Tygodniowy bonus +5 opali Otrzymuje Warsir!
|
|
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia |
Pogoda
|
Postać miesiąca:
Sierpień Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
|
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei
Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
~ Gunter, Wodospad w Ognistym Lesie
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
04-02-2016, 21:03
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
No cóż. Ate była już starą dupą. Siedem wiosen na karku. Pewien bagaż doświadczeń. Długa historia. Pamiętała doskonale Wielką Wojnę i późniejszy rozpad stad. Nie chciała ciągnąć tego tematu. Miała swoje cele, których realizacja wymagała czasu i odpowiednich person. Po cóż było mieszać w to nieznajomych? Zastrzygła uchem, przenosząc na nią swoje szmaragdy. Zarechotała pod nosem.
- Nie miej mnie za głupią. Doprawdy... mam już swoje lata - mruknęła spokojnie, strzelając ogonem o podłoże - "Stado, o którym każdy wie coś, co prawdą nie jest" - zacytowała ją i wyszczerzyła kły - Jedno zdanie, a mówi o tobie wiele... - dodała, pozwalając sobie opaść na kamień, który leżał obok nich. Rozłożywszy się, ułożyła pysk na smolistych łapach i zapatrzyła się w hienę. Nie były prymitywnymi stworzeniami. Ba. Były nie rzadko o wiele mądrzejsze od jej gatunku. Ponadto wytrwalsze i silniejsze jako samotniki. Lew bez stada był tchórzem. Był marną podróbką tego, co reprezentował jako członek stada. I Ate wiedziała o tym doskonale na własnym przykładzie. - Znam. Niedługo, co prawda... ale poznałam go. Wydaje mi się, że jest dzieciakiem mojego przyjaciela sprzed lat - wyjaśniła, zamykając oczy. Ba. Była tego pewna.
A t e
|
|||
|
Kiu Konto zawieszone Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 51 Doświadczenie: 30 |
04-02-2016, 21:16
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP
- Czy mam cie za głupią? Cóż nie powiedziałam tego. Stwierdzam jedynie, że część mieszkańców tej krainy nie grzeszy rozumem lub nie wiem, udaje, że nie rozumieją- Zaśmiałam się na swoje słowa. Sam za głupią sie nie uważałam ale przy obcych zazwyczaj nie mówiłam wszystko. Czasem dobrze być lekceważonym, wtedy łatwiej zdobyć informacje.
-Wiesz część lwów uważa mnie za idiotkę lub coś gorszego bo jestem hiena- ponownie zaśmiałam sie i pokręciłam łbem. No cóż niektórzy są dość zaściankowi ale co poradzę. Czy sie przejmowałam takim zachowaniem? Hmm.. bardziej mnie to bawiło i irytowało jednocześnie. Takie podejście jakby mili na oczach łapy i tylko wierzyli w to co kiedyś usłyszeli lub zobaczyli i już uogólniają. -Doprawdy?- zaskoczyła mnie jej odpowiedz. Nie spodziewałam się czegoś takiego-No to całkiem ciekawe, a na czym takie wnioski opierasz?- Faktem było, że młody Belial nie był rodzonym synem Ghaliba. |
|||
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
04-02-2016, 21:29
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
Zarechotała pod nosem, a jej ogon przecinał ze świstem powietrze, strzelając o podłoże. Przechyliła nieco łeb na swoich łapach i westchnęła w chwilowym zastanowieniu. Podniosła jedną powiekę i przyjrzała się hienie z politowaniem. Nie dla niej, bynajmniej.
- Cóż za nędzne stereotypy, nie mające żadnego odzwierciedlenia w rzeczywistości - skwitowała z gorzkim westchnieniem - Hiena to zwykły prymityw, ta? - zarechotała głośno, akcentując ironię tej wypowiedzi - Co za bzdura... Ponadto stworzona przez lwy jedynie w geście poniżenia hieny. Hiena jest w stanie przetrwać praktycznie w każdych warunkach. Niezależnie od tego, czy znajduje się w stadzie, czy jest samotna. Poradzi sobie. Lew bez stada jest zwykłą trzęsidupą, która nie da sobie rady i długo nie przetrwa. Ohh. I taki prymityw śmie zwać się królem zwierząt? - prychnęła pogardliwie. Naprawdę była dość negatywnie nastawiona do przedstawicieli swojego gatunku. Wszyscy byli mocni w gębie, kiedy było ich wielu. Ale kiedy pozostawały jednostki... wtedy była cisza. Nie odzywał się nikt. Jakby nie było żadnego problemu. - Na własnych obserwacjach - ohh. Po co wspominać o zjawie Windu? Jeszcze weźmie ją za psychopatkę, która postradała zmysły i gada od rzeczy, prawdopodobnie przeżywając kolejny napad choroby - Jest bardzo podobny do ojca. Chociaż jest w nim coś... nieco innego. Jest bardzo rozstrojony. Niezdecydowany. Nie wie, którędy podążać - takie odnosiła wrażenie po rozmowie z nim. Był nieco chaotyczny w tym wszystkim.
A t e
|
|||
|
Kiu Konto zawieszone Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 51 Doświadczenie: 30 |
04-02-2016, 21:47
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP
Musiałam sama sobie przyznać, ze zaskoczyła mnie swymi słowami. Była pierwszym lwem, który w ten sposób mówił o hienach i lwach. Na mym pysku pojawił sie uśmiech. Zamknęłam powieki i zaśmiałam się głośniej. Idealnie rzekła to, jak spostrzegałam dużą część przedstawicieli jej rasy.
-Musze przyznać, że zaskoczyłaś mnie, jesteś pierwszą osobą, która wypowiada się w taki sposób- Tak może i inne lwy nie mówiły głośno tego, a jak już to pomijały kwestie ich samych i tylko uważali hiene czasem za coś co może sie kiedyś przydać. Oczywiście nie wszyscy. W Cieniowisku, zostałam. hmm.. potraktowana dobrze, i nawet dostałam dość odpowiedzialne zadanie, co niektórych nowych dziwi, w szczególności nowych członków, którzy sa lwami. -Niestety, ten tytuł jest dość naciągany nie raz, ci... królowie nie raz zachowują się gorzej niż inni i wywyższają się- Niestety takie smutne fakty, nawet można poczuć żal do niektórych lwów, z powodu takiego wywyższania swej rasy i swego miejsca na tym świecie. -To dało sie zaobserwować, myślę, ze to pewnie przez brak wiedzy dokładniej o korzeniach, to go męczy. Jest młody myślę, że jeszcze się wyrobi- Spojrzałam na nia- Ma pecha, że nie przeszedł mojego szkolenia, mówię ci, jaja by mu urosły i był bardziej zdecydowany- powiedziałam szczerząc lekko kiełki. Faktem było, ze go Ghalib szkolił i moze był za miękki? Cóż mu zaginęła rodzina i może jak, że Beliala traktował jak syna podświadomie bał się ostrzej potraktować? |
|||
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
04-02-2016, 22:45
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
Nie dziwiła się wcale tymi słowami. Wzruszyła nieznacznie ramionami, patrząc gdzieś w dal z pewną melancholią w tych szmaragdach.
- Lwy zawsze miały wysokie mniemanie o sobie... - przyznała, spuszczając nieco pysk - ...i odkąd sięga moja pamięć poniżały każde inne istnienie, które było od nich mniejsze. Szkoda tylko, że te wszystkie istoty bywają często o wiele bardziej inteligentne od lwów i posiadają o wiele więcej sprytu od nich - warknęła jak gdyby zła na to, że sama jest reprezentantką tak godnego pożałowania gatunku. Otaczają mnie kretyni, jakby to rzekł Skaza. Miło było zobaczyć uśmiech na wargach tego dzieciaka, a potem usłyszeć jego śmiech. Pierwsze lody przełamane. Ona również zarechotała na to stwierdzenie o naciąganym tytule. Tak. Z pewnością był cholernie naciągany. Poruszyła znacząco brwiami. - Ohhh... dobierz mu się do dupy i postaw go na proste łapy bo ten dzieciak wiecznie będzie błądził i zastanawiał się nad sensem własnego bytu, którego właściwie nie ma. Rodzimy się, by żyć. Żyjemy by umierać. Ot. Cała filozofia zamknięta w jednej krótkiej myśli... - wywróciła teatralnie ślepiami - ...potrzebuje kogoś kto naprostuje mu pewne szlaki. Kogoś zdecydowanego i zdeterminowanego. Kogoś jak ty.
A t e
|
|||
|
Kiu Konto zawieszone Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 51 Doświadczenie: 30 |
04-02-2016, 23:12
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP
-Cóż... Dlatego ja sie nie daje sie od tak jakimś przybłędom poniżać ale tez nie mam zamiaru dać im satysfakcji- Tak niezależnie czy to satysfakcja z ucieczki czy też z tego, ze zaatakowało się pierwszym. Może i bywałam impulsywna i nie raz agresywna ale inaczej czasem się nie da.
-Chociaż jeśli ktoś jest głupi to i tak uzna się za zwycięzce nawet jeśli został pokonany an innej płaszczyźnie- Tak takich osobników można było jedynie ... opłakiwać? Nie. Nie zawracać sobie nimi łba. Ja sobie nie pozwalałam w kasze dmuchać ale tez nie miałam zamiaru rzucać się za wszystko do gardeł, to tez jest nierozsądne. Poruszyłam nieznacznie uchem na jej kolejne słowa i zaśmiałam się znowu. -Może na mnie liczyć i postaram się ale nie wiem czy nie za stary na to- Dodałam i pokręciłam lekko łbem- Jednak spróbuję, każdy swoją drogę powinien znaleźć i siebie. Stado to rodzina ale tez nie oznacza to, ze trzeba się po główkach lizać. Jak będzie trzeba to dostanie w łeb tak, że popamięta- Wyszczerzyłam lekko kiełki. Tak dużo przed nami, czas w końcu wziąć w ryzy i za ogony stado. |
|||
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
04-02-2016, 23:33
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
Smolista zarechotała głośniej.
- Lubię cię, dzieciaku. Bardzo cię lubię - przyznała, całkowicie i doszczętnie rozbrojona przez tę młodą hienę. Pokręciła łbem. Była bardzo bystra i bardzo pojęta. I kto, do cholery, powiedział, że hiena to zwykły prymityw? Nigdy nie dziwiła się Arto, że stworzył Legion. Tyle myślących i sprytnych łbów w jednym stadzie. O ironio. Tego można było pozazdrościć. - Liczę na ciebie. Mam nadzieję, że przemówisz mu do rozsądku. Jest jeszcze smarkiem... to normalne, że mu się miesza w głowie. Dlatego... potrzebuje kogoś, kto pomoże mu naprostować nieco piątą klepkę - ciągnęła, strzelając ogonem o podłoże. Wyczuwała w nim ten zakorzeniony głęboko płomień. Potrzebował jedynie motoru działań... A Kiu mogła być idealnym motorem dla rozpoczęcia biegu ku najszczytniejszemu celu. Trzeba było jednak sporo czasu. Ate również wyszczerzyła kły w szerokim uśmiechu, pozwalając sobie łapą potargać jej sierść na głowie. Ohh. Kochana ciotka Ate.
A t e
|
|||
|
Kiu Konto zawieszone Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 51 Doświadczenie: 30 |
05-02-2016, 09:20
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP
-Myślę, że nie trzeba mu przemawiać do rozsądku ale trzeba go raczej wesprzeć i przetrzepać- Tak on miał łeb na karku ale trochę ostatnio może zachowuj sie jak zagubiony ale to nie jest problem. Skierowałam swoje spojrzenie na wodę. Trochę będzie roboty ale myślę, że dam rady, młody też. Pewnie z czasem zmieni się, trochę burzliwie było na początku. Zastanawiała mnie w tym momencie pewna rzecz.
-Powiedz mi, dlaczego w sumie tak się o niego martwisz?- Zapytałam sie jej, przypominał on kogoś kogo znała ale to co mówiła nasuwało właśnie takie podejście, opiekuńcze w pewien sposób. |
|||
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
05-02-2016, 13:56
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
Ateś pokiwała znacząco pyskiem. Co racja to racja. Belial był rozstrojony dość mocno. I dało się to wyczuć podczas jakichkolwiek konwersacji przeprowadzanych z nim. Czuło się jego zagubienie, jego niepewność... Kiedy mówił o swoim stadzie, mówił bez przekonania. Jakby rozmawiał o pogodzie. Podczas gdy winien mówić o nim z dumą, skoro już mówi... Ohh ironio. Nie zachowywał nawet środków ostrożności wobec nieznajomej. A gdyby okazała się jakiś pieprzonym szpiegiem Zachodnich Ziem? Bez problemu byłaby w stanie wyciągnąć z niego wszystko co tylko by zechciała wiedzieć.
Zastrzygła nieznacznie uchem na pytanie hieny i przymknęła ślepia w długim zamyśleniu. - Powiedzmy, że... mam wobec niego naprawdę wielkie plany... - zaczęła spokojnie i roześmiała się - ...oczywiście nie mam na myśli żadnych bzdurnych romansów. Mam siedem wiosen na karku. Podniecanie nie do końca dojrzałych lwów raczej jest mi obce. - Raczej? Ate. Chcesz coś przez to powiedzieć? - Jednakże... jak mówiłam. Jest synem mojego przyjaciela z dawnych lat. I płonie w nim ten sam ogień, który lata temu płonął w jego ojcu... i cóż... - dziko zielone ślepia zabłyszczały jakby niebezpiecznie przez ułamek sekundy - ...byłabym skończoną idiotką, gdybym nie wykorzystała tego faktu. Ale nie masz się czego obawiać, Kiu. Nie mam absolutnie żadnych złych zamiarów wobec Beliala... - a czy o takowych można było w ogóle mówić? Celem zielonej stało się od tej chwili powolne tworzenie legionu Płonących. A ten cel wymagał poświęceń. A żeby dojść do niego, trzeba było najpierw podkładać ogień pod ogromnym lasem lwich dusz, aby wkrótce potem wzniecić ogromny pożar, który wprowadziłby nieokiełznany chaos. Chaos, tak dobrze znany jedynie Płonącym. Chaos, w którym potrafili się odnaleźć.
A t e
|
|||
|
Kiu Konto zawieszone Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 51 Doświadczenie: 30 |
07-02-2016, 23:20
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP
-Nie mi oceniać kto z kim rozmasuje- Tak, to kwestia gustu i innych jakiś tam czynników. Mi nie dane było romansować i raczej się ku temu nie zapowiadało. Przekrzywiłam lekko głowę na bok obserwując ja z uwaga i słuchając.
-Na słowo cięzko jest mi uwierzyć- Tak może i nie rzuciła się na mnie ale wolałam mieć mimo wszystko jakieś resztki ostrożności. -Jeśli coś się stanie, to gotowa jestem stanąć za niego-Spoglądałam na nia z pewnością w ślepiach. Tak był częścią stada, a jeśli komuś coś zagraża, to trzeba stanąć w jego obronie. -Za członkami stada będę stawać- Pociągnęłam lekko nosem. Uderzyłam lekko ogonem o ziemię. Tak do tego duzo mam jeszcze do zrobienia w stadzie. |
|||
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
08-02-2016, 10:12
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
Smolista zarechotała, szczerząc przy tym białe kły, pożółkłe nieco u nasady i uniosła pysk. Naprawdę zaczynała lubić tę małą. Była zaskakująco bystra a w dodatku tak mało ufna. W stadzie musiała sprawdzać się wzorowo. Pokiwała znacząco pyskiem w dłuższym zamyśleniu i przymknęła na moment te dziko zielone ślepia zasłoną czarnych powiek powlekanych wachlarzem rzęs.
- Dobrze, że Cieniowisko ma taką osobę wśród swoich - stwierdziła nagle, a dzika zieleń błysnęła nagle spod smolistej zasłony - Bardzo dobrze. Wielu mogłoby pozazdrościć takiego jestestwa. Bystra. Inteligentna. Nieufna. A w dodatku szlachetna i sprytna... - rozgrzebała nieznacznie ziemię swoją łapą, jakby doszukiwała się tam czegoś intrygującego. Westchnienie uszło z niej, kiedy zastrzygła uchem. - Szkoda tylko, że nie każdy potrafi to docenić - wzruszyła ramionami i machnęła swoim ogonem, wzniecając kłęby kurzu nisko nad ziemię. Zatańczyły figlarnie i opadły z powrotem - ...gdyby dali ci możliwość poprowadzenia stada... uczyniłabyś to? - zapytała nagle, przechylając na bok łeb, zaciekawiona własnym pytaniem. Była dobrym kandydatem na to. Chociaż z drugiej strony, ktoś mógłby pomyśleć: "Hiena ma panować nad lwem? Co za absurd... co za kpina!".
A t e
|
|||
|
Kiu Konto zawieszone Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 51 Doświadczenie: 30 |
08-02-2016, 11:07
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP
-Tak to bywa, mam pewne zasady, których się trzymam- Rzuciłam do niej i lekko poruszyłam uchem i rozejrzałam się po okolicy. Po jej komplemencie uniosłam lekko brew spoglądając się na nią.
-to wiem ale na to sie już nie poradzi- Niestety tak bywa ale mnie to nie łamało. Miałam swoje cele i się ich trzymałam. Jej pytanie zaskoczyło mnie i zaśmiałam się kręcąc lekko łbem. -Jeśli tak dane mi było to bym prowadziła ale nie nastawiam się na taka możliwość- Uderzyłam o ziemie swym małym ogonem- Jestem hiena i ten fakt może stanowić lekki problem- Powiedziałam lekko się śmiejąc. Z drugiej strony zawsze można później dać władce pozoranta, a prowadzić za jego pleców. |
|||
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
08-02-2016, 21:11
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
- Jak to mówią... nie płacz, że masz pod górkę, jeśli zmierzasz na szczyt...
Tak, z pewnością w tych słowach zawarta była głęboka prawda, którą sama zielonooka kierowała się w życiu. Spuściła jednak nieco łeb w zamyśleniu, a jej ogon mocniej owinął się wokół przedniej łapy. Smoliste powieki nieznacznie zadrżały. Coś sobie przypomniała. Coś, co dręczyło jej umysł i duszę. Coś, co niewyobrażalnie ciążyło na myśli i przygniatało swoją wyimaginowaną siłą. Rozgrzebała łapą ziemię pod sobą w tym długim zamyśleniu, z którego wyrwał ją chichot hieny. Nieco zdezorientowana podniosła na nią martwe szmaragdy. Uśmiechnęła się pod nosem w dość dziwny sposób i oblizała pysk różowym językiem. - Oh. Nie mów hop póki nie skoczysz, dzieciaku - wyszczerzyła nieco pożółkłe kły w szerokim uśmiechu. Cholera. Skoro wąż był w stanie rządzić lwami... to hiena nie? Chore to. Tak. Niebywale chore. - W końcu czasem samemu trzeba wyjść przeciw światu i dać mu solidnie po pysku.
A t e
|
|||
|
Kiu Konto zawieszone Gatunek:krokuta cętkowana Płeć:Samica Wiek:5,3 lat (dorosła) Liczba postów:752 Dołączył:Lip 2013 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 70 Zręczność: 67 Spostrzegawczość: 51 Doświadczenie: 30 |
08-02-2016, 22:24
Prawa autorskie: lineart BlackNemera- podpis'/ awek -Trollberserker
Tytuł pozafabularny: VIP
-Dla mnie liczy sie siła stada a nie skakanie po stołkach- Rzekłam samicy i ziewnęłam ukazując szeregi morderczego uzębienia. Zacmokałam i oblizałam pysk.
-Nie mówię... babciu- Powiedziałam lekko cwanym głosem i uniosłam brew ku górze- Jak tak sie stanie, będe zaszczycona ale póki co musze skupić sie na trenowaniu nowych członków- Tak trzeba ich wyszkolić aby byli dumnymi członkami stada. -Do tego widzę, że iście życiowe rady mi tutaj dajesz- Dodałam i skierowałem spojrzenie na tafle wody. Nie przeszkadzało mi to ani trochę. Miała wieksze doświadczenie i trzeba z niego czerpać wiedze ale to tak mi tutaj skapciałością zalatuje. Zaśmiałam sie pod nosem do swoich myśli. |
|||
|
Ate Konto zawieszone Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:Osiem susz i trzy miesiące Liczba postów:278 Dołączył:Cze 2012 STATYSTYKI
Życie: 100
Siła: 71 Zręczność: 70 Spostrzegawczość: 71 Doświadczenie: 51 |
11-02-2016, 19:36
Prawa autorskie: KujonekZombiiVitri || ftourini-d48ubt0 || Numizmat || allonkira || Dirke (KIJKU
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry / Skryba
Rozbawiona smolistosierstna zarechotała, strzelając ogonem żywo po podłożu jak z bicza, aż zapłakała spękana nieco ziemia pod mchem. Przechyliła łeb na bok, obserwując hienę uważnie swoimi dziko zielonymi ślepiami, które - mimo wciąż obecnej martwoty i apatii - były niebywale czujne i spostrzegawcze. Co prawda... Wzroku nie miała już tego samego co kilka lat temu. Starzała się. Świat nie był już tak wyraźny i tak ostry jak w rozdzielczości full hd. Nieco przytępiony, ale nadal sprawny i wystarczający. Zarechotała jeszcze głośniej, szczerząc szeroko zęby.
- Babciu? Ohh, daj spokój. Nawet własnych bachorów nie mam... jeszcze - dodała, owijając wolno ogon wokół przednich łap. Westchnęła cicho. - Trochę tam przeżyłam w tym marnym padole rozpaczy... coś tam wiem. Może nieco więcej niż ty, ale w końcu uczymy się całe życie... - zamruczała ochryple i pozwoliła sobie pochylić się nad taflą wody, z którą zetknął się różowy język, aby zaczerpnąć nieco chłodnej wody, która to była źródłem ugaszenia nagłego pragnienia. Zerknęła na młodą i wolno się wyprostowała, a kilka kręgów strzyknęło złowrogo pod wpływem przestawienia. - Ale fakt. Słuchanie rad jakieś dziwnej starej dewoty to marny pomysł... - roześmiała się również.
A t e
|
|||
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości