♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Setkar
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:rok Tytuł fabularny:Książę Liczba postów:107 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 20

#76
15-07-2016, 01:00
Prawa autorskie: jo/ref-Skadim

Setkar od dłuższego czasu mościł się na legowisku, szybko zdając sobie sprawę, że najwygodniejsze nawet ułożenie nie miało mu przynieść snu. Chciałby jeszcze się pobawić-spodobało mu się udawanie z bratem władców i innych ważnych osobistości, których spraw jeszcze do końca nie rozumieli, jednak mieli ekscytujące podejrzenia co do owych. Powieki odsłoniły ciemnopomarańczowe tęczówki, a samczyk spoglądnął w stronę wyjścia, tak jakby zaraz miała ukazać się w nim mama. Tej jednak nie było.
Westchnął ciężko i głośno, rozumiejąc, że nie zaśnie tak po prostu, a czekać w milczeniu na zmęczenie na pewno nie będzie.
-Soren? Śpisz już?-spytał szeptem, nie poruszywszy się ani troszeczkę tak, aby przypadkiem nie zbudzić Sigrun lub brata, jeśli ten w istocie spał.
[Obrazek: eager_boy_by_rindoe_daj31jz_by_ragous_da...apt3iu.png]
Sören
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/1 Liczba postów:177 Dołączył:Paź 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 23

#77
19-07-2016, 01:19
Prawa autorskie: Salvathi, podpis Dirke(Myr)
Tytuł pozafabularny: VIP

Młody zasnął, wtulony częściowo w mamę i brata, zmęczony po całym, aktywnie spędzonym dniu. Kompletnie nic mu się nie śniło, a sen miał bardzo lekki. Wydawało mu się, że słyszał nawet jak mama podnosi się i wychodzi, nie był jednak pewien czy wtedy jeszcze spał.
Podniósł łeb, słysząc słowa brata i kiedy jego spojrzenie, zupełnie rozbudzone napotkało ślepia Setkara, niebieskooki pokręcił łbem przecząco. Mimo tego, że jeszcze tak niedawno był zmęczony, już wcale tego nie czuł.
Zerknął w bok widząc, że siostra najwyraźniej wciąż spała. Dlaczego mama wyszła w środku nocy z groty? Oczywiście była królową i miała wiele obowiązków i on to rozumiał, ale noce raczej jednak spędzała razem z nimi.
- Ty też to czujesz? Takie... nieprzyjemne uczucie? - zapytał szeptem brata, zerkając w stronę wejścia do groty. Nie potrafił tego wyjaśnić, ale coś sprawiało, że był bardziej czujny, jak też rozbudzony. Starał się jednak jakoś siebie uspokajać, tłumaczyć to sobie. Może mama po prostu poszła z tatem na spacer?
[Obrazek: sorepod_by_salvathi-dat1jo1.png]
Setkar
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:rok Tytuł fabularny:Książę Liczba postów:107 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 20

#78
19-07-2016, 13:46
Prawa autorskie: jo/ref-Skadim

-Nie wiem. Chyba.-wzruszył barkami, oblizując pyszczek.-Na pewno nie będę teraz spać, sen jest nudny.-wyjaśnił, burmusząc mordkę i przechodząc nieco bliżej wyjścia. Usiadł tak, że mógł spoglądać na bezchmurne, rozgwieżdżone niebo.
-Ugh, trzeba było iść ze Skadimem. Pewnie się świetnie bawi, a my co? Jak zwykle musimy siedzieć w tej grocie. Ciekawe, gdzie się schował, skoro nawet mama go nie znalazła..-mały rozumek dumał przez chwilę o tym, w jakich to atrakcyjnych miejscach mógł też znajdować się jego brat, kogo spotkać i co robić. Najmniej interesujący scenariusz wydawał się lepszy od sterczenia w królewskim leżu.
Samczyk spoglądnął na rysującą się w oddali nocną sawannę i spuścił wzrok.
Jeszcze nigdy nie zlekceważył słów mamy, dlatego siedział nieruchomo i tylko przełknął ślinę na myśl o wyjściu.
-Ale pewnie będzie na niego bardzo zła. I będzie mieć karę.
[Obrazek: eager_boy_by_rindoe_daj31jz_by_ragous_da...apt3iu.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#79
19-07-2016, 14:37
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Nie miała okazji tego dnia po powrocie znad rzeki porozmawiać z braćmi. Była zawiedziona, że nie mogła pobawić się dłużej z nowym braciszkiem. Zasnęła nad wyraz szybko ze łzami w oczach. Umęczona wrażeniami zapewne spałaby aż do rana nieświadoma tego co działo się dookoła niej. Cichy szmer w jej łebku kazał zbudzić się.
Otworzyła zaspane ślepia przecierając je łapką. Dostrzegła rozmawiających braci i wyłapała sens ostatniego zdania. Podniosła się siadając i rozglądając. Nie rozumiała z początku o co chodzi, dopóki nie zauważyła braku rodziców i Skadima.To nie było normalne. Zawsze nocą byli wszyscy razem.
Niepokój wkradł się w jej serce trzepocząc niczym motyl.
Podeszła do nich ocierając się łbem o bark lwiątek a potem jej wzrok powędrował w ciemną dal.



Sören
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/1 Liczba postów:177 Dołączył:Paź 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 23

#80
22-07-2016, 00:42
Prawa autorskie: Salvathi, podpis Dirke(Myr)
Tytuł pozafabularny: VIP

Posmutniał nieco na słowa brata. Niebieskooki, podobnie jak brat nie rozumiał niebezpieczeństw, jakie mogły czyhać na samotne lwiątka, dlatego też zazdrościł Skadimowi przygody, podczas gdy oni musieli grzecznie siedzieć na miejscu.
Poszedł cichutko za bratem w stronę wyjścia z groty i usiadł obok niego. Westchnął cicho.
- Jutro pewnie będzie nam o tym mówił co takiego robił... Też chciałbym pójść i przeżyć fajne przygody, jesteśmy już duzi. - odparł ściszonym głosem. Na jego kolejne słowa pokiwał smutko łebkiem, a jego uszka oklapły nieco.
- Pewnie mama już go znalazła i teraz go poucza razem z tatą. - powiedział jeszcze. Pewnie i tak było warto, nawet jeśli brat miał dostać karę. Teraz będzie miał o czym opowiadać i chwalić się innym gdzie to nie był. A mama w końcu nie będzie gniewać się cały czas.
Odwrócił łepek, słysząc kroki siostry. Odwzajemnił powitanie i uśmiechnął się lekko.
- Siggy, też nie możesz spać?
[Obrazek: sorepod_by_salvathi-dat1jo1.png]
Setkar
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:rok Tytuł fabularny:Książę Liczba postów:107 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 20

#81
23-07-2016, 16:34
Prawa autorskie: jo/ref-Skadim

-No właśnie.-przytaknął niechętnie, zazdrosny o brata i jego eskapadę. Wyciągnął łeb przed siebie tak, że koniuszek plamiastego noska wychylił się zza najbardziej wysuniętej ściany jaskini i łapczywie wciągnął powietrze, które wydało się pachnieć o wiele lepiej, choć samczyk był zaledwie krok dalej.
Powiększone źrenice jak zahipnotyzowane wwiercały się w ciemną pustkę, oświetlaną oszczędnie przez żarzące się na nieboskłonie gwiazdy.
Pokusa.
Nieobecny przez chwilę młodzik odwrócił łeb, spoglądając na siostrę, która najwyraźniej jak i oni nie zmrużyła jeszcze oka.
-Sig też pewnie była w fajnych miejscach z tym starszym.. z Furahą.-odezwał się, spoglądając na rodzeństwo z nieodgadnionym wyrazem pyska.
-Mama nie ma czasu dla nas bo musi rządzić, a z tatą nie chodzimy w ciekawe miejsca, bo boli go łapa..-zaczął, podchodząc nieco bliżej i siadając przy rodzeństwie. Milczał przez chwilkę, spoglądając gdzieś na podłoże, by zaraz obrócić łebek w stronę wyjścia, a potem z powrotem do rodzeństwa.
-Chyba nic cię nie stanie, jak wyjdziemy na chwilkę? Tu obok, na niedługo, a mama się przecież nie dowie.-małe serduszko zakołatało z podniecenia w jasnej piersi Setkara.
[Obrazek: eager_boy_by_rindoe_daj31jz_by_ragous_da...apt3iu.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#82
26-07-2016, 22:07
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Oderwała swój wzrok od sawanny przykrytej ciemną zasłoną, pokiwała przecząco łebkiem. Była zmęczona, tyle, że coś jej nie pozwalało spać.
Na kolejne pytanie, a raczej stwierdzenie faktu przez jednego z braci o wycieczkach z Furahą też pokręciła łbem a potem spuściła go przyglądając się swoim łapkom. Starszego brata już dłuższy czas nie widziała, choć bardzo chciała bo przecież obiecał, że zabierze ją nad spadającą wodę.
Otworzyła pysk wciągając z trudem powietrze. Chciała im opowiedzieć o dzisiejszej przygodzie jednakże nie była to odpowiednia pora. Mieli teraz ważniejszy problem na głowie. Nieobecność jednego z rodzeństwa i rodziców. To co chciała im przekazać może zaczekać.
Siedziała tak słuchając ich, ogon drgnął energicznie i podniosła się na wszystkie cztery łapy. Ona była gotowa wyruszyć już teraz. Odegnała od siebie myśl by wymknąć się i samodzielnie poszukać reszty. Nie chciałaby ich tu zostawić, poznała czym jest już uczucie zdenerwowania i niepokoju. Myśl o tym, że mogliby odkryć i jej nieobecność oraz zamartwiać się skutecznie ją do tego czynu zniechęciło.
Wiedziała jednak, że gdy wróci Skadim, mama i tata znów będą szczęśliwą rodziną.
- Poszukamy ich, razem?
W powietrzu uniósł się cichy szept, zmącając chwilową ciszę. Choć to czy ją usłyszą nie zależało od niej.



Sören
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/1 Liczba postów:177 Dołączył:Paź 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 23

#83
03-08-2016, 02:57
Prawa autorskie: Salvathi, podpis Dirke(Myr)
Tytuł pozafabularny: VIP

Lewek zerknał na siostre, kiedy Setkar o niej wspomniał i zauważył jej kręcenie łebkiem. Spojrzał z powrotem na brata, słuchając jego słów ze smutkiem. Tak bardzo chciałby przeżyć jakieś fajne przygody, pójść gdzieś bez opieki dorosłych, aby nikt nie mówił mu, co miał robić. Cały czas jednak był grzeczny, słuchał się każdego polecenia mamy, nie chciał jej zawieść, starał się, aby go doceniała i była z niego dumna...
Propozycja brata wydawała się niesamowicie kusząca. Tym bardziej, że rodziców jeszcze tu nie było, więc może akurat udałoby im się wyjść na chwilę tak, aby się o tym nie dowiedzieli? Nie chciał tak siedzieć w grocie i dalej na nich czekać. Wciąż jednak nie potrafił wyrzucić z łebka obrazu mamusi, zawiedzionej jego zachowaniem.
Z drugiej strony... Gdyby jednak udało im się znaleźć Skadima i przyprowadzić go z powrotem, czy mama nie byłaby z nich super dumna? Pokazaliby jak bardzo dzielni i mądrzy są!
Kiedy jeszcze nie zdążył odpowiedzieć bratu, usłyszał obcy głos, którego nigdy wcześniej jeszcze nie słyszał. To na pewno nie był Setkar. W końcu lewek cały czas patrzył na brata i ten nie poruszył pyszczkiem.
Powoli odwrócił łebek w stronę siostry. Czy to możliwe? Wiedział i akceptował fakt, że Sigrun nie mówi, było to dla niego coś normalnego. Teraz jednak wyraźnie śłyszał głos który nie mógł należeć ani do niego, ani do brata.
- Czy to ty, Sig? - powiedział szeptem do siostry, zastanawiając się, że może to jego umysł sprawia mu psikusa. W końcu... Sig nigdy nie powiedziała ani słowa!
[Obrazek: sorepod_by_salvathi-dat1jo1.png]
Setkar
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:rok Tytuł fabularny:Książę Liczba postów:107 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 20

#84
07-08-2016, 02:33
Prawa autorskie: jo/ref-Skadim

-No nie, to przecież stado surykatek.-parsknął, słysząc niedorzeczność ze strony ze strony brata.-No jasne, że to Sig, a ty myślałeś, że kto?-skrzywił się, a nos lewka zmarszczył się nieznacznie.
Nie czekał dłużej na odpowiedź rodzeństwa, nie mogąc znieść kotłującego się w jego piersi podniecenia. Podbiegł do wyjścia, ostatni raz z odległości spoglądając na pogrążoną w nocy sawannę.
-Kto ostatni ten kulawa zebra!-zakrzyknął, po czym zbiegł w gęste trawy, ciesząc się jak nigdy dotąd. Biegł przed siebie, wydeptując swoisty wzór, składający się z licznych zakrętasów. Wysokie łodygi muskały roześmiany pyszczek, rozpychający je na boki.
Wolność!
[Obrazek: eager_boy_by_rindoe_daj31jz_by_ragous_da...apt3iu.png]
Sören
Konto zawieszone

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:Młodzik Znamiona:1/1 Liczba postów:177 Dołączył:Paź 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 60
Zręczność: 65
Spostrzegawczość: 55
Doświadczenie: 23

#85
17-08-2016, 02:21
Prawa autorskie: Salvathi, podpis Dirke(Myr)
Tytuł pozafabularny: VIP

Spojrzał na brata ze zdumieniem, kiedy usłyszał jego słowa i skulił uszy.
- Ale ja naprawdę słyszałem... - zaczął, po czym urwał. Może mu się tylko wydawało? Mimo, że jak najbardziej nie przeszkadzał mu fakt, że Sig była niemową, często zastanawiał się, co tak naprawdę siedziało jej w łebku i że fajnie by było, gdyby jednak potrafiła mówić.
- Chodźmy Sig, znajdziemy resztę! - zawołał jeszcze do siostry, po czym poleciał za bratem ze śmiechem.
[Obrazek: sorepod_by_salvathi-dat1jo1.png]
Ua
Weteran
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Tytuł fabularny:Posłaniec Liczba postów:283 Dołączył:Cze 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 96
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 35

#86
18-08-2016, 15:01
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

W końcu doszła za zapachem lwicy do tej groty i odetchnęła z ulgą. Nareszcie. Ale najwyraźniej nie była tu sama. Zdążyła jeszcze zobaczyć jak dwa obce lwiątka wybiegły w trawy. Zaciekawiona pobiegła za nimi.
- Hej, czekajcie! Kim jesteście!? - zawołała powoli ich doganiając. Miała nadzieję, że będą chciały się z nią pobawić. Dawno się z nikim nie bawiła. Brakowało jej brata.
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#87
30-08-2016, 08:59
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Przez chwilę patrzyła jak znikają w ciemnościach, skryci w wysokiej trawy. Ruszyła za nimi przebiegając parę metrów zanim złapała ją zadyszka. Zatrzymała się próbując rozejrzeć ale roślinność i wszechobecna noc nie pomagały w tym. Uszy drgnęły w kierunku źródła, słysząc czyjś obcy głos. Zdała się na słuch już nie biegnąc a spokojnie przebierając łapami. Chcąc chociaż nadążyć za braćmi. Czy szła w dobrym kierunku? Tego nie była pewna.



Setkar
Konto zawieszone

Płeć:Samiec Wiek:rok Tytuł fabularny:Książę Liczba postów:107 Dołączył:Lip 2015

STATYSTYKI Życie: 0
Siła: 30
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 40
Doświadczenie: 20

#88
01-09-2016, 22:58
Prawa autorskie: jo/ref-Skadim

A on był już daleko, nie patrzył gdzie właściwie niosły go łapy, liczyło się tylko jedno-byle z dala od tej okropnej, nudnej groty!

zt
[Obrazek: eager_boy_by_rindoe_daj31jz_by_ragous_da...apt3iu.png]
Sigrun
Konto zawieszone

Gatunek:Lwica Płeć:Samica Wiek:1 rok i 7 miesięcy Liczba postów:300 Dołączył:Sie 2015

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 40
Zręczność: 50
Spostrzegawczość: 92
Doświadczenie: 40

#89
04-09-2016, 18:39
Prawa autorskie: Ragnar, Ki-Re, Venety, Inn, Askari, ja.
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Skąd mogła wiedzieć, że wiatr potrafił być zwodniczy i psikuśny. Na tyle by ponieść echo dźwięków dalej. Prowadząc ja w złym kierunku. Nieświadoma czyhających na zewnątrz niebezpieczeństw brnęła dalej.
z/t



Ua
Weteran
*

Gatunek:lew Płeć:Samica Wiek:Młoda dorosła Tytuł fabularny:Posłaniec Liczba postów:283 Dołączył:Cze 2016

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 50
Zręczność: 96
Spostrzegawczość: 68
Doświadczenie: 35

#90
12-09-2016, 20:21
Prawa autorskie: ja
Tytuł pozafabularny: Mistrz Gry

Coś gonienie lwiątek trochę mi nie wyszło. Nawet więcej niż trochę. Nie spodziewałam się, że pobiegną w różne strony. Zdezorientowana podążyłam za zapachem, który najłatwiej było mi rozróżnić.

z.t.


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości