Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Voyageurs Gość |
03-07-2013, 22:33
Imię: Voyageurs.
Wiek: 4 lata. Płeć: Samiec. Gatunek: Serwal. Charakter: Voy jest skromny, sprawiedliwy oraz błyskotliwy. Na ogół dość spokojny i wyrafinowany. Nie wdaje się w bójki. Zawsze służy dobrą radą i jeszcze nikogo nie zawiódł. Jest również bardzo wytrwały i szlachetny. Historia (minimum 5 zdań złożonych): Urodził się w Wielkiej Dżungli w Południowej Afryce. Był bardzo kochany przez swoją rodzinę oraz pewnego dnia miał stać się alfą stada. Wszystko zepsuło inne stado Serwali z Samotnej Góry. Powybijali wszystkich, co do jednego, a byli bardzo bezwzględni, tak samo jak w swoich legendach. Zrozpaczony Voy, który o dziwo przeżył, musiał szukać nowego domu. Po wielomiesięcznych i wyczerpujących wędrówkach w końcu dotarł do Stada Srebrnego Księżyca i postanowił tam zostać do końca swojego życia, a codziennie powtarzał te słowa (aż po dzień dzisiejszy): "Niedługo się spotkamy, moja kochana rodzino. Nieważne, czy w niebie, czy też w piekle." Dlaczego tu?: Piękne widoki, mili towarzysze. Ogólny dobrobyt. Ozdoby i ich pochodzenie: Brązowa obróżka, którą Voy znalazł na środku jałowej pustyni. Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy w stadzie. Regulamin podpisany?: Tak. HP: 100 Siła: 35 Zręczność: 55 Spostrzegawczość: 45 Well, nie - obróżka nie, bo "znalazł na pustyni" to nie jest wytłumaczenie. XIX wiek, środek Bardzo Dzikiej Afryki, nie ma ludzi poza rdzennymi plemionami. skąd niby miałaby się tam wziąć? A na przykład: jakieś plemię chce się przenieść, wędruje przez doliny, góry i pustynie oraz na jednej z pustyń przez przypadek wypada (a raczej upada) na ziemię obroża z jednego ze zwierząt hodowlanych. Oni tego nie zauważają i idą dalej, a obróżka zostaje i tam leży. I co? Jest jakieś "sensowne wytłumaczenie". :> Dobra, już lepiej. :) Akcept. |
|||
|
Ariusz Konto zawieszone Gatunek:Hybryda lwa (z czymś bardziej puchatym) Płeć:Samiec Wiek:8 miesięcy Liczba postów:693 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 20 Zręczność: 20 Spostrzegawczość: 21 Doświadczenie: 00 |
09-07-2013, 15:40
Prawa autorskie: Ragi et mo
Tytuł pozafabularny: VIP
Imię: Ariusz
Wiek: 4 miesiące Płeć: samiec Gatunek: lew (nieczystej krwi, jest hybrydą) Charakter: Jest dość smętny, nieufny, acz lojalny względem każdej władzy której by podlegał, bardzo ją szanuje i bezwzględnie się jej podporządkowuje, jak i w zasadzie każdemu starszemu od siebie osobnikowi. Wytrwały i sumienny, zdyscyplinowany. Wyżej ceni czyny i zasłużoną przyjaźń/miłość od więzi krwi, jednak wysoko ceni rodzinę jako wartość. Potrafi być bardzo chłodny i bezemocjonalny w obyciu, lecz ma ogromną potrzebę czułości (szczególnie jako małe lwiątko). Historia: Jego rodzina była dość barwna. Krzyżowała się międzygatunkowo przez co prawdopodobnie ani jeden jej członek nie jest już lwem czystej krwi. Sam Ariusz jest nieco bardziej puszysty od innych lwów, a jednocześnie mniej od nich krępy, ma nieznacznie, ale jednak zawsze odrobinę ostro zakończone uszy oraz cóż, jest tak ciemnoszary, że niemal czarny. Wolał nigdy nie dociekać po kim z rodziny ma te cechy. Rodzina ta też przez swą różnorodność nigdy nie była jednym stadem, a część jej członków między nimi wędrowała. Jego rodzice szybko się rozeszli pod presją swych krewnych. Trafił pod opiekę matki, z czego był niezadowolony, ponieważ po kądzieli nikt go za bardzo nie akceptował jako pełnoprawnego członka rodziny, a też nie miał tam nikogo, kto mógłby być towarzyszem zabaw. Jego matka wkrótce zmarła podczas polowania na bawoły, a on bez niczyjego wstawiennictwa został wygnany z rodziny. Jako łatwa zdobycz połasiły się na niego hieny, przez które został zraniony, lecz zdołał się im wyrwać, też dzięki temu, że wcale nie był cherlawym dzieckiem. Jednak nadal obawiał się skończyć jako cudzy posiłek, przez co ruszył biegiem przed siebie by oddalić się od niebezpieczeństwa, docierając do terenów Stada Srebrnego Księżyca. Dlaczego tu?: Jak zostało wyżej wspomniane-zrządzenie losu Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: nowiusieńki Regulamin podpisany?: yup (I hope so) Nie wiem, jaki mam mieć kolorek, to napisze pogrubionym. Akcept. |
|||
|
Zaraza Gość |
25-07-2013, 01:11
Prawa autorskie: Ragi et mo
Tytuł pozafabularny: VIP
Imię: Zaraza w skrócie Zara
Wiek:2 miesiące Płeć:Samica Gatunek:Lew Charakter:Zaraza jest bardzo cichym oraz nieśmiałym dzieckiem. Jest zazwyczaj spokojna, pokorna i posłuszna swoim opiekunom. Nie oddala się bez żadnej przyczyny. Uwielbia słuchać wpatrując się głęboko w oczy jakby czytała jego myśli. Jej charakter dopiero się kształtuję więc nie wiemy dokładnie jaka będzie. Prawdopodobnie jeśli trafi do dobrego opiekuna, będzie starać się tą osobą stać. Na chwilę obecną stoi pod wielkim zapytaniem. Różni ją dziwne umaszczenie. Jest ciemno kremowo piaskowa z szarymi plamami na głowie, grzbiecie oraz ogonie. Oczy są w kolorze niebieskiego. Historia (Minimum 5 zdań złożonych):Urodziła się w samej dzikiej dżungli. Nie posiada rodzeństwa, rodzice nie postarali się o to. Ojciec i matka których imion nie pamięta wychowywali ją do pewnego czasu. Pamięta doskonale ich głos jakby to było wczoraj. Dokładnie do okresu 2 miesięcy nią się opiekowali. Nazwali ją Zaraza aby jej imię odtrącało wszystkie stworzenia, od takiego małego i uroczego lwiątka. Zostawili ją przechodząc przez lwie ziemie nie wracając po swoją córkę. Zostawili ją na terenach lwów by ją inne lwy przygarnęli. Od tak ! Jest przerażona i przestraszona całą sytuacją. Jest jej smutno że nikt ją nie kocha. Jak ktoś mógł tak postąpić i porzucić małe niewinne lwiątko na pastwę losu? Dlaczego tu?: Potrzebuję domy i kochającej rodziny. Ozdoby i ich pochodzenie:-- Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy Regulamin podpisany?: Tak Akcept. |
|||
|
Alsu Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:21 miesięcy Liczba postów:69 Dołączył:Sie 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 55 Doświadczenie: 3 |
16-08-2013, 01:03
Prawa autorskie: AlicjaDyllus
Imię: Alsu
Wiek: 18 miesięcy Płeć: samiec Gatunek: lew Charakter: Charakter Alsu został w większości ukształtowany przez otoczenie, w którym się wychowywał. Dziś jest więc raczej zamknięty w sobie, uległy silniejszym, wrażliwy, choć nie zawsze daje to po sobie poznać, pamiętliwy i odważny, której to cechy musiał się sam nauczyć. Jednak gdyby zdjęto z niego zasłonę przeszłości, okazałby się wesołym, śmiałym, towarzyskim lwem - takim, jaki drzemie gdzieś głęboko w jego duszy. Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Alsu przyszedł na świat w niewielkim stadzie lwów. Wszystko zapowiadało się wspaniale – męska płeć, geny wytrawnych myśliwych odziedziczone po wspaniałych rodzicach: „ wyrośnie z niego silny lew - przyszły założyciel wspaniałego stada i ojciec wielu dzieci”. Jednak plany legły w gruzach, gdy odkryto u niego zupełną ślepotę w prawym oku. Na początku nic nie podejrzewano. Dopiero gdy podrósł, zauważono że ma problemy ze spostrzegawczością. Rodzice zaczęli się poważnie martwić. W takim stanie kiepski z niego myśliwy, co z tego, że był silny, skoro nie potrafił należycie wypatrzyć zwierzyny. Nie mogli nic dla niego zrobić – szczęście że widział chociaż na lewe oko. Alsu rósł i z wiekiem był coraz bardziej gnębiony - przez członków stada, szczególnie tych młodych, przez rodzeństwo a w końcu nawet przez swojego ojca. „Do niczego się nie nadaje. Tylko na nas żeruje.” Matka broniła go najdłużej jak potrafiła, ale w końcu nie dała już rady - Alsu w wieku kilkunastu miesięcy opuścił rodzinne stado. Wyruszył w samotną wędrówkę po kontynencie, zdany tylko na swoje marne umiejętności. W tym czasie żywił się pozostawioną odłogiem padliną, nieraz stawiał czoła niebezpieczeństwu ze strony innych drapieżników. Aż w końcu dotarł ponownie do ziemi zamieszkałej przez lwy – właśnie tu. Wycieńczony, z ostatkiem nadziei że ktoś go tutaj zechce. Ale postanowił jednak spróbować – resztą wytrwałości, jaka mu jeszcze pozostała. Dlaczego tu?: Bo podoba mi się tutejsza atmosfera i myślę że Alsu też się spodoba :3 Ozdoby i ich pochodzenie: brak Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: nowy Regulamin podpisany?: taak Ok, akcept. :)
[center] Znowu przyszła do mnie samotność
choć myślałem, że przycichła w niebie Mówię do niej: -Co chcesz jeszcze, idiotko? A ona: -Kocham ciebie |
|||
|
Rozell Gość |
30-08-2013, 16:49
Prawa autorskie: AlicjaDyllus
Imię: Rozell
Wiek: 5 lat Płeć: Mężczyzna Gatunek: papuga Charakter: Zawsze radosny, miły, ale czasem za bardzo bezpośredni. Uważa, że ma dobre poczucie humoru, chociaż nie zawsze mu wychodzi. Ceni szczerość, lubi przygody. Historia: Wykluł się w rodzinie papużych arystokratów, miał dziesięcioro rodzeństwa, którego nie lubił. Jednak szybko znużyło go przestrzeganie dobrej etykiety, pragnął wolności. Do tego okrutny los odebrał mu jedynego przyjaciela, już nic go w tym miejscu nie trzymało. Postanowił opuścić swoją rodzinne drzewo w celu przeżycia przygody i odnalezienia miłości życia. Od tamtej pory niczym niespokojny duch włóczy się po świecie, spotykając wiele ciekawych osobników. Dlaczego tu?: To jest jedyne stado, które przyjmuje papugi. Ozdoby i ich pochodzenie: Nie mam. Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy... Regulamin podpisany?: tak Ok, akcept. |
|||
|
NaitSabel Gość |
11-09-2013, 09:38
Prawa autorskie: AlicjaDyllus
Imię: Nait
Wiek: 3 lata ( A przynajmniej stosunkowo młody) Płeć: Samiec Gatunek: Leopard Charakter: Zmienny choć nie można nazwać złym . Historia (Minimum 5 zdań złożonych)[/color][/b] Wraz z Neff ( Panterą z mojego starego stada Oraz z którą jestem. ;3 ) Nasze stare stado zostało rozbite przez agresora, przeżyła tylko nasza dwójka, Wraz z Neff przebyliśmy długą drogę w poszukiwaniu Nowego domu. Podróżując tak , zmęczeni schroniliśmy się pod samotnym drzewem na jakiś Stepie nasza podróż była długa a każdego poranka słońce wskazywało nam drogę. Dlaczego tu?: Przypadek? a może przeznaczenie. Ozdoby i ich pochodzenie: zabarwione końcówki włosko na grzbiecie przez płyn przygotowany przez członka starego stada , niestety czas mija a kolor zaczął znikać jeśli czegoś z tym nie zrobi zostanie ciemne futerko :( Nowy w stadzie czy urodzony w SK?:[/color][/b] Nowy [b]Regulamin podpisany?: 1. Podpisz Regulamin - tu masz wyjaśnione, jak to zrobić: https://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=2 2. Uzupełnij statystyki wg zasad zawartych w tym temacie: https://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=18 3. Wstaw avatar. 4. Samo 'znaleziony' to nie wyjaśnienie. Opisz, jak i gdzie go znalazłeś. Możesz też trochę rozwinąć historię. W razie pytań - służę pomocą. :) ~ Felija |
|||
|
Eleyna Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Wiek średni Liczba postów:214 Dołączył:Maj 2013 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 69 Zręczność: 74 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 28 |
22-09-2013, 19:01
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę
Imię: Eleyna
Wiek: 4,5 roku Płeć: Samica Gatunek: Lew Charakter: Zupełnie inna niż była wcześniej, zanim opuściła tereny czterech (obecnie trzech) stad. Wcześniej była dość niemiła, arogancka i ogólnie wredna, obecnie się uspokoiła, stała się bardziej wyrozumiała i cierpliwa. Zazwyczaj woli stać z boku, aniżeli wchodzić komuś niepotrzebnie w drogę i się narażać na nieprzyjemności. Typowa samotniczka, zazwyczaj woli spędzać czas sama, lub w towarzystwie jednej, ale zaufanej osoby, niż grona hałaśliwych koleżanek. Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Niezbyt ciekawa...Pewnego pięknego dnia, na terenach wolnych, pewnej parze lwów o imionach: Kew i Lischana przyszły na świat dwa urocze lwiątka: samczyk i samiczka, którym nadano imiona: Falaris i Eleyna. Po paru szczęśliwych chwilach, rodzina rozpadła się: Falaris poszedł za matką do Stada Płonącej Ziemi, a Eleyna, jako przysłowiowa ,,córeczka tatusia'' poszła za ojcem na Złą Ziemię. Niedługo po zerwaniu sojuszu z obiema stadami, nastoletnia już lwica opuściła krainę czterech stad, by potem powrócić pod innym imieniem: Shirlee. Bardzo krótko tu była, jak szybko się pojawiła, tak szybko zniknęła. Po latach jednak znowu zdecydowała się powrócić, oraz wrócić do dawnego imienia... Dlaczego tu?: Bo tu jej sie podoba (nie mówiąc o tym, że ma tu rodzinę) Ozdoby i ich pochodzenie: Brak Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowa Regulamin podpisany?: Tak |
|||
|
Giovanna Gość |
12-10-2013, 22:41
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę
Imię: Giovanna
Wiek: 3 lata Płeć: Samica Gatunek: Lwica Charakter: Uważna, łatwo nawiązuje nowe przyjaźnie. Pomocna, miła. Lubi się wygłupiać. Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Jej rodziców zabito, gdy była lwiątkiem. A ją samą zabrano do ludzi, u których żyła. Była traktowana jak maskotka rodziny. Jednakże gdy stała się starsza, Jej instynkt dał znać o sobie. Po ataku na zwierzęta domowe, została przetransportowana do swojego domu, w którym się urodziła. Wiele zwierząt naśmiewało się i szydziło z Niej, z powodu, że była wychowywana wśród ludzi. Podróżowała po Afryce z nadzieją, że znajdzie stado, w którym będzie mogła zostać. Pewnego dnia znalazła się na terenie Stada Srebrnego Księżyca. Dlaczego tu?: Ma dość bycia samotną. Pragnie znaleźć nową rodzinę i być przy nich do samego końca. Ozdoby i ich pochodzenie: Na wszystkich łapach ma pręgi brązowego koloru. Mówi się, że ojcem był tygrys i to po nim je ma. Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowa. Regulamin podpisany?: Tak. Nie możesz mieć fioletowego spodu łap. Przekoloruj je, a jeśli byś miała z tym problemy, to mogę ci w tym pomóc. I masz niepoprawnie uzupełnione statystyki. Zajrzyj do tego tematu: https://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=18 --- A teraz masz zbyt wysokie statystyki. Jako samotniczka, masz do podziału 216 pkt. --- Jeszcze jedno - masz za mało zręczności. ^^' Samice muszą mieć co najmniej 75 pkt. To wszystko jest opisane w temacie o statystykach. Gotowe... I akcept. :) |
|||
|
Malaika Gość |
14-10-2013, 11:51
Prawa autorskie: Linearty DragonFireNight i Malaiki pokolorowany przez Omarę
Imię: Malaika
Wiek: 7 miesięcy Płeć: samica Gatunek: serwal Charakter: Na razie posłuszna, ciekawska, lubi być w centrum uwagi, łatwo zawiera przyjaźnie. Kocha się przytulać, jest do bólu optymistyczna, boi się samotności i tego, że ktoś ją może zjeść, a jeszcze bardziej tego, że toś nie zechce jej przytulić. Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Urodziła się poza krainą czterech stad. Niedługo po narodzinach złapało ją coś, co jej rodzice nazywali ,,mtu" (człowiek). To ,,coś" zaniosło ją do jakiegoś dziwnego legowiska ze szpiczastym dachem, gdzie dokładnie ją oglądali, karmili (mniam!), a wkońcu wyrzucili, jednak daleko od rodziny. Długo szukała swoich rodziców, jednak bez nawet najmniejszego skutku. Podczas tej tułaczki pomogła pewnej papudze, która w ramach wdzięczności podarowała jej trochę błękitnych piórek, którymi uozdobiła jej ucho i ogon. Potem jeszcze wskazała drogę do pewnego stada, mówiąc że na pewno znajdzie tam swoje miejsce. Dlaczego tu?: Bo zaufała swojej nowej pierzastej koleżance Ozdoby i ich pochodzenie: Piórka na uchu i ogonie, prezent od papugi. Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy Regulamin podpisany?: Podpisany |
|||
|
Nelly Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:3 miesiące Liczba postów:65 Dołączył:Paź 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 10 Zręczność: 10 Spostrzegawczość: 10 |
30-10-2013, 21:23
Prawa autorskie: Shebu, Cynka, ja
Imię: Nelly
Wiek: nienarodzona Płeć: ona Gatunek: lew Charakter: Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Na razie to ją tylko inne rodzeństwo upycha Dlaczego tu?: Bo tu jest jej mama Ozdoby i ich pochodzenie: Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: urodzi się Regulamin podpisany?: taa Sprawa wygląda tak-zapisz się na razie do samotników, bo puki roku nie skończysz i nie podejmiesz samodzielnie świadomej decyzji o chęci przynależenia do stada- nie jesteś oficjalnym jego członkiem (wyjątkami są przypadki gdy władca osobiście przygarnie bachorka pod swe skrzydła). Matka i kto tylko zechce się tobą będą opiekować, masz prawo do przebywania na terenach SK oraz korzystania z pomocy medyka. No, a jak minie rok to zapadnie decyzja. Niech mnie kto poprawi jeśli się mylę nyah |
|||
|
Tunai Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:7 miesięcy Znamiona:0/0 Liczba postów:4 Dołączył:Lis 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 20 Zręczność: 25 Spostrzegawczość: 15 |
06-11-2013, 18:40
Prawa autorskie: Indicaa (avatar) Melodys300 (podpis)
Imię: Tunai
Wiek: 7 miesięcy Płeć: Samiec Gatunek: Lew Charakter: Tunai to odważne lwiątko które wszędzie znajdzie przygodę. Uwielbia zabawę i nie śpieszy mu się do dorosłości. Jest sprytny i pomysłowy, znajdzie każdy sposób by zapobiec nudzie. Młody jest również asertywny, potrafi wyrazić swoją opinię i powiedzieć "nie". Ale ma również parę wad. Czasami bywa za bardzo pewny siebie. Jest trochę egoistyczny, jednak potrafi się stawić za tych na których mu zależy. Lwiątko uwielbia dominować nad młodszymi i rówieśnikami, jest arogancki, jednak ma szacunek do starszych i podporządkowuje się im. Jest nie odpowiedzialny. Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Urodził się w pewnym stadzie lwów, gdzie spokojnie żył wraz z mamą. Miał tam bardzo szczęśliwe dzieciństwo, latał bezkarnie po sawannie i miał pełno przyjaciół, z którymi spędzał wolną chwilę. Oczywiście to on był liderem tej paczki, często przez niego wpadali w kłopoty i jednocześnie w niezapomniane przygody. Lwiątko rzadko kiedy odczuwało strach, nawet podczas tych niby "niebezpiecznych" przygód. Przez to wszystko jego pewność z każdym dniem była coraz większa. Pewnego dnia Tunai "bawił się" ze swoim młodszym kolegą, namawiał go do złej rzeczy która miała z pozoru być super zabawą. Jednak to wszystko przerwała im jedna chwila. Nagle na małe lwiątka zaczęło biec stado zebr. Widocznie się czegoś bały, a mianowicie trzech dużych lwów które Tunai widział pierwszy raz na oczy. Od razu było widać że nie są przyjaźnie nastawieni. Więc maluchy zaczęły uciekać, każdy w inną stronę. W ciągu sekundy młodemu przeszła odwaga i pewność siebie, a pojawił się strach. Był on tak silny że wypełnił całe lwiątko i instynktownie biegł przed siebie. W końcu zwolnił i za nim się obejrzał był daleko od domu. Nigdzie nie było widać stada, zebr, ani tych strasznych lwów. Był sam, po raz pierwszy w życiu. Nie zostało mu nic innego niż iść przed siebie, może wróci do domu. Jednak już po paru godzinach doszedł do miejsca które odmieni mu życie... Dlaczego tu?: Ze wszystkich stad chyba do tego pasuje najbardziej. Ozdoby i ich pochodzenie: Brak Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy Regulamin podpisany?: Prawdopodobnie tak. Akcept |
|||
|
Mino Eive Konto zawieszone Płeć:Samica Wiek:Dorosła Znamiona:0/0 Liczba postów:202 Dołączył:Maj 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 74 Zręczność: 78 Spostrzegawczość: 64 Doświadczenie: 19 |
31-12-2013, 11:59
Prawa autorskie: Rag
~ANULOWANY~
|
|||
|
Amai Wtajemniczony Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:młoda dorosła Znamiona:1/4 Liczba postów:306 Dołączył:Sty 2014 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 65 Zręczność: 87 Spostrzegawczość: 60 Doświadczenie: 20 |
15-01-2014, 02:38
Prawa autorskie: ja
Imię: Amai
Wiek: poniżej 2 misięcy Płeć: samica Gatunek: Lew Charakter: jeszcze nie wypracowany ale będzie ciekawska i zadziorna Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Rodzice Amai byli uciekinierami ze swojego stada. Co zrobili pozostaje zagadką, lecz możliwe, że ich miłość była zakazana do tego stopnia, by skazać ich na wygnanie i próbowano ich zabić. Mimo, iż przeżyli, to rany sprawiły że matka urodziła Amai przed terminem. Ojciec umarł polując. Matka starała się wytrwać jak najdłużej, lecz i ona zmarła, pozostawiając biedną Amai samą sobie, najbliżej stada, w którego okolice udało jej się dojść. Liczyła na to, że dzięki młodemu wiekowi nie zabiją jej córki. Dlaczego tu?: Bo tu dotarła jej matka(liczę że ktoś ją adoptuje) Ozdoby i ich pochodzenie: Szrama na oku powstała podczas porodu gdy ojciec przypadkiem przejechał pazurem po głowie małej Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: nowy Regulamin podpisany?: o dziwo przeczytany i posłany podpis XD Uzupełnij poprawnie pole profilu "wiek". Lwiątko to zarówno jedno-, jak i dziesięciomiesięczny kociak. Poza tym przeczytaj jeszcze raz napisaną historię; popraw literówki, błędy składniowe i interpunkcyjne. Niech będzie. Ale przyjrzyj się poprawionym przeze mnie błędom ;) |
|||
|
Mora Konto zawieszone Gatunek:Lew Afrykański Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:48 Dołączył:Sty 2014 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 68 Zręczność: 73 Spostrzegawczość: 69 Doświadczenie: 15 |
18-01-2014, 01:24
Prawa autorskie: (c) Malaika4 /Oresta
Imię: Mora ( w języku hiszpańskim oznacza jeżyna)
Wiek: Młoda lwica 3 lata Płeć: Samica Gatunek: Lew Afrykański Charakter: Mora jest prawdziwą matką. Jest spokojna, opiekuńcza, czuła, rozważna i cierpliwa. W razie zagrożenia chroni potomstwo aż do utraty swojej śmierci. Jest bardzo lojalna wobec rodziny i przyjaciół, odpowiedzialna w podejmowaniu decyzji i za los potomstwa. Mora bedząc za nim matką była nieśmiałą lwicą, ale z poznaniem odpowiedzialnego lwa Kaspira, który oddał życie broniąc ją i oddając życie za potomstwo stała się zupełnie odważnym lwiskiem. Historia (Minimum 5 zdań złożonych): Urodziła się w dżungli z dala od lwów w towarzystwie 2 lwów Matki Kamo ( Kremowo żółtej z zielonymi oczami, i Ojca Raspira. Ojciec który był brązowo pomarańczowo szarym lwem o złocistopomarańczowym oczach, dbał o swoją rodzinę dostarczając żywność, schronienie i opiekę. Matka dbała oto by mała miała pokarm i ciepło. Pewnego dnia do ich groty gdzie się znajdowali zjawiły się dwa lwy pachnące bardzo dziwnym zapachem, ale nie wyglądały na dziwaków. Zaproponowali ojcu by nakarmił ich lwiątkiem bo nie ma zwierzyny. Pomyślał że to żart i gdy się odwrócił zbliżali się do warczącej Kamo.Jeden z nich uderzył Kamo w twarz. Raspi broniąc matkę gryzł i atakował gdzie popadnie. Zranił ciężko oprawców ,ale zginał pokaleczony wykrwawiwszy się na oczach małej. Kamo musiała uciekać i zabrała małą w głąb dżungli. ukrywszy wychowywała i karmiła ją. Gdy Dorosła jej matka umarła z starości. Postanowiła dołączyć do stada i wtedy spotkała uroczego lwa niepochodzącego z żadnego stada nazywał się Kaspir. Postanowił zaopiekować się nią. Gdy zaszła w ciążę ciężko zachorował i kazał jej uciekać. Uciekła, ale powróciła gdy był martwy. Znalawszy szczątki próchna innego zwierzęcia jadła nędznie. Potomstwo jakie nosiła urodziła potem, okazało się że martwe. Jednak jej mleko dalej ciekło i postanowiła odszukać zagubione lwiątko i nakarmić. Zapach ją nakierował na Stado Srebnego Ksieżyca. Nie opisałam jej wyglądu, więc Mora została wyjątkowo dziwnie umaszczoną lwicą Posiada 3 barwy umaszczenia Jest brązowo-kremowo- żółta pomarańczowo złociste oczy, po ojcu. Dlaczego tu?: Szuka rodziny i lwiatka która adoptuje jak swoje. Ozdoby i ich pochodzenie: Nowy w stadzie czy urodzony w SK?: Nowy Regulamin podpisany?: Tak przez Azkaeusz, Śpioch, Moonlight. Uzupełnij pola profilu! (Rozpisz punkty statystyk - 216 punktów w sumie, wpisz wiek oraz nazwy pozostałych prowadzonych przez Ciebie postaci.) Ok, akcept |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości