♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Adara
Konto zawieszone

Gatunek:hiena Płeć:Samica Wiek:3lata Liczba postów:8 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 65
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 50

#91
01-12-2013, 17:51
Prawa autorskie: DarkyShout

Adara nadal zwiedzała i odległe i te bliskie tereny. Sprawiało jej to przyjemność, bo mogła zarówno podziwiać piękne widoki i poznawać tubylców. Dobry humor sprzyjał jej podczas wędrówki zatem samica nie szczędziła sobie w śmiechu. Było ją słychać chyba z odległości dobrego kilometra. Śmiała się machając głową jak opętana. Wkrótce hiena dotarła do wodopoju. Jej szczęki zamknęły po ujrzeniu młodej lwicy.
-Ty tu sama?-Spoważniała, jednak tylko na chwilę. Prychnęła powstrzymując śmiech ale moment potem znowu zarżała.
-Myślałam że młode zwykle trzymają się swoich rodziców coby nie wpaść na niebezpieczne zwierzęta. Chociażby na hienę.-Droczyła się z lwiątkiem wyszczerzając perłowo białe kły. Tak naprawdę Adara nie miała złych zamiarów wobec nieznajomej, chciała się tylko "zabawić". Chyba...
Alida
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:3 lata Liczba postów:24 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 70
Zręczność: 70
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 10

#92
01-12-2013, 18:18
Prawa autorskie: Disney

Alida podniosła łeb i spojrzała na nowo przybyłe zwierze. Słyszała od matki, że hieny to bardzo wredne i przebiegłe stworzenia. Zawsze jej mówiła, że należy na nie uważać.
-J..ja tylko tutaj chciałam sobie pozwiedzać- Mruknęła cicho chowając za siebie uszka. Cóż w słowach każdy jest mocny, ale jeżeli przychodzi co do czego to wiele lwów po prostu ucieka. Alida wstała ze swojego miejsca i cofnęła się kawałeczek do tyłu.
Adara
Konto zawieszone

Gatunek:hiena Płeć:Samica Wiek:3lata Liczba postów:8 Dołączył:Lis 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 65
Zręczność: 45
Spostrzegawczość: 50

#93
01-12-2013, 18:36
Prawa autorskie: DarkyShout

Zaśmiała się patrząc na poczynania młodej lwicy. Po części było jej żal uczuć nieznajomej ale jak zwykle Adara bardziej kochała siebie i dobrą zabawę.
-Och, to miło. Ja też zwiedzam tutejsze tereny. Może mnie oprowadzisz po okolicy?-Spytała z podłym uśmiechem robiąc kilka kroków w stronę Alidy.
-Chociaż nie, myślę że lepiej będzie jeśli obydwie tu zostaniemy. Tutaj nikt Cię nie usłyszy...-Ponownie uśmiechnęła się szeroko zasiewając na chwilę ciszę. Stała wlepiając się w oczy lwiątka. Po chwili jednak hiena roześmiała się siadając koło źródła. Wpatrywała się w swoje odbicie w wodzie. Najwyraźniej stwierdziła że na razie wystarczy tego szydzenia z nieznajomej.
-Jestem Adara. Już się nie musisz bać!-Zaśmiała się machając zachęcająco głową w swoją stronę aby Alida się do niej przysiadła. Samica lubiła dzieci nie zależnie od gatunku zatem nie przeszkadzało jej że towarzyszem rozmowy będzie lwiątko. Chociaż może hiena źle zaczęła znajomość...
-Jestem jedną z tych hien którym nie smakują lwy.-Ponownie się zaśmiała patrząc na Alidę z uśmiechem.
Shiva
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 Liczba postów:14 Dołączył:Sty 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64

#94
20-01-2015, 19:43
Prawa autorskie: kolory - Mirage, lineart - Malaika4

Shiva poszła na Księżycową Polanę, do źródełka. Chciała zaspokoić pragnienie i nieco się schłodzić. Było tam kilka osób. Usiadła. Zaczęła rozglądać się po terenie. Wydawał się piękny. Nigdy wcześniej tu nie była. Lwica, zaczęła wodzić oczami od istoty do istoty. Chciała znaleźć jakieś towarzystwo. Chciała zapomnieć o chwili. kiedy jej tata wyznał tamtemu samcowi prawdę, a później jej brat przejął władzę. Niszczyło ją to psychicznie. Nie wie nawet, jak tu trafiła. Może ktoś ją przyniósł, a potem zostawił? Przejrzała się w lustrze jeziorka. Jej jasna sierść zajaśniała słońcem, a mgiełka lekko ją zmoczyła. Wyglądało to interesująco. Zatopiła się w rozmyśleniach. Ciekawe, czy jej mama za nią tęskni. A może jej szuka? Kto jest jej bratem? Shiva nie zauważyła nawet, kiedy przestała odczuwać pragnienie. Była tak pochłonięta myślami, że wszystko inne nie miało dla niej w tamtym momencie znaczenia.
Shaka
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 60

#95
21-01-2015, 00:44
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew

Pierwsze miejsce, jakie odwiedził Shaka po odejściu spod Wodospadu Szczęścia, była Grota Medyka, jak zresztą zamierzał. Już przed wejściem miał dziwne przeświadczenie, że nikogo w niej nie znajdzie. Tak właśnie było. Następnie przemierzył całe tereny stada, nie znajdując jednak tego jednego, konkretnego lwa, którego potrzebował.
Aż w końcu dotarł na Księżycową Polanę. To miejsce również miał w planach, był w końcu pewny, że Polana należy do stada Srebrnego Księżyca. Nie dopuszczał do siebie myśli, że może być inaczej, to był dla niego pewniak.
Natknął się na Źródełko, które tak często swego czasu odwiedzał. I, jak się okazało, w końcu napotkał żywą duszę. Może nie była to osoba, której szukał, jednak zawsze ktoś. Dopiero teraz, kiedy spojrzał na Źródło, uświadomił sobie, że jest spragniony. Jak też fakt, że zmęczył się poszukiwaniami Szarego. Był cały rozgrzany, szybkim biegiem. Swój wzrok miał jednak wlepiony w sylwetkę lwicy u wodopoju.
Na przekór sobie, powolnym krokiem podszedł bliżej. Starał się przy tym iść normalnie, nie chciał utrzymywać przy tym nadmiernej ciszy, aby nie przestraszyć lwicy. W końcu nikt nie lubi, kiedy z zaskoczenia się do niego podchodzi. Gdy był już nieco bliżej, chrząknął, aby dać znać lwicy o swojej obecności tutaj.
- Witaj. - przywitał się, zatrzymując w miejscu.
[Obrazek: shaka_do_av_by_chotara-d8cm72u.png]
Shiva
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 Liczba postów:14 Dołączył:Sty 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64

#96
22-01-2015, 21:45
Prawa autorskie: kolory - Mirage, lineart - Malaika4

Kiedy Shiva wciąż "topiła się" w swoich rozmyśleniach, nie wiedziała co się dzieje. Nagle z "bujania w obłokach" wyrwał ją czyiś głos. Dobiegał zza niej. Pośpiesznie odwróciła leb. Ujrzała tam brązowego lwa z bialawą grzywą, jedak jego postać mazała się z obrazem, kitóry widziała przed chwilą, z jej własną mamą, która albo dalej leni się w stadzie, albo jej szuka.
- Cześć. - powiedziała niesmiało, kładąc uszy po sobie.
Shaka
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 60

#97
23-01-2015, 00:48
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew

On był cierpliwy, nie musiał jednak zbyt długo czekać na reakcję lwicy. Zdziwiła go jednak jej nieśmiałość. Bo czym niby miała być spowodowana? Nie zrozumiał tego. Na jego pysku pojawiło się pytające spojrzenie.
- Coś się stało? - spytał uprzejmie, uśmiechając się lekko do obcej lwicy. Swoje pragnienie postanowił póki co zignorować i skupić się w tym momencie na białej. A tak swoją drogą to ciekawe, że tyle białych lwów ostatnio zobaczył. On miał jedynie grzywę tego koloru, a i tak znacznie utrudniała mu ona polowanie. Kiedy jednak cała sierść miała tę barwę, to musi być niesamowicie trudne, aby złapać cokolwiek.
[Obrazek: shaka_do_av_by_chotara-d8cm72u.png]
Shiva
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 Liczba postów:14 Dołączył:Sty 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64

#98
24-01-2015, 18:20
Prawa autorskie: kolory - Mirage, lineart - Malaika4

Mając odwrócony łeb ku lwu, Shiva czuła się trochę niekomfortowo, a jeszcze bardziej wtedy, kiedy spytał, czy coś się stało. Na chwilę zapomniała mowy. Nie wiedziała jak się odezwać. W gruncie rzeczy dalej myślała o mamie. Przeszłość miała dla niej wielkie znaczenie. Zrobiła więc tylko bezradną minkę, jak lwiątko, dalej mając "złożone uszy".
- Emm... nie. - czuła strach i lekkie zmieszanie. Chyba nie jest najlepsza w kontaktach z innymi. - Jestem Shiva. - powiedziała nieśmiało, uśmiechając się. W końcu nie chciała przecież odstraszyć samca.
Shaka
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 60

#99
25-01-2015, 12:26
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew

- Mhm. - odpowiedział jedynie na oświadczenie lwicy, sam mając o tym jednak nieco inne zdanie. Nie powiedział nic jednak, choć nieco niepewnie czuł się z myślą, że z powodu jego obecności ktoś czuł się niekomfortowo. A to było po lwicy widać. Może powinien lepiej zostawić ją w spokoju i pójść gdzie indziej? W końcu szukał Arhama. Tu go nie było, więc nie miał co tutaj robić.
- Ja jestem Shaka. Miło mi Cię poznać, Shiva. - odpowiedział, uśmiechając się lekko i pochylając nieznacznie łeb w wyrazie szacunku. On nie rozumiał takiego uczucia jak nieśmiałość, dlatego też nie pomyślał, że lwica była po prostu nieśmiała.
Poruszył lekko końcówką ogona.
- Jeśli chcesz, mogę stąd pójść. - oznajmił normalnym tonem, jakby mówił o pogodzie. Dla niego zwyczajną rzeczą było, że ktoś może wolał zostać sam i żeby mu nikt nie zakłócał spokoju. Sam w końcu często tak miewał.
[Obrazek: shaka_do_av_by_chotara-d8cm72u.png]
Shiva
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 Liczba postów:14 Dołączył:Sty 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64

25-01-2015, 16:38
Prawa autorskie: kolory - Mirage, lineart - Malaika4

Co? Pójść?Lwica poczuła się dziwnie wiedząc, że odstraszyła samca. Niezbyt wiedziała co mu odpowiedzieć. Obraz mamy nękał ją od samego początku ucieczki, a Shaka mógłby pomóc jej o tym zapomnieć. To nie był najgorszy pomysł, żeby został. Shiva mogłaby zyskać przyjaciela na całe życie, jeśli pokaże się od tej lepszej strony.
- Nie, nie idź. - wbiła wzrok w ziemię. - Proszę. - dodała po chwili, spoglądając mu w oczy.
Shaka
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 60

25-01-2015, 17:30
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew

Zaskoczony nagłą zmianą, którą zaobserwował u lwicy, na początku nie powiedział nic. Dopiero po chwili uśmiechnął się lekko.
- Dobrze, w takim razie zostanę. - odpowiedział, po czym usiadł, aby utwierdzić samicę, co do prawdziwości jego słów.
Samiec nie wiedział, o co chodzi, jednak skoro dama prosiła go, aby został, nie mógł postąpić inaczej. Miał wielki szacunek do osobników płci przeciwnej. Poza tym i tak nie wiedział, gdzie miałby teraz się udać. Przemierzył już całe tereny stada i wciąż nie znalazł Arhama. Najwyraźniej naprawdę go już nie było, a znając jego szczęście, już od dawna.
[Obrazek: shaka_do_av_by_chotara-d8cm72u.png]
Shiva
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 Liczba postów:14 Dołączył:Sty 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64

28-01-2015, 21:13
Prawa autorskie: kolory - Mirage, lineart - Malaika4

Kiedy samiec usiadł niecałe dwa metry dalej, Shiva rozpromieniła się. Miała zamiar zawrzeć z lwem przyjaźń. W końcu warto mieć jakiegoś samca po swojej stronie. Można się wtedy czuć bezpieczniejszym. Uśmiechnęła się, po czym podeszła do niego, siadając obok.
- Shaka...? - spojrzała w oczy nowego znajomego. - Należysz może do jakiegoś stada? - Chciała się upewnić skąd pochodzi owy osobnik, który wydał jej się całkiem fajny. Czuła się przy nim już nieco pewniej.
Shaka
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 60

31-01-2015, 01:45
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew

Widząc, że lwicy najwyraźniej poprawił się humor i na jego pysku pojawił się szerszy uśmiech. Może była samotna do tego czasu i teraz potrzebuje towarzystwa? To by miało jakiś sens.
Poruszył uchem, gdy Shiva zaczęła mówić. Ponownie się uśmiechnął i kiwnął twierdząco łbem.
- Tak, jestem członkiem stada Srebrnego Księżyca. - odpowiedział, po czym zamyślił się przez chwilę.
- Jesteś tutaj nowa, prawda? - to było bardziej stwierdzenie niż pytanie, lew jednak mimo to wyglądał, jakby oczekiwał na nie odpowiedzi.
[Obrazek: shaka_do_av_by_chotara-d8cm72u.png]
Shiva
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:2 Liczba postów:14 Dołączył:Sty 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 72
Zręczność: 80
Spostrzegawczość: 64

31-01-2015, 21:25
Prawa autorskie: kolory - Mirage, lineart - Malaika4

- Tak, rzeczywiście, jestem tutaj nowa. - uśmiechnęła się. Lwicy nie wydało się dziwne to, że Shaka chciał wiedzieć taką rzecz. Najwyraźniej Shiva nie wydała mu się być podła niemiła, a wręcz przeciwnie. Miała wrażenie, że zostaną dobrymi znajomymi, albo nawet przyjaciółmi.
- A ty? Ile tu jesteś? - przechyliła łepek, co było dla niej wyjątkowo charakterystyczne. Ciekawe, czy samiec to zauważył. Dla innych lwów nie był to odruch codzienny. Shiva pochodziła z miejsca, w którym takie zachowanie było normalne, ale czy tutaj też tak jest? To było dla niej mało ważne. Bardziej chciała usłyszeć co powie Shaka, niż rozmyślać nad dawnymi obyczajami.
Shaka
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Dorosły Znamiona:4/4 Liczba postów:257 Dołączył:Cze 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 74
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 71
Doświadczenie: 60

31-01-2015, 21:55
Prawa autorskie: ~Ki-Re/~Onalew

Również się uśmiechnął, kiedy zrobiła to lwica. Później już się nie odzywał więcej, wsłuchując się w ciszę. Zastrzygł ponownie uchem, gdy Shiva ponownie się odezwała.
Z początku nie odpowiadał, unosząc do góry oczy w zamyśleniu. Jakby to powiedzieć? Niby takie proste pytanie, jednak w jego przypadku nie do końca jednoznaczne.
- Hm. To dosyć ciężko określić. - uśmiechnął się lekko, nieco krzywo, z powodu swojego złego doboru słów.
- Urodziłem się na tych terenach i poniekąd też wychowałem. Później odeszłem, aby znaleźć własny kawałek ziemi. Zresztą mi się udało. W pewnych okolicznościach straciłem go i wyruszyłem dalej. I ciekawym trafem, jestem ponownie tutaj już jakieś... pół roku? - sam nie był do końca pewien, jak długo tu już przebywał po powrocie, ani też, z jakiego powodu dzielił się tą informacją z nowo poznaną lwicą, kiedy zazwyczaj dosyć ciężko wychodziło mu mówienie o sobie.
[Obrazek: shaka_do_av_by_chotara-d8cm72u.png]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości