ot takie tam

[Venety]

A ja bym temat ugryzła z innej strony. Uważam, że obecnie polowania nie mają większego sensu. Dostaje się ileś PD, które możesz wymienić na punkt statystyk. Tylko, że statystyki są do siebie zbliżone, punkt wte czy we wte większej różnicy nie robi. Niby statystyki przekładają się na walki, ale walk też tutaj nie ma za wiele, najzwyczajniej w świecie się nie opłacają, ostatnia potyczka, którą pamiętam była u Zachodnich z Chikją i to też niejako podsycana przez postać. Nie opłaca się walczyć, bo po prostu się nie opłaca w obecnej sytuacji -> nawet jeśli dochodzi do walki, te statystyki wcale tak znowu dużo nie dają -> po co polować?

To dyskusja do innego tematu, w pomyśle Fuko nie mam nic do dodania, nie widzę tego na fabule, po prostu tego nie widzę - ale to nie jest na tyle rażące, by po prostu nie dać pomysłowi dawki zaufania i dopiero po wprowadzeniu w życie wyrabiać sobie opinię.

[Kahawa]

Głównie jedzą martwe zwierzęta. Jak jest dużo padliny to polować nie muszą. Mimo że należą do rodziny jastrzębiowatych to od swych mniejszych kuzynów rożni je to, że unoszą się dzięki ciepłym prądom powietrza. I chyba nie widziałam jeszcze pikującego sępa by coś upolował :P
I wbrew wszelkiemu przekonaniu sepy mają nie tylko dobry wzrok ale i też węch. Bo padlinę potrafią wyczuć ze znacznej odległości.
Ale i tak uważam, że mało jest informacji na temat tych zwierząt. Nie oszukujmy się, nie cieszą się one popularnością.
Sadismowi czy Sekcie było łatwiej urządzić polowanie bo jednak żywią się innymi zwierzętami również.
A wcześniej nie interesowałam się tym ale jakoś ostatnimi czasy wpadło mi do głowy czemu by nie spróbować wyexpic moją postać :P Nie myślałam że temat aż tak się rozwinie, zadałam tylko nurtujące mnie pytanie.