Król Lew PBF

Pełna wersja: Offtop
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18
Bo Genbu to samotnik i nikt nie chciał wam przerywać wątku, wydawał się nieszkodliwy. Sprawa z Ragiem została uregulowana w sprawach stada. A patroli i osłabienia to nie będę komentować, bo dla mnie to zupełnie bezpodstawne wnioski.
Samotnik czy z innego stada to nadal obcy. I u mnie nie ma czegoś takiego jak przerywanie wątku na fabule. Każdy wchodzi kiedy uznaje, że musi czy chce tam wejść. Ja na nikogo krzyczeć nie będę bo jak w prawdziwym życiu czasami coś wyskoczy niespodziewanego.
Mieliście wielką stagnacje i bałagan w tej sprawie dopiero od niedawna coś się u LZ ruszyło. Niby byliście stadem ale tak nie do końca bo każdy zajęty sobą.

Tez nie rozumiem tych pretensji, że zadanie zbyt skomplikowane. I skreślanie od samego początku, że się nie uda. Bractwo to nie sielankowe stado. Od samego początku było wiadomo, że będzie oparte na intrygach. U Sadisma spadła aktywność to przejęłam po części pałeczkę by coś się działo. U mnie nie ma taryfy ulgowej jak u węża xp
Ale to był niedźwiedź. Stado broni się przede wszystkim przed lwami z ZZ i innych potencjalnie wrogich stad. To przede wszystkim polityczna kwestia, niedźwiedź-samotnik nie ma tu znaczenia. Tak samo nikt nie zlatywal się do sadismowego mgowego nosorozca.

Stagnacja bym tego nie nazwała, ale też już tysiąc razy poruszalam ten temat.

Nie jecze, tylko stwierdzam fakt, analizując sytuację fabularna. Sądziłam, że w waszej sytuacji nie pogardzicie nowym członkiem, ja tam mogę iść gdzie indziej, bez łaski. ;P Będę się starać wykonać zadanie, bo bj mi się podoba, ale moim zdaniem to jest niemal niewykonalne.
Kiepski przykład bo nosorożec to nie drapieżnik. Zresztą jest różnica gdzie pisze MG i często jest to umówiona akcja a gdzie pisze użytkownik.
Zresztą macie SK w którym przyjmuje się inne zwierzęta, skąd ta pewność, który obcy do kogo przynależy? Mają to wymalowane na czole z jakiej są frakcji?
Niedźwiedź potrafi stanowić takie samo zagrożenie jak lew.


Byle kogo by był nie chcę w bractwie. Nie liczą się dla nas cyferki bo i nawet niewielka liczba potrafi więcej zdziałać niż całe te stada.
LOJALNOŚĆ - to się liczy.
Przecież LZ ma pakt z SK.
Co z tego, że drapieżnik? Mówię, że chodzi głównie o politykę.

I nie wiem, co ma lojalność do dawania niemal niewykonalnych zadań. Wybór zadania to kwestia Twojego prowadzenia postaci, ale wygląda to tak, jakbyś chciała się mnie pozbyć (albo Vult Shiyi).
Gdybym chciała się ciebie pozbyć odprawiłabym ciebie i Cierń z kwitkiem. Dla Vult jesteście niepewne i chce was sprawdzić. Zauważ, że nie zleciłam tego zadania tylko Tobie a również Chikji. Jawnie pokazałyście wrogość względem siebie i to nie uszło uwadze sepowi.
Nie traktuj tego co się dzieje na fabule personalnie, bo nie ma z tym nic wspólnego. Gdyby zamiast ciebie przyszła Kiu i miałabym wątpliwości co do niej dałabym takie samo zadanie. mimo, że osobiście użytkowniczkę bardzo lubię. Jednak tu jest fabuła rozwój naszych postaci, pozwól się temu odrębnemu życiu toczyć.
Proszę więc nie traktować tego co moje postacie odwalają na fabule jako atak na was. Powinnaś to zrozumieć skoro prowadzisz Vei która jest złośliwa i innych traktuje z góry. Przecież nie traktujesz tak samo ludzi, którzy stoją za swoimi postaciami.
Przecież wiem, tylko siedzę już tu parę lat i po raz pierwszy spotykam się z tak trudnym zadaniem dla osoby, która chce się w stadzie. Bo że np. Amai ponad rok dostawała się do SK, to trochę inna kwestia. xd
Skoro uważasz to za tak wielki problem, to mogę dołączyć jawnie Zephyra do tej misji. Poważnie wydaje mi się, że to da się jakoś rozwiązać. Zresztą, skoro LZ nie przejęło się niedźwiedziem, to czemu miałoby przejąć się byle gepardem? ;) Przecież tam chyba nie atakują na dzień dobry. Więc podstępem można to załatwić.
Gepardem może nie (choć akurat oni sami też mają jedno gepardziatko w stadzie, a inne ostatnio wyprosili), ale Chikja na pewno. xP

Wiesz, zależy od postaci, Felka prawie że się rzuca. xD A rodzice lwiatek też raczej nie pozwolą obcym się zbliżyć.

Tak właśnie pomyślałam, że może Zeph by coś zdziałał.
Ludzie, moim zdaniem to zadanie jest cholernie trudne, ale to tez sprawdzian sił. Nie wiem o co tyle szumnu. Na razie żeście palcem nie kiwnęły a juz "łolaboga czo to będzie".
Sadism chciał załozyć stado, wszyscy mu że :"ahhaha wonsz" "wonsz i stado" "no na pewno".
I Założył...
A wy, dwójka wielkich kotów, nie chcecie uczynić zbrodni i na kogoś zwalić?
Nie twierdze że to proste. Ale spróbujcie. Noo....
Bo juz mam dosyć jojczenia.
Inna sprawa że Vult popada tez w pewną przesadę... no ale fabuła fabułą. Niech się toczy.
Wskaż mi, gdzie napisałam, że nie będę próbować. ;P

Ja nie jęczę, że trudne, tylko stwierdzam fakt. Ja sama sobie będę utrudniać to zadanie, bo przecież mam Felkę i Vei, a nimi też muszę się zachowywać zgodnie z fabułą. xD
Ej mi to zwisa :v dajecie trudne zadanie? PHIE TRUDNE? Jaja jakieś sobie robicie? Bzyknięcie Kahawiana byłoby trudne! A porwanie szczyla? <^< co najwyżej może być problematyczne, bo wpierw trzeba sprawdzić gdzie się jakieś wylęgły, kto ich pilnuje, kiedy i takie tam, co za postrzał idzie na misje bez rekonesansu? Janusz?? To po primo, me gusta~ Chikja musi sie wpierw trochę podleczyć, żeby aż tak nie straszyć ryjem to po secundo bo jakie lwiątko pójdzie z nią gdziekolwiek jak z mordy zrobili jej jesień średniowiecza? No chyba że jednak ma wam je martwe przytargać |D
Mam nawet pomysł co chwilowo zrobić z okiem, przyczepi sobie tam ładnego kwiatka >:D

Chikja nie lubi nikogo i niczego poza Bobem, z małymi wyjątkami na "tolerancje" nie znosi też by ktokolwiek jej rozkazywał, nawet Sadism z którym znalazła wspólny język.. po prostu nie uznaje nikogo nad sobą i to się nie zmieni, ani groźbą, czy też prośbą.
Bo jeśli grozisz takiemu komuś jak ona, szykój się na zgon, prędzej czy później, a jeśli już wchodzisz jej w tyłek.. spoko, tam własnie jest twoje miejsce.

Jedyną osoba która może jej powiedzieć ze popełnia błąd jest ona sama czysta logika skorpionów.
Najwyższe miejsce jakie można zając znajduje się obok niej.
Ja myślę, że Ty byś i z tym bzyknieciem Kaha podolala. |D
Vult cię usadzi :F <joke>
Chikja ma ciężki charakter ale to nie jest największa przeszkodą. Będę musiała z tobą pogadać na osobności. W tłumie to nie rozmowa.
I dawniej porywano znacznie bardziej i nikt nie miał z tym problemów. Z takim podejściem to nic konkretnego w złym kierunku się nie zrobi. A samo istnienie bractwa można z góry przekreślić. Wystarczy, że na chwilę obecną jest takie...nijakie.
Ja po prostu uprzedzam, że LZ będzie się bronić, bo nie wiem, na ile bierzecie to pod uwagę. ;P
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18