Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
13-03-2017, 22:10
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Słowa młodego zdecydowanie nie spodobały się szaremu, szczególnie to że jest księciem... Niesmak ukazał się na chwilę na pysku Beliala, ale już po chwili powrócił krzywy uśmiech.
- dziwi mnie ze nie uczono cię polować... Książe... - chciał wyciągnąć od młodego informacje,czy aby na pewno jest szczęśliwy w stadzie... Młody był jak widać wesoły, więc chyba nie ma problemów... - wyprostuj się... Ogarnij! - podniósł głos nagle - musisz mieć odpowiednią postawę. - takie nauki też są ważne, Książe powinien to wiedzieć. |
|||
|
Gyda Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:378 Dołączył:Wrz 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 16 |
15-03-2017, 19:14
Gyda zamknął pyszczek i rozwarł szeroko oczy, zdziwiony nagłą zmianą tonu Beliala. Zaraz jednak z przesadnym posłuszeństwem wykonał jego rozkaz, wstał, pozbierał wszystkie cztery łapy, ustawił je w dwóch równych rządkach, naciągnął kark, zadzierając dumnie głowę... długo jednak nie wytrzymał w takiej pozycji, a i wyglądał jak ostatnia sierota, z tą krwią, z tymi liśćmi, z tą potarganą sierścią na szyi, i parsknął resztką śmiechu, rezygnując z dalszego udawania. Kręcąc głową, odszedł z naprzeciwka szarego i podszedł do swojej zdobyczy. Kilkakrotnie poprawił uchwyt kłów na ponadrywanej skórze na karku guźca, po czym łypnął na Bela i powiedział:
- Chodżmy, bo Lisza nam uczeknie. Zadarł głowę i przez moment pomyślał o tym, że trzeba było upolować jakiegoś leciutkiego ptaka, a nie to wielkie bydle. Jeśli jednak miał pozostawić po sobie dobre wrażenie, musiał jeszcze ten ostatni etap (jakże przecież ważny) zaliczyć w oczach Beliala nienagannie. A cóż to za myśliwy, który nie potrafi zadbać o swój łup.
Haiku o pełnym przygód życiu utalentowanego Gydy i o jego przyjacielu bardzie Kuro:
Wybrałem podróż – o świcie spadł w lesie śnieg leciało pióro |
|||
|
Belial Płomień Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:młody dorosły Tytuł fabularny:Mentor Liczba postów:1,310 Dołączył:Lut 2015 STATYSTYKI
Życie: 87
Siła: 86 Zręczność: 71 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 185 |
15-03-2017, 20:01
Prawa autorskie: Kiu
Tytuł pozafabularny: Łowca serc
Szary zostawił wszystko bez komentarza. Młody miał rację, trzeba iść. Belial również zacisnął szczęki na zdobyczy i zaraz za młodym ruszył w stronę lwicy. Zastanawiał się czy można młodego jakoś odciągnąć od lwich, czy uda się go przerobić na kompana.
|
|||
|
Gyda Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:378 Dołączył:Wrz 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 65 Spostrzegawczość: 79 Doświadczenie: 16 |
15-03-2017, 22:34
Starał się nie dać po sobie poznać, że ciągnięty między łapami guziec ciąży mu w zębach do niemożliwego bólu. Myślał tylko o tym. Żeby zachować na pysku uśmiech. Jakiekolwiek były wobec niego plany Beliala, pozostały przed nim na razie ukryte. Nawet gdyby szary zaproponował mu w tej chwili braterską spółkę, najpewniej by odmówił, ponieważ wtedy nie był jeszcze gotowy porzucić rodzinę, a przede wszystkim siostrę, za którą czuł się odpowiedzialny. Po prawdzie za kilka tygodni, kiedy wyruszy na północ, również nie będzie uważał, że porzucenie Lwiej Ziemi jest rozsądnym wyjściem, ale sprawy potoczą się nie zupełnie według planu... Co by nie mówić, bardzo dobrze, że Belial na razie milczał w tej sprawie. Dopiero przyszłość miała odmienić jego nowego przyjaciela.
zt
Haiku o pełnym przygód życiu utalentowanego Gydy i o jego przyjacielu bardzie Kuro:
Wybrałem podróż – o świcie spadł w lesie śnieg leciało pióro
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-03-2017, 22:35 przez Gyda.)
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości