Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Hofu Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 42 |
17-03-2013, 19:46
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Pomarańczowa lwica zniknęła tak szybko jak się pojawiła, a na jej miejsce wkroczyła nieznajoma, czarna samica. Złotogrzywy skinął jej łbem, skoro ona się przedstawił to Lwioziemiec nie miał zamiaru być dłużny.
-Ja jestem Hofu, a to Sharma. Uniósł prawy kącik wargi w przyjacielskim uśmiechu i spojrzał na dziecko swojej byłej partnerki. Nagle zmieniła swoje zachowanie w stosunku do obcej lwicy. Wykazywała w stosunku niej wielką ostrożność. Być może było to spowodowane jej złymi wspomnieniami z czarnymi kotowatymi. W końcu jeden zgwałcił Suri, a drugi chciał przywłaszczyć sobie jej brata. To nie musiało być zbyt miłe. Zanim Hofu wziął się naprostowywanie tej sytuacji czekał na "wyjaśnienia" ze strony Nani. Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Głos |
|||
|
Nani Gość |
19-03-2013, 15:09
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Nani słysząc słowa kotki zdębiała, nie przepadała za jaguarami. Była lwem choć czarnym. - Dlaczego twierdzisz, że to byłam ja? - Dziwne, że nie rozpoznała po głosie przecież tamten osobnik musiał się czymś różnić.. - Nie znamy się i raczej bym zapamiętała tak szczególnie umaszczonego kota jak ty. Jesteście zapewne lwioziemcami ? - Widząc jak Sharma się boi zareagowała spokojnie - Hej. Nie mam złych zamiarów możesz czuć się przy mnie bezpiecznie. Popatrz tylko na moje łapy, zad czy głowę nie należę do dużych osobników wręcz przeciwnie jestem bardzo drobną i małą lwicą. - teraz rzuciła spojrzenie Hofu puszczając mu oko.- i gdybym nawet chciała to ten pomarańczowy lew napewno dałby sobie radę z kimś tak małym jak ja. - logiczne wytłumaczenie powinno zadziałać. Zresztą dzieci wyczuwają dobre zamiary więc i tu nie powinno być problemu.
|
|||
|
Sharma Gość |
20-03-2013, 19:20
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
- Bo wyglądasz jak ona. Dokładnie tak samo - odparła takim samym stanowczym tonem - Ale przepraszam raz jeszcze, jeśli się pomyliłam.
Czy aby na pewno wzięła ją za kogoś innego - tego nie wiedziała. Nie ufała jej jednak, bo tamto zdarzenie zrobiło na Sharmie zbyt wielkie wrażenie. Głosu tamtej lwicy, Destiny, nie pamiętała - to było przecież tak dawno temu! - Hm, pójdę kogoś poszukać. Deme! I wybyła. zt |
|||
|
Hofu Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 42 |
20-03-2013, 21:11
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Skinął pyskiem na zapytanie czarnej. Nie było czego się wstydzić co do przynależności stadnej, a nawet Nani nie wyglądała na jakiegoś szpiega więc samiec nie musiał wcale tego zatajać. Z uśmiechem siedział i przyglądał się konwersacji nieznajomej z młodą jaglionką. Najwidoczniej doszły niejako do porozumienia skoro młoda nie zadała już więcej pytań. A być może Hofu po prostu się mylił i może Sharma bała się na tyle, że opuściła właśnie grotę, żeby nie przebywać w jednym miejscu z niebieskooką. Złotogrzywy pożegnał się z nią.
-Do zobaczenia, Sharma. Podniósł się pomału z ziemi i przeciągnął się, a potem spojrzał na lwicę. -Co cię sprowadza na tereny Lwiej Ziemi? Popatrzył na nią z ciekawością i oczekiwał odpowiedzi. Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Głos |
|||
|
Nani Gość |
20-03-2013, 23:16
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Pożegnała Sharmę kiwnięciem pyska.
- Prawdę mówiąc szukam królowej, ale nie śpieszy mi się. Poprostu jestem ciekawa czy przyjeła by mnie do swojego stada. |
|||
|
Hofu Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 42 |
20-03-2013, 23:29
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
-Jeśli będziesz tylko chciała to pomogę ci odszukać Vasanti. Na pewno jest gdzieś na terenach Lwiej Ziemi i nie trudno będzie ją znaleźć. Podsumował swoje słowa szerokim uśmiechem i wskoczył z powrotem na głaz, na którym miał okazję wcześniej leżeć kiedy rozmawiał z Sharmą.
-Długo jesteś w tej krainie? Hofu jako tako chciał podtrzymać rozmowę więc zadał lwicy kolejne pytanie, na które miał nadzieję odpowie. Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Głos |
|||
|
Nani Gość |
21-03-2013, 02:20
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Nani miała się już żegnać z samcem, gdy ten zadał jej kolejne pytanie. Postanowiła więc jeszcze chwilkę zostać. Być może zostanie na dłużej, ale narazie rozmowa nie rozwineła się na tyle by miała powód do tego żeby tu siedzieć.
- Od trzech dni się tutaj kręcę. - Odparła grzebiąc łapką w ziemi. Speszyła się gdy zostali tutaj całkiem sami.. Już wolała być w towarzystwie Sharmy, jednak ona sobie postanowiła pójść zostawiając czarnulę w towarzystwie nie znanego jej lwa.. Jej puste spojrzenie mówiło samo za siebie. Nani obawiała się być sam na sam z każdym samcem.. Teraz nie potrafiła zachowywać się w pełni swobodnie.. To grzebała łapką w ziemi, to uciekała wzrokiem tu i ówdzie. Być może gdyby nie spotkało ją to co spotkało była by dziś całkiem inna.. Starała się ukryć niepewność, ale chyba kiepsko jej to wychodziło. Czuła by się o wiele bezpieczniej na zewnątrz, lub gdyby ktoś jeszcze był w jaskini.. |
|||
|
Hofu Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 42 |
21-03-2013, 15:58
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Hofu nie miał zamiaru ot tak olać czarnosierstnej. To nic, że Sharma jej do końca nie ufała, ale złotogrzywy nie widział nic złego w dalszej prowadzonej rozmowie. Jednak rzecz go odrobinę zadziwiła, lwica zaczęła zachowywać się dość podejrzanie. Nie wiedział jak ma rozumieć jej dziwne tiki więc postanowił ją zapytać. Może to wskazywało na to, że był zbyt wścibski, ale naprawdę bardzo zainteresowało go zachowanie Nani.
-To strasznie niedługo. Ja jestem tutaj odkąd skończyłem 4 miesiące. Wszystko było podyktowane problemami w moim życiu, ale nie warto o tym wspominać. Wbił wzrok w jakiś kamień leżący na podłożu. Przypomniało mu się jak poznał Naomi. Tak wiele miał do niej zaufania, a ona niestety odeszła. Było to coś strasznego. Jednak, żeby dłużej o tym nie myśleć znowu skierował spojrzenie swoich niebieskich tęczówek na nietypowo umaszczoną samicę. -Tereny Lwiej Ziemi są naprawdę przepiękne. Jeśli będziesz miała ochotę to będę mógł cię po nich odprowadzić teraz albo przy innej okazji. Nadal na nią patrzył i nawet postarał się uśmiechnąć. Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Głos |
|||
|
Nani Gość |
21-03-2013, 16:54
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Hofu rzucił kuszącą propozycję z tym oprowadzeniem jej po krainie. Może przypadkiem napotkaliby królową? I to by było chyba najlepszym rozwiązaniem dla Nani. Na otwartej przestrzeni napewno by się rozluźniła, wg jej myślenia miała by większe szanse na to by w razie niebezpieczeństwa czmychnąć dwa razy większemu od siebie samcowi.
- Skoro tak mówisz.. To chyba się skuszę. Pokaż mi te piękne tereny. - ruszyła w stronę wyjścia, czekając z niecierpliwością na reakcję samca. Jakoś nie chciała tu dłużej być. |
|||
|
Hofu Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 42 |
21-03-2013, 17:45
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Widząc, że z wielką chęcią podłapała jego propozycję z uśmiechem ruszył za czarną lwicą, od razu wyrównując z nią krok. Rozejrzał się przez moment i stwierdził, że najlepszym miejscem oprócz Lwiej Skały będzie Słoneczna Rzeka wokół której roztaczało się wiele połaci złocistej sawanny. Hofu skinął Nani łbem, żeby ruszyła za nim i z miejsca poszedł w wybranym wcześniej przez siebie kierunku.
[z.t] Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Głos |
|||
|
Nani Gość |
21-03-2013, 18:29
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Podreptała swoimi małymi łapkami za Hofu.
Z/t |
|||
|
Hofu Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 42 |
22-03-2013, 16:20
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Droga do Lwiej Skały minęła im na przyjemnej rozmowie. Ich sierść nie była już na tyle mokra, choć nadal pozostawała wiele do życzenia. Złotogrzywy wspinając się na skałę o mały włos nie pośliznąłby się na jednym z głazów, jednak dał radę wdrapać się do groty bez żadnych uszczerbków na zdrowiu. Kiedy znalazł się już wewnątrz wśliznął się do jaskini i ułożył się na kamieniu, na którym wcześniej spoczywał przy rozmowie z Nani i Sharmą. Hofu ułożył swój wielki łeb na łapach, przymykając delikatnie ślepia. Był jednak na tyle uważny, że nasłuchiwał czy aby przypadkiem czarna samotniczka do niego nie dołączyła.
Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Głos |
|||
|
Nani Gość |
22-03-2013, 16:48
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Będąc dwa razy lżejszą, wspinaczka na skałę nie sprawiła jej aż tak wielkiego trudu.
Gdy weszła do środka samiec leżał już na półce skalnej, prawdopodobnie przygotowywał się do snu. Sama jednak położyła się na ziemi jakieś 5 metrów od samca. Była zmęczona dzisiejszym dniem. Oczy same jej się zamykały domagając się snu. - Dobranoc Hofu..- wymamrotała. Nie opierała się dłużej poprostu zasneła. |
|||
|
Hofu Konto zawieszone Płeć:Samiec Wiek:2 lata 9 miesięcy Liczba postów:393 Dołączył:Lip 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 78 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 68 Doświadczenie: 42 |
22-03-2013, 17:52
Prawa autorskie: MadKakerlaken ll Malaika4 ; kolor: Aiden
Słysząc szmer stawianych kroków, pomarańczowy poderwał delikatnie łeb do góry i wbił spojrzenie niebieskich ślepi prosto w sylwetkę lwicy, którą ledwo można było dostrzec w tym mroku. Samiec ziewnął przeciągle i ułożył z powrotem łeb na łapach.
-Dobranoc. Odpowiedział na koniec mlaskając. Przymknął swoje niebieskie ślepia i usnął. Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym.
Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro? Głos |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości