♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Ahati
Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:35 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#61
13-09-2015, 00:34
Prawa autorskie: Malaika4

- Tak. - Zuchwale i bez wahania odpowiedziała lwica, wciąż ukrywając przed nim spojrzenie pod zasłoną powiek. - Uratowałam moją siostrę.
Nie odpowiedziała w taki sposób, bo nie wyczuła złośliwości w jego głosie, o, nie. Chociaż nie znała powodu, wychwyciła zmianę. Otworzyło się po chwili jej oko, spojrzało na niego na tyle przenikliwie, na ile mogło. To wszystko dlatego, że ta odpowiedź nie była tak naprawdę skierowana do niego, tylko do niej samej.
Bez niej nie dałaby rady. Czasami ciężko jej było sobie o tym przypomnieć, zważywszy na to, jak wielkim balastem się stała dla niej.
Zainteresował ją tym swoim prychnięciem.
- A czemu pytasz?
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#62
13-09-2015, 01:50
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Jego pysk wygładził się ze wszelkich gniewnych zmarszczek, a jedyne oko spoglądnęło na nią już łagodnie. Spuścił nieco łeb-nie spodziewał się takiej odpowiedzi.
Liczył raczej na to, że ma do czynienia z równie żałosną istotą, co on sam. Z tego błędu jednak Ahati szybko go wyprowadziła. Spuścił z tonu, czując wewnętrzne zmieszanie.
-Też miałem zgoła.. szlachetne pobudki.-zaczął, niechętnie ciągnąc temat.
-Ale w moim przypadku nie było warto. Niestety.-charakterystyczne kłucie w piersi przybrało na sile, jednak on wciąż jakby niewzruszony spoglądał na nią na w pół przymkniętym okiem.
-Winszuję ocalenia siostry.-mruknął cierpko. Nawet nie pytał, czemu nie ma jej przy niej. Wiedział, czemu niema przy nim córki-to mu wystarczyło za odpowiedź dla nich obojga.
-Szkoda, że tobie już nikt nie przyjdzie na ratunek. Droga w jedną stronę. Zdaje się, że oboje nią idziemy.
-towarzystwo Ahati było jak zwiększenie dotychczas dźwiganego brzemienia razy dwa. Westchnął ciężko, spoglądając beznamiętnie na padlinę. Chętnie zamieniłby się miejscami.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Kami
Kanibal | Abajifo
*

Gatunek:Panthera spelaea+ Płeć:Samica Wiek:Antyk Znamiona:5/5_{1} Tytuł fabularny:Znachor Zezwolenia:Cechy Panthera spelaea 500kg/ 350cm(bez ogona) / Postać Specjalna Liczba postów:1,637 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 95
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 74
Doświadczenie: 15

#63
13-09-2015, 11:24
Prawa autorskie: ~KamiLionheart/ *jollyjack/ bethesda
Tytuł pozafabularny: VIP

Przysłuchiwała się rozmowie dwójki z mieszanym zainteresowaniem. Z jednej strony były to ich prywatne zwierzenia, guzik mogło ją to obchodzić. Była mało wrażliwa na podobne scenki, jednakże do pewnego stopnia żalenie się lwa i lwicy przynosiło jej pewne informacje.. dość interesujące rzeczy działy się na terenie 4 stad. Skanda był chyba pierwszym władcą dawnych złych Ziemi który skończył w tak parszywy sposób. Zdradzony? Odrzucony? Przepędzony? Cóż tutaj się wydarzyło?
Podrapała się po kosmatym boku tylną łapą pomrukując cicho. Hieny, jak ona ich nie znosiła, aż dostawała wysypki na samą myśl o tych kundlach.
To że los nagradzał heroiczne czyny bliznami nie było niczym niezwykłym, robił tak od wieków.. pal licho te na skórze, pogruchotane dożywotnio kości, które zrastały się krzywo przypominając o tym nieznośnym bólem przy zmianie pogody, ruchu, albo od tak po prostu, ubytki, brak ogona, oka, ucha, nawet łapy... gorzej gdy cierpiał umysł, albo dusza. Parsknęła. Dusza, hah.
Szary stał się zgorzkniały, nie znała go zbyt blisko, ale dobrze dostrzegała jak bardzo wisi mu wszystko.. chociażby fakt że olał ją od tak. Młoda zwyczajnie użalała się nad sobą. Taki heroiczny czyn.. i taka rozpacz, ocaliła życie bliskiej osoby, opłacało się.. Pokręciła łbem.. co z tą młodzieżą? To że stary pierdziel nie ceni swojego życia, da się jeszcze znieść, przeżył już swoje. Ale co taka Ahati mogła wiedzieć o życiu, skoro była ledwo na starcie i nawet nie widziała z swojej pozycji mety na horyzoncie?
Postanowiła nie wychylać się z "ukrycia" i posłuchać rzewnej historii jeszcze przez chwilę.
My Lioden Den 

~X~
A co jeśli życie jest zbyt krótkie, 
by poddać się mądrości milczenia? 


[Obrazek: Fuck_Stamp_by_Voltaira.gif] [Obrazek: 3k8uyjj_by_kamilionheart-d9q7uas.png]
MÓJ GŁOS!                                                       
Twój koszma                                     Moje Rozmiary

[Obrazek: trollface.png]
Ahati
Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:35 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#64
13-09-2015, 12:29
Prawa autorskie: Malaika4

Obserwując wyraźnie oblicze samca, Ahati doszła do wniosku, że nie bardzo rozumie, skąd się wzięło to jego wcześniejsze prychnięcie. Dlatego też zrezygnowała z drałowania tematu. Zamiast tego wsłuchała się uważnie w wypowiedzi samca, krzywiąc się na jego ocenę swojej sytuacji.
- Przykro mi. - Odpowiedziała szczerze.
Domyślała się, jak to jest: postawić całe swoje życie, zdrowie, sprawność na jedną szalę, bez nagrody, która by ją zrównoważyła. Ona miała ten luksus, że dzięki niej jej młodsza siostra mogła ułożyć sobie normalne życie. Polować, mieć lwiątka, biegać. Nie czuć bólu.
Ahati może i nie chciało się umierać, nie chciało się jej jednak również żyć, zwłaszcza w taki sposób - sama, kaleka, niezdolna do samodzielnego przetrwania. Odkąd pożegnała się ze swoją siostrą nie miała już w ustach świeżego posiłku. To było dwa miesiące temu.
- Czy zechciałbyś mi pomóc z pewną rzeczą? - Zapytała ni stąd ni zowąd Ahati.
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#65
15-09-2015, 21:33
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

-Współczucie niczego nie zmieni, sama zresztą wiesz.-odparł bez zastanowienia. Słowa pociechy i próby podniesienia na duchu w takiej sytuacji tylko otwierały z trudem zabliźniające się rany. Choć podświadomie pragnął zrozumienia ze strony tych, których zostawił, to nigdy nie chciałby, żeby próbowali stać się dla niego podporą.
Spoglądnął na nią nie bez zaciekawienia, gdy do ciemnych uszu dobiegło pytanie. Właściwie to nie miał ochoty jej pomagać. Czuł wobec Ahati dziwną niechęć-tak jakby patrzył na własne żałosne odbicie w lustrze wody.
-Jeśli tylko podasz mi jeden dobry powód, dla którego miałbym to robić.-odparł, po czym spoglądnął mimochodem w stronę istoty o gumowym uchu, która od jakiegoś czasu się im przysłuchiwała. Jemu to nie robiło różnicy, jednak był na tyle życzliwy, by dać znak najwyraźniej nieświadomej tego Ahati.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Ahati
Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:35 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#66
15-09-2015, 22:25
Prawa autorskie: Malaika4

- Szukam wodopoju. - Odpowiedziała Ahati. - To wszystko.
Nie chciała mu mówić nic więcej. I tak znajdzie w końcu drogę, z jego pomocą jednak prawdopodobnie znalazłaby ją znacznie szybciej. Nie będzie mieć do niego żalu, jeżeli nie odpowie - z drugiej strony, gdyby to zrobił, równie mało znaczyłaby jej wdzięczność. Odeszłaby, zniknęła w oddali i nigdy by się już nie zobaczyli. Ani jedno, ani drugie by do tego nie dążyło.
Dlatego też w końcu Ahati uśmiechnęła się do niego.
- Nie ma dobrego powodu, dla którego ktokolwiek miałby mi pomóc.
Nie było bowiem szans, żeby w jakikolwiek sposób się odwdzięczyła. Była sama jedna, okaleczona, niezdolna niczego upolować dla siebie, co zaś dopiero dla kogoś obcego w ramach podzięki. Z punktu widzenia stada była jedynie następnym żołądkiem do wykarmienia. Nie znała żadnych historii, niewiele potrafiła kogokolwiek nauczyć. Jedyne, co potrafiła - musiała potrafić - było tropienie zwierzyny. Gdzie była ona, tam zdarzała się padlina, padlina oznaczała zaś posiłek.
A jednak, poniekąd, Ragnar właśnie to zrobił, wskazując jej postać Kami. Ahati podążyła za jej sylwetą spojrzeniem, w końcu - nie bez trudu - odnajdując ją zmęczonym wzrokiem.
Kami
Kanibal | Abajifo
*

Gatunek:Panthera spelaea+ Płeć:Samica Wiek:Antyk Znamiona:5/5_{1} Tytuł fabularny:Znachor Zezwolenia:Cechy Panthera spelaea 500kg/ 350cm(bez ogona) / Postać Specjalna Liczba postów:1,637 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 95
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 74
Doświadczenie: 15

#67
16-09-2015, 10:30
Prawa autorskie: ~KamiLionheart/ *jollyjack/ bethesda
Tytuł pozafabularny: VIP

Wysłuchiwała rzewnej rozmowy, sama nie wiedziała co było w tym gorszego.. to że oba lwy to poszarpane inwalidy, którym paskudny los odmawia śmierci, czy to że Ragnar i Ahati sami uważali się za niewiele warte kaleki. Przymknęła na chwile powieki marszcząc się niemiłosiernie, mieliła bezceremonialnie pyskiem.
Co za gówniane użalanie się nad sobą. Kiedy już uchyliła powieki spotkała akurat spojrzenie lwicy, nadstawiła tylko poszarpane długie uszy przekręcając lekko głowę na bok, by obdarzyć ją 'głęboko spoglądającym' (w głąb duszy) spojrzeniem.
Nie żeby coś.. ale zebrało się jej na wspomnienia, ile to już lat temu Satal znalazła ją i przygarnęła, chociaż miała niewiele więcej potencjału na dobrego członka stada niż tamta. Do diaska, straciła chyba rachubę..
- ... - Odwróciła wzrok w bok na siedzącą na pniu szarańczę, uniosła wielką łapę i rozplaskała ją oblizując potem szczątki robala z łapy. Nomnomn..
Nie ostał się nikt z jej pokolenia.
My Lioden Den 

~X~
A co jeśli życie jest zbyt krótkie, 
by poddać się mądrości milczenia? 


[Obrazek: Fuck_Stamp_by_Voltaira.gif] [Obrazek: 3k8uyjj_by_kamilionheart-d9q7uas.png]
MÓJ GŁOS!                                                       
Twój koszma                                     Moje Rozmiary

[Obrazek: trollface.png]
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#68
17-09-2015, 23:16
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Odwdzięczył się kwaśnym uśmiechem na jej odpowiedź. W tych słowach było tyle prawdy i świadomości, niemal urzekło go, jak podobnie oboje myśleli.
Oczywistym było, że nie miał ani interesu, ani możliwość by angażować się w pomoc pierwszej napotkanej osobie, tu jednak szło o strzępek informacji, marną uprzejmość by się ową podzielić.
-W tamtą stronę.-wskazał podbródkiem.-Pół dnia drogi. Naszym tempem.

/pardon ale aktualnie cienko u mnie z dostepem do kompa
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Ahati
Konto zawieszone

Płeć:Samica Liczba postów:35 Dołączył:Wrz 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:

#69
18-09-2015, 20:34
Prawa autorskie: Malaika4

// Nic nie szkodzi. Odezwij się do mnie jak wrócisz, mamy w końcu jeszcze jeden wątek do rozegrania. :)

Uniosły się uszy Ati, gdy dotarła do nich odpowiedź samca. Nie spodziewała się jej, przygotowywała się w duchu na tak dobrze jej znaną odmowę i ciszę, a tymczasem otrzymała od niego dokładnie to, o co prosiła - kierunek, do którego mogła dążyć. Tymi kilkoma słowami strząsnął nią całą. Musiał udźwignąć jej pełne zdziwienia spojrzenie, a potem kwitnący na jej pysku uśmiech i samotną, zagubioną łzę, spływającą w dół policzka.
- Dziękuję ci. - Odpowiedziała mu zmienionym głosem, a potem, pożegnawszy się z nim jednym jeszcze, długim spojrzeniem odwróciła się i udała we wskazanym jej kierunku, bez słowa mijając Kami.

[zt]
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#70
20-09-2015, 02:05
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Kiwnął sztywno łbem na jej podziękowania, po czym zawiesił spojrzenie na padlinie. Nie odprowadził jej wzrokiem. Ułożył się na boku, eksponując wyzierające spod szarego futra i skóry żebra. Westchnął ciężko wciąż czując czyjąś obecność gdzieś za sobą.
Chcesz skończyć, co zaczęły hieny czy będziesz się tak gapić i czekać, aż samo się dokona?
Warknął w myślach, ale było mu to zbyt obojętne, by strzępić język. Przymknął jedyne ślepię, nasłuchując.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Kami
Kanibal | Abajifo
*

Gatunek:Panthera spelaea+ Płeć:Samica Wiek:Antyk Znamiona:5/5_{1} Tytuł fabularny:Znachor Zezwolenia:Cechy Panthera spelaea 500kg/ 350cm(bez ogona) / Postać Specjalna Liczba postów:1,637 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 95
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 74
Doświadczenie: 15

#71
20-09-2015, 17:32
Prawa autorskie: ~KamiLionheart/ *jollyjack/ bethesda
Tytuł pozafabularny: VIP

Przedstawienie skończyło się tak nagle.. uniosła brwi wysoko i zamrugała kilkukrotnie zaskoczona. I już? Tak po prostu?
Kiedy lwica ją mijała odprowadziła ją wzrokiem bez zaczepiania nawet, zielone ślepia tkwiły tak chwilę wbite w tyłek Ahati aż ta nie zniknęła jej z pola widzenia między trawami. Wstała i podeszła do szarego.
Nie mam zamiaru kończyć niczego i tak nie zostało Ci wiele czasu staruszku.
- Wyglądasz beznadziejnie.- Walnęła prosto z mostu, jej słowa nie oddawały jednak nawet w minimalnym stopniu tego jakie opłakany stan samca zrobił na niej wrażenie. Zmarszczyła nos wychodząc zza jego pleców by zająć miejsce tuż przed pyskiem.
My Lioden Den 

~X~
A co jeśli życie jest zbyt krótkie, 
by poddać się mądrości milczenia? 


[Obrazek: Fuck_Stamp_by_Voltaira.gif] [Obrazek: 3k8uyjj_by_kamilionheart-d9q7uas.png]
MÓJ GŁOS!                                                       
Twój koszma                                     Moje Rozmiary

[Obrazek: trollface.png]
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#72
20-09-2015, 22:08
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

