♫ Audycja 36 ♫


Wszystkie audycje znajdziecie na audycje.krollew.pl
Tygodniowy bonus
+5 opali


Otrzymuje Warsir!
  • Forum zostało zarchiwizowane i dostępne jest jedynie w wersji do odczytu - poza ShoutBoxem i tematami pozafabularnymi. Dziękujemy za wspólną grę!
  • Oficjalny kanał na discordzie - do kontaktu z graczami.
  • Stale aktywny pozostaje dział z pożegnaniami, gdzie każdy będzie mógł dopisać swoje.
  • NIE zgadzamy się na kopiowanie jakiejkolwiek części tego forum, także po jego zamknięciu.

    ~ Administracja Król Lew PBF (2006-2018)
Generator statystyk
Drzewo genealogiczne
Okres zbioru (1 porcja):
Cis pospolity
Wulkan Burgess Shale, Ognisty Las, Źródło Życia
Pogoda
1-15 września
21 °C
16 °C
16-30 września
23 °C
17 °C
Postać miesiąca:
Sierpień

Naiwny, strachliwy i delikatny. Lwie dziecko zagubione pośród sawanny, odnalazło ciepło rodziny w śnieżnym Cesarstwie choć niedawno spotkał nieświadomie prawdziwego ojca.
Cytat września
Nadesłany przez Vasanti Vei

Stężenie fanatyków księżyca na poziomie zerowym kazało mu się zastanowić, czy przypadkiem nie zabłądził.
Znajdziecie nas na:
Felija
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samica Wiek:5,5 roku Liczba postów:4,347 Dołączył:Cze 2012

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 84
Zręczność: 88
Spostrzegawczość: 50
Doświadczenie: 14

#1
30-01-2014, 01:18
Prawa autorskie: Malaika, tło: Disney | AtomicIceCream

Często słyszy się narzekania, że disneyowskie kontynuacje zawsze są nieudane, nudne, mają gorszą animację, postacie, piosenki... Ale może znalazłyby się jakieś sequele, które da się lubić?
Odpowiedz
Derion
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:zdechł, miał wtedy ok. 7 lat Znamiona:Stada ZG na lewym barku Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:964 Dołączył:Paź 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 87
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 44

#2
30-01-2014, 11:03
Prawa autorskie: av - Rag, obrazek w podpisie - Szczurzysława, ref - ja
Tytuł pozafabularny: VIP

Powiem tyle, że ja zawsze, już jako siedmioletnia dziecina, nie znosiłam sequeli. Piosenki, postacie, fabuła? Wszystko jak najbardziej i oke. Ale dlaczego to zawsze było wizualnie GORSZE? (mówię o tradycyjnych animacjach 2D) Dla mnie zła bajka to była taka, której postaci nie współgrały z tłem. Serio. Najgorsze było wiedzieć, że jakiś przedmiot zostanie użyty, bo jest on inaczej rysowany niż reszta tła. Blah. Nie lubiłam. Głównie skąpiono kolejnym częściom światła; czy tradycyjnego światłocienia na postaciach, czy tego światła jako elementu zespalającego pierwszy z drugim planem. Dodatkowo same tła - krajobrazy, wnętrza... - były zdecydowanie gorzej rysowane. Zdecydowanie. Gorzej. Jak mnie to irytowało, kiedy długa bajka wyglądała jak dwudziestominutowy odcinek Timona i Pumby :I

Król Lew 2 cierpiał w moich oczach na to samo - obrzydliwy światłocień na postaciach, robił im walce z łap, beczki z tułowi... i te odcinające się od ogólnej konwencji ujęcia, w których czuć było trójwymiarową animacje. Zbliżenie na oczy Ziry do dzisiaj nawiedza mnie w koszmarach nocych. Ogólnie ta cała końcowa sekwencja z nią, łącznie z upadkiem na dno wąwozu... okropność i ból oczu).

Niedopieszczenie szczegółów, a co za tym idzie - brak wykończenia bajki... dzisiaj jojczę za schematy fabularne, za otwieranie zamkniętych historii (zbrodnia niewybaczalna, a jednak dokonywana chirurgicznie na większości sequeli Disneya), ale kiedyś to, co wyżej opisałam było dla mnie, kilkulatka chcącego obejrzeć ciekawą bajkę, najważniejsze - spójność świata wizualnego.
Odpowiedz
Ariusz
Konto zawieszone

Gatunek:Hybryda lwa (z czymś bardziej puchatym) Płeć:Samiec Wiek:8 miesięcy Liczba postów:693 Dołączył:Lip 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 20
Zręczność: 20
Spostrzegawczość: 21
Doświadczenie: 00

#3
30-01-2014, 14:03
Prawa autorskie: Ragi et mo
Tytuł pozafabularny: VIP

Król lew 2 to ból pod tym względem, prawda Deri, ale mało co mnie boli jak mała syrenka 2. Ała. Albo mój brat niedźwiedź 2. Nie wiem czemu tak się dzieje, leń ich dopada czy co? W sumie nie mam nic więcej co Deri powiedziała do dodania, o większości sequeli nawet nie widziałam, że istnieją hehe. Może dla mnie lepiej. Ale nie powiem złego słowa o Bambi 2. Lepszy od 1-szej części, ale też niewiele pamiętam, więc może teraz koloryzuję.
Głos|Theme song
Mil­cze­nie to tek­st, który niez­wykle łat­wo jest błędnie zinterpretować

[Obrazek: ar_pod_copy_by_szczurzyslawa-d71spfj.png]

Odpowiedz
Derion
Duch
*

Gatunek:lew Płeć:Samiec Wiek:zdechł, miał wtedy ok. 7 lat Znamiona:Stada ZG na lewym barku Tytuł fabularny:Znachor Liczba postów:964 Dołączył:Paź 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 87
Zręczność: 75
Spostrzegawczość: 70
Doświadczenie: 44

#4
31-01-2014, 18:14
Prawa autorskie: av - Rag, obrazek w podpisie - Szczurzysława, ref - ja
Tytuł pozafabularny: VIP

Bambi 2 to zupełnie inna bajka... jakkolwiek to brzmi. Bardzo lubiłam pierwszą część. Pomijam nagonkę na to, że ludzie są tam zawsze źli i co w takim razie bajka niesie za przesłanie (wtf nie rozumiem, ale szczegół). Pierwsza część była bardziej kontemplacyjna, była spokojna i zupełnie różna od innych animacji Disneya. Wizualne cacko, fantastyczne kolory, niesamowity klimat charakterystyczny tylko dla Bambiego. Mało pamiętam, bardzo bardzo mało z drugiej części, ale wiem, że mi się niesamowicie podobała. Podejście do tematu od innej strony, no i trzeba przyznać - to ten wyjątek potwierdzający regułę - że tam grafika stała na bardzo wysokim poziomie. Mało pamiętam, muszę sobie obie części odświeżyć. Jedno wiem - że i pierwsza i druga wersja mi się podobały. Z różnych względów, za co innego, ale obie.
Odpowiedz
Nit
Administrator

Gatunek:Lew Płeć:Samiec Wiek:3 lata Znamiona:Znamiona Zezwolenia:Zezwolenia Liczba postów:80 Dołączył:Lut 2013

STATYSTYKI Życie: 100
Siła: 62
Zręczność: 72
Spostrzegawczość: 76
Doświadczenie: doś

#5
18-05-2014, 18:52
Prawa autorskie: FuzzyMaro
Tytuł pozafabularny: Pomoc Techniczna

Cóż, nie bez powodu o produkcjach australijskiego studia niekiedy określa się mianem crapquels.
Wszelkie sequele Direct to Video były po prostu nastawione na odcinanie kuponów od dobrych filmów.
Król Lew 2 na tle innych sequeli (np. drugiej części Aladyna) nie wypada tak źle, ale ta kreska... ech, widać, że komputerowa (coś a'la flash?), pamiętam, że w jednej scenie widać jak tło się po prostu kończy i chwilę jeszcze przewija (z resztą to samo można było zaobserwować w trzeciej części), w innej za to widać pikselozę "tekstur".

Pod względem fabularnym nie było najgorzej, ale na pewno film cierpiał na powtarzalność. Wszystkie rzeczy skopiowano z pierwszej części, jedynie zmieniając postacie i kolejność wydarzeń. Wszystkie piosenki z pierwszej części mają swoje odpowiedniki w drugiej.
[Obrazek: VV0eg81b.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości