając zielonkawymi oczami w nią. Po usłyszeniu jej imienia, lekko uśmiechnęła się, może nie będzie sama.
- Ja jestem Shani, córka Angelo i Akshayi, mam młodszego brata Anri - odparła krótko do nowo poznanej lwicy. 
- Ogółem urodziłam się w Kilimandżaro czyli na terenie Cesarstwa. Wiem, że Klan Ognia próbował przeszkodzić rodzicom dotarcie tam ale wszystko dobrze się skończyło - odparła ze spokojem. 
- Niestety gdy stalam się podrostkiem mama i tata zdecydowali bez żadnego ale odejść ze stada nie informując pary cesarskiej, co było moim zdaniem błędem. A przed odejściem odnalazła lwica bardzo jasna, która pózniej wyjawiła swoje pochodzenie i że pochodzi ze stada Pustynnej Laguny. Matka była powołana na tron tamtego stada i niestety nie mogła odmówić prawu. chciałaby moja mama żebym była automatycznie następczynią tronu ale nie chciałam bo nie interesuje mnie to, oni mają dziwaczną kulturę i nie da się nawet tego zmienić mają to we krwi - odparła krótko niezadowolona podczas opowiadania i westchnęła.
- Dlatego w pół drogi udawałam że zgubiłam się i wróciłam do Stada Cesarstwa chcąc dołączyć jeszcze raz i rozmawiałam z Vari - odparła krótko tłumacząc całą historię zawiłą.
- Cesarstwo jest moim domem tak naprawdę - rzekła spokojnie do Ua.
Młoda/Dorosła Shani  (Lineart: Malaika4, kolory: Ja, Tło: Disney)
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2018, 12:56 przez Shani.)
Ua
Weteran
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Tytuł fabularny:Posłaniec Liczba postów:283 Dołączył:Cze 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 96
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 35

#6
13-08-2018, 13:33
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

//do Ui, to imię się odmienia

Odetchnęłam z ulgą. Oczywiście, przecież to nie mogła być córka Vari. Głupia byłam, że w ogóle o tym pomyślałam.
Angelo i Akshaya? Chyba nigdy ich nie spotkałam...
Trochę wstyd, członków stada trzeba znać. Jak dobrze się zastanowiłam to chyba kojarzyłam te imiona, ale nic poza tym. Dobrze przynajmniej, że już sobie poszli, nie muszę się przynajmniej martwić, że ich nie rozpoznam.
- Pewnie musiały to być na prawdę okropne zwyczaje, jeśli przez nie nie chciałaś być księżniczką. - Westchnęłam cicho. To było moje marzenie, nagle okazać się zaginioną księżniczką. Niestety mi akurat nie było to chyba dane.
- Rodzice się o ciebie nie martwią? - Może oni nie, ale ja na pewno zmartwiona byłam.
Shani
Młode
*

Gatunek:Leo Panthera Płeć:Samica Wiek:podrostek (10 miesięcy) Liczba postów:65 Dołączył:Lip 2018

STATYSTYKI Życie:
Siła: 50
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 30
Doświadczenie: 10

#7
13-08-2018, 20:12
Prawa autorskie: Lineart Disney, Kolory: Ja, tło Disney

// Aj przepraszam nie wiedziałam x3

Shani spojrzała spokojnie na Ui zastanawiając się o czym ona pomyślała przez chwilę. Miała nadzieję, że nic złego. Gdy usłyszała pytanie jakby ich nie widziała czy niekojarzyła? nic nie wiadomo. 
- Tak to oni, bywało i tak, niestety byli krótko w stadzie więc nic się nie stało - odparła krótko z uśmiechem na pyszczku.
- A no niestety tak, na dobrą sprawę nadal jestem księżniczką w ich stadzie więc tego nie pozbędę się ale jeśli byłaby możliwość przeniesienia stada gdybym dorosła i miała prawo do niego to pewnie by żyli tutaj niż na tej jałowej pustyni gdzie jest strasznie gorąco, a jedynym schronieniem są skały i groty - odparła krótko do Ui. Lwica nie wytrzymałaby tam długo moim zdaniem, niestety członkowie tamtego stada byli inni niż tutaj są.
- Nie wiem czy się martwili, ale pewnie tak. Nie wrócili po mnie więc można rzec że uznali za martwą - odparła krótko ze smutną miną. Shani po usłyszeniu słów miała dziwne przeczucie, że Ui jakby zaczynało być żal lwiczki dlatego wyszła z cienia robiąc kilka kroków w kierunku Ui.
- Niestety rodzice mało co nauczyli w życiu na przykład polowania, wartości stadnych czy też walk. A chciałabym być przydatna w tym stadzie - odpowiedziała bywając blisko przy lwicy.
Młoda/Dorosła Shani  (Lineart: Malaika4, kolory: Ja, Tło: Disney)
Ua
Weteran
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Tytuł fabularny:Posłaniec Liczba postów:283 Dołączył:Cze 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 96
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 35

#8
20-08-2018, 15:26
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

//spoko, nic się nie stało (PS tam na początku powinno być na Uę)

- Tak, to z pewnością nie jest najprzyjemniejsza okolica...
Wcale nie lubiłam gorąca, dużo lepsze jest zimno. Chociaż... zimno oznacza śnieg... Na takiej pustyni z pewnością go nie ma. Tam jest tylko piasek i skały. Chociaż...
- Istnieją lawiny piaskowe? - zapytałam i niemal od razu tego pożałowałam. Pewnie odpowiedź jest oczywista, a ja właśnie wyszłam na małe głupie lwiątko.
- Wiesz, jeśli Twoi rodzice są władcami, a nie masz żadnego starszego rodzeństwa, to jesteś następczynią tronu - powiedziałam szybko, chcąc odciągnąć uwagę lwiczki od głupiego pytania. - Będziesz mogła przyprowadzić tu stado, gdy twoi rodzice już... - urwałam szybko i aż zamknęłam ze zgrozy oczy. Brawo Ua. Popisałaś się. Ciekawe, jak ty byś się poczuła, gdyby ktoś ci tak powiedział. Teraz biedne dziecko będzie miało wyrzuty sumienia, jeśli jej rodzicom coś się stanie.
- Przepraszam. - Tak, wiem, spieprzyłem sprawę i żadne „przepraszam” tu nie pomoże.
- Może i bez tego znajdzie się dla ciebie jakieś zajęcie... - Zdawałam sobie sprawę, że powinnam teraz zaoferować się, że wszystkiego ją nauczę, ale jak mogę uczyć, skoro sama nic nie umiem? Jestem beużyteczna jak małe lwiątko. Na pewno Shani i tak umie więcej ode mnie.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości