Opowiadanie

[Mishines]

I również zaczęło go ogarniać szaleństwo.

[Omara]

Jego żona, która to wszystko widziała, walnęła go patelnią w łeb, by się opamiętał.

[Mishines]

Ale on zaczął jeść swoje kapcie.

[Sirisa]

Niestety zaszkodziły mu i zwrócił wprost na swoją żonę.

[Omara]

Ta w odwecie spoliczkowała go, a dźwięk plaskacza rozległ się po całej okolicy.

[Athastan]

Biedni sąsiedzi uznali go za dźwięk gongu ogłaszającego alarm przeciwlotniczy, i cała okolica pogrążyła się w panice.

[Sprike]

Pewna niska, drobna staruszka zadeptała na śmierć dwumetrowego mięśniaka, podczas swojej panicznej ucieczki.

[Sirisa]

Przy okazji zgubiła perukę, którą zwykła nosić i z okrzykiem ,,GDZIE MOJE WŁOSY ŁAJZY",zaczęła tłuc wszystkich łaską po głowach.

[Athastan]

Z powodu agresji, z jaką tłukła wszystkich na około, członkowie różnych subkultur również poczuli się zobligowani do pobicia kogoś.

[Omara]

I w pewnym momencie w całym mieście była jedna wielka bójka.

[Mishines]

Policja nie mogła jej opanować.

[Athastan]

Więc zadzwonili po Onych.

[Maziyo]

Którzy skierowali się do swoich pozaziemskich wspólników

[Mishines]

Czyli to reptylian, ale Gadziogłowi    powiedzieli, że akurat podbijają Jowisz (oglądali w TV pszczółkę Maję).

[Athastan]

Skutkiem czego Oni zaczęli szukać innych wspólników.