♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#16
10-12-2015, 00:00
Prawa autorskie: Chaak

Te oczy, te oczy mówią wszystko... To na pewno jest on, to musi być on! Uśmiech zaczął malować się na moim pysku. Hej przecież on cię nawet pewnie nie pamięta, odeszłaś gdy był mały Z powrotem wrócił żal do siebie samej. Otrząsnęłam się, zarzuciłam grzywę z oczu i jak najbardziej neutralnym choć lekko załamującym się głosem odpowiedziałam
- No dobrze, to wyszłam, ale grzecznym proszeniem nie nazwałabym Twojego "ej Ty"
Mimo smutku który w sobie czułam, uśmiechnęłam się najszczerzej jak się dało.
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#17
10-12-2015, 00:03
Prawa autorskie: moje

Zmarszczyłem brwi jeszcze bardziej. Poznałem ten uśmiech, serce zabiło znacznie szybciej.
-Kish? - Wydałem osąd, chociaż nie miałem pewności w stu procentach. Ta cisza między moją a jej wypowiedzią przeciągała się w nieskończoność. Obym się nie zbłaźnił - przebiegło mi przez myśl w momencie oczekiwania. Zacisnąłem mocniej mięśnie.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#18
10-12-2015, 00:11
Prawa autorskie: Chaak

Serce zabiło szybciej, uczy otwarły szeroko. On mnie pamięta, teraz mam stuprocentową pewność to on, to mój mały kochany urwis Łzy poleciały po pysku, nic nie było w stanie ich powstrzymać.
- Cha... Poznałeś mnie głos się łamał, nie byłam w stanie mówić normalnie - Braciszku Patrzyłam na niego z zapłakanymi i szczęśliwymi oczami. Byłam szczęśliwa, znalazłam go, a jednak bałam się jego reakcji... czy ma żal, czy zaraz się nie odwróci i odejdzie....
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#19
10-12-2015, 00:15
Prawa autorskie: moje

Kiedy wypowiedziała moje imię uniosłem uszy i zadrżałem. Byłem wmurowany, nie miałem pojęcia co zrobić. Kto by pomyślał, że kichający kamień to moja siostra. Spojrzałem jej w oczy a potem pokręciłem łbem z niedowierzaniem,
- Jak to..- Wyszeptałem i opuściłem wzrok. Nie rozumiałem, chociaż na moim pysku pojawił się szeroki uśmiech.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#20
10-12-2015, 00:23
Prawa autorskie: Chaak

Nie wiedziałam co zrobić, byłam bardziej zmieszana niż on. Przerażenie, że zaraz mi wygarnie albo odejdzie przyćmiewało moje szczęście że go znalazłam. Nawet nie wiedziałam co powiedzieć... Bo co ja mu mogłam powiedzieć... Jedyne co potrafiłam z siebie wydukać to ciche
- Przepraszam...
Byłam gotowa na wszystko, najważniejsze że jest cały podnosząc głowe i patrząc na ogon no prawie łzy nie ustawały... Patrząc na niego widziałam dalej małe rozbrykane lwiątko, a jednak był już dostojnym, postawnym lwem z tą młodzieńczą bestroską w oku od początku wiedziałam, że będzie przystojny, ale żeby aż tak? troche sie zapędził chyba uśmiechnęłam sie do siebie
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#21
10-12-2015, 00:28
Prawa autorskie: moje

Siedziałem trochę jak na pokucie, bo nie za bardzo wiedziałem czy mogę się w jakiś sposób odzywać. Kiedy jednak usłyszałem jej przeprosiny, zacząłem kręcić głową. Przełknąłem ogromną kule w gardle i wstałem, powoli do niej podchodząc.
- Hej.. Daj spokój. Ja sam też odszedłem. Tam nie dało się żyć...- Wyszeptałem chcąc sobie to jakoś wszystko poukładać we łbie.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#22
10-12-2015, 00:34
Prawa autorskie: Chaak

Nie mogłam się ruszyć, siedziałam i patrzyłam w ziemie.... Zostawiłam go, a on mi nie ma tego za złe? Jak ja w ogóle mogłam Łzy były coraz bardziej nie do zniesienia... Kiedy ja ostatnio płakałam... Bałam się na niego spojrzeć, bałam się zobaczyć z bliska żal w jego oczach, bałam się zobaczyć że go zawiodłam...
- Na prawde Cię przepraszam... Wiem, do bani ze mnie siostra...
Kręciło mi się w głowie od tego wszystkiego, za dużo uczuć... Kłębiło mi się we łbie tyle myśli... Całe życie nie umiałam sobie wybaczyć, że go zostawiłam, ale na powrót było za późno, ale teraz gdy mamm go przed oczami wręcz nienawidzę siebie...
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#23
10-12-2015, 00:37
Prawa autorskie: moje

Usiadłem powoli na przeciwko niej i westchnąłem głośno.
- Oj Kish, Kish.. Cóż ci mam powiedzieć.. Jesteś do bani. - Zrobiłem krótką przerwę i delikatnie się uśmiechnąłem.
- Kiedy tak mówisz. - Dopowiedziałem i posłałem jej szerszy uśmiech. Potem ją przytuliłem, zamykając oczy.
- Ciesze się, że Cie widzę, siostrzyczko.. - Szepnąłem i zadrżałem bo trochę uczuć się już we mnie zebrało.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#24
10-12-2015, 00:44
Prawa autorskie: Chaak

Jego słowa, to przytulenie... Mój braciszek wyrósł na najlepszego lwa na ziemi, ale przecież wiedziałam to od początku Przytuliłam go drżącymi łapami. Oparłam o niego pysk i wyszeptałam
- Nawet nie wiesz jak ja się ciesze... Mój maluch, który przestał być maluchem
Odsunęłam się powoli, przetarłam łapą oczy, przyglądnęłam mu się jeszcze raz uśmiechając się przez dalej napływające łzy.... Dziewczyno czy ty się możesz opanować? Twój brat już całkiem uzna cię za bekse... ogarnij się
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#25
10-12-2015, 00:48
Prawa autorskie: moje

Siedziałem przed nią i ją tuliłem, kiedy się odsunęła, sam to zrobiłem. Machnąłem tym malutkim dzyndzelkiem który demonstrował mój ogon.
- No już tak nie płacz, nikt nie umarł. - Stwierdziłem pocieszająco i szturchnąłem ja w bark wyszczerzając się.
- Lepiej od razu opowiadaj co u ciebie słychać. - Zacząłem ciekawy i podałem jej jakiegoś większego liścia, żeby się mogła wysmarkać, bo wyglądało na to, że ta podroż zrobiła z niej lwice o duszy romantyka.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#26
10-12-2015, 00:57
Prawa autorskie: Chaak

Jego beztroska a zarazem opiekuńczość mnie urzekły. I co ja mam mu powiedzieć, o wszystkich bójkach które stoczyłam, o tym jak odchodziłam za każdym razem gdy ktoś sie do mnie przywiązał... jego siostra to czysty nieudacznik, a nie to co on, ale cóż kłamać przed nim nie umiem... Po wysmarkaniu się, uśmiechnęłam się nieudolnie, ale na tyle było mnie stać w tym momencie. Spojrzałam w przestrzeń gdzieś za horyzont.
- Sporo się u mnie działo, ale cóż ci opowiadać o tym jak unikałam przywiązania, jak ze złości potrafiłam atakować silniejszych od siebie tylko po to by się wyżyć... sama krążyłam po świecie, zwiedziłam trochę fajnych miejsc, o których chętnie Ci kiedyś opowiem Popatrzyłam na niego a on siedział i patrzył na mnie jak wtedy, gdy był bały i opowiadałam mu różne historie. Uśmiechnęłam się do niego i dokończyłam
- Lepiej Ty opowiadaj co u Ciebie
Chaak
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 86
Zręczność: 69
Spostrzegawczość: 58
Doświadczenie: 15

#27
10-12-2015, 01:05
Prawa autorskie: moje

Obserwowałem ja z zaciekawieniem, jak zawsze kiedy coś opowiadała. Miała do tego odpowiedni ton i czystość wypowiedzi. Uśmiechałem się zadowolony a kiedy zapytała o moje przeżycia, wzdrygnąłem się nieco.
- Eh.. Gdyby moje życie było fajne, z pewnością bym ci miał co opowiadać. - Zapewniłem ją i opuściłem uszy.
- wojna, bój, wojna, bój, o, zapomniałem jeszcze dodać, że wojna..- wyszeptałem a potem machnąłem uchem.
- Przepraszam Cię, Ki.. ale muszę na razie iść.. Zobaczmy się tutaj jutro!- zapewniłem od razu i wyszedłem ówcześnie ją przytulając.
/z.t ._.
[Obrazek: 2crv7tl.jpg]
Aliia
Konto zawieszone

Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:3,5 Liczba postów:38 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 65
Doświadczenie: 5

#28
10-12-2015, 01:07
Prawa autorskie: są zrobione przeze mnie c:

Biegłam dość długo nawet bardzo z dzień dwa może ale chciałam aż w końcu nie mogłam ze zmęczenia woooodaa o tak to było to czego potrzebowałam nawet nie patrzyłąm czy nieczyha gdzieś niebezpieczeństwo. porostu chciałam wody i odpoczynku wylazłam z za jakiejś pobliskiej skałki i wręcz wpłynęłam do wody jak wydra i się ochłodziłam zadowolona a ponad taflą wystawał tylko mój ogon.
ALIIIA
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#29
10-12-2015, 01:11
Prawa autorskie: Chaak

Biedny malec... może gdybym została choć troche dłużej, gdybym go zabrała nie przeszedł by tego wszystkiego... ale czy ze mną miałby lepiej... wieczna walka o pożywienie, o życie... eh.. sama nie wiem. wiem jedno już go nie zostawie nigdy!
- Do zobaczenia w takim razie. Będę czekać
Przytulił mnie i odszedł, a ja cały czas patrzyłam za nim. Położyłam się, położyłam głowe na łapie i zamknęłam oczy. Wróci? musi wrócić! Zaczekam tu do jutra... Po pysku spłynęła jeszcze jedna łza szczęścia
Kishenzi
Konto zawieszone

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 78
Zręczność: 63
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 15

#30
10-12-2015, 01:16
Prawa autorskie: Chaak

Podnoszę uszy. Znów coś przerywa mi rozmyślania. Kto tym razem co? Moja pierwsza prawdziwa miłość czy któryś z dawnych wrogów? Otwieram niepewnie jedno oko, na pozór pusto... Otwieram drugie, też nic nie widze. Ok tylko Ci się zdawało Przeciągam się rycząc cicho i obracam na drugi bok


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości