Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Kamui Wódz Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015 STATYSTYKI
Życie: 86
Siła: 81 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 69 Doświadczenie: 15 |
15-07-2018, 10:52
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX
Fortel przyniósł oczekiwany skutek, dobrze. Mógł teraz ocenić jak wielki jest krokodyl, dużo większy od niego? Czy mniejszy? Jeśli bez ogona ciało gadziny nie jest dużo dłuższe niż on sam spróbuje go ukatrupic.
Ale najpierw zrobi trochę zamieszania, podroczy się z nim, poirytuje. Zgarnął lewą łapą trochę ziemi i kamyków, czas zacząć fortel. I wystartował, pierwsza porcja błota/piachu/kamyków poszław pysk krokodyla ryknął uskoczył w bok czekając na to aż pokaże mu jak szeroko może otworzyć paszcze, po to by smagnąc sam jej koniec pazurami prawej, a jeśli tylko trafił dość mocno i łeb zdobyczy odrzuciło na bok rzuci się jej na gardziel bądź kark. Natomiast jeśli chybił, wykona podskok by zatrzasnąc gadzie wnyki. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
24-08-2018, 17:14
Gadowi zdecydowanie się nie podobało, że zostały w niego wycelowane jakieś paprochy, które trafiły prosto do jego rozwartego w gniewie pyska. Przeciwnik warknął po krokodylemu i odchrząknął, by pozbyć się brudów z gardła. Potem jeszcze poczuł na sobie mało przyjemne lwie pazury, jednak dalszym atakom już się nie dał. Cofnął się w stronę wody, a wcześniej ostrzegawczo kłapnął szczęką tuż przy kamuiowej łapie, przy okazji plamiąc ją swoją krwią.
Krokodyl: -5 HP |
|||
|
Kamui Wódz Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015 STATYSTYKI
Życie: 86
Siła: 81 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 69 Doświadczenie: 15 |
25-08-2018, 20:06
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX
Nie poszło zupełnie po jego myśli, co prawda trafił w pysk gada, ale nie zdołał go zamknąc i unieszkodliwić. Z przodu obawiać się musiał tylko tych wnyk, gdy były są rozwarte nawet nie będzie próbować walki. Kiedy ten kłapnął blisko jego łapy odskoczył i wycofał sie rakiem dalej od wody podrygując nerwowo ogonem. Musi go odciągnąć od brzegu, im dalej od wody tym lepiej.
- No co jest? Tylko na tyle Cię stać? Za rzeczką już nie jesteśmy takim kozakiem?- Prychnął kpiąco, z pewnością tamta dwójka dała mu się zaskoczyć. |
|||
|
Mistrz Gry Mistrz Gry Płeć:Samiec Liczba postów:1,683 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: Zręczność: Spostrzegawczość: |
27-08-2018, 13:59
Krokodyl nie był głupi; miał już do czynienia z tymi kocurami. Zdecydowanie wolał, gdy to one odwiedzały go w wodzie - wtedy pozostaje tylko chwycić takiego delikwenta za łapą, wciągnąć pod powierzchnię i chwilę poczekać, przy okazji pozbawiając go płatów skóry i mięcha. To właśnie zamierzał uczynić z tym tutaj - byłoby to nawet prostsze niż z tamtymi, bo ma jedną kończynę do złapania więcej. Ewentualnie mógłby zwyczajnie odpuścić i odpłynąć, bo właściwie to niedawno najadł się rybek i był dość ociężały, a więc nie znajdował się w idealnej formie do takich starć. Zwłaszcza że czarno-biały wyglądał na całkiem porządnego wojownika.
Nie, nie da się sprowokować. Nadal powoli się cofał, jednocześnie szeroko otwierając pysk i złowieszczo sycząc na przeciwnika. Jego tylne łapy już dotykały wody. |
|||
|
Kamui Wódz Gatunek:Lew Tsavo Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Towarzysz:Nietoperz borsuczy Liczba postów:496 Dołączył:Wrz 2015 STATYSTYKI
Życie: 86
Siła: 81 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 69 Doświadczenie: 15 |
02-09-2018, 11:17
Prawa autorskie: Ian Hinley/kosekiasai/XylaX
Widząc że "zdobycz" usiłuje mu umknąć nie czekał ani chwili dłużej musiał przeto zdążyć zanim gad schowa mu sie w wodzie, bo wtedy, nie upoluje niczego, ani tez nie pomści jego ofiar. Przypuścił więc kolejny pozorowany atak, warcząc, sycząc by skołować łuskowatego, pozorowany, bo jego celem było zgarnięcie błota którego miał w bród pod łapami z zamiarem posłania mu go w pysk, celem były jego paciorkowate oczy, jeśli uda mu go oślepić dopiero wtedy spróbuje przypuścić prawdziwy atak. Celem będzie głowa, a konkretniej odcinek tuż na skraju jego czaszki, wytarga go dalej na brzeg i zadusi jak to czynić w zwyczaju mają lwy z swoją ofiarą.
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości