To samo drzewko co na terenach ZZ.
__
Odkąd opuściła termitierę minęło trochę czasu. Oczywiście była ogromnie ostrożna z tym gdzie chodziła. Historia Nyoty uczuliła ja jeszcze bardziej. Dlatego nie zapuszczała się nigdzie daleko, polowała tylko na mniejsze zwierzęta coby zaspokoić głód. Uznała, że nie będzie wychodzić gdzieś dalej do póki nie upewni się, że Kahawian ma wszystko pod kontrolą. Jednak udało jej się tu niedaleko złapać małą gazelę, ale zamiast zjeść ją tam gdzie ją upolowała postanowiła pójść z jedzeniem w wygodniejsze miejsce. Pomyślała właśnie o przyjemnym cieniu, które rzuca drzewko na wzniesieniu, które zapamiętała. To właśnie tam udała się z martwą gazelą w pysku. Gdy była pewna, że wszystko jest pod kontrolą, że wszystko jest w porządku a to miejsce to najlepsze miejsce o tej porze na sielankę, po prostu położyła się w cieniu i zaczęła jeść, choć powoli, małymi kawałeczkami. Nie była już samotnikiem i nie musiała śpieszyć się z jedzeniem. Mogła przystopować, wyciszyć się. Zrelaksować.

Galeria Katowicka, 2 maja 2015

Umówiliśmy się na 11. Ja byłam 11.30, więc prawie chwyta!



Bo nic się nie kojarzy ze Śląskiem tak jak Starbucks!

- Kto wybrał tę hipsterię?!
- Rzuciliśmy monetą.
- Ale czyja to była propozycja?
- Rozłożyliśmy plan galerii na podłodze i rzuciliśmy na niego monetę.
- ...




Kawa bez kawy, notesik, wszystko jest.



Rysujemy.



Od lewej: chłopak Sotha jako osoba towarzysząca (spoza forum), Kifo, Soth/Shun, Mako, Windu/Belial, Ayumi.



Jak słodko. <3



Które czyje? :)



Felka pozuje najlepiej jak umie.



Lecimy!



Like a boss.



Zawsze trzeba wrzucić głupie zdjęcie. Zawsze.





Czekanie na Mirrę, która zajechała dwa przystanki za daleko - bo najważniejsze to dobrze się dogadać!
Belial na przewodnika! :'D



Nie ma zdjęcia pizz, bo szybko zniknęły, więc zawieście wzrok na tej cudnej kompozycji kart forumowych, piwa (NIELETNI ZAMKNĄĆ OCZY JUŻ) i zawsze fotogenicznej Ayumi!



Mirra i Kubuś - gwiazda imprezy. ;) Na pewno wyrwał najwięcej dziewczyn!



Can you feel the love tonight?





Moje ulubione zdjęcie. :)





A to ulubione zdjęcie Mako.
Żeby nie było - Felka nie pije piwa. Felka zamówiła tu jedno. Z sokiem. Na spółę z Kifo.
Potem wypiłyśmy jeszcze jedno z innym sokiem, ale zajęło nam to wieki.





Później zrobiło się chłodno, więc weszliśmy do środka i tak siedzieliśmy gdzieś do 20.



Ta dezaprobata...




Więcej zdjęć (i większe) TUTAJ!

Zachęcam do przeglądania, bo jest jeszcze wiele ciekawych. :3

I, oczywiście, zapraszam do komentowania!


PS Dziękuję Kifo za za zrobienie wszystkich zdjęcia poza tymi kilkoma z początku!


Edit:
FILMIKI

Może i nie mam talentu do rysowania, może i nie mam super aparatu, może i nie znam się na poezji. Ale lubię robić zdjęcia. Zawalone mam nimi połowę pamięci komputera. Wstawię jednak te z których jestem najbardziej zadowolona.




















I na chwilę obecna zakończenie. Moja kotka i jej jedna z wielu pozycji do spania ^^

Więc kogo poszukuje?
1. Brat/siostra. Sztuk 1 :D Też musi to być oczywiście żmija sykliwa, najlepiej o kompletnie innym charakterze od Sadiego. Już jakiś pomysł z którym rodzinka będzie się znowu chciała dogadać z nim wymyśl sam/a. Oczywiście musi ten brat/siostra pochodzić tak samo jak Sadis z Siedliska.
AKTUALNE
2.Partnerka - najlepiej ten sam gatunek, ew. inny wąż.
Dodatkowe pożądane cechy postaci:
- niechęć do zjadania partnera
- złe ambicje i plany rządzenia okręgiem 3 stad
- ciekawy charakter
NIEKATUALNE
3. Członek drużyny.
Sadism planuje stworzyć większa grupę najemników, i mieć wtyki w jak największej liczbie stad. Także nie ważne gdzie jesteś, jeśli chcesz być członkiem "Sadfamily" i tworzyć podziemie na sawannie- zapraszam!
NIEAKTUALNE ( zapraszam do dołączenia po prostu do Bractwa Jadu)

No hej!
Szukam chętnej osoby na postać serwala, który teraz byłby przyjacielem Sami, a w przyszłości - kto wie, może jej partnerem? Poza tym, jeśli ktoś chce, może wziąć rodzeństwo Samiyi. Płeć jest mi obojętna, choć w jej historii było wspomniane, że spotkała się ze swoim bratem - dlatego wie on co się dzieje z Sami, gdzie teraz się znajduje i że opiekuje się nią Serret. Sami oddaliła się od swojej rodziny w wieku 5 miesięcy, od tego czasu nie miała z nią żadnych kontaktów, oprócz spotkania z wyżej wymienionym bratem. Serwale mają od 1 do 5 (choć najczęściej 3) młodych, czyli Sami może mieć aż 4 rodzeństwa :D Płeć jest mi obojętna.
Ktokolwiek?

[EDIT]
Drugi brat już jest, pozostaje 2 bliżej nieokreślonego rodzeństwa oraz brat, z którym się już spotkała ^^ No i oczywiście przyjaciel/partner/ziemniak

Yup, Saix jest już starym koniem i sporo czasu spędził na wędrówkach, mógł mu się więc trafić jakiś przelotny romans. Jeśli więc kto poszukuje ojca - Inf jest do wzięcia.

Dodatkowo poszukuję mu partnerki, już na stałe, albo chociaż dobrej przyjaciółki :v najlepiej z ZZ, ewentualnie z samotników.

Enkaw napisał generator statystyk. Jest na dole ogłoszeń, można się bawić. ;)
Przede wszystkim ma on jednak służyć jako pomoc dla nowych, którzy dopiero tworzą swoją postać. To spore uproszczenie w porównaniu do ręcznego ustawiania statystyk.

Jak wam się podoba?

W norze znajduje się osobna wnęka wysłana trawą. Przez mały otwór wpada tutaj trochę światła i świeżego powietrza. Przy ścianach są korzenie drzew formujące się jakby w półkę. Wnęka nie jest zbyt szeroka więc pomieści tylko cztery dorosłe lwy i dwa małe lwiątka.  

UWAGA!!
Norę zamieszkują szczury wraz z mambą czarną, która ma je wytępić, ale niewykluczone jest że gad będzie kąśliwy dla przybyszy, także z stada, do którego teren należy~
-Kami

[ Dodano: 2015-04-24, 14:55 ]
Weszła bardzo powoli. Zebrała więcej wysuszonej trawy w jedno miejsce aby miała bardziej wygodnie. Czuła, że już zostało mało czasu do porodu. Maluch lub maluchy strasznie się wierciły. Czuła co raz częściej skurcze brzucha ale jeszcze nie były to skurcze porodowe. Gdy już usłała sobie wygodne łoże położyła się na nim. Oddychała spokojnie. Miała tylko nadzieję, że gdy to się zacznie nie będzie sama przy tym.  

[ Dodano: 2015-04-25, 22:55 ]
Minęło sporo czasu odkąd Mirra tutaj leży. Zaczęły jej się regularne skurcze. Tak to czas b rodzić. Dzieci strasznie pchały się na świat. Mirra zaczęła ryczeć z bólu i próbowała jeszcze maleństwa przetrzymać w sobie lecz to nie dawało skutków. Zaczęła brać głębokie wdechy, a gdy zaczynał się mocniejszy skurcz zaczynała przeć. Czynność powtarzała tak parę razy aż w końcu urodziła pierwsze lwiątko. Po pewnym czasie zaczęła znowu mieć skurcze i zaczęła po raz drugi rodzić. Poród nie był dla niej przyjemny w końcu urodziła drugie lwiątko. Obydwa lwiątka przybliżyła do siebie i je zaczęła obmywać po czym położyła je bliżej sutków by mogły się najeść. Gdy maluchy jadły Mirra znowu poczuła skurcze lecz tym razem już "urodziła" łożysko. Tak więc urodziła dwa malutkie lwiątka. Wykończona położyła łeb na trawie i zaczęła przyglądać się swym młodym. Z imionami poczeka na Ghaliba. W końcu to również jego potomstwo więc miał prawo wypowiedzieć się co do imion lwiątek.

Duża, trawiasta równina. Taka zwykła, poprzecinana pojedynczymi drzewami, pełna wyschniętej, pożółkłej trawy, gdzie są roje zebr i gnu. Takie tam do polowania na większy głód.

ed.
Początek tego dnia był dość podobny do większości ostatnimi czasy. Obecnie tylko on chodził na polowania, bo Mirra była niemal w połogu i lepiej było nie wywoływać narodzin lwiątek podczas ganiania za zwierzyną.
Tego dnia samiec miał wielki apetyt na zebrę, dlatego spędził trochę czasu na poszukiwaniu jakiegoś, choćby niewielkiego stadka. Mknął więc ledwie zauważalnie przez morze wyschniętych źdźbeł, wiedziony zapachem pozostawionym na prawdopodobnym szlaku przemarszu mieszanego stada zebr i gnu.

// wiem, króciutko, ale nie lubię zaczynać xD

Oddam Mirka, gdyż nie chce mi się już pisać - tak ogólnie. Jakoś też nie widzi mi się do tego wrócić.

Postać jest nieco dziwna i nudna. Nieśmiała, uprzejma, kochająca lwiątka, pomocna, taka trochę ofiara losu, ceniąca sobie swoje stado, wierząca w księżyc i tak dalej...

Kto będzie chciał to niech ją bierze, hasło to: 12345.