| Statystyki |
» Użytkownicy: 662
» Najnowszy użytkownik: Upendo
» Wątków na forum: 2,776
» Postów na forum: 105,844
Pełne statystyki
|
| Użytkownicy online |
Aktualnie jest 36 użytkowników online. » 0 Użytkownik(ów) | 35 Gość(i) Bing
|
| Ostatnie wątki |
Off topic
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Samiya
13-02-2019, 23:32
» Odpowiedzi: 509
» Wyświetleń: 124,951
|
Król Lew w CGI (reboot)
Forum: Król Lew
Ostatni post: Venety
23-11-2018, 07:21
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 7,254
|
A teraz szybko zanim zamk...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Askari
11-10-2018, 19:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 5,137
|
Pożegnanie ;(
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Mirra
11-10-2018, 15:06
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,044
|
Na wszystko nadchodzi por...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vari
05-10-2018, 18:25
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 2,253
|
Pożegnanie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Vasanti Vei
19-09-2018, 10:05
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 42,015
|
Jakaś gra o Królu Lwie
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Panimalos
18-09-2018, 15:58
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 2,748
|
Ja tu tylko na chwilę...
Forum: Pożegnanie z forum
Ostatni post: Zephyr
14-09-2018, 20:41
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 3,026
|
Drugie pierwsze wrażenie ...
Forum: Wątki prywatne
Ostatni post: Baqiea
13-09-2018, 09:05
» Odpowiedzi: 15
» Wyświetleń: 6,406
|
Skąd jesteście?
Forum: Wszystko we wszystkim
Ostatni post: Kykczor
12-09-2018, 20:01
» Odpowiedzi: 168
» Wyświetleń: 49,019
|
|
|
| Łupkowa Grota |
Napisane przez: Saix - 29-11-2015, 00:18 - Forum: Kosz
- Odpowiedzi (8)
|
 |
Dość duża jaskinia, składająca się głównie z łupków. Nie była chyba do tej pory przez nikogo zamieszkana, głównie z tego powodu, że jest nieco za duża na typowe legowisko, a poza tym walające się wszędzie łupki są bardzo niewygodnym podłożem. Ich małe i ostre kawałki walają się po całej jaskini, która w kilku miejscach ma głębokie nisze.
Pochowani w Jaskini:
- Megara
- Giza
Saix szedł wolno, co jakiś czas oglądając się za siebie, by sprawdzić, czy Maela za nim podąża. Gdyby choć raz jej nie odnalazł wzrokiem, pewnie zaraz dostałby ataku paniki. Miał zbyt mocno zszargane nerwy w tej chwili. Szedł ciężko, powłócząc łapami i ze zwieszonym łbem. Dlaczego to musiało się wydarzyć? Przecież Megara była jeszcze taka młodziutka. Nie zdążyła nawet poznać swojej babci! A Kami wyrażała taką chęć na spotkanie się z całą czwórką wnuków... Teraz pozostała ich tylko trójka.
Bał się jak Giza zareaguje. Jak Maela to przyjmie. Shida i Tjalve na pewno również bardzo to przeżyją. Ale będą musieli trzymać się jakoś razem. Nie mieli innego wyjścia, w końcu byli rodziną. Dadzą sobie radę.
Saix swoje kroki skierował ku grocie, którą odkrył swego czasu. Kiedyś kiedy szukał miejsca na legowisko, zajrzał także tutaj, ale dość szybko zniechęcił się widząc te wszędobylskie walające się kamienie. Łupek łatwo się kruszył, ciągle mieliby odłamki pod łapami. Ale teraz to miejsce wydawało mu się odpowiednie. Z wyjścia rozciągał się ładny widok na rzeke w dole, widać było niebo akurat na wschód.
Nie wiedział, co Zachodni robili ze swoimi zmarłymi, on postanowił pochować swoją córkę tutaj.
Zatrzymał się na progu jaskini. Zamknął oczy, przez chwilę walcząc z bólem serca i gigantyczną falą smutku. Delikatnie położył ciało Megary na ziemi. Potem zwrócił łeb w stronę swojej najmłodszej latorośli.
- Maela - zawołał ją łagodnie, smutnym głosem. Chciał ją mocno przytulić, zanim wytłumaczy jej, co się stało.
|
|
|
| Dawno temu w trawie... |Okolice Słonecznej Rzeki| |
|
Napisane przez: Cherry - 27-11-2015, 19:36 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (3)
|
 |
Pierwszą rzeczą, jaka na pewno rzucała się nie tylko w oczy, ale chyba wszystkie możliwe komórki każdego żywego stworzenia, była pogoda. Czy raczej każdego wpół żywego stworzenia, bo skwar zastanej pory suchej dawał się coraz to bardziej we znaki. Słoneczna Rzeka zdominowana przez o ironio, Słońce, na zwykle urodzajnych terenach Lwiej Ziemi, choć wciąż nie zawodziła dopływem życiodajnej wody, to te bardziej zmienne, płytsze odnogi wydawały się już odmówić dalszego przeprowadzania płynu. Jedynie błękit nieba panował wzwyż niczym wylana farba, dając otuchy barwą a jednocześnie mrożąc krew w żyłach brakiem zachmurzenia.
-
Pojawiła się. Po tak długim czasie... gdy bała się, nie wiedzieć czemu, stawić łapę zarówno w okolicach tamtej dżungli, jak i na Lwiej Ziemi. Czemu? Nie wiedziała. Naprawdę, nie wiedziała, co miała w takiej sytuacji zrobić.
Tosy też od pewnego czasu nie widziała... ale i jemu nie wiedziałaby jak znowu spojrzeć w oczy. Normalnie załatwiłaby to od razu, wjeżdżając z niewytartymi łapami i z decyzją przygotowywać się na odebranie jej przez innych. W tym wypadku konflikt stanowił jednak pewien brak w obliczeniu - decyzji, nie było...
Ale nic nie mogło jej powstrzymać, żeby cokolwiek zrobić. Chciała wiedzieć na czym stoi, choć... tu się raczej tego nie dowie. Weszła na tereny Lwich po cichu, co jednak nie mogło ukryć jej zapachu i po części wyglądu rozpływającego się w upalnym, falującym horyzoncie, na którym już z daleka trafiały niepohamowane promienie słoneczne.
Szła w ten sposób jakiś czas, spiesząc się raczej średnio, ze ściśniętymi wargami, wracając na... swoje, ziemie. Tereny Lwich, które poznawała naprawdę bez zarzutu.
|
|
|
| Dobry Dinozaur |
|
Napisane przez: Felija - 27-11-2015, 18:59 - Forum: Disney
- Brak odpowiedzi
|
 |
Wbrew pozorom, nie jest to film dla najmłodszych. Choć fabuła wydaje się dość prosta, to nie obfituje ona w radosne momenty, a wręcz przeciwnie, raczej przeważają smutek, strach i zaduma. Niektóre sceny mogą przerazić małe dzieci.
Tła, jak to widać na screenach, są hiperrealistyczne, tak że momentami odnosiłam wrażenie, że oglądam prawdziwy film. Myślę, że to duży krok w rozwoju animacji. Z kolei prostota postaci zupełnie mi nie przeszkadzała. Tak właśnie wygląda wiele współczesnych kreskówek - nieskomplikowane postaci i przepiękne tła (np. Gravity Falls).
Muzyka bardzo dobrze podkreśla nastrój.
Postaci są świetnie zarysowane, zwłaszcza główna dwójka i rozwój relacji między nimi, ale pozostałe też naprawdę dają radę. Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić, to antagoniści, którzy są nad wyraz typowi.
Ja zostałam pozytywnie zaskoczona. Nie jest to najlepszy film Pixara i nie ma w nim tylu żartów co w innych topowych produkcjach, ale z pewnością niesie za sobą pewien morał i zdecydowanie trzyma poziom.
Ogólnie polecam, zwłaszcza wielbicielom fenomenalnej grafiki i wzruszających scen z małą liczbą słów. U mnie nie obeszło się bez łez w oczach.
PS Kilka motywów nasunęło mi skojarzenia z Królem Lwem; na imdb znalazłam nawet posty, w których skarżono się, że to "Król Lew z dinozaurami".
PPS Krótkometrażówka przed filmem jest dość ciekawa, ale też nieco dziwna, a dla dzieci pewnie dość przerażająca.
|
|
|
| Księżycowa Polana |
|
Napisane przez: Nathaniel - 26-11-2015, 23:24 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (5)
|
 |
Nath od jakiegoś już czasu szedł przed siebie, tym razem jednak nie towarzyszyła mu siostra. Ostatnimi czasy tak wiele się w jego życiu zmieniło, tyle spraw musiał sobie w pełni wpoić do głowy. Nie miał przy tym wszystkim okazji, by odetchnąć choć na chwilę. Być może także i z tego powodu ów spacer wydawał mu się tak przyjemny. Mimo doskwierającego gorąca, było w tym miejscu coś, co pozwoliło mu odetchnąć. Być może to sam fakt, że na obecny moment nikt niczego od niego nie wymagał. A może to aura polany tak go urzekła? Nie mógł zaprzeczyć, że miejsce to zachwycało swoim urokiem. Było tu tak spokojnie. Nath przysiadł wreszcie, wbijając wzrok w jakiś punkt przed sobą. Znów zastanawiał się, co może go czekać na tej niełatwej ścieżce, którą sobie obrał. Nigdy nie widział siebie w roli kapłana, to Inés była do tego stworzona. Ale czy skoro ona tego chciała, byłby zdolny jej odmówić? Głupie pytanie. Chciał jej pomóc. Nie mógł zaprzeczyć samemu sobie, to byłoby wbrew jego dumie. Zresztą, po co zamartwiać się na zapas, Nathanielu. Inés Cię wytresuje, będziesz fajnym kapłanem. A przynajmniej... liczą się intencje.
|
|
|
| Teksty |
|
Napisane przez: Felija - 26-11-2015, 14:22 - Forum: Lwia Straż
- Brak odpowiedzi
|
 |
Okej, to kto jeszcze parsknął przy:
Bunga: And I'm the best! Just ask me!
Pumba: Well, if you ask me, it sounds like it might be dangerous.
Timon: It's worse than that, Pumbaa. It sounds like work.
Bunga: Yeah! It's both!
Timon: Eek... Work!
*
Kiara: You wouldn't be stuck if you didn't keep stopping to sharpen your claws on every other tree.
Zuri: But Kiara, it I don't keep them sharp, they don't stay shiny!
*
Zuri: Oh! I broke a claw! It hurts!
*
Beshte: Well, lick my tail and call me a meerkat!
Bunga: Hey! My uncle's a meerkat!
Beshte: No offence, Bunga... Wait! Aren't you a honey badger?
|
|
|
| Postacie |
|
Napisane przez: Felija - 26-11-2015, 14:08 - Forum: Lwia Straż
- Odpowiedzi (23)
|
 |
Co sądzicie o postaciach z TLG? Mnie, zgodnie z przewidywaniami, najbardziej urzekł Bunga. Uwielbiam postacie o tak entuzjastycznym podejściu do życia (a on ma o tym nawet całą piosenkę, skądinąd bardzo dobrą).
Kion też jest całkiem sympatyczny, Ono wydaje się ciekawy, Beshte na razie nijaki, Fuli dość irytująca. Kiara jest zupełnie inna, póki co mnie nie przekonuje. O Tiifu jeszcze niewiele wiemy, a Zuri zdaje się być taką drama queen. Scena z nią była cudowna. xd
"Źli" to... Cóż, typowi antagoniści, jak na razie dużo ich nie pokazali.
Reszta postaci (tych, które znamy z pierwszej części) chyba za bardzo się nie zmieniła.
Za to designom nie mam nic do zarzucenia, wszystkie wyglądają na przemyślane i nie biją po oczach, a jednocześnie są dość oryginalne.
|
|
|
| Szczyt wodospadu |
|
Napisane przez: Anubis - 24-11-2015, 21:00 - Forum: Wątki zakończone
- Odpowiedzi (14)
|
 |
Tak się akurat trafiło, że na gwieździstym niebie nie było ani jednej chmurki, a nad głowami wisiał nie kto inny jak księżyc - dziś jakby jeszcze większy, jaśniejszy. Wisiał nad głowami jakby czekał aż ktoś wyciągnie po niego łapę i zdejmie go z czarnego nieba.
Miejsce to znajdowało się w dżungli więc z góry przed oczyma malował się zapierajacy dech w piersiach widok. Gęste pasmo różnorakich drzew, krzewów, kwiatów nadającą temu miejscu jeszcze bardziej bajkowy wygląd, a w niej kolorowe ptactwo wesoło śpiewające, choć teoretycznie już dawno powinno spać. Choć to nie te jest tutaj najgłośniejsze. Ustępuje bowiem szumowi wody spadającej z skarpy do sporego zbiornika z wodą, które znika w kłębach piany i pary. Zarówno z góry jak i na dole koryto rzeki wydaje się być na tyle szerokie by nie dało się go przepłynąć i nie zostać porwanym przez prąd rzeki, choć na dole ta jest o wiele, wiele słabsza i jest to możliwe.
Za taflą wody znajduje się niewielka jaskinia, choć spokojnie wystarczy na to by się tam zatrzymać na dłużej i mieć gdzie się przespać. Jednak czy odwiedzającym dane będzie to odkryć, czy jedynie skupią się na pięknie zewnętrznym tego miejsca.
Spacerował po dżungli na terenach Srebrnego Księżyca mając nadzieję, że w końcu spotka też swojego brata. Zbyt długo się nie widzieli, a skoro znów tutaj jest, to nie może przecież przegapić tej szansy na spotkanie. Tylko gdzie teraz białogrzywy się podział, jak widać to szlajanie się było jakieś rodzinne. I choć z wyglądu wcale nie wyglądali na braci, tak w środku zdecydowanie nimi byli.
Więc kiedy i on dalej się szlajał trafił na to miejsce i stając nieopodal krawędzi skarpy spojrzał przed siebie i podziwiał widoki, przyglądał się wszystkiemu świecącemu się na jasnosrebrny kolor, przez co zamyślił się jeszcze bardziej spoglądając na największy tutaj obiekt.
|
|
|
| Goście do audycji - dyskusje |
|
Napisane przez: Vasanti Vei - 24-11-2015, 18:09 - Forum: Radio
- Odpowiedzi (48)
|
 |
Co prawda mam już pewną wizję tego, kim będą goście kolejnych audycji, ale nie mam nic przeciwko temu, żebyście wypowiadali się, kogo jeszcze byście chcieli usłyszeć. :3
Zapraszam do wypowiadania się!
PS Samemu też można się zgłaszać, oczywiście. Można też do mnie na pw/gg/fb.
|
|
|
| Kalambury |
|
Napisane przez: Machafuko - 23-11-2015, 23:10 - Forum: Gry
- Odpowiedzi (118)
|
 |
Ej wy leweły, lewełki, lewełątka, wonsze, zebry, sempy, hieny, gepardy i lamparty, serwale i karakale, sprawa jest.
Kurnik pewnie znacie, kalambury też. Kto ma ochotę na mały turniej forumowy? W ramach integracji ow kors. Może i jakieś nagrody będą jak nam administracja zafunduje <zerka na Fel> (osobiście proponuję tytuł Mistrz Kalambur!)
Zbieram zapisy, może nawet jakoś drużynowo to się zrobi jak będzie dużo chętnych, w sumie tak by było najfajniej.
Terminy się ugada za jakiś czas, jak będę widział jakie jest zainteresowanie.
To jak pomożecie towarzysze? :V
|
|
|
|