Parsknął cicho w odpowiedzi na jej komentarz, gdy chrypliwy głos samicy zamilkł. Czuł, że się zbliża, ciężkie kroki masywnych łap nie starały się być zanadto subtelne, dosyć obscenicznie dźwigając ciężar jej cielska. Nie obracał łba, dotychczas spoczywającego niedbale na ziemi,nie było dla tego potrzeby-brązowa sylweta łaskawie sama znalazła swe miejsce na linii jego widzenia.
Błękitne ślepię nieco zamglonym spojrzeniem ogarnęło jej postać. Choć minęły wieki, odkąd ostatnio ją widział, to wspomnienie o postrachu tych ziem pozostało niezatarte. Przymknął jedyne oko, odczekał chwilę i otworzył ponownie.
Wciąż tam była.
-Mam zdać raport, przywódco?-odezwał się, uśmiechając się półgębkiem. Czuł się jak we śnie. Jak zawieszony w próżni z senną marą.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Kami
Kanibal | Abajifo
*

Gatunek:Panthera spelaea+ Płeć:Samica Wiek:Antyk Znamiona:5/5_{1} Tytuł fabularny:Znachor Zezwolenia:Cechy Panthera spelaea 500kg/ 350cm(bez ogona) / Postać Specjalna Liczba postów:1,637 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 95
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 74
Doświadczenie: 15

#73
21-09-2015, 14:49
Prawa autorskie: ~KamiLionheart/ *jollyjack/ bethesda
Tytuł pozafabularny: VIP

Wychyliła olbrzymi łeb w strone jego pyska przyglądając się wymęczonej facjacie, przybył mu na niej blizn podupadł, ale dalej był dość przystojny, w czym tkwił ten urok? Dobre pytanie.
Odetchnęła głęboko posyłając powietrze z nozdrzy w jego kierunku nim wyprostowała się czekając, miała sporo czasu, więc mogła wspaniałomyślnie oferować mu go wiele, tyle ile potrzebował. W końcu gdy się odezwał znów spoglądając na nią drgnęła. Przywódco? Hah. Udał Ci się żarcik staruszku.
- Tak, opowiedz mi co tu sie odpierdala. Bo patrzę na to i nie mogę wyjść z podziwy, chociaż żyję już ładnych parę lat i niejedno widziałam.- Siadła ciężko na ziemi, spodziewała się dłuższej historii pełnej zwrotów akcji, napięcia, dobry seans, może nieco naiwnego scenariusza, po chwili legła nadstawiając obszarpane ucho w kierunku szarego.
My Lioden Den 

~X~
A co jeśli życie jest zbyt krótkie, 
by poddać się mądrości milczenia? 


[Obrazek: Fuck_Stamp_by_Voltaira.gif] [Obrazek: 3k8uyjj_by_kamilionheart-d9q7uas.png]
MÓJ GŁOS!                                                       
Twój koszma                                     Moje Rozmiary

[Obrazek: trollface.png]
Skanda
Bliznopyski | Duch
*

Płeć:Samiec Wiek:7 lat Tytuł fabularny:Wędrowiec Liczba postów:1,840 Dołączył:Lip 2012

STATYSTYKI Życie: 0
Siła:
Zręczność:
Spostrzegawczość:
Doświadczenie: 94

#74
21-09-2015, 16:12
Prawa autorskie: moje
Tytuł pozafabularny: VIP

-Hm, co tu się odpierdala.. To jest..-zassał pokaźny haust powietrza.-To jest bardzo dobre pytanie. A odpierdala się.. wiele.-mruczał pod nosem, patrząc na jej łapska. Chciał nazwać ją skamieliną, a jednak to on bardziej ową przypominał.
Spoglądnął z żalem w jej żywe, jadowite zielenią ślepia. Podobno oczy to jedyne, co w nas się nie starzeje. Nie wiedział co myśleć o własnych, będąc pozbawionym jednego i spoglądającego na świat zamglonym spojrzeniem drugiego.
-Kahawian jest teraz u władzy.-wychrypiał, wpatrując się gdzieś przed siebie.-Ja dłużej nie byłem w stanie im przewodzić, nie po tym, co zrobiła ze mną banda chichoczących burków. Nie postawiłem więcej łapy na tamtych ziemiach, okrzyknięty zdrajcą, leżę zdychając pośrodku niczego, mając nadzieję, że Kahawian zaopiekuje się moją córką.-uśmiechnął się kwaśno. Przyswoił sobie myśl o swoim stanie lepiej od czegogolwiek innego w życiu, jedynie świadomośc tego, że bliska mu Dey i pierworodna usychają bez niego, poruszała powoli kamieniejące goryczą serce.
Zmrużył jedyne ślepię. A może to jednak zjawa?
Wyciągnął łapsko, dotykając tego, pokrytego gęstą brązową sierścią. Uśmiechnął się półgębkiem, zdecydowanie czując opór ciepłego ciała. Nie miałby żalu, gdyby parsknęła śmiechem, sam poczuł się głupio, przypuszczając, że jego stan jest gorszy, niż rzeczywiście.
-To takie dziwne-spojrzeć w znajomy pysk, bez obawy, że zionie wrogością.
[Obrazek: raguwno_by_ragous-d9t9pod.png]
Kami
Kanibal | Abajifo
*

Gatunek:Panthera spelaea+ Płeć:Samica Wiek:Antyk Znamiona:5/5_{1} Tytuł fabularny:Znachor Zezwolenia:Cechy Panthera spelaea 500kg/ 350cm(bez ogona) / Postać Specjalna Liczba postów:1,637 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 80
Siła: 95
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 74
Doświadczenie: 15

#75
21-09-2015, 16:35
Prawa autorskie: ~KamiLionheart/ *jollyjack/ bethesda
Tytuł pozafabularny: VIP

- Liczyłam na jakieś.. jaśniejsze wytłumaczenia. - Ale i taki strzępek informacji niósł coś ze sobą. Trudno było się tu połapać o co chodzi, ktoś mieszał, ktoś sprytny.. chociaż może nie aż tak sprytny, po prostu trafił na żyzny grunt. Barany.
Oczy były zwierciadłem duszy, co nie znaczy że łatwo było odczytać z nich jest stan. Łatwo było o pomyłkę, chociaż żywo zielona barwa tęczówek jej ślepi zdradzała jedno.. jest w świetnej formie.
- Ah.. wiem, odwiedziłam go na skale i jeśli mam być szczera, nie zaimponował mi zbytnio.- Z racji wieku.. czegoś, czegoś.. sama nie wiedziała czego, po prostu był taki pospolity, może to i dobrze? Lepiej niż miałby być beznadziejny jak pierdoła z Lwiej.
- ..yh, nigdy nie przepadałam za tymi kundlami. Hiena to nie lew jednak, może i jeden osobnik na sto nadaje się do czegoś więcej niż do powycierania nim dna wąwozu, ale i tak.. stosunek do wartościowych lwów jest o wiele niższy. Krzykacze.. zawsze głośno krzyczą, ale jak takiego złapać za ryj.. nagle milknie. Nie zasługujesz na tak gówniany los i wstyd mi że tak Cię potraktowano.- Jej mordą targnęło czyste obrzydzenie, barany.. głupota szerzy się jak jakaś zaraza, panaceum na nią, trzeba je odnaleźć.
Zamrugała widząc co robi, to faktycznie było zabawne z trudem powstrzymywała się od roześmiania. Zupełnie jak małe kocie. Prawdziwa i pewnie niektórym przez to bólem w dupie.
- Nienawiść mój drogi dobra jest dla naszych wrogów, osłabia ich umysły odbierając możliwość racjonalnego myślenia.. to słabość.- Poklepała ziemię łapą. Połóż się i odpocznij, szmat drogi za tobą i być może przynajmniej jeszcze ćwierć tego przed.
My Lioden Den 

~X~
A co jeśli życie jest zbyt krótkie, 
by poddać się mądrości milczenia? 


[Obrazek: Fuck_Stamp_by_Voltaira.gif] [Obrazek: 3k8uyjj_by_kamilionheart-d9q7uas.png]
MÓJ GŁOS!                                                       
Twój koszma                                     Moje Rozmiary

[Obrazek: trollface.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości