♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Vanthi
Konto zawieszone

Gatunek:Lef Płeć:Samica Wiek:Podrostek Liczba postów:66 Dołączył:Maj 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 60
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 15

02-07-2017, 19:38
Prawa autorskie: Lineart (c) Malaika4, reszta moja

Gdyby tylko lwy mogły blednąć na pysku, z pewnością stałoby się to z licem Vanthi. Przerażenie narosło w jej szmaragdowych ślepiach w momencie, w którym dostrzegła, że jeleń pędzi w jej stronę, chcąc natrzeć na nią swoim porożem. Postanowiła jednak zmusić swoje ciało do uniku przed tą istotą, która uznała za stosowne nacierać na małego berbecia. Gdyby jeszcze Vanthi była w stanie cokolwiek zrobić. Jej ciało z automatu poruszyło się, aby umknąć niebezpieczeństwu, które zbliżało się ku niej w zastraszającym tempie. Jeśli się uda, zdoła uskoczyć w bok i umknąć przed uwięzieniem. 
- C-CHWILA NO! - wyrzuciła z siebie w momencie kiedy się ruszyła - Oszalałeś?! Chcę tylko porozmawiać! - nooo... nie spodziewała się z pewnością tego, że na Skale Skazy zaatakuje ją jeleń. Sytuacja była nieco absurdalna w jej mniemaniu. "Shiriki! Do diabła! Zabiję cię, rozumiesz?!" huknęło w jej myślach, a klatka piersiowa unosiła się w miarę zwiększania wentylacji płuc.
[Obrazek: cho_by_choiicho2_by_fileera-d91don1.png]

Sweet home Alabama, 

Where the skies are so blue, 

Sweet homa Alabama 

Lord, I'm coming home to you.



 







Firkraag
Konto zawieszone

Gatunek:Jeleń szlachetny Płeć:Samiec Wiek:6 lat Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:181 Dołączył:Gru 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 60
Doświadczenie: 105

04-07-2017, 13:18
Prawa autorskie: Askari, Talvedu'ul

Kontynuacja wątku -----> http://pbf.krollew.pl/showthread.php?tid=2518
Wendigo
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:7 lat (Dorosły) Liczba postów:396 Dołączył:Sty 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 9

08-12-2017, 21:15
Prawa autorskie: Av: Askari

Już miał wejść do środka, lecz przed wejściem się zawahał. To, że nikogo nie było na zewnątrz, nie znaczyło że nikt nie siedzi w środku. Nie mógł jednak wyczuć niczego poza dość... Specyficznym zapachem tego miejsca, więc po chwili stania w miejscu jak kołek, odważył się wejść do środka. Lwie oczy szybko przyzwyczaiły się do półmroku panującego we wnętrzu, a fakt że nikogo tam nie było, go uspokoił. Czyli faktycznie coś się stało, lecz co? Kiedyś będzie się musiał dowiedzieć, lecz teraz czas na trochę spokoju, po tak długiej drodze. Ominął wolnym krokiem leżące kości, po czym położył się na jednej z półek skalnych, drzemiąc.
Aquila
Samotnik
*

Gatunek:Orzeł czarny Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:40 Dołączył:Lis 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 30
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 10

11-12-2017, 11:16
Prawa autorskie: straewefin, Corvus Belli

"Będzie trzeba porozmawiać z Wendigo. Powoli wkroczył do wnętrza." Było tutaj okrutnie ciemno, zapach rozkładu i starej krwi robił powietrze bardzo gęste. Orzeł powoli i ostrożnie wszedł do środka ale kiedy zobaczył drzemiącego lwa uznał, że wszystko jest na swoim miejscu. Też nie chciał go straszyć więc jednym szponem zagrał jakąś melodyjkę licząc że wyczulone kocie zmysły obudzą kompana. Lwy to jednak lwy, nie ma co ich prowokować by przypadkiem się rzuciły, od samego impaktu coś może się komuś stać.
- Wendi, trochę polatałem po okolicy. Naprawdę to wydaje się jakby to miejsce było wymarłe - Rozejrzał się znów po wnętrzu skały, jakby sprzątnąć te wszystkie kości mogłoby być tutaj całkiem przytulnie.
Yasumu
Duch
*

Gatunek:Lew Berberyjski Płeć:Samica Wiek:Trup :v Liczba postów:266 Dołączył:Maj 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 80
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 63
Doświadczenie: 10

11-12-2017, 13:42
Prawa autorskie: Levis/Lioden

Cisza cisza, gęsta kołysanka śmierci, powietrze morowe nie ustępowało z skały mimo że owady już dawno pochłonęły ciało lwicy, duch szarej cały czas tkwił przykuty do tego miejsca, a obecność Wendigo sprawiła że zbudził ją ze 'snu', zdrajcy! Gniew przesiąkał kamienie, jak gęsta woda ściekał z skał, a może to tylko pierwsza deszczówka wraz z pyłem?
W mroku na sklepieniu czaił się gęsty mrok, znacznie bardziej od zwykłego cienia zakamarków masywu. 
Gdzieś skądś dobył się klekot, cichy, jakby kość uderzała o kość, wiatr wpadający do wnętrza komnaty mógł wydawać się chłodniejszy.
[Obrazek: evil_kopia_by_koseki_leonheart-dao14lh.png] 
Wendigo
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:7 lat (Dorosły) Liczba postów:396 Dołączył:Sty 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 9

13-12-2017, 01:50
Prawa autorskie: Av: Askari

Słysząc ową orlą melodyjkę, otworzył lewe oko, które swą jasną barwą mogło nieco się wyróżniać wśród mroku wnętrza. Gdy orzeł zaczął mówić, brązowogrzywy otworzył drugie oko i podniósł łeb, słysząc wieść o tym, że ziemie faktycznie były puste.
- Przynajmniej nie będziemy mieli najazdów jakichś grup, że jesteśmy na ich terenie. - Gdy tylko skończył wymawiać ostatnie słowo, poczuł że coś jest nie tak, aż się wzdrygnął. Powietrze zrobiło się jakoś tak cięższe, zupełnie jak przy jeziorze z duchami, ale przecież ono było dość daleko stąd. Skąd więc to się wzięło?
- Cóż, widocznie jak ten plan ma wypalić, to będzie trzeba trochę się popałętać. - Tym razem usłyszał jakieś stukanie. Szybko przeniósł wzrok z wyjścia na orła, jednak widząc że to nie on, zaczął się rozglądać po jaskini. Nie spostrzegł nic ciekawego, poza jakąś ciemną plamą. Zwrócił łeb ponownie w stronę orła.
- Też słyszałeś stukanie? - Spytał, mrużąc lekko oczy.
Aquila
Samotnik
*

Gatunek:Orzeł czarny Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:40 Dołączył:Lis 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 30
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 10

13-12-2017, 10:54
Prawa autorskie: straewefin, Corvus Belli

Wendigo się łatwo obudził, no tak urodzony zabójca.
- Tutaj bym się nie spodziewał nawet samotnych najazdów. Mimo wszystko można tutaj zamieszkać a z czasem się znajdzie ktoś albo coś co zechce z nami siedzieć na tym niegościnnym terenie. - Powiedział bardziej do siebie niż do kompana. Lew miał racje, usłyszał jakiś cichy klekot. Ale to była duża jaskinia tu miało prawo klekotać, trzaskać i plumkać.
- Też coś słyszałem ale wiesz, to jest jaskinia tutaj jak się kość ułamie ze starości to narobi hałasu, zresztą, ja bym wywalił stąd wszystkie te truchła, trochę psują atmosfere i powietrze.
[Obrazek: 200px-PanOceania_-_Aquila_Guard_-_-N3-_Vyo-.png]
Wendigo
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:7 lat (Dorosły) Liczba postów:396 Dołączył:Sty 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 9

18-12-2017, 21:27
Prawa autorskie: Av: Askari

Wątpię że jaskinia sama z siebie potrafi stukać.
Odchrząknął nieznacznie, rozglądając się ostatni raz. Wyrzucić? Jak chce to niech sobie to wszystko wyrzuca, mu to tak szczerze nie przeszkadzało. Niech sobie leży, jak będzie przeszkadzać to zabierze.
- Oczywiście jeśli ktoś przyjdzie - Rzekł, po czym przeciągnął się leniwie na legowisku.
- Na razie myślę, że nie ma z niczym pośpiechu. Jak będzie się coś robiło na siłę to nigdy nie wyjdzie. -
Aquila
Samotnik
*

Gatunek:Orzeł czarny Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:40 Dołączył:Lis 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 30
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 10

19-12-2017, 11:52
Prawa autorskie: straewefin, Corvus Belli

Zabolały go słowa lwa, oj zabolały gdzieś tam w środku w małym ptasim serduszku. Z porywania małych lwów przeszedł dość szybko do oczekiwania. Tak właśnie ginie ogień rewolucji jeżeli nie jest podsycany! Ale może? Może szef-towarzysz miał jakiś plan, który gdyby był wypowiedziany to by wtedy mógł nie wypalić. Racja nie sprawdzili dokładnie jaskini a szpiegów mogło być tutaj pełno. To miejsce ponoć dla lwów było jakieś legendarne.
- Tak. - Odpowiedział przerywając swoje zamyślenie.
Chwycił długą kość w szpony i zamachnął jak kijem jakby miał odbić piłeczkę.
- Wychowywanie potomstwa wśród tych wszystkich kości może źle wpłynąć na ich rozwój.
[Obrazek: 200px-PanOceania_-_Aquila_Guard_-_-N3-_Vyo-.png]
Wendigo
Samotnik
*

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:7 lat (Dorosły) Liczba postów:396 Dołączył:Sty 2017

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 80
Doświadczenie: 9

21-12-2017, 15:03
Prawa autorskie: Av: Askari

Potomstwa? Lew postrzymał śmiech, skąd nagle taka myśl?
- Żeby się martwić przyszłością potomstwa, to trzeba je najpierw mieć, a jakoś nie widzę tutaj żadnych małych lwów ani orłów, radośnie sobie biegających. Owszem, można przygotować jakby zaistniała taka sytuacja, lecz jak na razie to na takie coś się nie zapowiadało. Brązowy wstał, po czym skierował się w stronę wyjścia.
- Idę na zwiad, może znajdę coś ciekawego. - Rzekł do orła, po czym wyszedł z jaskini.


zt
Aquila
Samotnik
*

Gatunek:Orzeł czarny Płeć:Samiec Wiek:Młody dorosły Liczba postów:40 Dołączył:Lis 2017

STATYSTYKI Życie:
Siła: 30
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 10

12-02-2018, 21:56
Prawa autorskie: straewefin, Corvus Belli

Trochę tutaj czekał, w jego myślach minął prawię rok a przecież minęło jedynie kilka chwil. Zebrał się w sobie by w w końcu wyjść z jaskini.
Nie ma żadnych lwów ani orłów, radośnie sobie biegających? Dobra. Ale to sie zaraz zmieni. Wystarczy trochę samozaparcia, dobra gadka i trochę, troooochę przymusu bezpośredniego kiedy trzeba i się wszystko da zorganizować.
Rozłożył skrzydła, machnął parę razy na próbę i wystrzelił w górę.
z/t
[Obrazek: 200px-PanOceania_-_Aquila_Guard_-_-N3-_Vyo-.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: