Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Chaak Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 86 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 58 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 00:58
Prawa autorskie: moje
- Oj wątpię..- Burknąłem do siebie i opuściłem uszy. Kiedy pobiegła uniosłem brwi i spojrzałem z taka miną na siostrę.
- Cholera.. przyznam, że jest szybka.- Podsumowałem i się uśmiechnąłem. Położyłem jej kość na głowie i zacząłem sie przeciągać, wbijając pazury w ziemie i przeciągając w niej. Ziewnąłem głośno i opuściłem łeb na ziemie, zamykając oczy. Byłem trochę zmęczony, wiec uznałem że to pora na drzemkę. Moje uszy po chwili sie rozjechały i zacząłem mruczeć, gubiąc sie gdzieś w myślach i odpływając. Mamrotałem coś pod nosem, ale byłem spokojny. |
|||
|
Aliia Konto zawieszone Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:3,5 Liczba postów:38 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 65 Doświadczenie: 5 |
11-12-2015, 01:05
Prawa autorskie: są zrobione przeze mnie c:
Trochę mi to zajęło w sumie też miałam małą spraw do załatwienia a sam jako tako nie czułam głodu gdy zajęłam się swoimi sprawami na dobre wróciłam pod wodospad jeszcze się nie ściemniało przychasałam spokojnie i dość rytmicznie nie biegnąc już z wiatrem ale pod niego i mając trochę krok jak jakieś kopytne zwierze rozejrzałam się i położyłam coś kolo brzegu rzeki zaczęłam sobie chliptać wodę bo zaschło mi a tak naprawdę pokonałam szmat drogi przez co nawet oddychałam trochę szybciej ale nie byłam zdyszana. Podniosłam głowę -Hej? jest tu kto wróciłam ktoś głodny ktoś ciekawy?
ALIIIA
|
|||
|
Kishenzi Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 78 Zręczność: 63 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 01:12
Prawa autorskie: Chaak
Zrzuciłam kość z głowy z uśmiechem na pysku. Patrzyłam jak brat zasypia, delikatnie tarmosiłam mu grzywę za uchem, jakby wciąż był malutki, zawsze mruczał gdy zasypiał. Mimo delikatnego zmęczenia nie zmrużyłam oka, cały czas na niego patrzyłam, mrucząc cicho kołysankę naszej matki.
Gdy pojawiła się gepardzica i wołała nas, pomachałam jej ogonem i delikatnie zeby nie zbudzić brata, ale żeby usłyszała zawołałm -Tu jesteśmy, młody się zdrzemną znów pogłaskałam go po głowie Nie byłam pewna czy Chaak'owi odpowiada że dalej traktuję go jak kociaka, ale nie potrafiłam inaczej |
|||
|
Chaak Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 86 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 58 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 01:16
Prawa autorskie: moje
Ja leżałem wyłożony na jednym boku z wyciągniętymi pazurkami i trochę się śliniłem, jak zawsze kiedy spałem głęboko. Ciężko mnie było z takiego stanu wybudzić, wiec moje ucho jedynie zadrżało a ja chrapałem dalej, co jakiś czas coś mamrocząc. Nie śniło mi się w zasadzie nic, czasami widziałem tylko jakieś migawki ze strony dzieciństwa. Przeciągnąłem tylna łapą po jakimś trawsku i westchnąłem przez sen zadowolony.
|
|||
|
Aliia Konto zawieszone Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:3,5 Liczba postów:38 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 65 Doświadczenie: 5 |
11-12-2015, 01:25
Prawa autorskie: są zrobione przeze mnie c:
spojrzałam na nich i kiwnęłam głowa bez szelestnie podeszłam spokojnie do nich tachając coś ze sobą - owww zasno,ł słodko - odparłszy szeptem - mam cooos dziwnego w sumie chciałam się tylko spytać czy on zawsze tak narzekał na jedzenie? - spytałam i usiadłam sama wymęczona i rozłożyłam uszy - troszkę źle się czuje nie obrazisz się jeśli zdrzemnę się na chwile? w tym moim liściastym zawijasie jest trochę mięsa i innych uzbieranych rzeczy wiec bez oporów wcinaj - odparłam i zaczęłam zwijać się w ciaśniutki kłębuszek jak zawsze gdy szłam spać.
ALIIIA
|
|||
|
Kishenzi Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 78 Zręczność: 63 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 01:34
Prawa autorskie: Chaak
Popatrzyłam na nią i widziałam, że na prawde coś jest nie tak.
- Pewnie, śpij spokojnie. Jak wstaniemy to wszyscy zjemy Chaak był oparty o mnie więc nie chciałam się ruszać i w sumie w cale nie byłam tak głodna. Gdy Aliia już się ułożyla, znów zaczęłam głaskać brata i cicho mruczeć kołysankę, zerknęłam na gepardzice, potem na okolice czy wszystko gra. Śpijcie dobrze maluchy westchnęłam cicho i przytuliłam nos do łba brata. Potem długo po prostu wpatrywałam sie w brata mrucząc, ciesząc sie że znów jest blisko i rozmyślając o tym co będzie, aż w końcu sama zasnęłam. Łapą obejmowalam brata. Sen nie był głęboki, miałam się o kogo troszczyć więc mimo wszystko pilnowałam. Budził mnie najmniejszy szelest ale nie przeszkadzało mi to. Miałam w tym swój cel |
|||
|
Chaak Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 86 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 58 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 21:41
Prawa autorskie: moje
Kiedy samice spały, ja wykradłem się stąd i zbiegłem. Ale wróciłem nim zdążyły sie zorientować ze coś było nie tak. Za uchem miałem 3 pióra, których zapomniałem wyciągnąć. Położyłem się gdzieś przy wodzie i obserwowałem światło księżyca, mamrocząc coś jakby w modlitwie. Byłem w medytacji, nie czułem żadnej troski.
|
|||
|
Aliia Konto zawieszone Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:3,5 Liczba postów:38 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 65 Doświadczenie: 5 |
11-12-2015, 21:45
Prawa autorskie: są zrobione przeze mnie c:
sama nie spałam długo co prawda nic mnie niepokojącego nie obudziło ale wstałam i powędrowałam powoli do wody zupełnie zaspana i wyglądałam jak ciamćla wlazłam gdzieś pod wodospadzik i siedziałam z rozłożonymi uszami a woda o mnie uderzała tak jakoś się chciałam wybudzic.
ALIIIA
|
|||
|
Kishenzi Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 78 Zręczność: 63 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 21:56
Prawa autorskie: Chaak
Po raz kolejny spałam najdłużej, po prostu byłam spokojna jak nigdy. Przeciągając się zrorientowałam się że brata nie ma obok spanikowałam. Spojrzałam w strone gdzie spała gepardzica i zbzikowałam jeszcze bardziej. Przez głowe prześliznęła się myśl że wszystko było snem. W panice podniosłam sie do góry i w momencie znów byłam spokojna. Wszyscy byli. Siadłam, odetchnęłam, przeciągnęłam się jeszcze raz i powoli żeby nie obciążyć łapy wstałam i pomachałam do Alii. Dostrzegłam zamyślenie brata więc na razie zostawiłam go w spokoju i tylko się mu ukradkiem przyglądałam, pijąc wode.
|
|||
|
Chaak Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 86 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 58 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 22:01
Prawa autorskie: moje
Kiedy obie sie wybudziły, ja przestałem szeptać i spojrzałem na samice. Posłałem im ciepły uśmiech i poprawiłem piórka przy głowie.
- I jak.. Wyspane? - Zapytałem entuzjastycznie i zacząłem wchodzić do wody, chcąc się trochę obmyć, bo miałem łapy z błota. - Schowałem jedzenie miedzy skałami gdzie przepływa woda i je chłodzi, bo widziałem, że nic nie zjadłyście. - Zmarszczyłem brwi. |
|||
|
Aliia Konto zawieszone Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:3,5 Liczba postów:38 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 65 Doświadczenie: 5 |
11-12-2015, 22:09
Prawa autorskie: są zrobione przeze mnie c:
zamlaskałam i wysunęłam głowę spod wodospadu patrząc na wszystko do kola rozłożyłam uszy i gdy zobaczyłam lwice zamachałam jej uszami uśmiechnęłam się a potem podniosłam tyłek z wod,y gdy do niej wlazł i otrzepałam się już na suchym ladzie - jakoś się wyspałam ale dalej czuje takie dziwne obciążenie a jak wy? - spytałam i posłałam im tak zaspany uśmiech ze wyglądałam jak na haju a tym bardziej przez to ze moje włosy były mokre i rozlały się po całej mojej głowie i pysku - wcinajcie jeśli chcecie ja sobie pochodzę i się trochę porozciągam - stwierdziłam przy okazji patrząc do góry na księżyc a potem rejestrowałam okolice co jakiś czas również zerkając na nich.
ALIIIA
|
|||
|
Kishenzi Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 78 Zręczność: 63 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 22:18
Prawa autorskie: Chaak
Dobry humor brata troche mi się udzielił, ale czułam sie też przytłoczona wszystkimi emocjami. Posłam obu ciepły uśmiech. Opluskałam brata delikatnie. Wręcz jak zwykle nie umiałam się powstrzymać. Tak uroczo się marszczy
-Ano wyspana. A Ty ? Przekrzywiłam łeb i spojrzałam na pióra za uchem Chaaka. - Wyrwałeś jakiemuś ptakowi z ogona? Uśmiechnęłam się zawadiacko i przeturlałam się przez grzbiet kilka razy. - Jakoś narazie głodna nie jestem. Spojrzałam na krążącą gepradzice a potem znów na brata. |
|||
|
Chaak Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:4 lata Liczba postów:59 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 86 Zręczność: 69 Spostrzegawczość: 58 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 22:22
Prawa autorskie: moje
Kiedy mnie ochlapała zrobiłem złą minkę a potem wyszedłem z wody, otrzepując się. Spojrzałem na księżyc a gdy usłyszałem pytanie o pióra pokazałem jej język.
- Znalazłem je.- Podsumowałem i uśmiechałem się pewny siebie. Potem usiadłem na skałce i spojrzałem za gepardzicą. - Wiecie, że jak tego nie zjecie, to ofiary tych biednych zwierząt się zmarnują? - Zapytałem obie samice i zacząłem się drapać tylną łapą po boku głowy robiąc przy tym głupia, odmóżdżoną mimikę. |
|||
|
Aliia Konto zawieszone Gatunek:Gepard Płeć:Samica Wiek:3,5 Liczba postów:38 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 75 Spostrzegawczość: 65 Doświadczenie: 5 |
11-12-2015, 22:27
Prawa autorskie: są zrobione przeze mnie c:
zerknęłam na nich i kiwnęłam a głową - nie wiem za czym preparacie nie ma tam za wiele ale cóż ja w sumie zjem chyba wszystko - odparłam spokojnie zamyślona chwile i spojrzałam po nich zarzuciłam mokrymi kudłami i zamyśliłam się przysiadłam na chwile - nie dawno jeszcze mówiłeś ze jesteś głodny przeszło ci? - spytałam uniosłam brew
ALIIIA
|
|||
|
Kishenzi Konto zawieszone Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:5 lat Liczba postów:53 Dołączył:Gru 2015 STATYSTYKI
Życie: 0
Siła: 78 Zręczność: 63 Spostrzegawczość: 70 Doświadczenie: 15 |
11-12-2015, 22:35
Prawa autorskie: Chaak
Wstałam i przekuśtykałam kawałek i mimo bólu chciałam troche pobiegać. Nienawidziłam tyle siedzieć prawie w bezruchu. Bratu odpowiedziałam pięknym za nadobne czyli też zobaczył mój wywalony jęzor i głupią mine.
Odwróciłam się do gepardzicy i uśmiechnęłam mówiąc - Nie przejmuj sie, jedynym który tu może wybrzydzać jest Cha Odwróciłam się z powrotem do brata - To wcinaj braciszku, jeszcze niedawno przymierałeś glodem. Ja narazie nie chce jeść. Przebiegłam kawałek do brata, delikatnie ugryzłam go w ucho i pobiegłam dalej jakbym była nim z przed kilku lat. |
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości