Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
21-07-2017, 15:47
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
- Widzisz, Shaya...- westchnął ciężko - ta cała sytuacja w Dżungli Bustani, to był jeden wielki sajgon. Wszystko przez mojego cholernego ojca, Chojo. Gdyby nie on...życia nas wszystkich wyglądałyby zupełnie inaczej. - spojrzał ukradkiem na lwicę. - Tolerował tylko mojego starszego brata, Hidayata. W zasadzie to chciał tylko jednego, męskiego potomka. To moja mama, Nida chciała więcej dzieci, ale nie mam pojęcia jak ona go do tego przekonała. Cóż...kilka dni po moim narodzeniu, Chojo sobie poszedł, na całe szczęście, oczywiście. Wybył gdzieś do jakiegoś innego stada, a w zastępstwie władzę objął jego młodszy brat, Viro. To on był dla mnie ojcem, kochałem go jak nic. Pamiętasz moją siostrę, Chaleenę? Całe moje rodzeństwo kochało naszą mamę i stryja Viro, to byli dla nas prawdziwi rodzice. - na chwilkę ucichł. - Wszyscy członkowie stada odczuli różnicę w sposobie rządzenia. Heh...wszyscy mieliśmy dobre dzieciństwo, do czasu. Nie pamiętasz już tych wydarzeń, na całe szczęście. Chojo wrócił po dwóch latach i zamordował zarówno Viro jak i mamę. A ja zamordowałem jego. - spuścił łeb - Kurczę, w życiu bym nie pomyślał, że będę o tym mówił z taką łatwością. Wiesz co? Moim największym marzeniem po tym wszystkim stało się bycie najlepszym ojcem świata, takim jakim był mój stryj. - uśmiechnął się lekko. -
|
|||
|
Akshaya Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 10 |
21-07-2017, 16:13
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney
Samica słuchała go uważnie cały czas wiedząc, co biedny wycierpiał przez tyle lat i jeszcze odbiło na nim piętno. W dodatku pamiętała jak zostali brutalnie oderwani przez dwójkę rodziców ale nie pamiętała już kto to był czy jego matka czy ojciec czy też stryj. Właściwie nie miało to już znaczenia Ci którzy kochaliśmy zginęli i obrócili się w popiół.
- Rozumiem Cię. Ja niestety pamiętam część zdarzeń i najgorszą jaką można sobie wyobrazić. Gdy uciekłam bywając lwiątkiem chciałam się z Tobą zobaczyć i ukryliśmy na jakiejś dolinie ale nie pamiętam już jej nazwy wtedy opowiedziałam Ci że moją matkę zamordowano i prawdopodobnie musiało to nastąpić jak twój ojciec zamordował twojego stryja i matkę więc pewnie wysłał hieny tego samego dnia żeby uciszyć raz na zawsze matkę Samirę czyli królową stada pustynnego. Co najgorsze widziałam jak mordowali ją na moich oczach i jedynie co pamiętam musiałam uciekać bo też chcieli mnie ubić bo też dużo wiedziałam - rzekła krótko bywając jedyną samicą która przeżyła i zostając świadkiem najgorszego dzieciństwa. - Oczywiście jak ojciec mój znalazł mnie i ktoś od Ciebie oderwali nas. Co najlepsze gadali że jesteś mordercą i że Ty mnie też zabijesz. A ja mu nie wierzyłam dlatego miałam dosyć nawet bycie przyszłą królową ale i tych kłamstw. Nie znali prawdy, a oceniali żeby było wygodniej - rzekła krótko zmieniając pozycję łba mając minę poważną i dobitą. Po chwili usłyszała na temat bycia Ojcem co ją nieco zaskoczyło bo sama nie myślała o potomkach tak naprawdę. Rumieńce zaczynały być bardziej widoczne.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-07-2017, 16:19 przez Akshaya.)
|
|||
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
21-07-2017, 18:00
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
Gdy Angie usłyszał o sobie jako mordercy roześmiał się nerwowo. - Hah...mieli rację. Jestem mordercą, ale czuję się z tym dobrze. - uśmiechnął się lekko. - Nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. - lew zbliżył się nieco do Akshayi, gdyż zobaczył, że mina jej lekko zrzedła. Przytulił ją mocno do siebie, polizał po policzku i szepnął do ucha: - Wszystko będzie dobrze. To już nie wróci, ani tyrania z przeszłości, ani jakieś cholerne zemsty, ani żadne inne intrygi. Każde z nas samo pisze sobie przyszłość. - po czym na jego pysku zawitał uśmiech od ucha do ucha. Nie umknął także jego uwadze rumieniec na policzkach Shayi, gdy powiedział o tym, że chciałby zostać ojcem. Zdał sobie sprawę z tego, że zawstydził lwicę, ale chciał być w stu procentach szczery. Choć sam nie do końca zdawał sobie sprawę z wagi ojcostwa oraz, że jest to naprawdę ogromne poświęcenie, jednego był pewien- chciał kochać i być kochanym.
|
|||
|
Akshaya Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 10 |
21-07-2017, 18:13
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney
Lwica odwróciła łeb okazując swoje łzy przy nim, a krople zmoczyły futro na swoich policzkach. Oczy jedynie lśniły delikatnym blaskiem niczym gwiazdy na niebie. Usłyszała wtedy nerwowy jego śmiech gdy wypowiedział o byciu mordercą to była zemsta tak naprawdę, a nie zabicie dla władzy czy dla swoich widzimisię.
- Wiesz tak naprawdę ja nie uważam, że jesteś mordercą tylko zemściłeś za śmierć najbliższych więc każdy postąpiłby tak samo Angelo - rzekła do niego z lekkim uśmiechem. - Żałuję, że nie uciekłam wcześniej z moich terenów i nie dołączyłam do twego stada ale los musiał utrudnić nam życie niestety.... - odparła ze spokojem do niego ciesząc się, że wszystko minęło. Wtulona została i odwzajemniła tym samym gestem. Właściwie miał rację co do spokojnego życia i nastawienia. Co do bycia kowalem losu jedynie duch zmarłych żyje w nas ale Ci którzy naprawdę nas kochali. Akshaya nie wiedziała co powiedzieć na temat bycia matką jednakże przyjdzie czas, że będzie chciała zostać matką i wychować kolejne pokolenie. - Tak naprawdę też chciałabym zostać matką i wychować pokolenie na godnych mieszkańców tej krainy - odpowiedziała mówiąc prosto w oczy. Ogółem mógł zrozumieć to na różne sposoby ale czy będzie wiedział co chciała mu przekazać. |
|||
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
21-07-2017, 18:48
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
Gdy lew usłyszał jej zdanie na temat jego zbrodni, kamień spadł mu z serca. Nie był to chwalebny czyn, bo przecież mógł to zostawić w cholerę, olać, mieć zwyczajnie w swych zacnych czterech literach. Nie prosił się o to, co go spotkało. Los postawił mu na drodze okrutnego ojca, piękną i kochającą matkę, mądre rodzeństwo...wszystko to jednak było już za nim. Otarł łzy z policzków Akshayi i otarł podbródkiem o jej grzywkę mówiąc: "Będzie dobrze.". Bo w końcu, co mogło być nie tak?
Angie usłyszał też jej słowa dotyczące zostania matką. Według niego, byłoby fantastycznie posiadać potomka i dać mu to, czego on sam od swojego ojca nie otrzymał. Mowa o miłości. |
|||
|
Akshaya Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 10 |
21-07-2017, 21:56
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney
Samica znała go od lwiątka więc wiedziała, że nie jest taki jak inni oceniali. Nie chciała żeby czuł się samotny dlatego chciała go odnaleźć za wszelką cenę. Przeznaczenie ich złączyło tak naprawdę mając gdzieś zdanie swojej rodziny. Wtulała się cały czas do jego grzywy nie potrafiąc oderwać swojego łba. Uspokoiła się i nie płakała już od tamtejszej rozmowy. Zaśmiała się cicho przypominając śmieszną sytuację jak bawili spinając na skałę i wtedy z turlał na nią. Wtedy przypomniał się jej pierwsze zetknięcie noskami nie mówiła mu tego z tego względu, że to był jej pierwszy pocałunek.
- Em pamiętasz sytuację jak spadłeś na mnie i nie chcący zetknąłeś pyskiem o mój pysk? wtedy skradłeś mi pierwszy pocałunek - zaśmiała się przy nim rumieniąc. |
|||
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
22-07-2017, 15:13
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
Angelo zdziwił się bardzo, gdy usłyszał wspomnienia lwicy. Cholera, pamięta to, czy tego nie pamięta? Chwilkę się zastanowił i doszedł do wniosku, że rzeczywiście coś takiego miało miejsce, ale to było bardzo dawno temu. Uśmiechnął się do niej i przytulił ją do siebie łapą, po czym się roześmiał.
- Ty takie rzeczy pamiętasz? Musiałem się trochę wysilić, żeby to sobie przypomnieć. - |
|||
|
Akshaya Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 10 |
23-07-2017, 00:24
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney
Zaśmiała się głośniej przypominając to bo był naprawdę uroczy jako lwiątko. Rumieńce nie schodziły z policzków lwicy. Wtulona do jego grzywy spojrzała się oczami iskrzącymi mając delikatny wyraz pyska. Ogon mimowolnie uderzała o ziemię.
- A no pamiętam, nigdy bym takich rzeczy nie zapomniała - roześmiała się mówiąc mu o tym. Przymrużyła oczy na moment i zastanawiała się czy naprawdę musiało tak potoczyć w przeszłości. Tyle ofiar pochłoniętych jak u nich w stadzie. Nie potrafiła zapomnieć o swej mamie gdyż ją kochała nad życie. Umiała ją zrozumieć co naprawdę czuła nie to co ojciec i dwóch braci. Właściwie miała stryja który zastępował ojca biologicznego. W dodatku było dziwne to że nie była do ojca podobna tylko do stryja... czyżby jest jego córką? przecież to niemożliwe jak dla niej. Nie raczy dowiedzieć się bo brak szans na to. Nie wróci tam nigdy więcej i zostanie samotniczką z nim. |
|||
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
23-07-2017, 12:31
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
-Hah...widocznie cierpię na zaniki pamięci! - roześmiał się na głos, po czym westchnął cicho i wtulił się w nią raz jeszcze. Niczego więcej nie potrzebował do pełni szczęścia. Czuł się tam z nią jak w niebie. Nie myślał o niczym zbędnym, starał się tylko cieszyć się chwilą. Zamruczał, po czym do głowy wpadł mu pomysł powtórzenia igraszek sprzed chwili. Miłość dodaje mu skrzydeł, bo stawał się coraz śmielszy. Aby pokazać lwicy czego znów pragnie, zaczął ją lekko podgryzać po karku i lizać po futerku.
- Shaya...ja tylko sugeruję, bo nie wiem, czy byś chciała... - szepnął jej do ucha wywołując rumieniec na jej policzku. |
|||
|
Akshaya Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 10 |
23-07-2017, 23:07
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney
Gdy usłyszała słowa Angelo to zaczęła się śmiać, jedną łapą próbowała zatkać pysk żeby opanować ale niestety nie mogła. Po kilku minutach opanowała się w końcu aż zaczął ją brzuch boleć więc musiała przeczekać. Shaya wtulała się cały czas w jego grzywę nie chcąc odejść ani na krok. Obserwowała cały czas Angelo swoimi zielonymi oczami. Po chwili zrobiła grymas na pysku jakby coś wymyślił na poczekaniu. Samica domyśliła się o co mu chodziło więc zaśmiała przez chwilę mówiąc:
- Ahh... Angelo ciężko nie zgadnąć to było - powiedziała cichym i uroczym głosem. Lwica liznęła po pysku Angelo okazując czułość i mógł to zrozumieć jako znak. |
|||
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
27-07-2017, 16:17
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
Angie uśmiechnął się do niej, już prawie wcale nie będąc zestresowanym. Od razu praktycznie przeszedł do działania. Po chwili było już po wszystkim. Lew położył się obok Shayi i kontynuował czynność sprzed chwili, a konkretniej lizanie jej po całym ciele. Lizanie było dla niego czynnością, przy której kompletnie się wyłączał. Pogrążył się w głębokiej zadumie. Z przemyśleń wyrwało go spojrzenie lwicy, która spoglądała na niego z przymrużonymi oczyma. Angelo zdziwił się od razu, lecz zdziwienie zostało szybko zastąpione przez wzrok pełen troski.
|
|||
|
Akshaya Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 10 |
03-08-2017, 12:56
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney
Shaya spokojnie westchnęła jednakże nie okazując zbytnio tego. Cały czas była wtulona do Angelo przymrużała ślepia zastanawiając nad tym wszystkim co się dzieje pomiędzy nimi. Gdy poczuła spojrzenie jego to wtedy liznęła go w pyszczek czule. Zaśmiała się cichutko dalej wtulając nie chcąc żeby chwila pomiędzy nimi skończyła.
- Cieszę się, że jesteś - rzekła krótko do niej. |
|||
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
04-08-2017, 14:25
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
Lew długo leżał obok niej, przy czym cały czas pogrążony był w głębokiej zadumie. Zakochał się w niej, tu nie ma żadnych wątpliwości. Cieszył się niezmiernie, jednakże z drugiej strony...martwił się o nią. Taka piękna lwica związała się ze szkaradną podróbką króla zwierząt. "A co jeśli do tego zaszła w ciążę? Małe szkraby od zawsze były moim marzeniem, ale jeżeli odziedziczą kiepskawe geny po tatusiu? Przecież to nie są żarty! Lwica o mojej posturze i sile nie dawałaby sobie rady na polowaniach...lew podobnie. Przegrywałby z każdym samcem. A co jeśli lwiątka byłyby tak słabe, że nie przeżyłyby porodu!?"- Angelo już niemalże odchodził od zmysłów. Spojrzał na spokojnie leżącą lwicę, która już prawie usypiała. Pacnął ją nosem w pyszczek, by dać jej znać, że musi wstać. Podszedł do strumyczka, napił się wody, po czym uśmiechnął się lekko do Shayi.
- Nie jesteś może głodna? - zapytał mrużąc ślepia
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-08-2017, 14:25 przez Angelo.)
|
|||
|
Akshaya Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Młoda Dorosła (3 lat) Liczba postów:88 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 80 Zręczność: 60 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 10 |
04-08-2017, 15:05
Prawa autorskie: Nastialioness565 (Angelo) / tło @Disney
Shaya zastanawiała się nad czym tak intensywnie myśli Angelo. Zaczynała spoglądać z grymasem po chmurzonej tak jakby dlatego żeby przerwać te myśli to liznęła go delikatnie w pyszczek.
- Nie myśl tak intensywnie bo zacznę naprawdę o Ciebie się martwić - rzekła wtulając się do grzywy i powiedziała drocząc przy nim. Najwyraźniej sprowokuje go do dalszej sytuacji ale co poradzić lubiła to tak naprawdę spędzać z nim czas. Gdy poczuła pacnięcie to otworzyła oczka wtedy otrzepała się lekko przy nim. Zaczynała z gracją się rozprostowywać aż wydała ryknięcie, a potem pomruk. Usiadła na zadzie zaczynając lizać swoje futro. Właściwie zjadłaby coś tak naprawdę bo pora jedzenia nadchodzi. - Trochę jestem głodna - rzekła ze spokojem do niego. |
|||
|
Angelo Konto zawieszone Gatunek:Panthera Leo Płeć:Samiec Wiek:4 lata / Młody Dorosły Liczba postów:114 Dołączył:Lip 2017 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 55 Zręczność: 80 Spostrzegawczość: 75 Doświadczenie: 10 |
05-08-2017, 18:42
Prawa autorskie: Avatar: Hashimea; sygnatura: Nastialioness565- ja, Disney- pozy; Głos: Mateusz Weber (League of Legends, postać- Kayn)
Lew usłyszał odpowiedz Shayi i od razu do niej podbiegł.
- W takim razie, może skusisz się na wspólne piłowanie? Chyba, że wolisz odpocząć, a ja mam się wszystkim zająć? - mrugnął, po czym uśmiechnął się pokazując ząbki. Chciał jej pokazać, że mimo swojej kiepskiej postury nadaje się do czegoś więcej, niż tylko do reprodukcji. O ile jeszcze do tego się nadaje. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości