Król Lew PBF

Ja po prostu przewiduję przyszłość XD.

Aham. Czyli jeszcze nie jesteś tatuśkiem. Trochę słabo widzę Israela w roli ojca :P

Ja wróciłam o 18;30 do domu i zachciało mi się jeszcze dwie duże pizze robić. Teraz mogę chwile odsapnąć i dzień zleciał a nic konkretnego nie zrobiłam. Nie mówiąc już o wypoczynku.Przydałaby się 36h doba.

Fakt, na ojca to on się nie nadaje. Ale do robienia dzieci chyba tak. W końcu bezpłodny nie jest ;P.

Jak macie czas odpisujcie w "przenosinach" by jakoś sprawnie zakończyć ten rozdział. Co będzie można podpiąć jakieś tereny pod bractwo.

Odpowiadają na tego posta: https://pbf.krollew.pl/showthread.php?ti...8#pid75358

Nic na siłę, ale trochę szkoda. Pomimo że jestem w bractwie najkrócej z was, to zdążyłam je polubić, a Shiya stała się moją prawie-najważniejszą postacią. Mam nadzieję, że bractwo będzie dalej istnieć, a Ty, Vult, zostaniesz jako duch i może wkrótce wrócisz do nas np. jako Morena. ;) Osobiście będę starała się pomagać przy utrzymaniu i rozwoju bractwa na tyle, na ile mogę.

Cóż, trudno.
Ciężko powiedzieć, w jakim kierunku teraz pójdzie bractwo. Zobaczymy. Spróbujemy to pociągnąć dalej. Ale liczę na tę rekompensatę w postaci Moreny/ducha Vult :P

Duch z pewnością będzie, po prostu nie jestem w stanie przewodzić "stadu" nie mając adekwatnie odpowiedniej ilości czasu na to.
Na Morene tak nie liczcie bo to całkiem inna osoba nawet charakterem niż Vult :F

E tam, Shiya miała się nie nadawać, a jakoś nadal mnie nie wyrzuciliście. ;d

Ja tego nigdy nie powiedziałam, że się ktoś nie nadaje. Miało się tylko przechodzić próby. A próba, która miałaś przejść nie tyczyła się tylko wyniku jaki miałby być ale w jaki sposób do tego zadania byś podeszła.
Podchwytliwie tak :F
Zapomniałabym, kluczowa będzie maska. Vult będzie przywiązana do tego przedmiotu i tylko w jego obecności będzie mogła się ukazać. (zrób sobie gustowny wisiorek a przy okazji darmowy doradca przy boku :P )
Ps. przydałoby się usunąć życie i doświadczenie, chyba, że duchy doświadczenie też mogą zbierać i wykorzystywać je w jakimś celu.

Miałam na myśli naszego żmija, to on mi początkowo robił problemy i uważał, że Shiya nie pasuje do KB.

Ciekawy pomysł z tą maską. :D

Nie, PDki są potrzebne tylko do wymiany na statystyki, a skoro stat już nie masz, to zabieram Ci zarówno PDki, jak i życie. Duchy nie zbierają PDków, choć mogą się znaleźć na Liście aktywnych.

Kamyczki też zbierzcie, to taki rodzinny skarb bractwa.

Choć z tymi duchami mogłoby być ciekawie gdyby zbierały pdki za aktywność itp a potem wymienili ją na możliwość przesuwania delikatnie przedmiotów czy wzmagania małego wiatru, tworzenia mgły czy chłodnego powietrza (takie tam klimatyczne bajery) bo z tego co się orientuję duchy nic nie mogą a nie każdy nawet je ujrzy. Te przykładowe niedowiarki.

Możemy nad tym pomyśleć, w takim wypadku przywróciłabym Ci PDki (miałaś 96), z tym że grających duchów jest znikoma liczba, więc najpierw staramy się wprowadzać dodatki i inne usprawnienia dla żywych postaci.

To byłaby zachęta dla tych co zginą a są przywiązani mocno do postaci, by nie mieli całkiem biernej interakcji. Wiadomo że im starszy duch tym większe będzie miał możliwości (stąd awansowanie głównie dzięki aktywności). Może przez to niektórzy przestaliby się tak panicznie bać śmierci postaci.

Nie będę się tłumaczyć, bo to nie ma sensu. Chcę tylko Was przeprosić. Tak więc przepraszam. No i mam nadzieję, że w najbliższym czasie dam radę, to się coś w końcu pojawi.

Nie chcę niczego narzucać, ale szkoda, żeby maska Vult się marnowała. Dlatego mam propozycję dla Taal, żeby sobie ją wzięła i wtedy miałaby ciocię jako stróża i zarazem sumienie :P Myślę, że dałoby radę zrobić z niej naszyjnik. Jak pisałem, nie nalegam, ale to mogłoby być ciekawe. W końcu Taal zawsze była oczkiem w głowie Vult. W razie gdyby Zephyr potrzebował jakiejś rady, porozumiewałby się z nią przez lwiczkę. Takie dosyć klimatyczne. To dodałoby znaczenia Taal. Z kolei nie za bardzo mi pasuje, żeby Zeph dzierżył tę maskę.