| Statystyki |
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844
Pełne statystyki
|
| Użytkownicy online |
Aktualnie jest 44 użytkowników online. » 0 Użytkownik(ów) | 42 Gość(i) Bing, Google
|
| Ostatnie wątki |
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,563
|
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,246
|
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,132
|
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,039
|
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,251
|
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42,011
|
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,741
|
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,022
|
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,398
|
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 48,971
|
|
|
| Król Lew 3: Hakuna Matata |
|
Napisane przez: Nit - 10-02-2013, 00:17 - Forum: Król Lew
- Odpowiedzi (5)
|
 |
Jutro (10 lutego) będzie 9 rocznica premiery Króla Lwa 3. :)
Nawet twórcy, wypowiadając się o swoim dziele, mówią że film należy traktować z przymrużeniem oka.
Jeśli pominąć scenę w kanionie to dla mnie - KL3:HM jest naprawdę fajnym dodatkiem dla fanów KL. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że został zrobiony dla kasy (m.in. mniejsza płynność animacji). Mimo to był zrobiony na poziomie... ale właśnie - tak jak wspomniałem - dobry dodatek. Jak dla mnie mogliby (pomijając alternatywne wersje scen) zamiast tego zrobić "wersję reżyserską" Króla Lwa, wydłużając film poprzez wstawienie m.in. scenki "Ojcostwo", historii Timona itd.
A jakie jest wasze zdanie o tym filmie? :)
|
|
|
| Znienawidzone postaci z trylogii |
|
Napisane przez: Nit - 07-02-2013, 12:34 - Forum: Król Lew
- Odpowiedzi (5)
|
 |
Żeby nie zaczynać offtopu w temacie o ulubionej postaci - założyłem temat o znienawidzonych przez was postaciach.
Umiarkowanie nie lubię Timona - widać, że wykorzystuje (nie tylko w trylogii, ale też w Timonie i Pumbie) swojego przyjaciela i nie jest przyjacielem na dobie i na złe ("nowe czasy, nowe motto").
Ale postacią, której naprawdę nie lubię jest Zira - po prostu strrrrasznie wkurzająca lwica. Jej nienawiść nie tylko jest nieuzasadniona, ale przelewa ją też na swoje dzieci.
|
|
|
| Cienie pod nazwami for |
|
Napisane przez: Nit - 06-02-2013, 23:27 - Forum: Archiwum
- Odpowiedzi (12)
|
 |
Obecnie cienie pod nazwami for są rozwiązane następująco:
Kod: <a style="color: #1eb43c" class="forumlink" href="obrzeza-kilimandzaro-vf110.htm">
<font style="text-shadow: 0px 0px 5px #C4FF77">Obrzeża Kilimandżaro</font>
</a>
Jest to prosta metoda, ale ma zasadniczą wadę: w tytule forum widać ten fragment w HTML-u:
Rozwiązanie:
Wywalić HTML z tytułów for. Zamiast tego cienie dodawać w inny sposób:
Kod: a[href="obrzeza-kilimandzaro-vf110.htm"] {text-shadow: 0px 0px 5px #C4FF77}
Ten kod idzie tam gdzie na aaf.pl jest miejsce na kod CSS (czyli między <style> </style>), a zamiast "obrzeza-kilimandzaro-vf110.htm" wystarczy wstawić dowolny inny link. ;)
|
|
|
| Cętkowane cośki |
Napisane przez: Samiya - 05-02-2013, 23:45 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (18)
|
 |
Tutaj będę zapodawać moje rysunki, głównie o tematyce zwierzęcej. Proszę o jak najwięcej porad i komentarzy! Wszystkie będą wykonane ręcznie, z powodu mojej awersji do programów graficznych.
Zapraszam!
http://s1283.photobucket.com/user/Kerra0...c.png.html
No, jest to szkic kota, co nie? Niestety mam wrażenie że przypomina małpę ;___; Jakieś co do niego porady?
|
|
|
| Pytania, audycja wywiady! |
|
Napisane przez: Kami - 05-02-2013, 18:09 - Forum: Archiwum
- Odpowiedzi (11)
|
 |
Więc tak, niebawem jest nagranie do nowej audycji KL!
Juz słyszę wasze podniecone piski... a jeśli nie słabo sie staracie! :3
Otóż każdy użytkownik ma szansę zadać po jednym pytaniu mnie i Feliji, drugiej takiej sposobności nie będzie xD
Wywiad jak się patrzy >3
Pytania do Feliji zadam ja, zaś ona zada mi pytania skierowane do młach ;3
A oto formularz:
Kod: [b]Pytanie do Kami[/b]:
[b]Pytanie do Feliczity[/b]:
Koniec zbierania pytań 09.02.2013 START!
|
|
|
| Kovasa |
|
Napisane przez: Kovasa - 04-02-2013, 20:37 - Forum: Karty Postaci
- Brak odpowiedzi
|
 |
(W BUDOWIE)
Miano*: Kovasa...
Nie ma "własnego" imienia... Asavok nazwała ją na cześć dawnego władcy, którego przypomina w 99% - brak tylko grzywy (no i jest innej płci).
Rodzina: Woli o niej nie wspominać... matką na bank była Asavok ale wmawiała jej że to Kovasa był jej ojcem i że jest jego reinkarnacją, co jest bzdurą i lwica w to nie wierzy... Miała siostrę... jedną Asavok zostawiła na rozszarpanie hienom, a drugą wygnała.. pewnie nie żyje już... Ojciec? Nie wiadomo, ale jeśli Asavok chciała odwzorować jej życie tak jak dawnego Kovasy to zapewne ojciec już nie żyje...
Wiek: ok 2 lat? Dopiero niedawno przestała być lwiątkiem...
Stado: Urodziła się na pustyni jako samotnik, tak jak jej poprzedni imiennik... Zanim Asavok się zabiła kazała młodej lwicy udać się do lwich ziem i dołączyć do:
Stada Złotej Gwiazdy
Charakter: uparta, okrutna, oziębła, butna, bezwzględna... z kamiennym sercem... Tak można by opisać jej charakter krótkimi słowami. Jest uparta i złośliwa... wredna... nie dostrzega sensu życia ani radości... Serce ma z kamienia, co jednak ułatwia bardzo wiele spraw. Kto wie... może ciężko jej pokonać charakter Kovasy kimkolwiek dla niej był? Obecnie jej charakter może ulec zmianie... zależy od tego czy spotka kogoś lub coś dzięki czemu może sobie coś przypomnieć... Na razie bowiem jest niczym zagubione lwiątko gotowe walczyć z samymi demonami piekieł.
Po powrocie jej zachowanie uległo nieco zmianie... Stała się bardziej złośliwa, samolubna, egoistyczna i leniwa, gdy tego zapragnie. Ale wie już na czym polega przyjaźń.
Opis wyglądu: pomarańczowa lwica (tzw. dark orange) której kilka kosmyków jest złotawych; złote oczy; znak w kształcie księżyca na zadzie; blizna na lewej łopatce przedniej... Potężne, masywne cielsko jak u samca... wygląda bardziej jak lew niż lwica.. wyraz pyska ma zaciekły.. jej oczy zawierają niezwykłą mądrość.. jakby żyła więcej niż można by sądzić. Futro w miejscu gdzie lwy mają grzywę jest odrobinę ciemniejsze, i na szyi z tyłu miewa czasem ciemniejsze włoski - ale trzeba się dobrze przyjrzeć. Ostre kły i pazury rozpruły już nie jedną ofiarę.
Ogólny Wygląd Postaci.
Po powrocie doszło kilka zmian... na jej lewym udzie ciemne futro układa się w znak księżyca, a na piersi ma bliznę po postrzale. Obie rzeczy to jednak nic ważnego ani poważnego.
Słabe strony:
- w obronie słabszych ze swego stada może oddać własne życie...
- honor i duma to dla niej wszystko.. nie pozwoli by ktoś obrażał stado i przywódców
- nie jest "sobą"... wciąż szuka własnej siebie bo najczęściej przemawia dawien Kovasa a nie młoda lwica... tak ją wytresowano, że nawet myśli jak on... czy duch stróż Kovasy tak chce czy może stara się jej pomóc? nie wiadomo..
Mocne strony:
- odważna i oddana
- siła i budowa dorosłego lwa (samca)
- postawa i zachowanie godne imienia Kovasy
- inteligentna.. umie myśleć rozsądnie, a nie tylko działać.. gdy można porozmawiać to lepiej rozmawiać niż walczyć
- dobry strateg.. opanowała też sztukę przetrwania - skoro żyła prawie sama z Asavok na pustyni
Historia:
Od czego by zacząć? Och tak... wiele lat temu Kovasa - jeden z niezależnych przywódców Stada Złotej Gwiazdy odszedł... był mądrym władcą, który zrobił wiele dobrego i miał wspaniałą rodzinę. Niestety wraz z narodzinami jego synka Faraona bogowie odwrócili się chyba od niego... Rodzina została zmiażdżona... W jaki sposób? Ciężko powiedzieć... jego partnerka zniknęła, dziecko zostało rozszarpane przez hieny, a i sam Kovasa powiadają zamknął się w sobie i zmarł z powodu wieku i ran mu zadanych. Żałoba była niezbyt długa bo pewnie przetrzepałby łby tym, którzy by za nim ryczeli. No dobrze... To w takim razie skoro podobno Kovasa nie żyje to może ktoś wyjaśnić, co robi tutaj samica o tym samym imieniu i wyglądająca identycznie... tylko bez grzywy. Nawet siostra Kovasy nie była tak uderzająco podobna. Po za tym na jej zadzie jest znamię gwiazd... jakby te naznaczyły ją... lub może Kovasę. Ona sama uważa, że jest jego córką, ale sama tego nie wie. Kto wie? Może Kovasa dostał nową szansę? Na nowe życie? Nie wiadomo... ale jedno jest pewne... samica właśnie przekroczyła tereny tego stada i kieruje się do jego centrum zupełnie jakby wiedziała gdzie iść...
Prawda jest, jednak zupełnie inna... Matką Kovasy była siostra dawnego władcy - Asavok... nawiedzona szamanka. Dziecko nazwała Kovasa... wychowywała je tak samo jak Kovasa był chowany - miała identyczne dzieciństwo... Zmarły lew widząc, co wyczynia siostra stał się duchem stróżem imienniczki by ją bronić. Byli tak podobni, że momentami można by się zdawać, że część dawnego Kovasy przemawia przez lwicę.
No właśnie... lwica... Asavok to się nie podobało, ale niestety miała trzy córki. Jedną zostawiła na pożarcie hienom, a drugą wygnała po pewnym czasie na pustynie - zupełnie tak samo jak ona została wygnana za młodu. Kovasa miała te same blizny i te same "wypadki"... Musiała walczyć o jedzenie gdy była jeszcze lwiątkiem, choć rozmiary miała dorosłego samca.
Wreszcie Asavok zmarła... Tak jak matka Kovasy i jej samej skoczyła w przepaść z tęsknoty za swym ukochanym, tak ona skoczyła... Wszystko robiła by Kovasa była identyczna... A mimo tego, że lwicy wbijano to wszystko do łba to ma też nieco swojego własnego pomyślunku. Domyśla się, że była najpewniej córką Asavok z czego dumna nie jest... Domyśla się wiele ale nic nie mówi... tak ją wytresowano. Ma nadzieję, że z czasem ktoś pomoże jej odnaleźć prawdziwe "ja"...
|
|
|
| Cherubin |
|
Napisane przez: Cherubin - 04-02-2013, 18:10 - Forum: Karty Postaci
- Brak odpowiedzi
|
 |
(W PRZEBUDOWIE)
Miano*:
Cherubin
Rodzina:
Ojciec: Sherkhan i pewnie masa przyrodniego rodzeństwa... matki imienia nie wspomnę bo co ono komu da...
Wiek:
Młody (ok 2 lata)
Stado:
Ocenie nigdzie, ale chce dołączyć do stada ojca..
Charakter:
Można by rzec, że skoro ma takie, a nie inne imię to jest sympatycznym aniołkiem. Nic bardziej mylnego! To jedna z najbardziej przebiegłych i podstępnych kreatur tego świata. Myślisz, że to twój najlepszy przyjaciel, a po chwili wbija ci kły w szyję. No cóż.. to przenośnia, ale Cherubin może dążyć do celu po trupach. Wrogów unicestwia, a przyjaciół ochrania. Jest jednak niezwykle dumny i zapatrzony w siebie... odrobinę narcystyczny... Potrafi bardzo okrutnie traktować samice, bo w przeszłości wiele naśmiewało się z jego prawego profilu.. pozostała mu wściekłość na nie za to... Jego zdaniem inni muszą się ciebie bać by cię szanować... Matka też tak robiła... Brakuje mu wielu rad, których mógłby udzielać samcowi ojciec. Może teraz, gdy go spotka będzie w stanie się zmienić i "otworzyć"?
Roar..
Opis wyglądu:
(cytat z postu)
Cherubin właściwie wdał się w matkę... ale po ojcu też trochę odziedziczył... ogólnie wyszedł z niego potężny, silny lew o mocnym, ale też bardzo zwinnym cielsku. Jego futro nie było ani białe ani siwe... raczej srebrzyste. Zdobiło je już kilka blizn... na oku miał znamię od czasu urodzin. Oszpecało go nieco... Lepiej wyglądał od lewej strony - od prawej nieco odstraszał i tym znamieniem oraz dziwnym przebarwieniem na na grzywie w tym miejscu. Grzywa... cóż... ciężko to nazwać grzywą. Krótka i puszysta jak plusz, a na grzbiecie szorstka i stercząca jak irokez. Na łbie z kolei jakby zaczesana w tył. Oczy? Liliowy kolor... piękny, ale wyglądały jakby czaiła się w nich bestia. Patrząc na jego lewy profil można było nazwać go Cherubinem.. ale poznawszy jego charakter i przyjrzawszy uważnie to każdy zastanowiłby się dwa razy nim ochrzcił tego lwa tym przydomkiem... prędzej pasowałby jakiś diabeł czy coś... Jak to mówią "Nie oceniaj książki po okładce".. bo ta książka ma okładkę uroczej baśni, a w środku to krwawy horror.
Wygląd.
Słabe strony:
- nie potrafi ufać innym...
- zadufany narcyz
- gdy się mści to na całego
- mogą go czasem ponieść nerwy i wpada w szał
(ogólnie słabe strony wynikają bardziej z młodego wieku i braku kontaktu ze starszym samcem, który mógłby dawać mu przykład).
Mocne strony:
- odważny
- zasada: wrogów niszczyć, "przyjaciół" trzymać pod skrzydłami cherubina"
- jest rozsądny i przebiegły... wiele "walk" wygrywa za pomocą umysłu a nie brutalnej siły
Historia:
Urodził się w ciemnej, cuchnącej jamie. Jego wychudzona i dość wulgarna matka dała mu w życiu nieźle popalić. Ciągle to narzekała na jego ojca, który zrobił jej dzieciaka i polazł sobie - no tak właśnie mawiała. Cherubin z kolei wyrastał na osobistość zupełnie przeciwną do swego imienia. W końcu matka miała dość syna siedzącego jej niemal na głowie, więc "wykopała" go z domu.. Właściwie to sam chętnie poszedł jak tylko zobaczył, ze matka go już nie potrzebuje. Widać zbliżały się dla niej ostatnie dni, bo przecież to on ostatnimi czasy polował i pilnował jej oraz jamy. No ale takie życie...
Na nowej drodze życia postanowił odnaleźć ojca... Ruszył, więc w stronę lwich ziem szukając lwa imieniem Sherkhan...
|
|
|
| Polowanie - Ragnar |
Napisane przez: Mistrz Gry - 31-01-2013, 22:28 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (18)
|
 |
Zmierzchało, kiedy to dotarłeś do obrzeża małego lasu, przez który powolnie przepływał strumyk. Winneś się rozejrzeć, może znajdziesz jakieś ślady zwierzyny.
|
|
|
|