Świat pod Ziemią >>[Kami & Potomstwo]<<

[Sköll]

Patrzyła to na mame, to na nową siostrę i tak na przemian. Starając się ogarnąć co tu się właściwie dzieje. Od tego wszystkiego zakręciło się jej w małym łebku i klapnęła na pupsko skołowana, opuszczając przy tym długie uszka. Uh oh, ona nie wie! Co ta czarna gada? Fajniej? Inaczej, jeknęła, bo kto jak kto, ale ona uwielbia przygody i nowości, miodowe ślepia spoczęły na mordce Hatiego. Chwili potrzebowała by wstać i kiwnąc bez słowa bratu. 'Idzmy, mama tak chce.' W podskokach tuptając prawie w miejscu wielkimi łapami jak na berbecia jej rozmiarów. - Chodźmy chodźmy! Ostatni zginłe jajo krokodyla!- Zawołała wesoło i wpadła na Mjoll, celowo i z premedytacją. Pokazała jej język i uskoczyła.

[Chikja]

Pokręciła głową. Doprawdy, jak jej matka znajdowała przyjemność w niańczeniu tej hordy rozbrykanych kluch? Ją już w tyłek bolały ich kwiki, będzie musiała pomyśleć nad tym jak pozbyć się problemu, nie łamiąc przyrzeczenia danego matce.
Popedziła jeszcze smarkacze w głąb tunelu nim ruszyła za nimi zamykając tą dziką karawane. 

ZT z Maluchami.

Można zamknąć temat ;> a posty pisać już na fabule w jaskini Fiametty.