Król Lew PBF

Na siłę nie ma co się pchać. Choć Taal faktycznie przymula. Rozegrasz to jak uważasz.
Zephyr podsunął już dość ciekawą koncepcję jak ich wykurzyć.

Edit:
Baner wyglada juz lepiej, myslę, że tak może zostać (:

Okej, to na razie zostanę z Taal i najwyżej jak będę bardzo potrzebna, to przyjdę do was.

Niedawno pisałam z Taal i ona ma teraz dość sporo roboty, ale pamięta o wątku. Wcześniej to ja mocno zmuliłam w tym temacie, dlatego to się tak ciągnie.

To by już było przelewanie wiedzy użytkownika na postać fabularną. Odgrywaj swoje.

To by wyjaśniało czemu Vult miesiąc czasu czekała na wasze przyjście :P

Chyba jednak nic z tego planu nie będzie. Mój fail.

*Czyta ogłoszenie.*
Zephuś, gratulacje :).

Szkoda, że nie wyjdzie. Zawsze można inny plan wymyślić.

Czyli Mulungu nie da rady się stawić? No trudno. Pomysł z użyciem ognia był zacny. Można jeszcze wykorzystać echo, ale to będzie raczej marny skutek. Wyjdzie na to, że znów się im upiecze.

Nie ma sensu im się wtryniać. I tak już niczego nie ugramy w taki sposób, by nam się za bardzo nie oberwało. Gra nie warta świeczki. Będziemy mieli lepsze tereny ;)
A Shiya z Taal może ewentualnie dołączyć bezpośrednio do marginesu z przeprowadzką. Jeśli się uda wyrobić z tym.

No mogę i w ten sposób.

Chciałam wykorzystać echo, przez jedną z dziur do groty. I udawać sykliwą żmiję. Jeszcze jakby Zephyr dopomógł to mogliby uznać je za siedlisko gadów i odejść. Choć to watpliwe bo tu sami odważni.

Pomysł ciekawy, ale o ile czysto fabularnie miałby prawo zadziałać, to wątpię, by ci userzy postanowili się podporządkować pod to. Ich postacie się nie przestraszą/jakoś wykryją podstęp. Odejście z tego tematu nie jest dla nich w żaden sposób wygodne po tym, jak zebrali się tu w kupę, każdy z innej strony.

I tak spróbuję, z podkulonym ogonem od tak nie odejdę.
Jeśli to zignorują/nie przejmą się/ wykryją od razu podstęp to będę miała pewność, że to, za przeproszeniem idioci z którymi nie warto odgrywać fabuły. I będę ich kompletnie ignorować.

ZZ się posypało, więc nie mamy już sojuszników >__< W każdym razie przydałoby się ruszyć tę naszą przeprowadzkę i wreszcie wejść na fabułę.

ZZ JESZCZE jakoś żyje. Miejmy nadzieję, że się nie posypie. No ale przeprowadzkę wypadałoby ruszyć. Bo z tego co widzę, to obecnie tam jest wymiana zdań tylko. (Btw. Zeph, nie masz nic chyba przeciwko temu, co?)

Jeszcze takie małe pytanie techniczne. Bo co prawda, czytałem co pisaliście, ale chce się upewnić. Bo wiem, że mamy nie być zaznaczeni na mapie, ale jeśli chodzi o tematy, to nie będziemy mieć ich we własnym diale, tylko w wolnych terenach, czy jak?

Wiem, że ZZ żyje. Ale to z Kahawianem mieliśmy układy. Myr prawie zeżarł Vult, a teraz będzie u władzy.

Nie przeszkadza mi ta wymiana zdań, przynajmniej ten wątek żyje :P


Co do tych oznaczeń. Jeśli nie mamy być oznaczeni na mapie, to nie ma sensu przenosić tematów do naszego działu. Bo w sumie założenie jest takie, żeby wszyscy sobie tam swobodnie pisali, jak gdyby nigdy nic. Wtedy będziemy tym, czym mieliśmy być od początku. Choć nie przeszkadzałoby mi też, gdybyśmy to jednak oznaczyli. Ale wtedy trzeba znowu zaufać graczom, że nie będą przenosić wiedzy na postacie.

A no kojarzę, że był taki temat. No to trochę się to komplikuje. Ale może uda się dogadać z nim.

Pytałem ogólnie o nastawienie mojej postaci, ale ok. Jedno wynika z drugiego :).

No mi też by bardziej odpowiadało, gdybyśmy byli oznaczeni, bo tak to się można w tych wolnych terenach czasem zgubić. Ja np. jak sprawdzam nowe posty, to patrzę na kolor i po tym wiem, czy zaglądać czy nie. Jednakże to przekładanie wiedzy może być problemem. Bo to u większości się (czasem nawet mimowolnie) zdarzy, że ktoś wiedzę swoją przełoży na postać. Ja np. gdybym widział, że jakiś teren jest oznaczony, jako teren stada, to bym nawet tam nie wchodził, mimo iż postać by nie wiedziała V:.
No tak, od początku mieliśmy być ukryci i to było fajne.