♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Arne
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:Wisi Mojżeszowi 5 złotych Liczba postów:176 Dołączył:Wrz 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 62
Zręczność: 78
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#31
03-05-2014, 16:11
Prawa autorskie: Ja -w-

Wraz z ujrzeniem cienia uczuł rosnącą ekscytację, a zarazem spadający nań ciężar odpowiedzialności. On coś zauważył i teraz od niego zależy co z tym zrobi. Jeśli oznajmi innych, właściciel cienia może zniknąć na zawsze. Jak sam się teraz tam rzuci... uh, na pewno nie będzie wiedział co robić. Dlatego nachylił się do Deriona i cicho mu oznajmił:
- Pss, Deri, tam coś przemknęło...
Zaraz, zwrócił się do Deriona ( Eleri na pewno nie jest zainteresowana ) bo nie wierzy we własne kompetencje, ale... przecież jego towarzysz również ich nie posiada. Co więcej, może to on właśnie coś schrzani? Uh, zlitujcie się drogi wypadków...
[Obrazek: 5ulbvk.png]
Derion
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:zdechł, miał wtedy ok. 7 lat Znamiona:Stada ZG na lewym barku Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:964 Dołączył:Paź 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 87
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 44

#32
03-05-2014, 23:40
Prawa autorskie: av - Rag, obrazek w podpisie - Szczurzysława, ref - ja
Tytuł pozafabularny: VIP

Małe łapki wybijały nierównomierny rytm. Lwiątko co chwila skręcało łepek w celu obadania położenia Arnego i Eleri. Z naciskiem na tą drugą. Z naciskiem na zamyślenie. Tak, młodemu nie było w głowie polowanie i gdy już przyspieszał kroku, by znaleźć się przy białym boczku, ktoś bardzo wprawnie wybił go z zamyślenia. Słowa, które nagle werżnęły się w rdzeń jego świadomości, choć były szeptem, zadziałały jak uderzenie pioruna. Łapy Derionka splątały się, a szafirowooki przywarł do ziemi z uszami położonymi po sobie i wzrokiem wbitym w niepewną mordkę Arnego. Cicho, ale gwałtownie.
- Arne! - syknął przez zęby szeptem, wybałuszając oczy z przestrachem. - Skoncentrowałem się na tropieniu! - rzucił z wyrzutem, jeszcze ciszej.
Gdy uznał wytłumaczenie za wystarczające, bardzo powolutku wyprostował się. Popatrzył we wskazanym przez białego kierunku i pożałował wypowiedzenia tych zbędnych słów. Perspektywa przepłoszenia potencjalnej zdobyczy wykrzywiła jego mordkę w grymasie niesmaku, zaraz jednak wdzięczność wobec Arnego za czujność nakazała pyszczkowi przybrać poważniejszy wyraz. Derion z zaciśniętymi wargami wrócił na moment spojrzeniem do białego, jakby przekazywał jakimś bardzo ważny i oczywisty komunikat. Później postawił uszy na sztorc i wyciągnął szyję, chcąc znaleźć wśród traw potwierdzenie słuszności wszczętego alarmu.
Eleri
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:3,7 lat Liczba postów:165 Dołączył:Wrz 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 59
Zręczność: 82
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 12

#33
08-05-2014, 22:59
Prawa autorskie: Moi et only moi (Szczurzysława)

Rozeźlona i naburmuszona nieletnia kluska. Nie wiadomo czy mogło się im trafić coś w tym momencie gorszego. Deri chciał jej przy sobie? Oj, to dostanie i dobitnie odczuje jej prezencję. Jeśli coś tylko mogło bardziej skwasić jej humor to fakt iż Temi ją zupełnie ignorował, a ponadto wstał i sobie poszedł. Cóż ją obchodziły głupie zakłady, zapomniała w ogóle po co tutaj są. Wstał i zwyczajnie polazł. Co za tupet. JĄ zostawić, to się nie godzi! Oj nie. Ten, którym go zostawili również ruszył, tak niemrawo i zupełnie niecharakternie zapraszając ich z białasem do ruszenia dupska iż przez dłuższy czas nawet to olała. Siedziała i dąsała się. Wstała w końcu, co jednak nie przeszkodziło w dąsaniu się naszej piegowatej zołzy. Wlokła kluchę za kluchą, klnąc w duchu na czym to ten świat stoi, idąc w zasadzie na ślepo ku tym, na których została skazana. To stracenie wątku i zainteresowania samczej strony towarzystwa (a była to jedyna strona towarzystwa!) bardzo niekorzystnie na nią działały oj.
Gdy dane jej było w końcu znaleźć wzrokiem kawowego, dość szybko się do niego dowlokła, pacnęła łapką, po czym donośnie i przeciągle jęknęła:
-Dalekooo jeszczee zamierzaszz iiiiiść?
[center]Głos|Theme song I, II

I am wiser now  
So much wiser now  
But my wisdom is the wisdom of a fool somehow  
For I love you  
I still love you  
But I'’m only  
Little miss Lonely  

A tear is such a very lonely thing  
But crying is the only thing  
That I can find to do  
Since I lost you  

[Obrazek: el_sygna_copy_by_szczurzyslawa-d6mtrdj.png]

Z tobą czystość zachować to gorzej  
każdy lew by się spalił już dawno  
las popiołu z jego grzywy nic więcej



.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości