Statystyki, system forum

[Kiu]

napisze do postu Fel z 1 w nocy

aby wbić limit aby dorównać lwu nie jest proste chyba, żę ktoś będzie nagle liderem stada/grupy a był np. geprdem, hieną, to poprzez to,że ranga dodaje bonusa do stat to może tak sie stać, że ktoś kto jest słabszy za sama rangę podbije sie bliżej a po pdkach dobije tyle ile oni mają.

Jak dla mnie lamparty powinien mieć tyle co lew, nie ma ich duzo a i lapraty sa silne i są kozakami.
Jak pisałam siła lwów to siła grupy nie jednostek.

Limit ciekawa sprawa ale szczerze nie widze jak sobie fenek czy serwal jest w stanie dobić te 216 punktów. Jedyna możliwość to awansować wysoko plus pdki za te różne rzeczy z które dostaje sie teraz i plonowania + treningi. A to szystko się zazwyczaj ciągnie długo i aby dobił to prędzej osobie by sie odechciało.

EDIT:
No chyba, że staty i pd sie zmienia czyli za własne akcje wiecj troche pdków i nie rozdawać za lsite i kronikę jak proponowano, bo jesli nadal zostawi sie to to prędzej czy później za samo pisane + ranga ludzie dobiją górny pułap

EDIT:
A i roślinożerce, 1v1 z lew nie zazwyczj nei am szans, lwy nie są wcale takimi dobrymi łowcami, zebra u nas dość słaba jest co mnie trochę dziwni i tak xD. z mała gazelą ok ale z większym i nie am szans samotny lew, nei często sie zdarza aby samotny lew dał sobie radę. U nas samotny lew daje rade powoli większe zwierze x) normalnie bóstwo.

[Felija]

Fuko, no właśnie. Czy my się nie zajmujemy problemem, którego nie ma?

Kiu,
No przecież będę zmieniać te staty innych zwierząt, zebry tez poukladam, spokojnie.
Lamparty są mniejsze od lwów. Nie widzę sensu traktowania ich ulgowo.

Zasadność nagradzania za listę/kronikę była wyjaśniana, chcesz to to powtorze jak wrócę do domu (albo niech Fuko czy ktoś mnie wyreczy).
Nie wtracam się w pdki za akcje, to działka mg.

A to co napisałas o limitach to tylko potwierdza, że nie ma potrzeby tworzenia ich.

[Vult]

Mniejszy nie znaczy gorszy. Dalej idziecie w zaparte, że statystyki nie są istotne ale jak przychodzi do rozłożenia ich według realii to już pojawia się zgrzyt. Odnoszę wrażenie jakby inne gatunki były traktowane po macoszemu.

Tak samo chodzą lwy na polowania pojedynczo gdzie w rzeczywistości polują zespołowo. Szykują sobie leża w grotach gdzie normalnie mają w krzaczorach i gęstych zaroślach.

To forum stanowczo odbiega od realizmu, który mu rzekomo wciskacie.
Nie wspominając, że wypadałoby się trochę zaznajomić z postacią, która się odgrywa.


Limity, ograniczenia są złe. I to pisałam wcześniej. Z góry narzucone ile kto ma mieć statystyk i jak rozłożonych. A co gdyby ktoś chciał pograć słabym lwem, gdzie jego siła byłaby poniżej 50pkt? Za to miałby inne walory? Zamiast mieć możliwość rożnych kombinacji zostaje to zaszufladkowane by wszyscy byli jednakowi.

[Felija]

Bo taka prawda, statystyki rzadko kiedy są istotne, ale skoro są i czasem się z nich korzysta, to niech niosą za sobą jakiś sens. To, że nie maja wielkiego znacznia nie znaczy, że skoro już chce się zabrać za pewną reformę, to mam ją robić na odwal.
Wspomniałam już, że według mnie inne zwierzęta powinny mieć wyższe statystyki i na pewno uwzglednie to w mojej propozycji rozłożenia stat u innych zwierząt.

Vult, nie, lwy też maja pewną dowolność przy statach. Jeśli by ktoś chciał jeszcze bardziej odbiec, to rozpatrywalibysmy to indywidualnie. Uznalismy, że te 60 to odpowiednia dolna granica, ale jestem otwarta na propozycje. Osobiście nie mam nic przeciwko, żeby było to 50, choć większość i tak daje powyżej 60, więc nie wiem, czy jest taka potrzeba.

[Vult]

Gorzej jak sami użytkownicy sugerują się tylko statystykami. jak dochodzi do starć też mało co jest brane pod uwagę pomysłowość. I pada w obliczu rzutu kośćmi.

W rozpisce chyba było sztywno ustalone, że dolna granica wynosi tyle i tyle. Lew ma mieć minimalnie siły tyle i tyle a samica z kolei zręki tyle i tyle. Przez co kłóci się z moim pomysłem na kreowanie postaci.
Tak, tak dziecko Vei mała Sigrun będzie najprawdopodobniej taka sUaba fizycznie :F

[Venety]

Wydaje mi się, że można to obejść w prosty sposób. Dać te minimum (tak ma to być) i zaznaczyć, że jeśli ktoś chce mieć postać o innych statystykach, np. jest napakowany tak bardzo mocno, ale praktycznie zerowy refleks i małą spostrzegawczość to po prostu dać notkę przy zapisie.
Czy chodzi Ci jeszcze o coś innego, Vult?

[Felija]

Vult, od MG zależy, na ile będzie się sugerował postami. A na podejście userow nic nie poradze. Możemy co najwyżej wyłączyć widok statow przy postach, a zostawić w profilu, może wtedy będzie bardziej jasne, że to nie jest najważniejszy element gry. Ja wlasciwie nie pamiętam, kiedy ostatnio korzystalam że statow.

Teraz też to tak funkcjonuje, indywidualne prośby tak jak o te lemury itp., ale mogę to jasno zaznaczyć w temacie, żeby nie było wątpliwości.

[Kiu]

Jeśli nie sa tak ważne to schowanie to dobra mysl.

[Inn]

Okej, myślałam trochę nad tym, co Vult pisała (bo zgadzam się z nią w stu procentach) i myślę, że znalazłam pewne rozwiązanie.

Ja osobiście również jestem za tym, aby była jak największa dowolność w rozdawaniu statów. I serio bolało mnie to, że tak, jak pisaliście, jak mniejsze zwierzę jest medykiem, to ma też mniej spostrzegawczości, przez co też trudniej mu zbierać zioła itp.

Moja propozycja.
Proponuję, aby KAŻDE ZWIERZĘ miało takie same minimum spostrzegawczości, np. 50. I lew i sęp, i wąż, i mangusta czy co tam jeszcze innego. Dzięki temu każde zwierzę będzie miało taką samą szansę na bonusy z tym związane, a nie, że mniejsze zwierzę ma mniejsze bonusy związane ze spostrzegawczością, bo ma mniejsze staty. Równocześnie rozdzielenie pozostałych punktów będzie ZUPEŁNIE DOWOLNE.
Więc w praktyce by to wyglądało tak. Weźmy lwa.
210 punktów do rozdzielenia. minimum 50 do spostrzegawczości, zostaje nam 160 punktów do rozdzielenia. Ktoś chce mieć słabszą postać, daje mało punktów sile, resztę wali w zręczność i spostrzegawczość. Ktoś inny ma gdzieś spostrzegawczość, daje jej te minimum 50, resztę rozdziela według woli na dwie pozostałe statystyki.
Jeśli ktoś w zgłoszeniu dał drastycznie mało zręczności i całą resztę do siły, powiadomiłoby się gościa, że to będzie miało skutek w walkach, że postać nie będzie w stanie unikać ataków itp. Ale bym była za tym, aby takiego kogoś akceptować, jego problem xd

Mamy inne zwierzę. Załóżmy że ma 180 stat. min. 50 do spostrzegawczości, jak poprzednio, resztę rozdziela jak chce. Tak samo, jak lew.

Przez to nikt nie będzie pokrzywdzony tym, że jego postać będzie gorszym medykiem czy coś. A statystyki dla innych zwierząt i tak Fel będzie robić od nowa, żeby miały więcej sensu. I nie będzie problemu z tym, że ktoś chce mniej tej siły czy czegoś, jedynym wymogiem by było to min. 50 spostrzegawczości. To dawałoby zupełną dowolność rozdzielenia stat, tyle możliwości o,o

Co myślicie? o,o

Chciałabym poruszyć jeszcze inne sprawy, ale to później napiszę.

[Machafuko]

Ukrycie statystyk wydaje mi się myślą słuszną.

Co do systemu Inn. Hmm... tylko którzy chcieliby grać ślepcami, przykładowo. Twój pomysł nie jest zły, ale ma właśnie jeden taki wyło, że jak już ustalasz jakieś minimum, to nie można wyjść poza.

Chyba że:

Spostrzegawczość zmienimy na percepcję, wtedy wiadomo jest że chodzi o wszystkie zmysły, a nie tylko wzrok. Jak wiadomo, jeśli ktoś ma uszkodzony jeden zmysł, to pozostałe się wyostrzają, więc summa summarum wynik powinien zostać podobny, powiedzmy te startowe 50, i nawet przy braku/słabym jakimś zmyśle, te pozostałe powinny się wyostrzyć na tyle, aby razem obiektyw wartość percepcji pozostała bez zmian.

Ale ja bym po prostu zrobił to tak, że dał ludziom statystyki do dowolnego rozdysponowania, ustalił modyfikator ujemny do siły ze względu na rozmiar i dodatni do zręczności, z tego samego względu, i tyle. Potem rozdawajcie sobie jak chcecie. Tyle powiedzieć jasno, że jak chcesz żeby Ci postać potrafiła ustać na nogach/łapach, to musisz mieć co najmniej tyle siły, choć zatrzymanie się na tym minimum siły, będzie skutkowało tym, że postać będzie traktowana jak jednostka sprawna, ale słaba; jeśli nie chcesz potykać się o własne nogi, to tyle zręczności, przy zatrzymaniu się na tym niezbędnym minimum to samo, nie zabijesz się o własne nogi, ale zapolować to raczej muszą za ciebie. Spostrzegawczość bez żadnych modyfikatorów.
No i wio.

[Felija]

To tak:

Podpisuję się pod Inn, bo razem z nią to wszystko obgadywałam.

A z Fuko właśnie piszemy i już mu wyjaśniliśmy (ale napiszę też tutaj, bo może ktoś czyta ten temat xp), że:
1. Była już kiedyś długa dyskusja o spostrzegawczości i doszliśmy do wniosku, że spostrzegawczość oznacza ogół zmysłów i to jest dokładnie to samo co percepcja. Zmiana nazwy byłaby zmianą kosmetyczną, moim zdaniem jest to niepotrzebne, ale nie upieram się - jeśli większość by wolała percepcję (nie żebym była demokratą :P), to mogę na to przystać, nie przeszkadzałoby mi to, bo w potocznym rozumieniu spostrzegawczość rzeczywiście kojarzyłaby się ze wzrokiem.

2. Zaś Twoja propozycja (którą raczyłeś mnie i Inn wytłumaczyć na fejsie, bo nie ogarnęłyśmy z początku) byłaby zbędną komplikacją, no i też chyba wszystko już sobie wyjaśniliśmy w tej sprawie.

[Zephyr]

50 spostrzegawczości na start dla każdego? Nie wiem, czy to wszystkich będzie urządzało. To wręcz krzywdzące dla wielu mniejszych zwierząt, bo wyjdzie na to, że spostrzegawczość jest ich najmocniejszą statą.
Moim zdaniem to wcale nie rozwiązuje problemu. W końcu lwy dalej mogą sobie władować więcej w tę statystykę, niż inne zwierzęta*. Ponadto nie każdy jest potencjalnym znachorem. Myślę, że wystarczyłoby wspomnieć przy opisie tej profesji, że wymaga dużej spostrzegawczości, by osoby zainteresowane postacią z taką funkcją, władowały punkty tam, gdzie trzeba.



*chyba, że chodzi o to, że nie można mieć więcej na start niż te 50, a ja źle zrozumiałem słowo "minimum"

[Felija]

Nie, dlaczego spostrzegawczość miałaby być najmocniejsza? A nawet jeśli - co w tym złego? Pozostałe staty na tym nie ucierpią. Nie wiem, czy bierzesz pod uwagę to, że wraz z wprowadzeniem tego minimum (dolnej granicy) spostrzegawczości podwyższymy pulę punktów stat do rozdania. Tak więc nikt nie ucierpi na tym, że ma 50 spostrzegawczości, bo całą resztę punktów może sobie spokojnie władować w siłę i zręczność. Gdyby nie było minimum spostrzegawczości, to tych punktów do rozdania na start dostałby po prostu mniej.

Chodzi o to, że małe zwierzęta niekoniecznie mają gorsze zmysły niż te duże. To nie jest zależne od rozmiaru. A według obecnego systemu na to by wychodziło.

Bardziej obrazowo:
Karakal ma obecnie 150 pkt. na start.

Moja Serret, nie licząc punktów z rang i pdków, miałaby np.:
Siła: 35
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 40

Dlaczego ma mieć tylko 40 spostrzegawczości, podczas gdy bardzo-mało-spostrzegawczy lew ma 60? Ma duże uszy, a więc dobry słuch, który też się zalicza do spostrzegawczości - a według statystyk byłaby właściwie upośledzona, jeśli chodzi o zmysły.

Wprowadzamy minimum spostrzegawczości 50 i podwyższamy pulę karakalom do np. 180.

Teraz mogę rozdzielić staty np. tak:

Siła: 35
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 70

I w ten sposób postać ma spostrzegawczość jak przeciętny lew (albo mogę wpakować więcej w siłę czy zręczność, jeśli mam taki kaprys i nie chcę się bawić w odzwierciedlanie dużych uszu poprzez statystyki), co bardziej oddaje rzeczywistość niż poprzedni system.

[Zephyr]

Ok, jeśli wszystkim się dźwigną staty, to nie mam pytań.

[Koba Kai]

Jeżeli można dorzucić swoje trzy grosze, to czytając powyższą dyskusję dotyczącą nowej odsłony rozdysponowania statystyk, mam mieszane uczucia.
Z jednej strony pomysł jest dobry aby dać użytkownikom możliwość wydania ich wedle własnego zamysłu na daną postać jaką preferowaliby grywać. Co zapewne dodałoby uroku w prowadzeniu postaci osiłka, rzezimieszka bądź erudyty =)
Jednakże w tym miejscu zaczynają się wówczas schody i jak zauważyłem kilka osób jest za tym aby w rozdysponowaniu nie było umiaru. I co wówczas nam się zrodzi ?
Prawdziwe dziwadło w postaci choćby takiego lamparta który jest silniejszy od lwa bo ma więcej od niego siły, bo kto takiemu zabronił ją wymaksować wszystkimi punktami, albo taki lwi ninja szybszy od samego wiatru, bo ma za dużo zręczności ?
Jeżeli chcemy iść taką drogą, to należałoby odpowiednio ustalić dla każdego limity, które pozwoliłyby zachować owy balans pomiędzy gatunkami, które nie przeskoczą swoich biologicznych granic.
Tak jak to miało miejsce w starych erpegach w których taki niziołek nigdy nie był silniejszy od takiego człowieka oraz nie mógł dobyć dwuręcznego miecza.
I nie można tego tłumaczyć (bez urazy) tym że ktoś ma większe uszy od kogoś innego, bo na tym to nie polega, taki człowiek ma większy nos od szczura a powonienie jednakże dwukrotnie a być może nawet trzykrotnie słabsze =)