Rangi Specjalne

[Felija]

Hm... Nawet jeśli nie, to i tak wypadałoby, żeby ci delegaci potrafili jakoś go opisać reszcie.

[Derion]

Jak dla mnie fajnie by było, gdyby struś-żarówka istniał fizycznie. W końcu chyba dopiero znajdując go i wypróbowując okazałoby się, że to lipa. Tylko nasuwają mi się pewne wątpliwości:

1. Jeśli Arne jest ścigany, trzeba by nałożyć jakieś restrykcje związane z mapą. Event nie będzie miał sensu, jeśli każdy będzie mógł wejść do tematu ze ściganym i spróbować go ubezwłasnowolnić. Hm... To by wymagało jakiegoś nadzoru, kontroli czasowo-przestrzennej.
2. Delegacja + przywódca delegacji... hm... to może zbiorową postacią prowadziłby jakiś MG? Chodzi o to, że chyba ciężko będzie jednej Domee kierować przywódcą, delegacją i uciekinierem xD
3. Trzeba by określić gdzie znajduje się figurka i w czyjej intencji byłoby nadzorowanie przecieków dotyczących miejsca jej położenia i tego, kto ją finalnie zdobędzie. Czy nie lepiej byłoby zwieńczyć całą akcję jakimś jednym wątkiem - Wyprawą po Strusia-Żarówkę - gdzie zebraliby się wszyscy chętni na to cudo? Lub prowadzić równolegle trzy wątki, dla każdego ze stad (mogliby dołączać do nich samotnicy?), tak jak normalne akcje z MG. Mamy wątek "Wyprawa po SŻ Stada z Lwiej Ziemi", "Wyprawa po SŻ stada..." i tak dalej. To już na karku MG byłoby ustalenie tego komu się powiedzie, jakie napotka po drodze trudności. To myślę miałoby miejsce za parę tygodni, jak już cała kraina Czterech Stad będzie wrzała od domysłów i niewiadomych.

Na ten moment nie przychodzi mi do głowy nic więcej.

[Arne]

Restrykcje z mapą to na pewno. Oj mogą mieć problemy ze znalezienem, przynajmniej mi się wydaje XD. Jak mogłaby delegacja ogłosić ten "konkurs"? Pośle poszczególne osóbki do przywódców i poprosi o spotkanie w jednym miejscu, czy bardziej prywatnie?
I czy teoretycznie mogłabym już teraz założyć konto "naczelnego delegata"?

[Ariusz]

1. Owszem, trza by nałożyć jakieś limity xD a nie, cały czas jesteśmy radośnie na twym ogonku, mimo iż dobiegłeś resztą sił z jednego krańca krainy na drugi |D
2. Eh, w sumie to nie wiem, niech Domee się wypowie, bo jednak delegacja to jej postać xD
3. Proponuję szczyt Kilimandżaro xD dobra, nie. Niee mam zielonego pojęcia.


A zakładaj, to możesz zrobić whenever xD

[Derion]

Ale jeszcze by się przydało ustalić, czy ta akcja będzie w ogóle organizowana. Nie wiem, kto tam musi to klepnąć, ale nikt się jeszcze nie zadeklarował jako MG, żeby to skoordynować, nie wiadomo, czy komukolwiek poza mną (yyy... żadna z moich postaci nie jest znacząca więc do fabuły wniosę tyle, ile przypadek złączy mnie z Arnem czy Delegacją), Domee, Szczurkiem i Fel się to podoba.


//będzie nowy Domee-av *-*

[Ariusz]

Ja mogę MG-mić, choć to i tak chyba Domee mi będzie pisać te posty xDD Ale jak coś to mogę ja |D Ale ona mówi iż ona może.

A co do podobalności- można zrobić po prostu ankietę, hm?

Cieszą się na domi-ava, zero przejęcia mysz-avem, no po prostu czarna rozpacz "D

[Arne]

Można ankietę, albo na SB ogłosić "Eeeejżeee ludzie wypowiedźciem siem!" z linkiem do tematu lub to i to.
Owszem, mogłabym pisać posty delegacji, aczkolwiek mogłaby to jeszcze robić jakaś inna osoba. W dodatku naczelny delegatów nie jest w tej fusze z własnej woli, czyli, przynajmniej niektóre, osoby z delegacji będą go pilnować, tak chyba powinno być.

Jasny gwint jednej osobie na całe forum się moje avy podobają a ta narzeka "D Tyy sie lepiej nie odzywaj w tej kwestii

[Felija]

Przede wszystkim poczekałabym jeszcze na opinię Raga, bo ona na tym forum ma najważniejsze zdanie po mnie.
I fajnie by było, gdyby Khayaal się wypowiedziała, tylko że jej nie ma póki co. xp

[ Dodano: 2013-11-18, 19:43 ]
To może zróbmy tak: dogadajcie się we dwie, napiszcie ładny temat z dopracowanym opisem eventu, zróbcie w tym temacie ankietę i wtedy można prosić ludzi o wypowiedzi. Bo ja się nie dziwię, że nie każdemu chce się brnąć przez te parę stron rozmów o żarówkach i ziewających strusiach. ;)

Btw, ja też lubię te avy. ;p

[Eliana]

A jednak! Uznałam, że przeczytanie tych czterech stron będzie warte zachodu, no, ale w każdym razie, ucieszyłam się na początku, czytając o magii, bo sama nie miałam okazji pograć w tej epoce na KaeLu, a wizja posmakowania chociażby części tego co było kiedyś i tego, na co się spóźniłam była conajmniej ciekawa.
Minusem tego, że nie byłam na bieżąco jest fakt, iż sensu wypowiadać się na wszystko od początku nie ma, bo już uległo przedawnieniu, więc nie będę mówić, że jestem jak najbardziej za magią i zawsze byłam. Później z tego co pamiętam był pomysł Felki odnoszący się do magicznego amuletu, wszyscy chcą go mieć, stadny konflikt, te sprawy- to mi się spodobało. Raz- bo magia, dwa, bo stadna, hmm... "Integracja"? Tak to nazwę. A dla mnie w szczególności by się wydawało to ciekawe, bo moja postać ma podobnie jak Vei i Ragnar ciekawe kontakty z wrogim stadem.
Jednakże i to nie przechodzi, no bo magia. Pomysł Arnego i Szczurka- podoba mi się, bo w grę wchodzi zaangażowanie wszystkich stad, nowe kontakty, konflikty, miłości, och ach ect.
Nie wiem, czy mogę coś konstruktywnego coś jeszcze napisać. Róbcie ankietę, ja jak najbardziej za, bo chodzi tu o urozmaicenie fabuły. Melduję siebie i swoje zaangażowanie jak największą ilością moich postaci, a mam ich 4, dwie stadne. No, tyle.

[Nahuel]

dzieci drogie, a ja tak spytam: jaki jest sens grania scenariusza, który już wszyscy mamy rozkminiony tutaj? to znaczy jego plan powstał od A do Z z jedną niewiadomą w postaci tego, czy Arne do delegacji trafi, czy nie. całą resztę już opisałyście w szczegółach.

to po co to w ogóle odgrywać? zrobiłyście ramowy plan opowiadania, a nie scenariusz sesji, która ma być dla kogokolwiek zaskoczeniem lub wyzwaniem. wiem, że jest tu część graczy, którzy lubią sobie ustalić, że "idziemy na spacer pod wodospad, tam się pokłócimy i moja postać ucieknie", a potem faktycznie to grają - tylko po kija?
gdzie tu suspens? gdzie zaskoczenie ze zwrotów akcji?

plus po raz kolejny odbijamy się od tego samego problemu: to jest event, który wymaga zaangażowania przywódców, therefore członków administracji i organizatorów eventu. robicie go niejako same dla siebie.
event, który będzie dla forum, musi rzeczywiście angażować forum: to znaczy musi dawać postaciom szansę na to, żeby samodzielnie coś osiągnęły. bez oglądania się na przywódców, bez czekania, aż tamci "przyjdą i podyktują".

w tej chwili jedyną ścieżką rozwoju jest hierarchia stadna, z tym, że w stopniu przywódcy i tak nigdy nie będzie pełnej dowolności i zaskoczenia. nie ma celu, sensu rozwój jednostki poza hierarchią stadną. istnieje szkielet, który może trochę to podbudować: to znaczy statystyki, które rozwija się wg PD. one są zdecydowanie za rzadko rozdawane i w zbyt małych ilościach. staty łatwiej jest podbić awansem stadnym niż własnym rozwojem - i koło się zamyka.
a mieć np. najsilniejszego lwa w krainie, który samodzielnie powala bawołu? mnie się to osobiście podoba, mieć postać, która jest w czymś "naj". której naprawdę nikt nie podskoczy.

[Derion]

Powiem Ci szczerze, że mnie też mierzi, że wszystko jest opisane tutaj. Zwłaszcza, że wie o tym ta większość forum, która byłaby zaangażowna najbardziej. Bez sensu trochę. Nie chcę być hipokrytką i wkopywać własnego pomysłu, ale napisałaś to, co mnie uwiera - że odsłonięcie kart rujnuje sens eventu. Powinno to być obgadane na uboczu. Akcja z delegatami mogłaby zostać, bo w sumie jeśli Domee chce wprowadzić postać szukającą Arnego i ma pomysł jak przekonać do tego samego inne stada, to ok. Tutaj jest wiele możliwości zależnych od indywidualnych decyzji, a na Ziemiach Czterech Stad pojawi się jakaś nowa inicjatywa. Cóż. Tu chyba nie ma zbyt wiele spoilerów, bo nikt nie wie, jak się historia w ogóle potoczy. Hm... no od początku mnie uwierało, że to jest tak rozpisane, bo jak tu wpychać swoje lwisko w poszukiwania czegoś, co my wiemy, że jest lipą. Mnie by się nie chciało. Serio. Nie chcę wyjść na hipokrytkę. Nie chcę negować własnego projektu, bo pojawił się ktoś mądrzejszy, który ma odmienne zdanie, do którego wypadałoby się przystosować. Nope. Kaj ma rację u podstaw - event/sesja tak nie wygląda. Pomysł ze Strusiem-Żarówką wynikł z dyskusji o magii, która i tak stanęła w miejscu. Może powróciłabym do tematu macierzystego, a decyzję co do akcji z Delegatami zostawiła jej autorce. Ja tam osobiście nie mam nic przeciwko, historia Arnego na tyle jest rzetelna i rozbudowana, że ma to jak największe uzasadnienie. A co ci Delegaci wymyślą żeby zachęcić innych do poszukiwań, może w świetle słów Kaj, zostawiła do wiadomości tylko i wyłącznie Domee ;)

[Arne]

Chyba se to po chłopsku wypunktuje, przepraszam xwx. Każda kwestia będzie czytelna <D''

1.Całego problemu z wywaleniem fabuły na wierzch dałoby się uniknąć gdybyśmy poprowadziły konferencję na skype/gg xP.
2. Wiem, że chcecie by gracze byli niezależni od władców, ale aby event mógł wejsć w życie, informacja musi w jakiś sposób dojść do postaci. Jednym z nich, to aby przywódcy zebrali swoje stada w kupę i to ogłosili, ale nie jest to mus jeśli jest jakiś lepszy.
3. Nie wiem czemu to miałaby być "lipa". Nawet jeśli ZAŁOŻYMY, że faktycznie delegacja zrobi ich na dudka, to przecież nie kończy eventu, wcześniej mówiono że ten przedmiot faktycznie może istnieć, o ile zależy by to właśnie on był nagrodą. Uczestnicy eventu mogą dostać niezłe sumki PD, więc czemu ich działanie miałoby iść na marne?
4. Przede wszystkim - event wcale nie musi się dziać według tego, co tutaj napisałyśmy, prócz fundamentu który przedstawiłam w innym temacie. Ja sama często obgaduje ze znajomymi jak ma przebiec rp, po czym i tak wychodzi inaczej niż miało. Naprawdę, ten wątek nie każe graczom iść od punktu A do B, a nawet jeśli, to między nimi może się zdarzyć wiele istotnych rzeczy.
Czy udało mi się przekonać, że to wcale nie jest bezsensu a porównanie Nahuela trochę nietrafne? (znaczy, nie odbierz tego jako atak na siebie ^^', ale dla kogoś może być ono argumentem przeciw )

[Nahuel]

no bo to w zamiarze jest argument przeciw - jeden z trzech, jakie podałam. :) było wcześnie rano, więc jeśli pozostałe dwa są niejasne, wypunktuję je/rozszerzę.

co do punktu 1., mimo wszystko nie zrobiłyście tego na konfie - i mleko się rozlało. trochę już za późno, zwłaszcza na opisywanie "a może zamiast tego zróbmy tak..." nie gdzie indziej, a właśnie tutaj.

o ile baza, czyli poszukiwania Arnego, są ok, jeśli ktoś chce w to wejść - o tyle cała reszta jest, mówiąc brutalnie, do zmiany. tylko tym razem w ukryciu. i nie, zmiana Ziewającego Strusia na Bananową Lamę nie załatwi sprawy.

co do znalezienia graczy inaczej niż poprzez wyznaczenie im zadania przez przywódców, polecam stare dobre zapisy: organizator eventu daje znać, że poprowadzi taką a taką akcję czy sesję, wyznacza limit miejsc i czas na zgłoszenia, i potem rusza z akcją. tak jak zrobiłam na marginesie - dzięki temu mamy zainteresowanych graczy, mamy pewną ich pulę minimalną niezbędną do przeprowadzenia eventu, a że to nie będzie margines, to można tę grupę później rozszerzać. jednocześnie istnieje też pewna presja, że to nie zadanie narzucone przez kogoś z góry, tylko coś, do czego się sam zobowiązałem.

a że zgłoszenia pozafabularne? akurat to można ustalić poza grą. xD

[Ariusz]

*bla bla bla, dużo zacnego bla*

Nie za bardzo mam co rzec, prócz ładnego popchnięcia, by to rzeczywiście prywatnie poustalać i w życie wprowadzić. Wszystko pięknie na skype, czy gdziekolwiek wytknąć co do zmiany co nie. Absolutnie wszystko może pójść nie tak jak zakłada się na początku (skąd ja to znam~), więc niby rozrysunek nie jest dla mnie rażący.
Jeśli jednak wciąż uważacie to za głupią ideę, jestem za tym, by Domee sama po prostu poprowadziła to, co z postacią związane i być powinno. *nie umiem myśleć po tym weekendzie*

[Felija]

Dobra, to tak:

1. Arne, odezwij się do mnie na pw, podaj mi jakiś kontakt do siebie. Jeśli masz skapja, to zacnie, a jeśli nie, to na gg też się jakoś dogadamy.
Ari, Luk - jeśli nadal macie ochotę włączać się w planowanie eventu, to też dajcie znać w jakiś sposób. Poza forum pomyślimy, co można by z tym dalej zrobić, co zostawić, co zmienić...

2. Khay, jestem jak najbardziej na tak w kwestii tego typu eventów, tylko pozostaje jedno słowo klucz:

organizator eventu

Nie licząc ciebie, z naprawdę aktywnych MG mamy w tej chwili Ariego. Jeśli ona zechce się podjąć organizacji podobnego, hm, nazwijmy to questem, to bardzo miło z jej strony, ale nie zdziwię się, jeśli nie będzie miała na to czasu/ochoty.
Chyba że znalazłaby się inna chętna osoba na poprowadzenie mini-eventu. Ja do matur na pewno nie będę się pisać na coś takiego - mogę pomóc w wymyślaniu, ale z prowadzeniem byłby problem. Nie chciałabym przypadkiem zblokować pięciu postaci naraz.